Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karolinaaaaaa 29

Długi związek i nic- prosze o poradę

Polecane posty

Gość karolinaaaaaa 29
nogogłaszczka dziękuję za wypowiedź! Jeżeli chodzi o nasze pożycie codzienne wiadomo mogłoby być lepiej ale jest dobrze. Trochę mało mamy dla siebie czasu bo w tygodniu on wychodzi o 7.30 (pracuje od 9-17 ale dojazd zajmuje mu godzinę przez korki i zawsze chce być przed czasem w pracy) i wraca do domu różnie czasem jest po 18, ale częściej koło 19-20 bo zostaje po godzinach. Do tego raz na miesiąc ma wyjazd służbowy na 2 dni do Berlina. Seks zazwyczaj tylko w weekend- takie mamy potrzeby i jest ok. Rzadko mówi o swoich uczuciach, ale on taki już jest troszkę skryty, czasem porywczy. Ogólnie jak teraz myślę to on decyduje o większości spraw i chyba lubi mieć kontrolę nad wszystkim. To takie bardziej negatywne cechy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie miałam jak odłożyć pieniędzy. Do tego jeszcze dołożyłam się do remontu mieszkania prawie 3 tys..." szkoda gadać. honorowy facet prędzej by sobie rękę uciął, niż pozwolił swojej kobiecie zarabiającej grosze i nie mającej własnego lokum dokładać się do remontu jego mieszkania. "mamy warunki do tego by założyć rodzinę, ale on nie chce" i co tu więcej gadać? z tej mąki chleba nie będzie, co najwyżej zakalec. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
Zabo -przez delikatnosc nie wspomnialam juz o tych 3000 zl. Jak mozna wziac te pieniadze od kobiety( na swoje mieszkanie) , ktora zarabia grosze, tym bardziej , ze czesto choruje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jak mozna wziac te pieniadze od kobiety( na swoje mieszkanie) , ktora zarabia grosze" Tak można, że ona też tam mieszka, jest zameldowana i takie tam. Autorko, ja wiem, że ten temat nie o tym, ale żeby wyjaśnić tę kwestię, która wyraźnie nie daje tu wszystkim spokoju - napiszesz jak to się stało, że finanse dzielicie tak jak dzielicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eleeena Widać można. Można być też totalnym egoistą, nie brac pod uwage pagnien parterki i wykrecac sie tym ,ze nie ma sie pewnoci , nie jest gotowym itd. PO 9 LATACH ZWIAZKU:O???? karolinaaaaaa 29 nie trac czasu na taki zwiazek, bo za kilka lat obudzisz sie z ręką w nocniku rozżalona i zła na cały świat, że jestes w czarnej dupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinaaaaaa 29
On zaproponował, żeby tak było a mi się wydawało to w porządku bo czemu on ma mi coś sponsorować? Teraz może troszkę chciałabym, żeby mnie odciążył chociaż z czynszu, żebym mogła kupić sobie coś czy odłożyć, ale nie jesteśmy małżeństwem i nie mogę tego od niego wymagać. wiem, że jest duża dysproporcja między nami. Czasem to boli gdy idziemy na zakupy a on kupuje sobie nowe ciuchy, nowy laptop, jakieś jeżdżące samochodziki i latające helikoptery itd. ale to on na to sobie zapracował. Nie chcę, żeby ktoś pomyślał, że jestem pazerna- u mnie w domu nigdy nie przelewało się więc jestem nauczona skromności, ale jednak czasem mam to ukłucie w sercu gdy widzę, jak on cieszy sie z nowych rzeczy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Tak można, że ona też tam mieszka, jest zameldowana i takie tam" lol. ona tam mieszka, dzieli z nim wszystkie opłaty i składa się po połowie nasz WSZYSTKO! facet wydaje mniej, niż wydałby mieszkając jako singiel. do tego pewnie ma jeszcze darmowe gotowanie, pranie i sprzątanie. :o🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz może troszkę chciałabym, żeby mnie odciążył chociaż z czynszu, żebym mogła kupić sobie coś czy odłożyć, ale nie jesteśmy małżeństwem i nie mogę tego od niego wymagać. A Ty wierzysz w to , ze to by się zmieniło gdbyście małżeństwem byli :O?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
