Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

LaBA

Pies - kupno - zagadka?

Polecane posty

Przymierzam się do kupna psa. Rasa labrador. Jednak szkoda mi trochę kasy, wydać prawie 1.5tys złotych, to jednak spora gotówka. Znalazłem ogłoszenie http://www.gratka.pl/ogloszenie/19023343_szczenieta_labrador.html Pani twierdzi że szczeniaki po matce z metryka a ojciec labrador ale bez rodowodu. Oba do wglądu na miejscu. Cena niby przyjazna, a jednak jakoś za ładnie to wygląda. Nie chciałbym się nadziać, choroby genetyczne itd. Jak ją dyskretnie sprawdzić, czy powinna posiadać jakieś zaświadczenia lekarskie o stanie zdrowia psów - rodziców. Jak tu wybadać czy to okazja czy może jedna z wielu pseudohodowli. Dziękuję zainteresowanym za wszelkie uwagi. Pies nie zabawka, to wiem doskonale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwsza żelazna zasada: jeśli już teraz szkoda Ci kasy na psa 1,5 tys złotych to go sobie lepiej odpuść całkowicie. Bo taki wydatek to jest nic i to dopiero początek. Czy może chciałabyś oszczędzać na wszystkim? Np. na jedzeniu? Dobra karma kosztuje sporo i nie jest nią royal canin a inne lepszej jakości karmy. To jest wydatek mniej więcej 200zl za 13kg ktora Ci starczy moze na niecale 2 miesiące. Jeśli Twój pies okaże się alergikiem to koszta żywienia mogą być jeszcze droższe. Jeśli okaże się, że jest ciężko chory to w zależności od przypadłości leczenie czy terapia mogą łącznie pójść w tysiące. Co do ogłoszenia - suka ma rodowód - to zastanów się teraz dlaczego nie ma uprawnień hodowlanych? Tylko nie wierz w bajeczki o tym, że pani tak kocha swoją psinkę, że nie chce jej ciągać po wystawach. Jeśli suka byłaby prawidłowo zbudowania, i przede wszystkim zdrowa i świetnie reprezentująca swoją rasę to nic nie stałoby na przeszkodzie do otrzymania uprawnień. Potem trzeba poszukać odpowiedniego reproduktora bo też nie można dopuszczać ze sobą pierwszych lepszych psów aby źle nie wymieszać genów. Podejrzewam, że ta pani nie ma o tym pojęcia i dopuściła psiaki ''po sąsiedzku''. Suka z pewnością nie posiada też żadnych zaświadczeń o przeprowadzonych badaniach na dysplazję, wrodzone wady serca itd. - noo ale jedyne czym możesz się kierować to fakt, że ma ten rodowód więc jej rodzine i przodkowie byli zdrowi czyli małe szanse na to, że ona jest chora - co nie wyklucza posiadania jakiejś wady i tak. Co do psa - nie ma rodowodu - czyli jest kundlem. Nawet nie wiadomo czy to był labrador czy burek i jedna wielka wpadka a pani sie ratuje rodowodem swojej suki. Nie dowiesz się kim byli rodzice tego psa = nie dowiesz się czy byli zdrowi i czy mu nie przekazali czegoś złego. Często wady nie wychodzą u dzieci a dopiero u wnuków. Ani suczka ani ten pies nie mają żadnych badań więc coś jest nie tak. Gdyby je miały to cena szczeniąt poszłaby również pod tysiące. Zapewne też nie są karmione dobrą karmą no i najważniejsze - te szczeniaki są efektem chciwości człowieka, który kosztem zdrowia swojego psa chce sobie zarobić. Normalne to jest?... Chcesz fajnego psiaka który nie musi być rasowy to weź psa ze schroniska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edukuedu2
