Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiem czy sie smiac czy nie

SZLACHTNA PACZKA! Widzieliscie juz nowe zgloszenia?

Polecane posty

Gość sralala
Amelka mogłaby się zadowolić mało markową lalką szmacianą, ale pewnie poszłaby do kibla jakby ktoś taką wysłał. Ma być Barbie i już kurva! Pewnie któraś wolontariuszka potrzebuje na prezent albo dla swojej rodzinki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bede dodawac
Pani Grażyna (55 l.) jest matką samotnie wychowującą i opiekującą się dziećmi: Mateuszem (15 l.) i niepełnosprawną Anną (25 l.). Mieszkają z nią również jej dwie bezrobotne córki: Renata (32 l.) oraz Sylwia (27 l.). Przyczyną ciężkiej sytuacji rodziny jest choroba dwóch córek. Ania jest niepełnosprawna intelektualnie. Renata jest osobą przewlekle chorą na niewydolność nerek. Sytuacja rodziny pogorszyła się po śmierci męża zmarłego w 2008 roku, a później syna, który zmarł w 2010 roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sralala
Nie dziwcie się mojej zjadliwości bo wiem jakie akcje były na WOŚP - ginęły całe skarbonki, poza tym dawało się je otwierać i gówniarze skubali kasę z naiwnych debili na całego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czy sie smiac czy nie
Carrie to bzdura, ze nie odwiedzisz rodziny! Ja w tamtym roku pomagalam to poprosilam wolontariusza, ktory do mnie sam zadzwonil (bo zostawiasz numer) o mozliwosc dostarczenia paczki osobiscie. Powiedzial, ze nie ma problemu. Zostalam umowiona z osoba, ktorej pomoglam i pojechalam z paczka:) Ale podobno sa rodziny, ktore zgody na to nie wyrazaja. To pewnie ci oszusci od suszarek, komputerow i rekawiczek:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sralala
I nie uwierzę, że jak wpada im wyładowana paczka warta setki złotych w towarze to sobie nie zwiną co którejś w całości lub części. Nie w tym kraju takie szlachectwo kochani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sralala
A co z rodziną której ktoś pracę znalazł a wolontariusz nie chciał dać kontaktu ani tego nie przekazał? Czy to jest normalne? Autentyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani Danuta (53 l.) jest wdową. Obecnie mieszka wraz z synem Marcinem (32 l.), córką Renatą (26 l.) i wnukiem Łukaszem (6 l.) w starym domu wymagającym gruntownego remontu. Przyczyną ciężkiej sytuacji rodziny jest niepełnosprawność pani Danuty, która choruje na przewlekłe choroby układu krążenia i wymaga opieki. Dodatkowo pan Marcin nie może znaleźć stałej pracy, a niskie zarobki pani Renaty nie wystarczają na pokrycie wszystkich wydatków. Warunki mieszkaniowe są bardzo trudne - rodzina mieszka tylko w jednym pokoju z kuchnią, bez bieżącej wody. Pan Marcin aktywnie poszukuje pracy i stałego zarobku, aby poprawić sytuację materialną rodziny. Miesięcznie dochody rodziny to pensja pani Renaty (1000 zł) i zasiłek (444 zł). Po odliczeniu stałych opłat (500 zł) i kosztów leczenia pani Danuty (300 zł) na życie zostaje 161 zł na osobę miesięcznie. Niejednokrotnie rodzina zmuszona jest także do kupowania żywności na kreskę (na chwilę obecną jest dłużna na 250 zł.) Rodzina najbardziej potrzebuje żywności trwałej oraz ciepłych ubrań na zimę. Niezmiernie przydałaby się pralka, ale nie automatyczna. Najwspanialszym prezentem dla Łukasza byłby komputer, o którym od dawna marzy. Kurwa, zdrowy 32 letni facet, nie moze znalezc pracy, parodia. Poza tym ten komputer dla 6 letniego gówniarza. 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak z obserwacji to
