Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ile można to znosić

do żon pijanych meżów

Polecane posty

Gość ile można to znosić
no własnie tez myslalam o czyms zeby mu dosypac do piwa albo do pepsi jak pije nieraz rano na kaca. zeby mial obrzydzenie do picia! ma ktos pomysl? coś na wymioty albo srake zeby mial. wtedy z domu nie wyjdzie ,hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mam dosc czesto
U mnie rozpił się jak byłam w ciąży. Nie widziały gały co brały :-( Odejdę - jestem tego pewna, chyba, ze stanie się cud. No właśnie czego by tu dosypać ;-) ;-) ;-) ................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mam dosc czesto
Właśnie się drze: Monika, Monika :-( Ja pierdole. To jest jakiś koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile można to znosić
ja juz biore persen a na noc biore tabletke nasenna zeby sie nie wkurwiac przez idiote bo tylko dzieci cierpia na tym,ale ile kurwa mozna brac takie cos. to on powinien sie truc a nie ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja dolacze do grona
Ja tam nie muszę niczego dosypywac,bo i tak ledwo zyje :D a łeb pęka w szwach :)na całe szczęście nie ma w domu nic przeciwbólowego i to mnie cieszy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile można to znosić
moj tez jutro bedzie zdychał i pewnie na kaca walnie piwko,jak mowi ze sie zle czuje to ja zawsze pod nosem: dobrze ci tak chuju! wtedy mi lżej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile można to znosić
a skad mam wziąc takiego grzyba? zreszta moj nawet esperal przepil. kiedys mu postawilam ultimatum albo ja albo wszywka. zaszyl sie ale wytrzymal 5 miesiecy.ale jak nie pije to jest ok,ale jak juz sie napije to nie moge patrzec na niego.złamas jeden!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja dolacze do grona
Ja nie moge ani patrzec ani tego słuchać ( mętnej nieskładnej gadki ) tak mam kilka razy w roku,ale mam serdecznie dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mam dosc czesto
5 miesięcy to dużo. Szkoda, ze znów zaczął... Moj od poniedziałku do piątku jest kochany. Idzie do pracy. Wraca o czasie. Z pracy dzwoni do mnie itd. Wszystko jest OK. Jest miły, przy dziecku pomoże i w domu. A w weekend zmienia się w potwora. chama... :-( Dziecko go nie obchodzi ani ja. Tylko wyzwiska ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja dolacze do grona
To masz gorzej niz ja w prawdzie mój w domu pomaga,dzieci są juz na swoim no ale własnie człowiek w takich momentach czuje sie niepotrzebny,stąd moja radość,ze mam taka pracę do której i w święta idę z radością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie nie wiem czy można kupić tego grzybka, ale jak byłam dzieckiem to widziałam ich sporo i brałam za 'psiaki' może i przepije, ale pewnie się mocno pomęczy i może przestraszy, bo nie będzie wiedział, że to spowodowane grzybkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mam dosc czesto
dokładnie kobieto podwójna. Mnie właśnie chodzi o to aby się przestraszył. Moj ma końskie zdrowie. Pije nie je. Kaca nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja dolacze do grona
kobieta....niektórzy mało nie umrą,a i tak jak bedzie okazja to powtórzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja dolacze do grona
gorzej jak sie okaże po tym,ze to był ostatni weekend :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wydaje mi się by umarł z powodu kaca z tego co czytałam po prostu kopryna z grzybka blokuje rozład alko i aldehyd octowy zatruwa organizm Czyli dokładnie to samo co się dzieje na ostrym kacu, z tym, ze tego nie da się zapić klinem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mam dosc czesto
szkoda, ze jest grudzień :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mam dosc czesto
Musze gdzieś je zdobyć ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mam dosc czesto
gdyby mój nie pil byłby fantastycznym partnerem. Ta wada jednak go przekreśla. Co z tego, ze od poniedziałku do piątku jest OK skoro później zniweczy wszystko, piciem, wyzwiskami, zachowaniem jak cham itd. Nienawidzę go! Świnia jedna. Niszczy życie mi i dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona alkoholika
ja wlasnie po dwoch latach meczarni odeszlam od meza. dzien w dzien pijany, w domu wiecznie go nie ma. teraz tylko czekam na rozwód i alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mam dosc czesto
Gratuluje. Na pewno czujesz ulgę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona alkoholika
Z jednej strony ulga, a z drugiej strony strach przed tym co będzie dalej. zostałam sama z dwójką dzieci ( 2 i 4 latka) jak narazie bez pracy. całe szczęscie, że mam super rodziców. pozwalają nam u siebie mieszkac, choć miejsca bardzo mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mam dosc czesto
Bedzie dobrze. Zobaczysz. Odpoczniesz. Poukładasz wszystko na nowo. Ułożysz sobie jeszcze życie. Dobrze, ze masz kochanych rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pani wasza
fajna patologia zal tylko waszych dzieci ze na to patrza ale pocieszajcie sie tak dalej ze bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mam dosc czesto
przecież nikt się nie pociesza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona alkoholika
wlasnie nasze dzieci juz na nic nie patrza. wyjechałam do innego miasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przygnębiona fiona
Drogie kobitki tak czytam o tych waszych mężach i bardzo wam współczuję. Miałam ojca alkoholika straszny skurwiel był bo już zdechł. Wieczne awantury, bicie a nawet powiedziałabym katowanie. Zrąbane dzieciństwo, młodość i nawet teraz kiedy mam już swoją rodzinę często powracają przykre wspomnienia. Zawsze prosiłam Boga o męża takiego żeby nie pił. I faktycznie mam takiego co nie pije można powiedzieć wcale. Jednak cały czas żyję w strachu że może w każdej chwili zacząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×