śliczne psiaczki, ja bym je wszystkie wziela. słodkie są a to co pisze Mychol to bzdura, moze tak byc ale nie musi. niektórzy mają rasowe psy ale nie posiadają rodowodu. Te szczeniaki oceniając po wyglądzie, na pewno są rasowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rasowy pies to pies z rodowodem to jest prawnie ustanowiony fakt :) a to, że jakiś pies łudząco przypomina jakąś rasę jeszcze długo nie znaczy, że nią jest. Na pierwszy rzut oka się tak wydaje, zwłaszcza u szczeniąt ale z wiekiem wychodzi coraz więcej wad które odbiegają od wzorca rasy, głównie nieprawidłowa budowa anatomiczna. Nawet jeśli pies wygląda podobnie jak ten rasowy to bardzo mało prawdopodobne, że będzie posiadał cechy pożądane dla tej rasy gdyż tego wymaga odpowiednia selekcja i dobór psa do suki a nie krycie z pierwszym lepszym. Poza tym ja myślę, że nie wygląd jest tu najważniejszy a zdrowie. Możesz mieć ślicznego psa bo miałaś takie widzimisię a będzie chorował i się męczył właśnie z winy takich ludzi, którzy psy rozmnażają bo jest taka moda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polecam wzięcie psa ze schroniska. Takiemu uratujesz życie i będzie Ci wdzięczny do jego końca. Mychol ma rację. RASOWY=RODOWODOWY Poczytaj w necie o tym, żeby pies był rasowy musi mieć rodowód i koniec. To co opowiadają pseudohodowcy to bzdury, żeby ludzi naciągnąć. A przez to, że ludzie się nabierają i jest popyt pseudohodowle kwitną w najlepsze. Jesli chcesz miec psa rasowego poszukaj zarejestrowanej hodowli a nie ogłoszeń w necie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam labradorka
cena 1,5 zl, za labradora, ktoregomatka ma rodowod a ojciec nie-to jest zbyt wygorowana kwota. Ja za swoja suczke zaplacilam 1,2 zl z hodowli ,gdzie i matka i ojciec to psy rodowodowe ,ze swietnym pochodzeniem i sukcesami na wystawach, Graboski grod- to nazwa tej hodowli. pozatym to,ze pies , suka nie ejst suka hodowlana -nie wyklucza tego,ze jest to suka rodowodowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam labradorka
pozatym jezeli szkoda Ci teraz pieniedzy na zakup psa-to zastanow sie czy ogolnie Twoj budzet da sobie rade poniewaz : 1.karma- psy rodowodowe sa bardzo wrazliwe i delikatne, musza byc prowadzone (dla ich dobra)na specjalnej suchej karmie, my wydajemy srednio 250 zlotych miesiecznie-i jest to bardziej ekonomiczna wersja karmy ( poczatkowo nieswiadomi karmilismy Sashe karma z supermarketu i zle sie to dla niej skonczylo ( problemy zoladkowe) 2. leczenie - pies rodowodowy musi byc koniecznie dobrze prowadzony, labradory czesto maja problemy ze stawami(dlatego warto sprawdzic dokladnie pochodzenie pieska) , nasza suczka w pierwszych 6 miesiacach zycia miala problemy z oczkami( zabieg) oraz zapalenie ucha, do tego dochodza krople do uszu, weterynarz itd 3.szkolenie- jest absolutnie konieczne (ale to bardzo inteligentne psy) 4. ruch- taki piesek potrezbuje duzzzzoooo ruchu , my mieszkamy w bloku i ciagle jezdzimy z sasha na wycieczki a do tego pierwsze kilka miesiecy musielismy ja na 4 pietro (brak windy w bloku :p) nosic na rekach , poniewaz weterynarze i hodowcy zalecaja tak z uwagi na stawy 5.niema cudwniejszej pociechy i wspanialszego opiekuna rodziny niz labek :-) dlatego sa to psy :przewodnicy ;-) bo sa najmądrzejsze ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psy wyglądają na labradory (nie skundlone). Musisz sprawdzić czy pies był odrobaczony przynajmniej dwa razy i czy był zaszczepiony. To podstawa. Zobacz jak się zachowuje tzn czy biega jest radosny. Cena 250zł jest bardzo mała, ale teraz na rynku jest BARDZO dużo psów i ceny spadły. Poza tym od stycznia wchodzi ustawa, że nie będzie można rozmnażać psów nie zrzeszonych w związkach więc możliwe, że ludzie chcą się szybko pozbyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam labradorka Te psy po rodowodowej suni i nierasowym psie kosztują 250zl ..... Co do ostatniego Twojego zdania - to prawda, suka nie musi mieć