Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Masterkojący

Niespełniona w małżeństwie

Polecane posty

Gość Masterkojący

Przeglądając rożnego rodzaju fora dyskusyjne, czaty, rozmawiałem z wieloma kobietami. Wniosek wyciągam jeden chociaż nie każda z nich była uległa. Praktycznie każda z tych kobiet była niespełniona seksualnie w małżeństwie. Pewna uległa męczyła się dusząc swoją potrzebę suczenia, przez wiele lat. Udawane orgazmy, czułe słowa dla męża jaki jest wspaniały ile daje jej rozkoszy i spełnienia. Tak naprawdę w środku ciała buzowała chęć oddania się swemu Panu, pragnienie upokorzenia, zdominowania podczas prawdziwej sesji Pan suka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bali_um
mam dokładnie to co piszesz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety spełnione w małżeństwie, związku, nie szukają przygód na czatach, czy forach internetowych. Logiczne zatem, że w takich miejscach można znaleźć głównie niespełnione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie każdy nawet najbardziej otwarty i wyrozumiały partner po szczerej rozmowie jest w stanie być Panem. Jeśli to nie leży w jego naturze to żadna gra aktorska tego nie zmieni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te kobiety najwyraźniej mają kłopoty z komunikacją. Co stoi na przeszkodzie powiedzieć mężowi żeby tym razem się nie cackał, tylko w końcu solidnie wyruchał. Zakładając oczywiście, że zbytnio nie przywiązał się do swoich bamboszy. No koku jak komu, ale swojemu mężowi chyba można powiedzieć o swoich potrzebach. Ale po chuuja. O czym byście pisały, jak nie o swoim niedopchnięciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie mają różne temperamenty, fantazje, preferencje, rozmowa tego nie zmieni! Często to nie brak rozmowy, a zły dobór partnera prowadzi do tego typu problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bali_um
w moim małzenstwie po takiej komunikacji przy pierwszej kłótni wyszło ze jestem dziwką z natury a ie tylko w łózku :O faceci to skurwiele i nie kazdemu warto pokazac caly tyłek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i właśnie w poście "do głupie cipy" świetnie widać brak zrozumienia. Chciałaby, żeby facet z uśmiechem na ustach wkładał w nią korek analny i bardzo ją dziwi, że on nie chce. Może wydaje jej się, że każdy powinien być otwarty na równi z nią i gotowy na wszystkie zabawy. Oczywiście na wszystkie na które gotowa jest ona sama ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bali_um
sam seks w tyradycyjnej formie jest super ale ma czasem ochote na ostrą jego odmianę ;) spełniam to wiec po za zwiazkieml

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lieutenant
---> dark_side No ale z takimi pragnieniami się człowiek nie rodzi, prawda? Nie chodzi z lista preferencji wypisaną na czole. Przy poznawaniu nowej osoby nie wymieniają się CV dokonań łóżkowych. Więc co Ty pierdolisz o niedobraniu partnerów i braku komunikacji??? Jak się dwójka ludzi ze sobą wiąże to w 99,9% przypadków przez pierwsze kilka lat wystarcza normalny seks. Później, z upływem czasu, jak się wdziera monotonia to człowiek szuka nowych doznań. Jednym wystarczy seks analny a inni chcą bardziej hardcorowych atrakcji. Więc jak poznając człowieka można przewidzieć czego akurat TEN konkretny będzie chciał lub nie za kilka lat?? Ona chce zabaw z akcesoriami erotycznymi a jej mąż nie. Ona mu powiedziała czego chce - On jej odmówił. Jasna sytuacja. Gdzie tutaj brak komunikacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałam dokładnie, to co Ty, że nie brak komunikacji jest kluczowy, a niewłaściwie dopasowanie. Nie napisałam, że dopasować jest się łatwo, że to prosta sprawa i ktoś ma wypisane na czole co lubi i co będzie lubił za lat 10, a jedynie, że to jest powodem problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Racja dark side. Gadka szmatka. :O Wyzwoleni ci, którzy rozumieją się bez słów. I to nie jest żadna utopia. Są bowiem pary (przynajmniej chcę w to wierzyć ) , którym obce jest słowo kompromis. Świat niby jest taki wielki a i tak wdepniesz w gówno. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bali_um
zmieniły sie moje preferencje, chce czzasem ostrzej bardzij wyuzdanie, w tej kwestii nie ma mozliwosci wyrobienia kkompromisu, choc w innych sferach zycia kreci sie oki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michaił ile ty masz lat?:P ty to z tych modocianych romantyków co uznaja ze preferencje suki to sie ma tak od urodzenia?:D Wiele reczy zmienia sie z wiekiem sposób uprawiania seksu tez. Masz w tej kwestii inne zdanie? To moze zacznijmy od twojego wieku i ilosci partnerek a potem wysłuchamy prawd nadanych 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masterkojący
Ile odpowiedzi tyle prawd jak widzę :) Każdy ma idealne rozwiązanie:) Ciekawe czy wszystkim się tak udaje rozwiązywać swoje problemy:) Wypisywanie że najprościej powiedz partnerowi co chcesz. No i co dalej?? Jeśli facet jest waniliowy i w/g niego kobiety nawet kwiatkiem nie można uderzyć w życiu nie zdobędzie się na danie klapsa i koniec kropka:) A jeśli nawet będzie chciał pokazać jaki to on jest samiec wyjdzie to tak beznadziejnie że kobiecie odechce sie dalszej jego "dominacji". Do seksu w klimatach Maledom czy tez bdsm trzeba mieć predyspozycje które sie czuje od środka a nie tylko jako wytwór chwilowej fascynacji. Dotyczy to zarówno Mastera jak uległej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaci
To dlaczego w takim razie nie rozwodzą się z mężem jak tak źle w łóżku. Pewnie dlatego, że są zawistne i wolą być utrzymankami niż wziąć się do roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co dalej? Dalej pojawia się dylemat moralny, co z tym począć? Zostawić męża i realizować swoje potrzeby z innym mężczyzną? Spełniać się seksualnie "na boku", czy próbować zapomnieć o swoich potrzebach a frustracje wyładowywać na forach internetowych utyskując na swój los do takich mężczyzn jak Ty autorze? Nie ma uniwersalnych rozwiązań, a każda decyzja w takiej sytuacji odbędzie się kosztem czegoś/kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ingrid22
mój związek też jest pusty choć jesteśmy razem to osobno,czasami mam ochotę popisać o tym z kimś 9311006

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×