nogogłaszczka - widze , ze czepiasz sie kazdego mojego slowa :-D Ale to dobrze, bo wiecej mozemy napisac i z roznych punktow widzenia. Moze to cos rozjasni nam tu :-D Popatrz na to tak jak ja , : kobieta ma 29 lat.Ma kiepska prace ( mozna widziec to tez tak -dobrze, ze ja choc ma) ,brak swojego lokum , z taka zdolnoscia kredytowa, moze ewentualnie dostac kredyt na" Karton" , nie ma ZADNYCH oszczednosci , ma faceta, ktory na maksa z niej ciagnie naleznosci za sublokatora, ma w doopie jej potrzeby zalegalizowania zwiazku, potrzebe macierzynstwa ma tez w doopie . A i z moment moze wyladowac na bruku , bo tak naprawde, nie ma zadnych praw do jego mieszkania. Fajna sytuacja? No chyba dla realisty i pragmatyka -porazka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinaaaaaa 29
żaba Letycja Chyba otwierają mi się oczy... i budzę się z tą ręką w nocniku :| To prawda ja zajmuję się całym domem, tacham reklamówki z zakupami na czwarte piętro i gotuje obiady. On przychodzi na gotowe :( Nigdy nie dostałam od niego nawet kwiatka czy prezentu - bo to zbędne kwiatki uschną, a prezentu najlepiej sobie kupować samemu bo wie się czego chce (on tak twierdzi...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinaaaaaa 29
Enfant Terrible wiem, że po małżeństwie byłoby tak samo. On sobie ceni niezależność. Nie zdziwiłabym się nawet gdyby chciał intercyzy. Oczywiście zgodziłabym się pewnie bo to jego mieszkanie, samochód, motor itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"On zaproponował, żeby tak było a mi się wydawało to w porządku bo czemu on ma mi coś sponsorować? Teraz może troszkę chciałabym, żeby mnie odciążył chociaż z czynszu, żebym mogła kupić sobie coś czy odłożyć," To mu o tym powiedz, na pewno się nie obrazi, a plujące tu na niego jadem dziewczęta stracą przynajmniej jeden powód do plucia :P On nie jest egoistą, on się trzyma układu, na który obydwoje przystaliście. "facet wydaje mniej, niż wydałby mieszkając jako singiel. do tego pewnie ma jeszcze darmowe gotowanie, pranie i sprzątanie" Tak, ale ona też wydaje mniej niż gdyby mieszkała sama! Co do darmowego prania i gotowania, to ja zakładam związek partnerski, czyli skoro ksoztami dzielą się po połowie, to i obowiązkami domowymi również. Dla mnie to jest normalne i taki właśnie układ jako pierwszy przychodzi mi do głowy. Dla Ciebie widocznie co innego jest normą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To kup coś
Dziwi mnie coś innego. U nas, jeśli chodzi o finanse jest podobnie- tzn duża dysproporcja w zarobkach, ale w życiu mojemu facetowi nie przyszłoby do głowy by rozdzielać kasę czy stawiać mnie w takiej sytuacji, że musze od niego pożyczać. Uczestniczę w kosztach utrzymania mieszkania i zakupu jedzenia, ale w dużo mniejszym stopniu niż on. i w ogólę, nie ma tak jakoś głupio : twoje- moje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Chyba otwierają mi się oczy... i budzę się z tą ręką w nocniku :| To prawda ja zajmuję się całym domem, tacham reklamówki z zakupami na czwarte piętro i gotuje obiady. On przychodzi na gotowe " nice :o skoro oboje pracujecie, czemu wzięłaś na siebie wszystkie obowiązki? "Nigdy nie dostałam od niego nawet kwiatka czy prezentu - bo to zbędne kwiatki uschną, a prezentu najlepiej sobie kupować samemu bo wie się czego chce (on tak twierdzi...)" bzdura. jeśli się z kimś jest już jakiś czas, to dość dobrze znamy pragnienia i potrzeby drugiej osoby. dziewczyno, im prędzej wypiszesz się z tego niekorzystnego dla Ciebie układu, tym lepiej. bo ja tu miłości ze strony tego faceta nie widzę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To kup coś
I jeszcze jedno, mimo że bez ślubu jesteście ( my też ) tworzycie związek. Tu nie powinno być moje twoje. Mojemu facetowi do głowy by nie przeszło obkupować się w luksusy, wiedząc że mnie nie stać . jESZU! jesteście tyle lat razem! Nie rozmawiacie? Serio, to naprawdę dziwny układ. Czy on rozumie, co znaczy MY RAZEM WSPARCIE WSPÓLNIE ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swoją drogą laska sama jest
