Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karolinaaaaaa 29

Długi związek i nic- prosze o poradę

Polecane posty

Gość Eleeena
pertraktacji - jeju ale ja zjadam litery :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Befele
"Ja sobie mysle, ze Karoline na ta chwile, nie stac na odejscie i tego nie zrobi Moze wiec .....choc sprobuje ugrac cos ." No ale oczywiście. Autorka nie chce by skomentowac jej sytuację, tylko czeka na porady jak skłonić go do dziecka. Tym chce się pożywić. No to mam radę dla niej: miłość leczy obawę przed zaangażowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka jest za slaba i nie ma
JAJ !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady King Size
Eleeena, też myślę, że do to dopiero początek i Karolina musi "dojrzeć". Ale skoro tu przyszła i zadała pytanie, to znaczy, że sama wie, że coś jest nie tak. Cała reszta w jej rękach. Przygotowanie to podstawa, przede wszystkim dobrze mieć zabezpieczone "tyły" tzn. mieć dokąd się wyprowadzić, choćby przejściowo. Wsparcie psychiczne przyjaciół też byłoby pożądane. Ale najważniejsza jest wewnętrzna decyzja, brak akceptacji statu quo. To jej da siłę do walki o siebie. Ech, czemu to życie musi być nieustającą walką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
Lady King Size -wlasnie czemu to zycie , jest ciagla walka? Tez sobie zadaje takie pytanie . Dlatego trzeba miec" nosa" i wyszukiwac sobie takich ludzi wokol , by jak najmniej tej walki, trzeba bylo staczac. Walka meczy , ale ...czasem trzeba" dziala" wytoczyc i strzelac , ale byle celnie. Nie jak kula w plot:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilann86
Autorko, jestescie partneram i praktycznie zasady sa pobobne jak w małżeństwie.Jeśli przystalaś na połowe to on już tego nie zmieni ,chcialaś dobrze wyszlo żle. Mieszkacie razem wszystko jest wspolne a nie moje - twoje.Uważam,że gdyby mu zależalo na tobie utrzymywał by dom sam jest materialistą.według mnie to kontrakt a nie uklad partnerski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nudze sie :-)
a gdzie jest autorka? Czyzby juz przeprowadzala rozmowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady King Size
Eleeena :) tak, mieć nosa do ludzi to wielki dar i wielkie szczęście. Powinno sie tego obowiązkowo uczyć w praktyce i na przykładach od podstawówki, zamiast innych bezużytecznych encyklopedycznych historii. Dla Karoliny najgłupszy wariant w tej chwili to "wynegocjować" dziecko... Moim zdaniem facet, który w taki sposób traktuje "związek" nie nadaje się na partnera ani na ojca. To przykre, że wciąż i wciąż kobiety wpadają w tę samą pułapkę pt. "on sie zmieni" . Ludzie się NIE zmieniają, chyba, że BARDZO tego SAMI chcą. A i tak jest to trudne. Kazdy kto próbował sam siebie zmienić to wie ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
tak Lady -100% racji masz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nudze sie:-)
przed chwila czytalam topik dziewczyny, gdzie facet 30 lat chce z 20letnia panna dziecko miec, ale na propozycje slubu mowi -Nigdy w zyciu. I pytanie panny -co robic? Rece, cycki opadaja na takie madrosci zyciowe :-( :-( :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33 lata mam juz
podnosze , bo mam podobny problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krycha Porada
Następny przechodzony związek... ile już takich widziałam? Naiwność na początku, że jest cudowny, że papierek nie jest potrzebny, srata tata... A potem przyszła następna, równie naiwna, ale zawsze świeża krew! I on przy niej odmłodniał! I mieszkanie jego więc ty spadaj, że się pomylił.... I co? Papierek niepotrzebny? Może i nie ale z gołą dupą na ulicy przechodzona 35+ też wesoło nie ma... czekaj tatka latka! Bez dzieci, bez rodziny, bez domu i sorry ale bez perspektyw. Bo szanse na to, żeby spotkać w tym wieku normalnego, niezwichrowanego faceta jest równa z trafieniem szóstki w totolotka. I nawet jak któraś napisze, że jej się udało, to z faktami się nie dyskutuje, takie są statystyki, większość przegrywa. Nawet jak ciężko się przyznać samej przed sobą, wtopa to wtopa i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siloe
Daradzają jej jak mogą, sypią z rękawa cudownymi receptami. Ale przeciez jej jest dobrze z tym facetem, jak sama pisze. Jedynie chce dziecka a nie ma. To tak jak któraś chciałaby nową sofę, albo nowe elganckie kozaki sobie kupić z wystawy, ale jej nie stac i musi się obejśc smakiem. Ale nadal gada o tej kanapie i butach, choć bez nich jakoś sobie żyje i będzie żyć. A wielu robi z tych kozaków i mebla problem "być albo nie być"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33 lata mam juz
ja jestem w takim zwiazku od 11 lat.Jego jest wszystko, mieszkanie , meble , oszczednosci . Wkladam swoja pensje , sprzatam, piore i nawet nie mam slowa DZIEKUJE. Zenic sie nie ma zamiaru, bo malzenstwo to przezytek, tylko zwiazek partnerski. nie mam gdzie odejsc ani do kogo.Ciagle slysze , ze nikt mnie sznurem nie przywiazal.Nie mam sily odejsc niestety .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryetsyhty
Siloe, jednym tchem mówisz o dziecku i kanapie z wystawy?! Jak to w ogóle porównać? Jedno to kaprys a drugie to najgłębsza potrzeba posiadania rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krycha Porada
