wariuje bez faceta

na imprezach to tylko sami napalency, w pracy nikogo nie poznam, nie studiuje już, koleżanki mają młodszych kolegów ode mnie, więc chyba do konca zycia jestem skazana na samotnosc, łaaaaaaaaa :(

na taka narzekaczke:o

a 12 cm mogłby być?

nie, za malo :O

ile masz lat?

Ona woli takiego kńskiego jak caryca Katarzyna :D

cholera mam tak samo sami ruchacze na necie tez juz nie próbuj nie ma sensu:/

24 mam. dokladnie na necie tez sami porazkowi :O ja nie jestem brzydka:) może nie jakaś piękna, ale w sumie chyba niezła :P

mam l= 19cm fi= 4cm mogę być, daj namiary a 4 orgazmy pod rząd zapewnione. Notabene;1-szy gratis, następne po 50$ Oto JamCi: http://stuff.swir.us/2007/04/01/ja%C5%9B_fasola.jpg

ja też mam 24 większość tutaj tyle ma:)

a szukalas w domu starców?? Tam ciężko o ruchacza..

to sobie poszukaj faceta gdzieś indziej ;)

pytam sie ja Ciebie gdzie?

złudzenie_optyczne Nie przesadzaj masz pewnie jakieś wyjebane wymagania a teraz nad sobą się użalasz

mam tylko takie, że był zaradny, bystry, z poczuciem humoru i pociagal mnei fiyzcznie, zwykle ostatnie wymaganie nei jest spelnione :O czy to tak duzo?:O

a 13 cm moze być ?

Złudzenie -> choćby jadą autobusem możesz do jakiegoś zagadać :P poza tym w pracy można poderwać kogoś ;)

mnie można poderwać :D ale tylko od czwartku

nie jestem na tyle kontaktowa, zeby zagadywac w autobusie :O a specyfika pracy taka, ze nie mam kontaktu z ludzmi...

musisz pokazać piersi . albo rowa

no to pozostaje kafe :P

levviatan daje rady na temat podrywania a to ci checa

http://www.youtube.com/watch?v=WVdzP53X9vw

a gdybyś spotkała niebystrego i niezaradnego, ale pociągającego Cię fizycznie? Krótko mówiąc, gdyby warunek "przystojności" był spełniony (ale tylko ten warunek), byłoby ok? Podjęłabyś się trudu wychowania takiego? To ważne pytanie, bo kobieta jest też od tego, by dobrze wpłynąć na faceta Można też zadać pytanie w drugą stronę: czy podjęłabyś się upiększenia brzyskiego inteligentnego i bystrego chłopaka?

nie wiem ja chyba szybko się poddaję i wycofuję... ale dobra, niech będzie, że dałabym szansę temu pierwszemu, ale jeśli by się nie zmienil to nic by z tego nie było. O ile zaradności można sie nauczyc o tyle bystrosci raczej nie, wiec cienko to widzę. A jesli byłby bystry i inteligentny tak jak mowisz, ale niezbyt urodziwy, to chyba tez duzo nie da sie zrobic w tej kwestii. Bo pewnych cech fizycznych nie da sie zmienic. A jesli mi sie nie podoba, nie ma chemii, to przykro mi,ale nic z tego nie bedzie, nie moja wina. Mialam kilka takichprzypadkow.

musisz się sama postarać, ja jestem w podobnej sytuacji do Ciebie ale mam przynajmniej tyle szczęścia, że w pracy mam kontakt z ludźmi i trafiają się laski które same zagadają :) ale taka na stałe to ciężko znaleźć, mimo, iż pozornie jest w czym wybierać

ale nie jestem na tyle smiala zeby pierwsza zagadac/starac sie o faceta. a jesli ma kogos? boje sie odrzucenia :P i kolo sie zamyka:O

autorka topiku ma rację - nie ma chemii, więc nic na siłę, lepiej wybrać stan wolny niż na siłę go zmieniać nie ma też się co przejmować demografią - nawet jak będzie dużo dzieci, to nic to nie pomoże, jeśli nie będzie dla nich pracy. I za trudną sytuację demograficzną nie ma co winić singli

a ja bez kobiety. Nawet w tym samym wieku jestem.

ktos jeszcze ma jakies pomysly... ?