Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bede mama juz 2 raz

*** Sierpień 2012 ***

Polecane posty

dziekuje , chyba dam bo bidulka tak sobie steka cienkim glosikiem :-( ale mi jej zal.. jeszcze M otworzyl sobie kolejne piwo.. obryczalam go ze po co dalej pije skoro mozemy nawet w nocy na pogotowie jechac , to on mu wyjechal z haslem ze przeciez mam prawojazdy... co za buc, wcale sie dzieckiem nie przejmuje, znow musze na siebie liczyc , powiedzialam mu ze nie ma w sobie ani krzty odpowiedzialnosci i ze po co tyle lat sie o dziecko staral skoro teraz jak ono jest chore i moze go potrzebowac to on na to kicha i piwo pije.. wkurzyl sie i poszedl na posiedzenie do wc :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech musze sie jakos starac nie przezywac tego wszystkiego tak mocno, tylko nauczyc sie zawsze sama na siebie liczyc .. to strasznie przykre kiedy w momentach gdy potrzebuje sie wsparcia, ta druga osoba zawodzi :-( to juz nie pierwszy raz, a ja glupia przezywam to ciagle od nowa, ciagle na nowo mnie zawodzi .. zycie jest brutalne niestety . i przykro mi , ze moj wlasny maz woli sie piwa napic, najprawdopodobniej na zlosc mi, niz zatroszczyc sie o dziecko i wesprzec wlasna zone . tak , musze byc silniejsza a nie za kazdym razem liczyc ze a nuz w koncu zachowa sie jak maz i ojciec . w ogoke go przestane prosic o pomoc w czymkolwiek, bo dzis jeztem juz tak wszystkim wyrabana ze mam serdecznie dosc . .. a co by bylo gdyby nie daj Boze Alunia naprawde na cos zachorowala powaznego? wtedy tez otwozylby sobie piwo ? :-( :-( :-( :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojjjjj juz 39 jest :-( i nurofen jej nie smakuje, na koncu mi zwymiotowala ... ciekawe czy cos podziala , troche jej naciaglam i dalam jeszcze raz ale chyna mi wiwcej zwymiotowala :-( musze sie w czopki zaopatrzyc jakies ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niki al to przeziebienie, zwby czy cos zjadla?? Pola ma.ciagle 37 ale to na bank przez te jej akrobacke...ale na szczescie juz siada poycji nq brzuchu i estaje w lozeczku i czasem przy kanapie... niki kiedy lekarz???jak jest rano??rob oklady na glowke tylko nie za zimne bo jak glowke zbijesz to jakos pojdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolinka, sikorka - :) Dziękuję kochane:) xxxx asiulka - :) xxxx niki - możesz dawać na zmianę paracetamol i nurofen. Powolutku, małymi porcjami to nie powinna zwymiotować. a jak nie to chlodny okład na nóżki i główkę. Trzymaj się! xxxx tralala - ja postanowiłam że dzieci będa, ale szwagierka z nimi będzie na zewnątrz kaplicy. Nie dam rady się nimi zająć, bo nie wiem w jakim stanie będzie mama. Ale dziękuje ci za odpowiedź:) I powiem ci, że co do porozumienia między osobami to wiem ma najmniejsze znaczenie. Liczy się dojrzałość emocjonalna. Ja jestem od ciebie chyba z 10 lat starsza i wcale tego nie czuję:) xxxx Dawno nie pisałam o Igorze. Pomyka na czworakach już nawet po schodach, łazi przy meblach i ciągle sobie nabija guzy. Z obaidami nadal problem, choć wczoraj zjadł michę barszczu czerwonego z dokładką! Ale to taki mój, domowy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Goja- odebrałam to jako komplement :P Mój Brajan też przy meblach chodzi, puszcza się jak ma np. 4-5 kroków do czegoś to idzie. Za ręce nie chce