Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Filonka_Bezogonka

KOPENHASKA PRZED ŚWIĘTAMI

Polecane posty

Witam Kopenhaska zakończona 13 grudnia :D Efekt 11,5 kg :D Na razie nie czuję mocno głodu , ale zostałam przy porannej małej czarnej z łyżeczką cukru i grzaneczką (kawy nie piłam już dość długo - ale "dobrze mi robi" i trzyma mnie w "pionie" od ok 6 rano do 11 ) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Filonka_Bezogonka
WOW !!! GRATULUJĘ !! A powiedz proszę, jak to u Ciebie wyglądało - chudłaś cały czas czy bardziej na początku, czy dopiero pod koniec najwięcej schudłaś? I ćwiczyłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Filonka_Bezogonka W sumie wiedziałam ile ważę przy rozpoczynaniu bo akurat miałam dostęp do wagi ( tej takiej co wskazuje z dokładnością gramową i innymi bajerami). a później to z doskoku - czyli raz na dwa dni - bo w domu wagi nie mam (żeby się nie dołować :D ) . Wywnioskowałam że przy rygorystycznym przestrzeganiu diety ubytek jest ok 90 dkg. Dwa lata temu byłam na kopenhaskiej , ale była trochę inna od tej którą stosowałam teraz - wtedy za dwa tygodnie "dietowania" straciłam tylko 4 kg i byłam obrażona na dietę;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do ćwiczeń to zwyczajne spacerowanie a raczej chodzenie po całym mieście a nie przemieszczanie się jak do tej pory komunikacją miejską , w sumie dziennie jakieś 4 do 6 km na butach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Filonka_Bezogonka
No proszę! :D ja chyba jestem na tej kopenhaskiej co się 4 kg chudnie :P rozumiem, że nie używałaś żadnych przypraw, nie smażyłaś mięsa, jadłaś kompot zamiast sałatki owocowej itp. tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak w tej , którą stosowałam teraz nie ma żadnych przypraw i właśnie jest kompot z owocami(używałam jabłka - wybierałam te największe i najsłodsze :D ) Najgorsze dla mnie było mięso nie przyprawione i włókna wchodzące między zęby ohyda , nie wspomnę o brokułach te też jak dla mnie są wstrętne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Antenka rewelacyjny wynik:) ja to jednak nie przestrzegam tego tak rygorystycznie smażę mięso sałatkę to owoce jem, bo bym nie umiała nawet kompotu ugotować hehe może kiedyś się zmobilizuje żeby zrobić to tak jak ty Antenka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mama robiła kopenhaską piła więcej kaw jabłka jadła dodatkowo i schudła 8 kilo przy czym że robiła to 1 raz a nie tak jak ja 15 prób w ciągu roku hehe no zobaczymy co to filonka z nami będzie hehe może dobrze że się nie ważymy bo jakbym się zważyła a tam minus jeden kilo to pierwsze to co Lodówka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi pomogło chodzenie w ciasnych już spodniach jeansowych , wpinający się w pępuszek guzik przypominał mi o fałdkach , trzy razy podchodziłam do diety i łamałam się na drugim z reguły dniu , poczucie winy i złość na siebie dobijały , a do tego spojrzenia domowników . W sumie jak mi córka powiedziała mamo weź daj spokój z tą dietą ja Cię lubię taką jak jesteś to się zawzięłam i udało mi się czego i Wam mocno życzę oraz polecam tą kopenhaską na której byłam ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Filonka_Bezogonka
