Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ile można to znosić

do żon pijanych meżów

Polecane posty

Gość ile można to znosić
dwie osobowosci... własnie to jest to. mój maż tak ma. jak trzezwy to do rany przyłóż a jak wypije to potrafi wypominac jakies bzdury sprzed 8 lat i jaki to on nieszczesliwy jest ,wyzywa mnie itd. dlatego tak trudno podjąć ta decyzje o rozstaniu. gdyby on byl caly czas taki jak wypije to nawet miesiaca bym z takim nie siedziala,ale własnie problem w tym ze jak jest dobrze to jest kochany i grzeczny-posprzata ,zajmie sie malym,itp..omami mnie ,naobiecuje ,ja mu wierze i sielanka ... az w koncu cos go kopnie w głowe i heja ,musi sie napic bo zona nie dała przez 3 dni,albo starszy syn odpyskowal. czasami obwiniam siebie ze moze rzeczywiscie to ze mna cos nie tak ,ze moze za malo sie staram ,ale chyba kazdy kulturalny czlowiek powinien porozmawiac jezeli mu cos lezy na sercu a nie narabać sie w trzy dupy i wszystkie pretensje wykrzyczec na caly dom. no ale moj mąż to z inteligencją sie chyba pokłócił a kultura juz dawno go opuscila. caly czas mam nadzieje ze jak bedzie starszy to zmadrzeje i tak czekam juz 8 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slawietta
Witam dziewczyny ! Wczoraj was czytalam i mialam ochote napisac ale cos komputer nam sie psuje i sam wylacza .Dzisiaj szukalam tego tematu i widze ze jest wiecej wpisow .U mnie jest podobnie .Tez mam takiego meza ktory lubi sobie wypic .Jestesmy 10 lat po slubie , mamy 35 ja i 34 on lata ( w narzeczenstwie tez sobie popijal , pare razy sie rozstawalismy ale on twierdzil ze nie moze beze mnie zyc , to byl moj pierwszy facet i zakochalam sie do bolu )jest towarzyski , nie lubi siedziec w domu , kazda impreza go interesuje byle by zakrapiana i nie wazne z kim , kazda inna bez alkoholu go nudzi , swieta bez alkoholu czy jakiekolwiek inne wyjscia go nudza .Mamy dwoje dzieci 6 i 2 latka .Od dwoch lat mieszkamy na swoim i w nowym miejscu co mnie bardzo cieszy , bo tak to mieszkalismy u moich rodzicow i nie bylo mi to na reke ze szukal towarzystwa u sasiadow i popijal .Dodam ze moj tato nie pil , upijal sie od wielkiego swieta . I tak moj maz to taki dziwny typ .Chodzi do pracy , zarabia pieniadze , utrzymuje nas , domem i dziecmi za bardzo sie nie interesuje , nie ma podejscia do dzieci , rachunki , zakupy , wszystko zalatwiam ja , on mi nie pomaga .Pracuje na budowie , dojezdza samochodem wiec do domu wraca trzezwy (poza wyjatkami )w garazu wypija sobie 2 piwa bo zawsze cos tam grzebiie jak wraca i niby wszystko jest ok .W sobote konczy wczesniej wiec wtedy sie upija sam w domu , w garazu cos robi i wypija sobie z 5 piw .A jak jest mozliwosc to idzie do sasiada i pije z sasiadem , my tu jestesmy nowi wiec nie ma tez nowych znajomosci i z kim pic .Po tych paru piwach jak przychodzi do domu to jest agresywny i wulgarny i chce seksu ( tak jak u jednej z kolezanek ktora tu pisala , wiec pewnie se pogadamy :) jak to przeczytasz ) wogole jesli chodzi o seks to jakis niewyzyty facet mi sie trafil , dupczyl by sie na okraglo , nie wazne czy trzezwy czy pijany , ciagle oglada pornole i robi sobie dobrze , i tez mi mowi ze pojdzie na kurwy bo ja mu nie daje a jest wtedy taki oblesny , jedzie mu z buzi tym piwskiem i jest taki wulgarny ze jak go widze to rzygac mi sie chce , choc nigdy mnie nie uderzyl to picie to ma po ojcu bo jego ojciec tez tak lubi sobie wypic i jak sie zejda razem ( a chwala bogu ze mieszkaja 120 km od siebie ) to razem wala i wekendow czy swiat nie uznaja bez picia moj jeszcze jak przyjdzie taki wypity to wlacza muzyke na full a robi to specjalnie bo wie ze ja tego nie lubie a i dziecko male i chce spac w pracy tez mu sie zdarzy ze wypije , wtedy musza go odwiesc lub chce abym to ja po niego przyjechala i pare dni temu bylo tak ze po niego nie pojechalam , myslalam ze zostanie spac u znajomego skoro o 21 jeszcze go nie bylo a mowil ze pija a tu o 22 przyjechal sam najebany i zaczal mnie wyzywac ze trzeba meza sluchac i ze dlaczego po niego nie przyjechalam a jak by mu tak prawko zabrali ? przeciez tylko on zarabia na dom , no co