chodzić, od razu na kolana i po 4 śmiga.. Stoi bez trzymanki na środku pokoju bez problemu. Nauczył się wchodzić na coś. Np.wczoraj jadłam obiad i miałam go tak z boczku, i odwracam głowę do niego a on sobie stoi na leżaczku w najlepsze :D w ciągu sekundy tam wlazł i wstał hehe, na małej łóżko też wchodzi bo jest niskie w miare. Drzwi jak nie są domknięte to sobie otwiera i z piskiem radości ucieka z pokoju :D Umie robić brawo i czasami robi papa. Wszystko z szafek zrzuca, Nikola ma taką małą kuchnie to jak tam wpadnie to wszystkim rzuca :D mała już się przyzwyczaiła ale na początku wyzywała :P Zęby nadal tylko 2 - te najsłodsze ;) Powoli akcentuje ma-ma i da-da, i w ogóle już coraz dziwniejsze sylaby słychać z małej buźki ;) To tak w skrócie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goju, miałam Ci pisać, że moja babcia od strony taty zmarła jak miałam 4 lata i nie mam z nią żadnych wspomnień oprócz właśnie pogrzebu. Może to dziwne ale cieszę się, że choć tyle związanego z babcią pamiętam. Mówię w kontekście brania dzieci, tzn. bardziej nawet starszego, bo młodszy to raczej pamiętać nie będzie. Zbieramy się do kościoła, może wieczór siądę wreszcie na dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
demagogia - wezmę obydwu, ale młodszy będzie w wózku na dworze. Zobacze jak wszytsko wyjdzie, najwyżej teściowa ma zabrac Wiktora. On może bardziej przezywac nie sama śmierć dziadka, ale to że będzie płacz naokoło. xxx tralala - to miał być komplement:) xxx asiula - udajesz że nie pamiętasz czy pogodziliście się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej My od 7 na nogach, Gabi mi zrobiła pobudkę ciągnąc za włosy i wołając "Meme" hehe. Teraz drzemie, a ja robię ciasto na rogaliki drożdżowe. Jutro do pracy i maraton do nastepnego poniedzialku bez wolnego. Szkoda mi Gabi, P. też pracuje po 12h i wracamy razem o 19. Ehh, Niki, jak ja Cię rozumiem. Jak moja była tak ciężko oddychająca przez te oskrzela to On też twierdził że jej nic nie będzie, a do szpitala się nie położy bo on się zanudzi tam. No tak, z laptopem nie miał by sie jak położyć... Wogóle u nas znowu zaczyna się wszystko sypać, chodzi wściekły i oczywiście wyżywa się na mnie, bo pod ręką. Czasem patrzę i nie wierzę co ja tu jeszcze robi. Jak znowu zrobi mi taki meksyk jak ostatnio że wojna przez miesiąc to jak Boga kocham wyjdę z Małą i nie wrócę. Za długo dobrze być nie może. Ehh. Uciekam bo mi drożdże już wyrosły. Miłego dzionka :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sikorka przykro mi ze znow niefajnie u Was , ze tez niektorzy faceci maja tepe te lepetyny i niczego ich nauczyc nie mozna :-( ciezko mi to pisac bo troche dumna jestem, ale M tez sie na mnie wyrzywa czasem .. okropne to jest .. czlowiek sie stara zeby wszystko dobrze bylo, mily jest i w ogole, Ty nawet rogaliki pieczesz i co ? i dupa bo oni tego nie widza, leja na wszystko i jeszcze nas obwiniaja .. trzymaj sie kochana :-* dziewczyny dziekuje za rady, po nurofenie goroaczka jej na szczescie spadla, rozebralam ja i probowalam zrobic oklad na czolo ale darla sie i wyrywala takze nic z tego :-( poszlam do kosciola i przekazalam ja rodzicom , jak przyszlam to o malu zawalu nie dostalam -- naubierali mloda w welniany zimowy sweter i jeszcze kocem pr ykryli !!!!! stwierdzili ze dziecko