Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiem czy sie smiac czy nie

SZLACHTNA PACZKA! Widzieliscie juz nowe zgloszenia?

Polecane posty

Gość nie wiem czy sie smiac czy nie
"Pani Aleksandra (36 l.) i pan Andrzej (43 l.) wychowują szóstkę dzieci: Julię (17 l.), Katarzynę (16 l.), Sebastiana (15 l.), Pawła (13 l.), Karolinę (11 l.) i Kamila (10 l.) Rodzina pani Aleksandry to rodzina wielodzietna. Pan Andrzej szuka pracy, jednak do tej pory udawało mu się pracować tylko dorywczo i sezonowo. Spowodowane jest to jego nieodpowiednimi kwalifikacjami i brakiem pracy w ogóle. Pani Aleksandra sprawuje opiekę nad dziećmi i zajmuje się domem. Rodzina mieszka w zaniedbanym, trzypokojowym domu jednorodzinnym wymagającym remontu. Utrzymanie domu wynosi ok 350 zł/mc zaś źródła utrzymania rodziny to ok 1100zł (na osobę przypada około 138zł miesięcznie). Na życie niewiele zostaje. Dzieci chodzą w ubraniach jedno po drugim. Wśród największych potrzeb Pani Aleksandra wymienia żywność i środki czystości. Dzieci, choć widać, że szczęśliwe bywają obiektami drwin ze względu na swoje podniszczone i nie modne ubrania, więc rodzina będzie równie wdzięczna za odzież. " Dlaczego pani Aleksandra nie moze isc do pracy? Jaka opieka nad dziecmi skoro najmlodsze ma 10 lat? To co ona robi jak dzieci sa w szkole. Odpowiedz jest prosta nie chce jej sie po prostu pracowac:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhghjgjhgjghjhg
Kacia, nie no, to akurat żart, ale bardzo udany :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhghjgjhgjghjhg
"Dlaczego pani Aleksandra nie moze isc do pracy? Jaka opieka nad dziecmi skoro najmlodsze ma 10 lat? To co ona robi jak dzieci sa w szkole. Odpowiedz jest prosta nie chce jej sie po prostu pracowac " Poza tym dzieci w tym wieku już mogą zająć się sobą, i domem :O Ja mając 12 lat miałam obowiązki, sprzątałam w domu, gotowałam bratu jak mama była w delegacji a ojciec w pracy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bede dodawac
Pan Kazimierz (58l.), Pani Irena (56l.), Edyta (25l.) - córka pana Kazimierza z pierwszego małżenstwa oraz córki: Marta (20l.) i Ania (19l.) to kochająca się rodzina. Pan Kazimierz, od kiedy uległ wypadkowi w pracy, jest na rencie inwalidzkiej. Pani Irena straciła pracę i pomimo starań, nie może znaleźć nowej. Wszystkie dzieci są upośledzone umysłowo: Edyta ukończyła już szkołę, ale nie jest zdolna do podjęcia pracy ze względu na znaczne upośledzenie, chociaż bardzo by tego chciała. Marta i Ania są uczennicami zasadniczej szkoły zawodowej i jak najszybciej pragną ją ukończyć, aby podjąć pracę. Dodatkowo Marta zaszła w ciążę i nie jest do końca świadoma w jak trudnej sytuacji stawia to ją i całą rodzinę. To niemozliwe zeby wszystkie dzieci byly uposledzone umyslowo... chyba, ze rodzice tez sa :o ale wtedy nie powinni sie rozmnazac :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwrwawawamaryhaha
hihihi moje audi to pikus:P:P:P stare krowy wychowywac,a mamusia nie moze isc do pracy bo dzieci wychowuje, ponad 20 letnie... :D:D:D Zastanawiam sie po co pracuje wlasciwie,zrobie se 5ke dzieci kazde z innym facetem i zasiade z lapem na pomocne i bede pisac posty jaka ja potrzebujaca jestem :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna_25/gdańsk