za nieodpowiedzialnosc , potem sobie zarzucalam ze powinnam byla po niego jechac dzis jest niedziela , poszedl juz spac , wypil sobie dwa piwka i w sumie spoko , takiego go lubie :) u nas to ja nie lubie nigdzie z nim wychodzic do znajomych bo jak jest juz picie to nie ma umiaru i nie umie sie zachowac , zawsze chce zostac do konca imprezy (nie rozumie ze dzieci ze juz idziemy ) interesuje go tylko jego picie , zawsze sie za niego wstydze , ponadto w towarzystwie ciagle mnie obraza , narzeka na brak seksu , no doslownie nie moge policzyc ile ludzi juz wie ze on nie ma tak jakby chcial i tyle razy ile by chcial ..a mnie wydaje sie ze to sa sprawy dwojga ludzi i to nie fer w towarzystwie prac brudy sypialnni , juz tyle razy mu to powtarzalam ale do niego to nie dociera a jaki numer mi wykrecil w wakacje jak byla moja siostra opowiem wam nastepnym razem NIE UWIERZYCIE MI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boseee nogi....:)
też mam takiego weekendowego pijaka. Jak sie napije to obcy facet. Oczywiście to ja jestem jakas dziwna, nienormalna. Przeciez wszyscy piją a każda awantura to moja wina! Ostatnio przeszedł sam siebie....wywrzeszczał "...zdechniesz szmato w bólach..." Dodam tylko że jestem chora na raka i obecnie przechodze chemioterapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile można to znosić
kurcze kobietki wy niektore to macie gorzej przejebane niz ja. moj na poczatku to pil wiecej,bo caly weekend potrafil zapic i to co tydzien. teraz to zdaza sie ze mieisac nie wypije albo jak sie napije to bez awantur. ale ostatnio tak od wakacji to pozwala sobie tak co 2 tyg. i z pretensjami ze ja mam pretensje ze sie napił.najgorsze jest to ze on na kaca musi znowu wypic,wiec te 2-3 dni mam z glowy. wkurwia mnie to ze jestem mloda a siedze w soboty wieczorami sama przed tv,wyjsc nie bardzo moge bo dzieci sa i nie ma z kim. mąż ze mna nie wychodzi bo albo zmeczony,albo kasy nie ma albo kasa byla ale wolal z kolegami sie napic,a znowu jak juz mnie zaszczyt kopnie i szanowny maz ze mna gdzies pojdzie to tez wstyd mi za niego bo nie zna umiaru. na jedno moje piwo on wypija 3. koledzy tez mowia zeby zwolnil tempo ale on ma to gdzies. tak jakby alkohol byl darmowy i oczywiscie na imprezie musi siedziec do poki wóda jest ,jak sie skonczy to mozemy wracac . wracac w tym sensie ze ja ide a on sie prawie czołga.chyba na serio musze posciemniac ze kogos mam-kupie sobie starter do telefonu i zaczne pisac sms-y ze niby od kogos . on mi czesto zaglada do tel. wiec pewnie to go ruszy. hihi,juz widze jego mine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile można to znosić
jak można do chorego człowieka tak powiedziec i to do własnej żony-to prawdziwy skurwiel ! współczuje ci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiki2
bose nogi ja bym go już nie chciała widziec na oczy na ogół mówi sie ze facet po alkocholu mówi własnie to co mysli oni sami sie do tego tak nie przyznaja ale w tym cos jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile można to znosić
zly adres mi wyskoczyl. moj adres to darula9@wp.pl . jak ktos ma ochote to zapraszam:-) jak sobie tak pisze to czuje sie mniej samotna w tym problemie. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slawietta
bose nogi - przykro mi :( a jesli chodzi o te grzybki to ja bym sie nie zdecydowala ( a jak zle by zadzialaly ;D ) poza tym nie wiem czy u mojego by to cos dalo , bo moj jak wypije to choruje i to jak , potrafi cala noc rzygac , harczec , pluc , a w sypialni mala spi i wtedy sie budzi , zlosci mnie to ja wtedy uciekam do synka na lozko ( cale szczescie ze mu kupilismy duze lozko dwu-osobowe ) to ja tak chcialam , chyba intuicyjnie wwiedzialam ze bedzie przydatne ;D albo jak sie najebie to nie chce wpuscic go do sypialni i mowie mu ze mu na kanapie posciele ze mi zerzyga cala posciel ( a tak naprawde to nie mam ochoty aby mnie obmacywal , smierdzi , rzyga , krztusi sie , dziecko obudzi a i z ta posciela to tez prawda ) ale nie chce , pcha sie , probowalam sie zamknac w sypialni ale jest silniejszy albo jak juz to zrobie to wali w drzwi wiec nie mam