sobie winna, już abstrahując od tej kasy - to nie rozumiem, dlaczego wzięła na siebie sprzątanie i gotowanie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Popatrz na to tak jak ja , : kobieta ma 29 lat.Ma kiepska prace " Popatrz na to tak : kobieta ma 29 lat, kiepską pracę, a co roku jeździ sobie na wypasione wakacje ;] Ja to bym nawet chciała faceta, który zmobilizowałby mnie do odkładania na wakacje, bo ile bym kasy nei miała, tyle przepuszczę ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolinaaaaaa 29 - jesteś zameldowana w mieszkaniu swojego faceta, czy nadal u swoich rodziców? "Tak, ale ona też wydaje mniej niż gdyby mieszkała sama!" gdyby mieszkała sama w wynajętym pokoju na prawach lokatora (przynajmniej miałaby umowę i nikt nie mógłby jej stamtąd wywalić), to pewnie wydawałaby tyle samo. i tak wrzuca tu całą swoją pensję. "Dla mnie to jest normalne i taki właśnie układ jako pierwszy przychodzi mi do głowy. Dla Ciebie widocznie co innego jest normą." a dla mnie nie jest normalne wyzyskiwanie biedniejszego partnera. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
twoj punkt widzenia rozni sie chyba od autorki :-P Bo podkreslila to w swej wypowiedzi . Od mojego tez, bo ja wolalabym miec cos w zapasie , chocby na czarna godzine. Mozna stracic prace , zanim sie znajdzie nowa , trzeba jakos przetrwac. Mozna zachorowac np. Wypasione wakacje sa juz tylko wspomnieniem . Na nie moze pozwolic sobie ten , co ma dobra prace , stabilna i pieniadze odlozone na boku . Radzilabym tak autorce postepowac , chyba , ze jest osoba beztroska .Wtedy takie pragmatyczki , jak ja sa nudne i bleeee.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Popatrz na to tak : kobieta ma 29 lat, kiepską pracę, a co roku jeździ sobie na wypasione wakacje ;]" na których pewnie jada samodzielnie zrobione kanapki, podczas gdy facet stołuje się w drogich restauracjach :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinaaaaaa 29
Wątpię, żeby się na to zgodził. Kiedyś wzięłam od niego auto i wypadła jakaś sprężyna z opony nie wiem dokładnie o co chodziło, ale musiałam zapłacić 2 tys za holowanie i naprawę i wtedy on mi pożyczył i musiałam mu spłacać w ratach po 400zł/mc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
Karolina -uciekaj w podskokach z tego zwiazku. Ja pierdziele , za holowanie mu zwracalas ??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Wątpię, żeby się na to zgodził. Kiedyś wzięłam od niego auto i wypadła jakaś sprężyna z opony nie wiem dokładnie o co chodziło, ale musiałam zapłacić 2 tys za holowanie i naprawę i wtedy on mi pożyczył i musiałam mu spłacać w ratach po 400zł/mc ." Ok. W takim razie zdecydowanie wychodzi na to, że brak ślubu, dzieci i równy podział finansowy są tu najmniejszym problemem. Niniejszym dołączam do grona osób, które nie rozumieją jak można twić w czymś takim. Czy raczej - jak mogłaś dopuścić do takiego układu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"pytałam dlaczego z nim jesteś?" a jak myślisz? szkoda jej 9 lat związku. ale moim zdaniem lepiej wyciągnąć naukę z tych 9 lat i rozejść się w 2 różne strony. "Kiedyś wzięłam od niego auto i wypadła jakaś sprężyna z opony nie wiem dokładnie o co chodziło, ale musiałam zapłacić 2 tys za holowanie i naprawę i wtedy on mi pożyczył i musiałam mu spłacać w ratach po 400zł/mc ." o ja pier.... {beksa]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kASIA DOBRZE DORADZI CI
AUTORKO, a czy nie przyszło Ci do głowy aby odejsc od niego, aby on dokonał wyboru. Powiedz mu ze odchodzisz poniewaz nie wyobrazasz sobie dalej życ bez zadnych zobowiazan i bez szans na założenie rodziny. Wierz mi ze ejsli Cie facet kocha to baaaardzo szybko będzie Cie błagał o powrót i bedzie juz gotowy na małżenstwo. Mam jednak wrazenie ze ty tak sie boisz ze go stracisz ze wolisz nie ryzykować w ten sposob, mam racje?:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żaba Letycja "pytałam dlaczego z nim jesteś?" a jak myślisz? szkoda jej 9 lat związku. być może.. ale jeśli to jest jedyny powód dla którego ona z nim nadal jest....😭😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kASIA DOBRZE DORADZI CI
Powinnas odejsc od niego powiedziec mu aby przemyślał przez ten czas kiedy Cie nie bedzie czego chce od zycia. Jesli wybierze Ciebie to bedziesz na niego czekać, jesli natomiast nadal nie bedzie wiedział co dalej to sobie odpusć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"być może.. ale jeśli to jest jedyny powód dla którego ona z nim nadal jest...." bo to pierwszy taki topik na kafe? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×