mi zróbcie taką paczkę, podrzućcie codziennie do końca grudnia bochenek chleba, i litr mleka nic do szczęścia nie będzie mi brakowało tak szczerze ja od kilku lat biorę udział w tej akcji, oddawałam wszystko co mogłam w tym roku nie wezmę udziału ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czy sie smiac czy nie
tam wiekszosc osob jest uposledzona, a tak naprawde to uposledzeni sa wolontariusze, ze im wierza:O Albo jak ktos pisze, ze choruje na alergie i nie moze podjac pracy:D No prosze was to ja moze ze mam duzy pieprzyk na lydce i z tego tytulu takze pracowac nie moge:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bede dodawac
Pani Alicja (52 l.) samotnie opiekuje się swoją rodziną: Dominiką (17 l.), Darią (18 l.), Przemkiem (22 l.), Pauliną (21 l.) i wnuczką Michaliną (2 l.) - córeczką Pauliny. Trudna sytuacja rodziny jest związana z brakiem pracy. Pani Alicja już od dłuższego czasu szuka zatrudnienia. Przemek posiada dorywczą pracę, którą stara się zmienić na lepszą - jest to jednak trudne. Paulina jest samotnie wychowującą matką. Jej córka jest jeszcze zbyt mała by zostawić ją samą. To niech Paulina zostawi ja mamie... Czemu mama opiekuje sie 21-letnia puszczalska Paulina? Czemu, skoro mama opiekuje sie corka rzeczonej Pauliny, owa leniwa Paulina nie pojdzie do pracy??? Czemu Przemek nie pracuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czy sie smiac czy nie
"Pani Halina (48 l.) i pan Jan (56 l.) mieszkają z czworgiem dzieci: Agnieszką (23 l.), Moniką (21 l.), Patrycją (17 l.) oraz Krystianem (15 l.). Rodzina utrzymuje się z niewielkich dochodów gospodarstwa rolnego, które nie w każdym miesiącu przynosi zyski. Najstarsza córka uczęszcza na studia, które dodatkowo obciążają budżet rodziny. Zasiłek rodzinny przyznany na dwójkę najmłodszych dzieci nie wystarcza na odpowiednie uposażenie dzieci do szkoły oraz na dojazdy. Sześcioosobowa rodzina mieszka w jednym pokoju z kuchnią. Nie posiadają nawet łazienki. Łączny dochód na jednego członka rodziny wynosi około 460 zł, choć w miesiącach zimowych, gdy nie ma możliwości dorobienia przy pracach sezonowych dochód ten znacznie maleje. Pomimo starań o pracę dorosłe dzieci nie mogą jej znaleźć. Rodzina najbardziej potrzebuje lodówki, która zepsuła się kilka miesięcy temu oraz żywności. Będą również wdzięczni za węgiel do ogrzania mieszkania. " Maja 460zl na osobe to nie jest tak malo. a poza tym najstarsza corka musi sie uczyc prywatnie albo zaocznie skoro jej studia obciazaja budzet. To kurwa nie laska zrezygnowac z takiego luksusu jak platna szkola gdy nie ma sie co do gara wlozyc? Ale pewnie tak naprawde wcale tak zle nie maja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwrwawawamaryhaha
jak wszystkie dzieci uposledzone?To musza byc geneteciazenii powinni przepraszam zostac .... we wczesnych latach mlodosci... Masakra doslownie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niech puszczalska Iga sie