wyjscia rezygnuje a rano jak wstanie to jest do rany przyloz i twierdzi ze nic nie pamieta ( to taka jego stala wymowka ) z tego co pamietam to byl juz dwa razy w szpitalu po takiej popijawie ale nie u nas , tylko za granica , wiec nic go nie wzrusza jak sie bardzo pochoruje to mowi ze juz nie pije i ze koniec z piciem az do nastepnego razu i tak w kolo moj codziennie sobie wypije te przyslowiowe dwa piwa ale to wtedy sopko nic sie nie dzieje gorzej jak wypije z piec lub wodke ide juz spac , moze jutro tu bede :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I co będziecie się tutaj dalej idiotki licytować która ma gorzej i co gorszego wasz mężuś pijak zrobił? Widzę że was to kręci, lubicie być poniżane, mieć wiecznie podniesioną adrenalinę. Wy jesteście tyle samo warte co wasi alkoholicy czyli gówno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slawietta
ile mozna to znosic - to mamy podobnie :) tyle ze ty mialabys ochote z mezem gdzies wyjsc a ja wlasnie przez jego zachowanie nie mam ochoty nigdzie z nim wychodzic choc on mnie namawia , do sasiada , do znajomych , oczywiscie z dziecmi bo mieszkamy sami no i aby gdzies jechac to ja mam prawko a ja nie pije bo mi nie wolno , bo choruje na trzustke , poza tym ciagle mnie obraza jak sobie wypije tym ze mu dupy nie daje itp wiec wole w domu byc jak mam sie za niego wstydzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiki2
Ty daniel a cos ty taki mądry co my kobiety mamy uczucia i nie bierzemy wszystkich na jedna szale tak jak ty czasem człowiek potrzebuje wsparcia żeby sie podniesc z doła nasi męzowie próbowali ale niestety alkochol dla licznych okazał sie najlepszym partnerem na życie nie gdera nie umoralnia,i nie trzeba się go wstydzic skoro jesteś ideałem to co tu robisz powinienesz dyć na forum dla szczęsliwych co cie obchodzą ludzie którzy chcieli dac troszkę miłosci i pokazac jak życie może byc piekne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokoszka535353
Daniel a kto dal Ci prawo do obrazania innych????Nie podoba ci sie to idz stad.Nawet jesli ktos postepuje wedlug Ciebie nie tak to nie jest powod zeby nazywac go gownem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile można to znosić
daniel123 - nikt cie nie zmusza do czytania tego forum. to sa nasze problemy i czasami nie mamy sie z kim podzielic albo lepiej jest anonimowo sobie pogadac. zreszta nie bede ci tlumaczyla-spadaj,mam dosc takich tekstow od swojego chlopa! wypad stad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokoszka535353
wiecie co bardzo Wam wspolczuje i Waszym dzieciom.Moje dziecinstwo to byl koszmar i tylko ciagla mysl czy ojciec dzis wroci pijany i czy bedzie awantura.A najgorsze co pamietamto jak poszedl pijany do mnie na wywiadowke bylam w 7 klasie.Kazal klekac na kolana i blagac siebie zeby nas nie lal kablem .Jak wpadal w szal to tluk wszystko talerze szklanki jak mu obiad nie smakowal to wyrzucal przez okno i niewazne ze jeszcze nikt nie jadl.Nie bylo normalnych swiat,weekendow,nie bylo zycia.A dzis jestem taka a nie inna ciagle czuje zlosc sama nie wiem na co czesto placze.Nie umiem sobie poradzic sama ze soba.Przepraszam ze Wam sie wcielam w topic ale musialam sie wygadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wy nie macie problemó tylko świetną zabawe. Taka forma rozrywki co mi dzisiaj ochlany facet zrobi, przypierdoli mi w twarz, zwyzywa czy może rzygnie na dywan. Później będzieicie się mogły pochwalić na forum. TO nie sa uczucia tylko kurewski charakter który macie. Od dłuższego czasu wiem że nie ma co wspóczuć takim osobom jak wy. Kiedyś byłem głupi i zareagowałem na sytuacje w której pijany sąsiad napierdalał żonę. Konkretnie uderzał jej glową o drzwi klatki schodowej. Kobieta mnie zwyzywałą żebym się nie wpierdalal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile można to znosić
