Obudziłam się o 3:30... poczulam się szalenie dziwnie nagle

IMO13654 zastanów sie co wyrabiasz, nie może z jednych ust wychodzić jednoczesnie błogosławieństwo i przekleństwo ogarnij sie chłopie

IMO....zachowuj sie...bo Cie zbanuje na amen...i juz tu nie po piszesz..

tak właśnie, zachowuj sie!! byle jak ale sie zachowuj :p

haha też pomyslalam że to offerma ;D czemu tak wyszlo... nie wiem może ja prostu nie jestem stworzona do związków i miłosci? albo nie dojrzałam jeszcze... np mysle o posiadaniu dzieci tylko w kategoriach, że to przymus taki jak skończenie szkoły/studiów, że przyjdzie taki dzień że zostane zaplodniona i bede musiała nosic brzuch.,... :( tak wiem jestem żalosna :O

Imo, ladnego masz jastrzebia, ladnego

tak sie zastanawiam..... Klamczuchu, pisales, ze idziesz nyny ;>

IMO...ojciec sie wscieknie jak sie dowie ze wklejasz na necie jego fotki :o

poza tym on byl zazdrosny do przesady awantury o wszystko, ja sie denerwowałam, jego też zadręczałam,oboje sie niszczylismy zamiast uskrzydlac takie to związki są własnie...a teraz każdego dnia podoba mi sie ktoś inny :D

mała a Twój chlop sie nie wkurza jak gadasz z innymi ? :P

nie pisalem ze nyny :)

Czkawka wiec czego żałujesz?? wołała byś sie tu użalać jako to jesteś nieszczęśliwa ze swoim chłopakiem??

Czkawka hehe a czemu pytasz?:) MOj tez jest zazdrosny :P

imo, śmierdzisz fekaliami :/ won!!

IMO - koniec tego dobrego, zmadrzejesz - to pogadamy. Zastanawiam sie... a, to moze mi sie cos pomylilo, a dlaczego jeszcze nie spisz ?:)

ech te zycie...ja akurat bede sie rozwodzil...a zonka nie chce mnie puscic

no w pracy??..spac?... skandal:)

tak sie zastanawiam zdradziłeś?? czy ona??

imo - widocznie jakos sobie z tym radzi. zastanawiam sie a co sie stalo? dlugo jestescie malzenstwem?

"Blondi - jak twoj facet moze ruchac taka paskude jak ty k**wa ja bym sie zrzygal" ja sie zrzygalem po tej fotce Twojego starego...to z dnia dziecka?????

"tak sie zastanawiam..... no w pracy??..spac?... skandal " aaa. to fajna praca :> Ciekawe co na to szef:P

nikt nie zdradzil 11 lat nie kocham jej

co na to szef???...nie wiem...spi:D

nie no nie żałuję w sumie,to był fajny chlopak, żałuje jedynie że nie spotkałam go później w moim życiu, bo to dobry materiał byl na męża i ojca...i żaluje że go zranilam...ale fakt...nie mogę z tymi babami co na kafe sie użalają :P sama czzasem robie z tego pastisż

zastanawiam sie jak to.. tak po prostu ? A...masz kochankie;>

IMO - sossssss Ci dał potrzymac konika? :P o już 3 zobaczymy co dzisiaj sie wydarzy :D a Wy tak nie macie zamiaru isc spac? :P

czkawka hehe zazdrosc bywa uciazliwa, wiem cos o tym i wspolczuje Ci, ze sie nie powiodlo, tym bardziej ze - jak sama piszesz, bylby odpowiednim facetem na meza i ojca;/

nie mam... ale mam dosc awantur i tej patologii...za duzo tego wszystkiego...i za dlugo

11 lat! szmat czasu...nie kochasz ale na pewno się przyzwyczaiłes do niej, zwyczajów itp. nie bedzie Ci bez niej cięzko?

ale kto wie może jeszcze kiedys sie zejdziemy :D za jakies 5 lat :P a nawet jak nie, jestem optymistycznie nastawiona na przyszłość,moze wyrwe jakiegos opcokrajofca? :P

nie wiem jak bedzie...ale tak jak jest...byc nie moze