musi sie wygrzac a ja ja za bardzo rozbieram bo przynioslam ja w podkoszulku i takich cieplejszych spodniach dresowych !zasnela im i spi juz jakies pol godziny , poodkrywalam ja i oczywiscie glupie komentarze ze dziecko mi nie wyzdrowieje jak sie nie wygrzeje , na nic tlumaczenie im ze trzeba rozbierac zeby temp nie rosla i w ogole ze nie mozna przegrzewac .... szok normalnie. .... a w nocy sie troche mscilam na M i bylqm okropna : kazalam mu wstawac i robic mlodej picie jak ja bujalam, i tak co poltorej godziny .. strasznie czesto sie budzila.. o przyszla mi mama powiedziec ze mloda juz nie spi, ide ja zabrac z tej cieplarbi ....wrrr Asiula Ala sie przeziebila bo cielnie jej z nosa i kicha, apetyt w miare ma wiec moze nie bedzie zle... dzie pediatra nie przyjmuje, jak jej goraczka nie minie to to jutro zaraz z rana jade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niki witaj w klubie, mój tez taki katar, ze szok w nocy co 1,5 h budził sie i płacz bo odciaganie, nie moze biedak oddychać. Zrobię dziś mu te inhalacje, kochane przypomnijcie miska z gorąca woda i ile soli? Co ile wymieniać wodę? Pewnie jak wystygnie? Nie wiem czy to ta pogoda go załatwiła czy to, ze odstawilam od cyca. Echh Z moim tez sie wczoraj pozarlam, kuzwa mały chłopczyk potem wam opowiem Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ita3-84
Witaj Jeśli masz inhalator to rób inhalacje z soli fizjologicznej super robi w ostateczności nasivin kropeli do nosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam inhalatora, mam sól morska i nasivin, tylko ten nasivin to chyba tylko 3 dni mozna stosować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ita ja stosowałam dłużej kiedyś, 4-5 dni, ale najpierw spróbuj samą sól morską i odciągaj ile się da. Dużo daje też maść majerankowa posmarowana pod nosek. Ostatnio nasivinem zwalczyłam katar w 3-4 dni jakoś. I wit C w kropelkach dawałam jeszcze i po 2 łyżeczki wapna dziennie. Wapno takie normalne jak dla dorosłych. Dziewczyny rogaliki z tego przepisu są pyszne :)) http://przysmakiewy.pl/przepisy/na-slodko/item/110-b%C5%82yskawiczne-rogale-dro%C5%BCd%C5%BCowe-z-nadzieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ita ja daje jedna duza lyzke soli kuchennej na litr wody. wode wymieniam jak przestaje parowac, albo jak troche wystygnie. Ali na aszczescie katarek nie zasycha , jest taki lejacy , sam wyplywa. wmuszam jej picie bo nie chce mleka abi soczku ani herbatki z butl ani z niekapka .. dalam jej w kubku a potem z kieliszka i troche wypila, ale malutko :-( za to zjadla caly duzy deserek jabluszka z malinami i duzy obiadek . ale mleko ostatnio wypila o 9,30 i to tylko 110 ml :-( :-( tempki na razie wysokiej nie ma , 37,4 mierzone w odbycie, czyli 36.9 . ciagle sprawdzam czy sie ciepla nie robi :-( ojejj a M poszedl spac bo stwierdzil ze przez mloda w nocy sie nie wyspal :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja choruje razem z Alunia, z nosa mi sie leje, kicham jak szalona echhh sikorka pyszniascie sie prezentuja te rogaliki, a nigdy w zyciu nie pieklam nic z drozdzy hehe boje sie :-) ciekawe czy mozna te rogaliki tez z maki zytniej upiec, bo ja pszennej nie moge jesc ze wzg na cukrzyce .. oj tez bym sie polozyla ale tyle rzeczy mam jeszcze do zrobienia :-( a wiecie u nas panuje nowa