kokoszka535353 -od tego jest forum zeby pisac o tym co cie dreczy. moje dzieci na szczescie takich dramatow nie przechodza bo on niczym nie rzuca,jak juz to psychicznie mnie wykancza ale wtedy dzieci juz spia i mam nadzieje ze nie slysza.czasami ja na te jego słowa czyms rzuce o sciane bo jestem u kresu wytrzymalosci. teraz jak wraca pijany to biore 2-3 razy persen i jakos po mnie to splywa,a ze on widzi ze sie nie daje sprowokowac to sobie odpuszcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kokoszka535353 twoja wypowiedź niczego nie zmieni, one zafundują swoim dzieciom dokładnie to samo co ty przeszłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyna słuszna opinia
Drogi Danielu sam fakt, ze za sprawą jednego przypadku -kobiety swojego sasiada- wrzucasz wszystkie pzoostałe do jednego worka, świadczy o tym ze jesteś nadzwyczaj ograniczony umysłowo opuśc ten topik bo twoje obrazanie innych nie wnosi nic do dyskusji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedyna słuszna opinia, też masz męża alkoholika? Jak tak, to napisz jakąś historię pośmiejemy się razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyna słuszna opinia
Danielu, nie mam męża alkoholika ale nie obce są mi podobne problemy. Więc po krótce stwierdze, że gówno wiesz więc zamknij się :) Na pewno zaczepiasz innych tylko po to aby dać ujsie swojej życiowej frustracji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Temat jest widzę bardzo rozrywkowy, więc zdecydowanie nie mam zamiaru nikogo obrażać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyna słuszna opinia
przyszedłeś tu idioto szukac rozrywki kosztem innych? karmisz tym swoje zakompleksione ego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, wręcz przeciwnie cieszę się razem z autorkami wypowiedzi w tym temacie że mają pijaka w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvdfvv
co jest? nie dziala ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donnnnnaaaaaaa
dziewczyny , bardzo wam współczuje , znaczy tym co maja naprawdę zjechanych partnerów , zwłaszcza wspólczuje dziewczynie na chemioterapii ... szok . .. Mój jak idziemy na impreze to też siedzi dopóki sie wóda nie skończy , nie raz musiałam go wyciągac normalnie z godzinę czasu . ile mozna to znosić ---> mój też chyba lubuje sie tym że nie nawidze jak puszcza muzykę głośno , wiec potrafi w nocy włączyć , moze nie na full - bo dziecko sie nie budzi , ale tak żebym w sypialni słyszała. Do tego dochodzi pierdolenie samemu do siebie , a już nie usnę przez to . Dziecko jeszcze nigdy nie było świadkiem jego scen , przysięgłam sobie że jak tylko tak sie stanie, to wykopuje go z domu , bo mieszkanie jest moje. ja na razie spadam , bo pisze z pracy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kudzu root pomoze
na alkohol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile można to znosić
och te chłopy... mój od niedzieli mąż idealny :-) sprzata ,bawi sie z dzieckiem ,próbuje zagadywac. nie chce mi sie z nim gadac bo po co jak za 2 tyg bedzie powtórka z rozrywki. pewnie za jakies 3 dni mnie złamie ale narazie jestem twarda. teraz czytam sobie ksiazke ''dlaczego meżczyzni kochaja zołzy'' i zaczynam od dzisiaj zachowywac sie jak zołza :-) czyli superbabka ktora nie pozwala soba pomiatac. koniec wydzwaniania za nim jak wyjdzie . a jak mu sie cos nie podoba -droga wolna -ja go na siłe nie trzymam.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donnnnnaaaaaaa
ile można to znosić -->> mój też idealny na razie , dzisiaj odebrał dziecko z przedszkola , jak przysz lam z pracy to wzieli sie za porządki w szafach , teraz wyszedł do sklepu po zakupy - ciekawe czy piwko sobie kupi :) tak jak pisałam , jak nie pije to jest ideał , majsterkowicz itp. Dlatego szkoda mi go przekreślać . Dzisiaj dał mi receptę zebym mu wykupiłą leki na nie palenie - bo bardzo chce rzucić . Przeczytałam w necie, że przy tych proszkach nie mozna w żadnym wypadku pic alkoholu , zobaczymy co zrobi z wykupionym przeze mnie jutro lekiem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona alkoholika
mój mąż właśnie do mnie wydzwania i próbuje we mnie poczujcie winy wzbudzić. Opowiada takie pierdoły, że aż mi go żal. Już mnie nie nabierze na te wszystkie swoje kłamstwa. do tego ten jego udawany płacz. niech się pocałuje tam gdzie słońce nie dochodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×