u nas w kraju 1 po pomoc biegną cwaniacy.Mnie zostaje po opłaceniu niecałe 400 zł na 2 osoby.Nie pytajcie jak żyć.Wiem że zaraz zbiegną się tacy co 400 na tydzien i niedowiarki. Ale do rzeczy.1 w Mopsie , caritasie i takich akcjach staną alkoholicy ,Samotne ZDROWE mamusie z konkubentem w tle , i cwaniaczki dorabiające na czarno. Znam osobiście pannę z córką w zerówce.Mieszka z rodzicami ,ale wyciagą z mopsu z 900 stów.Do pracy nie idzie , bo straci pomoc z opieki.Tak mi powiedziała jak ją docisnęłam z pracą.Bo 1 powód to był że opiekuje się dzieckiem.Rodzice śą w stanie zaopiekować sie jej córka po zerówce. I hit .Dostaje pomoc żywieniową z opieki tak na oko wartość z 300 zł.I cała w pretensjach że zobacz co oni mi dają.To musli same płatki prawie , za mało bakalii.Ugryzłam sie zeby nie powiedziec to idź kurwa i zarób na firmowe. Nie wierze już w tę biedę.Naprawdę biedni nawet się będą wstydzić żeby póść , albo kombinują jak dorobic parę złotych.Sorry za off top.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sralala
Nie można osobiście i to są odgórne przepisy w Szlachetnej Paczce. Dobroczyńcami mają być te błazny w ładnych koszulkach, a nie ludzie którzy naprawdę pomagają robiąc te paczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bede dodawac
Pan Czesław (54 l.) jest kochającym ojcem samotnie wychowującym 6-letniego Kacpra. W opiece nad Kacprem pomaga mu córka Marlena (22 l.) oraz syn Krystian (19 l.) mieszkający wraz z nim. Przyczyną ciężkiej sytuacji rodziny byłą nagła śmierci żony, która rok temu zmarła na wylew, a także brak stałej pracy dla Pana Czesława, a co za tym idzie niski dochód. Pan Czesław szuka pracy, ale trudna sytuacja na rynku pracy oraz fakt bycia samotnym rodzicem nie ułatwia znalezienia nowego zatrudnienia. Córka Marlena nie może podjąć pracy ze względu na opiekę nad młodszym bratem, a Krystian dopiero skończył naukę i rozpoczął poszukiwanie pracy. Nie rozumiem. Skoro Marlena nie moze podjac pracy bo opiekuje sie bratem, to czego potencjalni pracodawcy chca od pana Czeslawa i skad w ogole moga wiedziec ze ma male dziecko? Oboje tak siedza i kiwaja glowami nad 6-latkiem(!!!) ktory powinien byc w zerowce i lada chwila pojdzie do szkoly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czy sie smiac czy nie
Stomatoloszka, bo widzisz niektore rodziny sie nie zgadzaja na podawanie danych, ale uwierz, ze ci najbardziej potrzebujacy nie maja nic do ukrycia. Ja w tamtym roku pojechalam do starszej pani, ktorej pomoglam i nie bylo zadnego problemu. Jeszcze sie kobieta ucieszyla, ze ktos ja odwiedzil:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sralala
Carrie no tamtym też nie jest łatwo... ale komputer to chyba faktycznie przesada. Z drugiej strony co ma to biedne dziecko robić... a tak to siadłby sobie i pograł czy pouczył się w jakiejś fajnej gierce. Tylko znowu mi to podpada, że nie mogą sobie od ust odjąć żeby mu kupić z allegro za parę stówek. To nie są pieniądze w tych czasach i wielkie kwoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sralala
Panu Czesławowi nie zazdroszczę... im wszystkim też nie... 6-latek stracił mamę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czy sie smiac czy nie
"Nie można osobiście i to są odgórne przepisy w Szlachetnej Paczce." Mozna tylko, ze musisz skontaktowac sie z wolntariuszem, powiedziec jaka rodzine wybrales i jesli ta rodzina badz osoba zaznaczyla, ze pozwala na kontakt to nie ma problemu. Jesli zas nie wiedza to dzwonia do nich, pytaja a potem cie informuja. Bez ich zgody faktycznie danych podac nie moga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra, ale nie powiesz mi, ze ciezko jest znalezc prace na budowie 32 letniemu fagasowi. U mnie w miescie non stop sa ogloszenia, ze zatrudnia na budowe. Z 20 dziennie moze w samej gazecie lokalnej, tych ogłoszeń z portalu mojego miasta to nie zliczę. A ponoć Polska B. 🖐️ Moi znajomi ze studiow w 60% procentach pracuja na budowie, bo za prace na budowie wyciagaja 2-3 tysiace minimum miesiecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sralala