choroba - rumien zakazny , przenosi sie jak wirus, objawia sie czerwonymi placami z wysypka , moj chrzesniak ma cala twarz z czerwonymi placami a jego brat cale rece i brzuch .. w przedszkolu byly ostatnio tylko 4 osoby bo reszta na to choruje .. niby do 10 dni to trwa, na szczescie nie leczy sie antybiotykami tylko wapnem i lekami antyalergicznymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przejrzałam ostatnie posty i kurcze już pozapominałam co chciałam komu napisać. Asiula, pisząc, że siedzisz i ryczysz to była przenośnia czy rzeczywiście? Bo jakoś trudno mi sobie wyobrazić Ciebie płaczącą, nawet z nerwów nad 'baranem'. :P Jej, żeby mój tak zaproponował mi gdzieś wyjazd. Tzn. nie teraz, bo z takim małym dzieckiem bym się nie wybrała ale kiedyś tam w przyszłości. Nie mam co liczyć choćby na morze. :( Niki, Sikorka, współczuję takich problemów z mężami. Sikorka, jeszcze mu pieczesz rogaliki? Niki, jak piszesz o swoim to jakbym czytała o moim szwagrze. Też zawsze powtarza, że dzieciom nic nie będzie, tylko on piwska nie pije, jak już to jakieś dobre winko. I on też zawsze zmęczony a siostra musi się użerać z trójką. A jak tam Twoja siostra się ma? Co do gorączki to rzeczywiście chyba czopki są lepsze. Oby Aluni szybko przeszło i nie rozwinęło się nic poważnego. Tralala, fajnie, że z D. już lepiej. Tak to jest z tymi naszymi facetami. Mój dziś do rany przyłóż, nawet poszliśmy sobie w trójkę na niedzielny spacerek. Fajnie tak. :) Wczoraj znowu mnie teściowa wybawiła i przyszła wziąć małego na prawie że wieczorny spacer a ja dokończyłam z tymi oknami. Tylko podłóg nie zdążyłam umyć. A mąż nie spał całą noc i dopiero po 20:00 się walnął do łóżka. 2 godz. później patrzę, a on się wychyla z łóżka jakby miał zwymiotować, gadam do niego, on nie reaguje. Mówi tylko, żebym poszła popatrzeć na małego. Tłumaczę mu, że patrzyłam, śpi, a on to ciągle powtarzał jakby mnie nie słyszał. Za chwilę mówi do jakiegoś Mirka, żeby mu dał węża do auta. Kurcze, myślę - źle z nim, majaczy. A to chyba ze zmęczenia. Rano go pytam kto to Mirek, mówi, że kolega z pracy. Ardi, nie obrażaj się, przecież nikt Cię nie atakuje, a odpowiadasz jakby wszyscy robili Ci krzywdę. Oczywiście nie musisz się odzywać, Twoje święte prawo, ale skoro do tej pory pisałaś, tzn., że było Ci tu dobrze, więc niepisaniem bardziej chyba siebie 'ukarasz' niż nas. Zresztą były już tu takie, co mówiły, że nie będą pisać ale im przeszło. :) To są drobnostki, pomyśl sobie, że masz zdrowe dziecko i to jest ważne a nie jakieś przepychanki. Szkoda na to czasu, nerwów i zdrowia. Basiu, ja myję miseczkę i butelkę w Ludwiku i nic mi nie śmierdzi płynem. Nie wiem co jeszcze chciałam napisać, jak sobie przypomnę to dopiszę, a teraz idę oglądać Ranczo, bo mi mąż mówi, że się zaczęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ardi
Ty dziewczyno nie atakuj tak tralali bo daleko Ci do niej!!!zastanawiam się czy nie glupota jest wklejanie linka ze zdjeciami swojej rodziny do wzgladu wszystkim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
