Obudziłam się o 3:30... poczulam się szalenie dziwnie nagle

tak...dwoje.

tak sie zastanawiam..... " taka malajedna...czy Ty non stop siedzisz na kaffe???...nie masz realnego zycia?...moze idz do poradni uzaleznien...zle to wyglada.." Otóż to, otóż to!! :D

Skoro macie sie razem meczyc, zatruwac sobie nawzajem zycie to faktycznie, najlepiej sie rozstac. Madra decyzja:)

pomarancze...znacie ten cytat? "lepiej siedziec cicho i wydac sie glupim...niz sie odezwac i rozwiac wszelkie watpliwosci"

Prof At Night i wlasnie na zlosc takim jak ty, bede tu siedziec jeszcze czesciej :P

tak...tylko ze moja zona uwaza ze mi cos z glowa jest i ze przeciez wszystko jest ok...i ze mam kochanke, ktorej zawziecie szuka

04:06 [zgłoś do usunięcia] tak sie zastanawiam..... pomarancze...znacie ten cytat? "lepiej siedziec cicho i wydac sie glupim...niz sie odezwac i rozwiac wszelkie watpliwosci" Nie.:D Nie znaliśmy tego:D Trzeba było w sumie tego nie pisać.A tak to rozwiałeś tym wszelkie nasze wątpliwości:D

Aha, czyli szuka problemu tam gdzie go nie ma.. a nie widzi tego ktory jest..

POMARANCZKI sa irytujace, ale nie powiem, mam dzieki nim nieraz niezly ubaw :P

no to super:) polecam sie na przyszlosc..

no niech szuka...

takamala, czy ty w ogole sypiasz?

a swoja droga nie rozumiem, jak ludzie, ktorzy sie kochaja, biora slub, zakladaja rodzine, ludzie ktorzy sie kiedys szanowali, cieszyli soba - po latach sie nienawidza, nie porafia znalezc wspolnego jezyka, nie potrafia rozmawiac, niszcza sie nawzajem.. Nie pojmuje dlaczego tak jest

sypiam, bez obaw, dzis mam ze tak powiem "luzniejszy"wieczor, wiec moge sobie siedziec nawet do rana ; ]

skoro nie pojmujesz takich prostych, zyciowych spraw, to malo jeszcze wiesz o zyciu :P

Hmm... mysle ze wiek nie ma tu nic do rzeczy... No, fakt stara nie jestem

i zycze Ci abys sie nie przekonala.. a te wpisy u gory...nie sa moje

nie pisalem nic o wieku, tylko o swiadomości zawiłości zycia :D

Nie dziekuje, bo zapesze:P Bez obaw, wiem, ktore sa Twoje ; ]

ja chce odejsc spokojnie...ale raczej sie nie da...

hah sorki, dla mnie zawsze "malo wiesz o zyciu" rownalo sie z tym, ze jestem mloda :P

ojjj...ktos tu ma kompleks malego siusiaczka :D

Pisales przedtem ze ona nie chce Cie "puscic" a wlasciwie dlaczego? Odpowiada jej bycie w takim zwiazku?

:O

chyba tak...boi sie pewnie zostac sama...nie wiem moze tez temu ze nikogo nie znajdzie....trudno powiedziec...mota sie

IMO...idz ty spac lalka..

Aha..ulozy sobie zycie, Ty tez i jeszcze kiedys sobie podzekujecie (tzn ona Tobie bardziej) ze podjeliscie taka decyzje.

trudno powiedziec...narazie zyczy mi samych nieszczesc..

Nie powiem, ze to zrozumiale, ale czesto taka reakcja nastepuje... Dlatego zawsze podziwialam ludzi, ktorzy potrafia rozstac sie na przyjacielskiej stopie.

A co masz za prace, ze siedzic na necie ?:)