Nie wszędzie są budowy... pamiętaj, że są rejony w kraju gdzie psy dupami szczekają... ja dużo krytykuję, ale nie szukajmy już dziury w całym zawsze i wszędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sralala
Co nie oznacza, że mają tak siedzieć kolejne 40 lat i czekać na paczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czy sie smiac czy nie
Stomatoloszka moze to tez zalezy od checi wolontariusza. Nie wiem, ale wiem, ze rok temu nie mialam problemu z tym, ze najpierw do pani zadzwonil wolontariusz by sie zapytac czy moge osobiscie dostarczyc paczke i potem oddzwonil do mnie z informacja co gdzie i jak. Dodam, ze owy wolontariusz rowniez wybral sie ze mna. Nie bylo tak, ze poszlam tam sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt, to prawda. Ale zawsze mozna dojechac do najblizszego, wiekszego miasta. Dajmy na to znajdzie prace za 2 tysiace, jakies 400-500 mu odejdzie na dojazd. To i tak ma 1500 zł. Chyba lepsze to, niz nic. Niemniej jednak, moim zdaniem, jak ktos szuka pracy naprawde to ją znajdzie. Nawet za te 800 zł. To jest lepsze niż siedzenie na dupie. No ale moze niektorzy wymagają wlasnie pieniedzy za siedzenie na dupie i to takich od 3 tysiecy w góre, to fakt. Łatwo pracy nie znajdą. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sralala
To jakiś przypadek 1 na milion bo nie pozwalają na kontakt bezpośredni i nie wprowadzaj w błąd. Już nieraz było o tym mówione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czy sie smiac czy nie
"p.Bożena - perfumy, Damian- perfumy, Eryk - piłka do gry w nogę, Klaudia - regulowana smycz dla psa i perfumy, Sebastian - torba treningowa" istny koncert zyczen:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sralala
Nie nie Carry, na takich zadupiach nie znajdzie pracy za 2000zł... co najwyżej za 1000zł. A jak dojazdy np. 60-70km w jedną stronę dziennie to masz pojęcie jaki to jest wysiłek? Ja bym się załamała... weź pomyśl, na budowie pracujesz od 7 rano... a może jedyny pociąg czy PKS jedzie np. o 2 w nocy a potem dopiero kolejne połączenie np. o 8 rano?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sralala
Torba treningowa, smycz i perfumy! Szlachetna pomoc biednym ludziom! Na chleb nie mają niby skoro są w programie, a perfumy najważniejsze! To są żewne jaja po prostu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym, ja pracuje od 16 roku życia - wakacyjnie. Pochodze raczej z bogatej rodziny, ale zawsze miałam parcie na swoje pieniadze. Nigdy nie miałam problemu ze znalezieniem pracy. Wystarczyły mi dosłownie 2-3 dni. Od prawie 2 lat pracuje na stale i tez tej pracy nie szukałam niewiadomo ile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czy sie smiac czy nie
sralala nie wiem, bo jak pisalam moze to zalezy od wolontariusza, ale teraz tez mam na oku pomoc dla pewnej pani o czym pisalam na pierwszych stronach. Jutro skontaktuje sie z wolontariuszem i dowiem co i jak. Jak sie zgodzi na kontakt to super, ale jak nie no to przykro mi, ale nie pomoge.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sralala
Wiecie jaka to powinna być pomoc? Taka jak Caritasu - podstawowe artykuły - ryż, mąka, olej, cukier, dżemy, konserwy, mydło, pasta do zębów, itp. A nie jakieś wynalazki jebane. I wszyscy jednakowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sralala
Makaron, kasza, margaryna, może jakieś soki, mleko w proszku, itp. I w ten sposób ludzie nie wydają na żarcie i mogą sobie kupić te perfumy i rękawiczki i torby treningowe. To jest max. co powinno być oferowane, a nie kurwa laptopy i zmywarki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×