33 lata małżeństwo to przeżytek? Hahahahaha! A co Ci dała ta Twoja nowoczesność? Sorry, ale chyba naczytałaś się za dużo "wyzwolonych" i "trendy" opinii i przeczysz sama sobie. Mieszkasz U FACETA, nie masz NIC, przegrałaś życie. Co byś nie napisała, rzeczywistość jest jedna. Ja jestem w związku, małżeństwie, wg Ciebie przeżytku i nie mam jednego powodu, aby powiedzieć, że mój związek nie jest partnerski! Co za bzdury! Nie będę brała ślubu, bo to przeżytek, a bez ślubu co masz? Wiele kobiet żyje jak Ty i im się udało, ale Ty przegrałaś. Takich jak Ty jest większość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siloe
"Wkladam swoja pensje , sprzatam, piore i nawet nie mam slowa DZIEKUJE" A co wielką łaskę mu robisz, że sprzątasz i pierzesz, że Ci ma dziękować? Żyjecie jak małżeństwo a tam są obowiązki. A Ty mu dziekujesz jak Cię posunie od czasu do czasu? A po co Ci małżeństwo teraz? Co to PRAKTYCZNIE zmieni w Twoim życiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33 lata mam juz
nie- to nie tak .ON nie chce slubu , bo to przezytek dla niego . Ja chce , ale chyba jest za pozno , by wymusisc na nim to. Wiem -przegralam 11 lat :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insidemind
"powiem" brutalnie autorko: twój facet tak szczerze to ma w D**** twoje potrzeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krycha Porada
Zgadzam się, że nie masz teraz powodu wychodzić za tego faceta za mąż, bo to pomyłka. Serio. Ale ogolił Cię z 11 lat życia. Jednym oddalającym słowem na "s" może postawić Cię na ulicy bez niczego. To jest partner? Dlaczego dałaś się tak wkręcić? Przyjdzie 25 letnia Dziunia, zapatrzona, zakochana, popłyniesz.... zobacz na inne wątki. Wiesz dlaczego to piszę. Bo chcę żebyś miała motywację i walczyła o SIEBIE! SIEBIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krycha Porada
Siloe nie masz racji. Oczywiście, że facet ma jej za co dziękować. Bo ona właśnie wszystko to dla niego robi. A on się ustawił. Zapewnił sobie wszystko. To, że mógłby podziękować kobiecie, za to, że coś dla niego robi to elementarna kultura. I uczciwość. I na tym też polega związek, obowiązki są, ale można być grzecznym, wdzięcznym, troskliwym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33 lata mam juz
ale jak? On nie chce slyszec o slubie, mowi droga wolna , jak Ci zle. Nie mam gdzie pojsc , mam tylko swoja pensje, ktora i tak wkladam do budzetu, by nie byc posadzona o zerowanie na nim:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siloe
"Siloe, jednym tchem mówisz o dziecku i kanapie z wystawy?! Jak to w ogóle porównać? Jedno to kaprys a drugie to najgłębsza potrzeba posiadania rodziny. " Posiadanie dziecka to jeszcze nie rodzina. Samotne matki np. nie są nazywane "rodzinami" tylko właśnie samotnymi matkami. A dla takiej kobiety co to jej dobrze w konkubinacie (czyli związku wolnym ale od odpowiedzialności) pragnienie dziecka to zwykłe chcenie maskotki. Bo do zakładania rodziny trzeba odpowiedzialności obojga a nie kaprysu chwili samiczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33 lata mam juz
tez bym chciala dziecko, ale On nie .To sa obowiazki a on woli jezdzic na motorze cale lato.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krycha Porada
Pozwoliłaś się ustawić na pozycji "kolegi, który pomaga spłacać rachunki i za to mieszka" tyle tylko, że jeszcze jest seks for free. Pod pretekstem nowoczesności facet pozbył się najbardziej podstawowej odpowiedzialności za drugiego człowieka. Co Ty z nim jeszcze robisz? Na co czekasz? Tracisz czas, za chwilę będzie za późno chociażby na dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33 lata mam juz
chcialabym moc zebrac sily , by odejsc.Juz pal szesc uczucia, ale by nie stracic nastepnych lat. Tylko nie mam gdzie pojsc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siloe
"chcialabym moc zebrac sily , by odejsc.Juz pal szesc uczucia, ale by nie stracic nastepnych lat. Tylko nie mam gdzie pojsc?" Może przetłumaczę pokrętne wyjaśnienia kobiet. Twoje zdanie powino brzmi tak: "Nie mam narazie faceta na boku, który by wyzwolił we mnie siły by odejść i mieć do kogo odejść".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33 lata mam juz
no niby tak wyszlo:-P ale to nie tak.Jak mam odebrac sobie 11razy 12 miesiecyrazy moja pensja? Gdybym odkladala na swoje konto , mialabym przynajmniej na czesc kawalerki.Tak nie chce slyszec o splaceniu mnie choc w czesci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejhdgi
Krycha, nie ekscytuj sie tak swoim małżeństwem, to żadna gwarancja. Zarówno żona jak i konkubina może być wymieniona na nowszy model. Jak facet to sprytnie rozegra żona też zostaje z niczym. To nie zalezy od papierka tylko od czlowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsdgsrgtretesrte
Siloe, przestań obrażać kobiety bez ślubu. Jestem w takim związku, mamy dziecko i nie potrzebujemy papierka!!! nie jestem zadna samiczka, ktora zaspokoila swoj kaprys tylko stanowimy RODZINE. Nie chce slubu bo to zabija milosc. Nikt nikomu nie da gwarancji na milosc. sprawy finansowe mamy uregulowane i jestesmy bardo szczesliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×