:D Nie no.... dobre i 1 kilo :P Weź sobie do ręki kilogramowy przedmiot... wyobraź sobie że o tyle jesteś lżejsza... Trochę to jednak jest ;) Ja też nie mogłabym być na tej rygorystycznej, kilka razy bym odwiedzała toaletę w celu zwrócenia bezsmakowego mięsa i warzyw, nie mówiąc o szpinaku którego nawet sam widok mnie odpycha i obrzydza :D Trudno... mniejszymi kroczkami ale zawsze do celu !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na kopenhaskiej byłam 2 lata temu, jednak bardzo zle się czułam, schudłam jakieś 4 kg.... teraz mam drugie podejście do diety Margity, bardzo podobna do kopenhaskiej,ale jak dla mnie smaczniejsza, no i efekty były lepsze :) Powodzenia dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Filonka_Bezogonka
Wczoraj był dzień bez kolacji, myślałam że zdechnę z głodu... no ale cóż - nie zdechłam :D a dziś już ósmy dzień. Z dzisiejszym dniem pozostało 6 dni. To mało i dużo... najgorsze są te jajka.... (szpinaku nie jem). W pokoju stoją ciasteczka świąteczne, wczoraj jak się piekły to kusiły... dzisiaj już mniej mnie ruszają, pewnie przez to że cukier rano dostałam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olciaaa7777
KOPENHASKA PRZED ŚWIĘTAMI TO NAJGŁUPZY POMYSŁ JAKI KIEDY KOLEIWKE SLYSZALAM, okiej schudniecie, ale to tak drastyczna dieta, że po takiej jednej wigilii wroci wam dwa razy wiecej :P i co drugiej mądrej pęknie spudniczka na brzuchu haha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Filonka_Bezogonka
Olcia, ja zakładam że nikt się nie będzie na jedzenie rzucał... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Filonka_Bezogonka
Olcia, ja zakładam że nikt się nie będzie na jedzenie rzucał... :P Ale uwzględnię Twoją uwagę i na wszelki wypadek założę ładne majteczki na wigilię :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Filonka_Bezogonka
Olcia, ja zakładam że nikt się nie będzie na jedzenie rzucał... :P Ale uwzględnię Twoją uwagę i na wszelki wypadek założę ładne majteczki na wigilię :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Filonka_BEzogonka
Olcia, ja zakładam że nikt się nie będzie na jedzenie rzucał... :P Ale uwzględnię Twoją uwagę i na wszelki wypadek założę ładne majteczki na wigilię :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sialalababamak
Ja 6 dzień i się trzymam też uważam że się nie rzucę na jedzenie :) zresztą zważę się po świętach i napiszę ile przybyło:) hehe Powodzenia Filemonka ja jajka lubię akurat mogłybyśmy się powymieniać hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymam za Was kciuki :) ja w kwietniu na kopenhaskiej schudłam 8kg,dodatkowo po 100 brzuszków dziennie, 2 godziny jazdy na rowerze ( w plenerze,nie na stacjonarnym;), głównie pedałowanie pod górę, ale to tylko przez pierwsze 4 dni,bo później nie miałam siły :( wody wypijałam chyba ze 3 l, ciągle sikałam i wazyłam się chyba z 10 razy dziennie :D od 2 stycznia planuje znowu kopenhaską, chcę schudnąć 5kg i będę usatysfakcjonowana :D Najwaz niejsze to po diecie trzymać się dobrych nawyków- nie laczyć ziemniakow z miesem ( czasem jadam placki ziemniaczane,ale po wegiersku nie), zero slodyczy, unikam alkoholu chyba,ze czerwone wino,codziennie na sniadanie owsianka na lepsze wyproznienie ;) i od kwietnia nie przybylo mi nic,a wręcz ubyło! także efekt jojo zależy od Was samych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Filonka_Bezogonka
AgataHa Gratuluję Wyniku !! A wiesz... lepiej być na diecie i się ważyć 10 razy niż wsuwać wszystko co się znajdzie pod ręką i bać się stanąć na wadze :D :D :D Do baby, co mak sieje! Hej :D wiesz... z chlebkiem to ja lubię jajka.. ale z marchewką czy pomidorem i brokułami to już mocno średnio :P Trzymaj się, bo 6. dzień jest chyba trochę kryzysowy, a 7. to jest masakra :D a 8ego już Ci się w ogóle jeść nie chce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olciaaa77777