demka - siedzialam i ryczalam...czesto placze...albo przez meza albo zlo na swiecie typu zbecanie sie nad zwierzakami i ludzmi glownie dziecmi...o to ze nie wszysrkim moge pomic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomaranczko...masz racje...ardi i trala.to.rok roznicy a mega przepasc...poza tym jestem bezwarunkowo zapatrzona w tralke moja :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi się Asiula wydawało, że Ty to taka twarda babka jesteś. Skoczyłam na pocztę, zastanawiałam się jakie to masz dziewczyny, a to Pola i kot. Hahaha. A Pola w okularach fajnie wygląda. :D Mój robi ślicznie 'papapa, 'cześć' i przybija 'piątkę'. Jak mówię daj całuska, to nadstawia buzię, a ostatnio mnie zszokował, bo tak z głupia i trochę dla jaj pytam gdzie jest cycuś a ten się śmieje i od razu zagląda mi w dekolt. Jak widzi kogoś obcego to się zawstydza i tuli do mnie a już mam nauczkę, żeby go nikt obcy nie brał na ręce, bo ryk taki, że się go uspokoić nie da. Sikorka, Gabi jest przesłodka! Już kiedyś pisałam, że mam do niej słabość. :) Nie jeździłam ostatnimi dniami na rowerku, dopiero dziś siadłam, aczkolwiek przez te 2 dni tyle się orobiłam przy tych oknach, że na pewno sporo spaliłam. A i tak sobie też ostatnio pomyślałam, że dla mojego dziecka nie jest ważne czy jestem szczuplejsza czy grubsza, bo i tak jestem dla niego najważniejsza i będzie mnie kochał taką jaka jestem. :) Oj, chyba się dziś wyprzepraszamy z mężem za wszystkie nasze kłótnie. Od dłuższego czasu była posucha w tym temacie. Mąż zarobił wczoraj na tych jazdach 200 zł. Powiedziałam, że za moje nerwy, że mnie tak zostawił z wszystkim kupi za to 5 kogutów dla małego od takiej babki co hoduje na sprzedaż dla dzieci. Akurat jeden jest po 40 zł to pójdzie cała jego dniówka a raczej nocka. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli nie chcess mojej zguby to koguta kup mi luby hehee :-* milego dzionka kobietki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny. Nie przyjemnie sie czyta takie przepychanki słowne które do niczego nie prowadzą. Nie ma co dyskutować Ardi. Niestety pomarańczka sprowokowala Cię a Ty dalas sie. Nie masz co sie obrażać już kolejny raz. Życzę zdrowia dla Aluni! Mam nadzieje, że już nicka była lepsza u Was Niki. Z facetami tak jest niestety. Trzeba czasem liczyć tylko na siebie. Trala dobrze, że już za Wami pogrzeb. Cieszę sie, że Twój D. zrozumiał jaki ma skarb ( Ciebie i dzieci) i już się dobrze zachowywał. Oby tak było zawsze! Asiula co do spotkania to niech sie wypowie cos Basia kiedy jej pasuje. Mi osobiście praktycznie każdy weekend. Chociaż odpada ten po weekendzie majowym bo wybieramy sie na pare dni do Niemiec jak bedzie ładna pogoda :). Ita a jak zakonczylas karmienie? Ja cały weekend znowu spędziłem na świeżym powietrzu. Dzieciaki dotlenione. Emilka zrobiła postępy bo już staje na czworakach i sie buja:). W nocy w łóżeczku jak sie budzi tez tak robi heh. Pisze tego posta od nocy ale nie mogłam skończyć :). Dzisiaj mam ostateczne wyniki w przedszkolu. Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój dziś w nocy miał 38,4 :-) dałam parac. Dziś rano nie, ale okropnie go meczy katar i jeszcze taki odrywajacy kaszel :-(Siedzi i gołe mu lecą. Jak dopoludnia zagoraczkuje to pójdę do lekarza jeszcze raz Dziś mieliśmy iść na rehabilitację ale chory i trzeba przełożyć. Biedactwo moje, pierwszy raz chory. A jak Alunia? Demka to, ze ktoś płacze to nie znaczy ze nie jest silny i twardy życiowo, przynajmniej ja tak myśle. A ile teraz wazysz? Na cos nie mogę prZejsc na ta dietę. Wczoraj byliśmy na obiedzie i deserze, teściowa była u małego. Bo sie stesknila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