przestanie uczyc i zalatwi alimenty: Pani Barbara (45 l.) mieszka z czworgiem swoich dzieci: Ritą (21 l.), Igą (20 l.), Kają (11 l.), Pawłem (8 l.) oraz wnuczką Zoją (8 miesięcy). Zoja jest córeczką Igi. Pani Barbara stara się o pracę, ale ze względu na dzieci (Pawełek choruje na alergię połączoną z astmą) oraz opiekę nad wnuczką, nie jest osobą dyspozycyjną, przez co żaden pracodawca nie jest ofertą Pani Barbary zainteresowany. Od czasu do czasu pracuje dorywczo, jednak jest to tylko kropla w morzu potrzeb dla tej rodziny. Rita odbywała staż, którego jej nie przedłużyli, a Iga się jeszcze uczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani Monika (35 l.) samotnie wychowuje dwoje dzieci: córkę Karolinę (7 l.) i syna Michała (4 l.). Dodatkowo utrzymuje umysłowo chorego brata, Daniela (22 l.). Przyczyną trudnej sytuacji rodziny jest śmierć męża pani Moniki. Została sama z dziećmi i bratem. Kolejną przyczyną był pożar kuchni, która została zniszczona i zalana podczas gaszenia. W dodatku pani Monika nie może podjąć pracy, gdyż nie ma możliwości pozostawienia dzieci i chorego brata pod opieką kogoś innego. Czteroosobowa rodzina mieszka w zrujnowanym domu, w którym po pożarze do mieszkania nadaje się tylko jeden pokój i łazienka. Rodzina utrzymuje się z renty po mężu pani Moniki (640 zł) oraz zasiłku na dzieci (160 zł) i zasiłku dla samotnej matki (340 zł). Po odjęciu kosztów utrzymania mieszkania (180 zł) łączny dochód na osobę wynosi 240 złotych. Rodzina będzie zadowolona z każdej pomocy. Szczególnie przyda się jedzenie, środki czystości oraz ubrania zimowe dla dzieci. Będzie również wdzięczna za komplet talerzy. Tej rodzinie bym chetnie pomogła, ale niestety nie moje miasto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bede dodawac
Pani Justyna (34l.) mieszka sama. Przyczyną trudnej sytuacji pani Justyny jest śmierć matki w wypadku samochodowym, który miał miejsce 3 lata temu. Kuzwa, matka utrzymywala stara rure?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czy sie smiac czy nie
"ustyna (19 l.) oraz Agata (17 l.) od kilku miesięcy pozostają bez środków do życia. Przyczyną trudnej sytuacji materialnej dziewcząt jest wyprowadzenie się rodziców do innego województwa, a tym samym pozostawienie ich samym sobie. Rodzice twierdzą, iż jest to forma usamodzielnienia dziewcząt, gdyż, gdy oni mieli 18 lat "sami się już utrzymywali". Justyna i Agata są uczennicami. Mieszkają w mieszkaniu socjalnym, którego miesięczne koszty utrzymania wynoszą 660 zł. Jedynym źródłem dochodów jest praktyka szkolna Justyny, za którą otrzymuje 170 zł miesięcznie. Kwota ta jest kroplą w morzu wydatków na utrzymanie. Dziewczyny często nie mają co jeść, chodzą głodne. Tylko czasem, gdy od kilku dni nic nie jedzą wujek da im kilka złotych na zakup jedzenia. Sytuacja z miesiąca na miesiąc będzie się pogarszać w związku z brakiem pieniędzy na opłaty. Siostry najbardziej potrzebują żywności, aby nie musiały się martwić czy następnego dnia będą miały co jeść. Niezbędne są również pomoce szkolne oraz ubrania. Ich marzeniem są kosmetyki, na które nie mogą sobie pozwolić. " Fajnych maja rodzicow:D A swoja droga jedna jest nieletnia i powinna sie tym zainteresowac opieka:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justyna (19 l.) oraz Agata (17 l.) od kilku miesięcy pozostają bez środków do życia. Przyczyną trudnej sytuacji materialnej dziewcząt jest wyprowadzenie się rodziców do innego województwa, a tym samym pozostawienie ich samym sobie. Rodzice twierdzą, iż jest to forma usamodzielnienia dziewcząt, gdyż, gdy oni mieli 18 lat "sami się już utrzymywali" Nie wierzę... :O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co, moja mama zawsze mówiła, że ktoś naprawde potrzebujący nigdy nie pójdzie prosić