uprawnień hodowlanych aby miała rodowód bo tutaj mamy odwrotną kolejność. To jest tak, że jeśli mamy rodowodową sukę i chcemy ją rozmnożyć musimy wyrobić jej te uprawnienia. Warunkami do ich zdobycia są m.in.: posiadanie rodowodu, zdobycie kilku odpowiednich ocen na wystawach oraz badań na poszczególne choroby w zależności od rasy np. u amstaffów BARDZO WAŻNE jest ustalenie czy pies jest wolny od Ataxii. Wówczas po spełnieniu powyższych warunków otrzymuje się uprawnienia. Po znalezieniu odpowiedniego dla suki reproduktora (również z uprawnieniami) dopuszczamy te psy. To daje nam prawo, a raczej szczeniętom do otrzymania metryk - najpierw jest przegląd hodowlany gdzie ocenia się czy np. któryś szczeniak nie posiada jakiś wad (w wyglądzie, zachowaniu) jeśli ma nieprawidłowy zgryz to jest to odnotowane w metryce - i mimo tej wady rodowód może otrzymać a pseudohodowcy twierdzą, że tak być nie może, że jak pies ma gdzieś białą plamkę to już metryki nie dostanie - bzdura. Po zakupie takiego psa możesz sobie rodowód odebrać w związku albo i nie - bo jeśli nie wystawiasz psa to po co Ci on? Jeśli chcesz go w przyszłości rozmnażać to odbierasz rodowód no i potem musisz mu wyrobić uprawnienia tak samo. Znowu badania i wszystko inne co jest wymagane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RASOWY = RODOWODOWY. nie daj zarobić pseudohodowcy:O wciska ci kity... nie wiesz co z tego labradoropodobnego pieska wyrosnie. czy nie bezdie miał dysplazjji czy wady serca- to bedziesz miała wybor albo go uśpić albo płacić tysiące za lekarzy czy operacje. zminimalizujesz ryzyko dając te 1500 zł za psa. to przyjaciel na lata nie powinno byc ci żal tych pieniędzy bo to dobrze zainwestowane pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym tak jak wyżej dziewczyna napisała - pies to są koszta większe niż 1,5zl pomyśl ile może Cię wynieść utrzymanie miesięczne tego psa. Tym bardziej jesli chcesz kupić właśnie takiego kundla a nie psa rasowego. Jego matka nie ma uprawnień a ma rodowód co daje do myślenia, bo możliwe jest, że nie mogłaby ich otrzymać z jakiegoś konkretnego powodu. I tak między nami - taki pies jak te powyżej jest taką samą niewiadomą jak pies wzięty ze schroniska (w tym samym przedziale wiekowym) między nimi nie ma ŻADNEJ różnicy która wykluczałaby odziedziczenie choroby czy zaburzenia psychiki. Dlaczego więc decydować się na psa od chciwych ludzi którzy rozmnażają psy dla kasy niszcząc ich zdrowie (przy czym oszczędzają na maksa) i wspierać popyt na pseudorozmnażalnie skoro można się udać do najbliższego schroniska i przygarnąć psiaka który być może spędziłby w nim całe życie.. po co dawać zarobić jakiejś mendzie na nieszczęściu jednej rozmnożonej suki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to co ze przy wygladaja
jak labradory. My mamy krzyzowke labradora z bernardynem i wyglada jak wyjatkowo ladny bernardyn. Jest przekochany, mamy go za darmo, w ksiazeczce zdrowia jak byk stoi "kundel" (tj doslownie: MIX) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie wiesz co z tego labradoropodobnego pieska wyrosnie." dokladnie. Ktos kto się nie zna u szczeniąt nie zauważy żadnej różnicy a w wieku 8 czy 9 miesięcy te psy już labradorów przypominać nie będą. Aby przyuważyć ich wady i ocenić budowę potrzebny byłby przegląd hodowlany a to też odbywa się w zarejestrowanej hodowli. Może być tak, że mają nieprawidłowy zgryz i w przyszłości zamiast specyficznej dla labradora kufy będą miały pyski niczym owczarek niemiecki :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×