hahahaha :D niki rozwaliło mnie Twoje przywitanie :D uśmiech do kompa na dobry poczatek dnia :D u nas mowia ".. krokodyla kup mi luby" heheh chyba ze specjalnie zamieniłas na koguta co będzie Cię budził z rana :D w sobote wystawiłam wózek na tablica.pl juz mam pierwszy oddzew, babka sie umowiła na srode na ogladanie.. ale mi smutno że muszę go sprzedac, ale co zrobic.. teraz rozglądam sie za spacerówka.. mam kilka typów i ciezko sie zdecydować :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałobyc gile ;-) Camereta ja już od dłuższego czasu dokarmialam tzn od swiat BN potem jaj tylko pierś znowu, to mały ciagle przy cycku w nocy, chyba sie nie najadal, potem kolejna butle na noc wprowadzilam bo ta jedna nie starczala, w międzyczasie obiadki i deserki. Laktacja sie ograniczyła, ale nie na tyle zeby całkowicie przestać, bo piersi bolaly i lamalam sie i dawałam raz na dobę, potem wyjechałem na 3 dni, trochę odciagalam, laktacja sie unormowala, tzn mam mleko ale już nie są twarde, wiec nie odciagam, a mlody nie chce. Nie miałam z nim problemu, bo on to tak jakby nie widział różnicy czy butla czy cyc. A u Was to jak dobrze pamietam to młoda nie chce mm tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ita, mi nie chodziło o słabość, może źle się wyraziłam, tylko o to, że mi po prostu nie pasuje do Asiuli płacz, bo wydaje mi się, że to jest taka babka, co nigdy nie płacze. I tyle. Dziś, dokładnie po 8 tygodniach od początku odchudzania, jest 61,2 kg, a było 68,1. Mały wstał dziś wyjątkowo wcześnie, bo tuż po 5 i właśnie poszedł spać. Chyba włączony okap tak na niego podziałał. A ja idę myć kwiatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe KOgucik był nawiązaniem do postu Demci :) której mąż kupi koguty ;) Alunia duuużo lepiej, dziś już jestem w pracy, wieczorem nie miała gorączki - 36,9 było, nocke całą przespała na szczęście, katarek też już tak nie leci.. Ita trzymam kciuki, by u Was też się bez lekarza obyło ! ja dziś jestem pod telefonem, jak rodzice zauważą że młoda gorączkuje to zwalniam się i lecę do doktora. .kochane jesteście, dziękuję za pamięć o moim choruszku :* echhh jak się cieszę, że jej przechodzi .. a pupke przemywamy rumiankiem, chusteczką tylko po kupce i potem znów rumianek . na razie nie widać poprawy ale może za kilka dni.. Demcia moja siostra czeka teraz na wizyte u lekarza, idzie prywatnie a ma dopiero w maju :( a na wynikach pisze wszystko po łacinie, szukała w google i nie chce mi nic powiedziec, tylko stwierdziła, że głupoty piszą i że już nie będzie czytać, tylko poczeka na wizytę u lekarza.. Camerata - Alunia robi tak jak Emilka , też się buja na czworaka, czasem uda jej się przeczworakować ale najwyżej kroczek :) więc czekamy. Ale fajnie, że dziewczynki próbują no nie ? :) ładny dzień się zapowiada, słonecznie się robi, mam nadzieję, że będzie na tyle ciepło, żeby wyjść z młodą na spacerek, wczoraj i przedwczoraj odpuściłyśmy .. aaa Alunia rozsmakowała się ostatnio w soczku malinowym, a podobno obniża gorączkę i ma bardzo dużo wit. C, ita może pociśniesz trochę swojemu maluszkowi ? zawsze to jakies wsparcie dla organizmu ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×