o pomoc, bo będzie mu najzwyczajniej w świecie wstyd... Kiedys miałam taka sytuacje, że jakas babka prosiła o pieniadze na jedzenie przechodniów. To ja jej mówie, że za rogiem jest duży market i żeby ze mną poszła, to jej zrobie zakupy, kupie co bedzie chciała. Ona na to, ze nie chce mi robic kłopotu i sama sobie poradzi. Ja mowie, ze to dla mnie nie jest kłopot. To ona popatrzyła na mnie jak na durnia, odwrociła sie i poszła. :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwrwawawamaryhaha
yyyyyyyyyyyyyyyyyyy 600 z hakiem mieszkanie, a 170 zl. maja dochodu to jakis zart??? Carrie, a ta Pan,co jej kuchnia splonela z jakiego regionu jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czy sie smiac czy nie
"Pani Anna ma zaledwie 19lat, mieszka sama i jest półsierotą. Przyczyną jej ciężkiej sytuacji jest śmierć matki i alkoholizm ojca, przez którego pani Anna musiała wyprowadzić się z domu, ponieważ znęcał się nad nią psychicznie. Ponadto nie może podjąć pracy, gdyż jeszcze jest uczennicą technikum. Pani Anna otrzymuje rentę po mamie (632zl), wynajmuje pokój, za który płaci 300 zł, więc na życie pozostaje jej tylko 332zł. Pieniędzy nie wystarcza na podstawowe potrzeby. Wśród najważniejszych potrzeb nieśmiało wymienia: odzież, żywność i suszarkę do włosów. " To juz kurwa przesada:O Wiele osob na studiach utrzymuje sie za 300zl po odliczeniu oplat i nikt nie narzeka. Moze sobie dziwucha w weekendy dorabiac przeciez. I jeszcze to: "Najważniejsze potrzeby: odzież, suszarka do włosów, żywność" Suszarka najwazniejsza potrzeba??? i co ona robi z tymi 332zlotymi skoro nie ma na jedzenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z Małopolski. Albo moja ciocia kiedyś miała taka sytuacje, że jakaś Pani chodziła po blokach i mowiła, ze została bez pracy, a jej maz to alkoholik i sie z nim rozstala i prosi o jedzenie dla siebie i dwojki dzieci. To ciocia jej cos tam dawała kilka razy, bo powiedziala, ze w razie potrzeby moze przyjsc do niej. W koncu ta Pani przestala przychodzic. I po pół roku staneła w jej drzwiach z dużą bombonierą, powiedziała, ze znalazła prace i bardzo dziekuje jej za pomoc. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani Magdalena (37 l.) i pan Robert (43 l.) wychowują sześcioro dzieci: Radosława (18 l.), Michała (16 l.), Angelikę (14 l.), Sebastiana (11 l.), Julię (7 l.) oraz Olgę (5 l.). Oprócz najmłodszej córki reszta dzieci jest z poprzedniego związku pani Magdaleny. Dodatkowym obciążeniem finansowym jest niespłacona pożyczka, która w chwili obecnej razem z naliczonymi odsetkami sięga 3000 zł (pożyczka zaciągnięta na lodówkę 8 lat temu) Z braku miejsca Michał musi spać na łóżku polowym, dlatego rodzinie przydałoby się nowe łóżko (najlepiej piętrowe)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwrwawawamaryhaha
Carie, po historii Towjej cioci,az serce rosnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bede dodawac
Pani Ilona (43 l.) od rozwodu z mężem samotnie wychowuje trójkę dzieci: Kaję (11 l.) Sebastiana (12 l.) i Magdę (19 l.). Najstarsza córka Magda od półtora roku jest szczęśliwą mamą małej Wiktorii (1,5 l.). Trudna sytuacja rodziny zaczęła się 6 lat temu po rozwodzie p. Ilony z mężem. Ze względu na małe dzieci p. Ilona nie mogła podjąć pracy zarobkowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×