ja bym tą dietę po świetach zrobiła a nie przed :P no ale ja na tej diecie osobiscie schudlam 8kilo :D ale nigdy nie robilam tego desperacko przed siwetami haha ale powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Filonka a kiedy się ważysz?? ja jutro mam 7 dzień i po 1 tygodniu się zważę ale mam strasznie dziwne wrażenie że nie chudnę ale dam znać:) dziwne że niektórzy po 8 kilo chudną:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Filonka_Bezogonka
No okej, może i to jest desperacja :D Siałababamak, ważyłam się dziś rano, tzn.po 7mym dniu i przytyłam ;) nie no żart nie przytyłam, waga pokazuje -3kg. nie jest to może 11kg ale zawsze coś :P chociaż niezbyt czuję żebym cokolwiek schudła. Tobie też radzę zważyć się PO 7mym dniu, bo tego dnia na pewno dodatkowo schudniesz (jesz wtedy ok 190kcal :D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja już uwierzyłam że przytyłaś hehe 3 kilo nie jest źle chciałabym tyle;) no zważę się zważę i jutro dam znać ale też jakoś nie będzie spektakularnie :) widzę że ty też spać nie możesz ja to na tej diecie spać nie mogę wcześniej wstaje;)ale nic już nawet nie chodzi o wagę ale o silną wolę:P trzeba mieć charakter hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak myślę że w drugim tygodniu to się chudnie połowę tego co w pierwszym ale nic miłego dnia dzisiaj mam dużo załatwiania ale to dobrze bo minie mi szybko ten najgorszy dzień Miłego dnia: )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też trochę więcej tych kaw pije :( ale przecież to ma 0 kalorii więcej chyba nie wpływa to na chudnięcie ale mam taki tryb życia i pracę fizyczną że muszę wypić z dwa bo bym padła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Filonka_Bezogonka
Sialababamak Hehe... wczoraj ze spotkania ze znajomymi wróciłam o tej godzinie... oni jeszcze zostali a ja poszłam. Cały czas proponowali mi szarlotkę :D a ja coś naściemniałam.... siedziałam i tylko wodę piłam. nie chcę mówić że się odchudzam, sami muszą zobaczyć najpierw efekty. Dziś się zważyłam i od wczoraj 700gram schudłam :D czyli może jutro będzie 4kg i potem może 1kg wyciągnę, 5kg to byłby bardzo okej wynik jak dla mnie! :) Chociaż niezbyt czuję... spodnie może trochę łatwiej mi zapiąć :P ja od 3 dni zaczęłam na śniadanie pić kawę. zmuszam się do niej bo może ma lepsze działanie niż herbata. A wiesz... gdybyśmy schudły 5kg, potem np.w święta przytyły 1kg, to potem może do końca roku 2kg dałoby jeszcze rade zrzucić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Filonka_Bezogonka
Chociaż ja nawet 1kg nie chcę przytyć... potem schudnąć 1kg bez kopenhaskiej to nie jest takie proste.....................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agataagata
Hej dziewczynki! Pierwszy raz piszę :) dziś jestem na 9 dniu kopenhaskiej :D to moja druga przygoda z tą dietą. 2 lata temu również sie do niej zabrałami byłam mile zaskoczona (schudłam ok 9 kg, później jeszcze ok 4) mam nadzieje że powtórzę wynik sprzed dwóch lat chociaż szczerze to wątpie, schudłam narazie ok 5,5 kg ;) w każdym razie dobre i to.. Najbardziej boję się świąt. Mam postanowienie na wigilii zrobić małe odstępstwo, aczkolwiek nie rzucać się na jedzenie lecz wiadomo, po takiej głodówce ciągnie do tak pysznego żarełka :) jak Wy planujecie przetrwać? :) Obawiam się w sumie całego tygodnia od świąt do sylwestra: wigilia, I, II dzień świąt to rodzinka znajomi wiadomo;) później sylwester i alkohol się poleje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×