co moge dac do jedzenia poza mlekiem 3 miesieczniakowi??

??

nic.....

kurrrr...mleko!a co bys chcciala dac 3-miesieczniakowi???dobrze sie czujesz?

Ja synkowi dawałam biszkopty rozpuszczone w mleku, trochę kaszki,marchewkę i jabłko roztarte Ale dopiero gdy skończył 3 miesiące i po konsultacji z pediatrą Mój syn był duży i mleko mu nie wystarczało

biszkopty zawierają gluten i śladowe ilości jaj, które mogą uczulać, ja bym poczekała.... nie wiem z czym wy się tak spieszycie, jeszcze dzieci zdążą zasmakować innych potraw, a za szybko wprowadzone nowości mogą wywoływać alergie i poźniej będzie tylko problem, no ale każdy robi jak uważa....

Drogie mamy Każde dziecko rozwija się inaczej Książkowo dietę rozszerza się po 4 miesiącu Ale jak powiedziała moja pani dr niektórym dzieciom można wcześniej To nic dziwnego Kiedyś niemal każda mama wprowadzała nowy pokarm w 3 miesiącu Jeśli dziecko prawidłowo się rozwija, nie ma kolek,robi normalną kupkę to można mu rozszerzyć dietę wcześniej To słowa mojego pediatry

annjaa Dlatego robi się to pod kontrolą lekarza a nie na własne życzenie

daj dziecku kanapkę ....\\ wiadomo że takiemu maleństwu nic się nie daje poza mlekiem ,no chyba że lekarz z jakichś przyczyn zaleca

do adalis-kazda mama dawala dziecku kiedys w 3 msc satle posilki?skad ty bierzesz takie bzdury,kobieto!

hamburgery z mcDonalda idiotko

Mama mi mówiła, babcia, prababcia, starsze kobiety z którymi rozmawiałam a anwet pediatra!

mojemu synowi lekarz kazał rozszerzyć diete jak miał 2,5 miesiąca o banana, marchew i jabłko oraz pierwsze kleiki ryżowe, ale syn był duży i dużo potrzebował i na samym mleku to masakra była w wieku 2 miesięcy zjadał 180ml co 3 godziny, ale wszystko pod kontrola i na zlecenie pediatry

ja sie w takim tepym srodowisku jednak nie wychowywalam i pierwsze slysze by to bylo normalka.

tak te 20pare lat temu to była norma :) jak ja się urodziłam ehhh 29 lat temu to moja mama dostała ze szpitala rozpiskę co dziecko może jeść i w jakich ilościach i tam po skończonym 3 miesiącu już były pierwsze zupki warzywne :P

ja o czyms takim nie slyszalam,ani moja mama. jak moj brat mial silna anemie to musial dostac staly pokarm po 3 miesiacu,ale to byl wyjatkowy przypadek!

To chyba Ty w tępym środowisku sie wychowałaś skoro nie słyszałaś Ja słyszałam Pediatra przy wypisie mi powiedział i nasza pediatra na wizycie Rozszerzyłam dietę dziecku po 3 miesiącu i nic mu nie było Ale skoro wy trzymacie się żelaznej książkowej reguły to proszę bardzo Próbuję tylko pwoiedziec ze mogą byc odchylenia od tych norm Niektóre dzieci nie mogą jesc po 4 miesiacu bo dla nich za wczesnie inne mogą wczesniej TYLE

:P:P:P:P:P Widzę miałyśmy podobną sytuację:PMój syn tez nie mógł się najeść:P Ale teraz ma wagę w normie i apetyt unormowany;)

adalis86 no mój też już unormowany od dłużeszgo czasu teraz ma prawie 13 miesięcy i waży 10kg, ale we wrześniu ważył prawie 12kg ale zaczeliśmy łazić :D:D:D tyle że on prawie 4kg urodzony, do tego po terminie rodzony więc co to dla niego takie mleczko było :D:D:D

mój mały zaczynał od gtwanej marchewki z koprem potem gtwane jabłko i z czasem surowe tarte jabko flipsy kukurydziane te bez dodatków smakowych

No mój syn też 4 kg w 42 tygodniu:P Teraz ma 9 miesięcy prawie i waży 10 kg:PAle w momencie gdy zaczął raczkować waga stoi w miejscu Teraz mleka nie pije wcale bo nie chce:P

adalis ma rację, 20 lat temu jeszcze od 4 miesiąca a czasem nawet w 3 miesiącu wprowadzało się zupki, tarte jabłko, kaszę mannę na mleku, musy owocowe itp a już od 4 tygodnia bodaj był sok z surowej marchewki moja córka urodzona w 1992 roku była tak żywiona, wsystkie dzieci były tak żywione dopiero 10-15 lat temu wprowadzono takie dziwne ograniczenia bobofrut z bananem w 1992 roku był od 3 miesiąca a już w 1994 dopiero od 8 czy 9 :D ciekawe co się w tym bananie zmieniło... generalnie w 4 miesiącu dziecko wytwarza już enzymy trawienne i spokojnie można je zaczynać karmić innymi potrawami jak mleko, oczywiście dostosowanymi do wieku

moja córka też miała w nosie mleko i zarzuciła już w 3 miesiącu za to ze smakiem opychała się innymi rzeczami :D jakbym się tych nowoczesnych książek trzymała, to z głodu by umarła...

ja uwazam,że bez problemu możesz dać dziecku troszkę marchewki,jabłuszka czy banana,po troszkę,jak nie będzie uczulenia to może śmiało jeść:)

Po 4 miesiacu najlepiej zaczac, zreszta widac ile jest produktow juz dla takich malenstw, w sensie podpatrzysz sobie na sloiczkach. Ja zaczelam po 3 miesiacu i bylo to doslownie odrobina jabluszko, gotowana marchewka.

glupia jestes i tyle a swojemu dziecku dawaj jesc co chcesz,juz w pierwszych dniach zycia.Ale innym mamom nie mieszaj w glowach. Dawalo sie dzieciom trzymiesiecznym jesc kiedys...z biedy.

no nie powiedziałabym, mleko z cycka jest za darmo :P

jasne jasne, kiedyś to taka bieda była, że piszczało :D nie przesadzajmy nie wierzcie ślepo w to co tam naukowcy co roku wynajdują, kiedyś w 4 miesiącu czy 5 jak dziecku wychodziły zęby dawało mu się skórkę od chleba do gryzienia chyba 15 lat temu zmienili front - gluten szkodliwy, dopiero od 10 miesiąca wolno! a ostatnio co czytam? Za późno! Więcej szkody niż pożytku! Gluten trzeba wcześniej! Wygrała mądrość naszych babek :D

Pokarm zawsze będzie pełnowarotsciowy chocby matka zywiła sie chipsami - więc nie siejmy plot o złym pokarmie !!!! Kiedys byly inne normy i dzieci szybciej mialy rozszerzana diete. ale zyjemy w takich czasach gdzie schematy obowiązujące mowią aby rozszerzac diete po 4 miesiacu. Rozszerzanie diety w 3 miesiacu zycia musi miec wkskazania medyczne.

Kiedyś wcześniej rozszerzano dietę z biedy?:P Ciekawa teoria ale nie mająca nic wspólnego z prawdą Kiedyś po prostu były inne standardy Ustalone było że rozszerza się dietę po 3 miesiącu i tak się robiło Jak za 10 lat napiszą w mądrych książkach że rozszerzamy po 5 miesiącu to będą się śmiać z tych matek co rozszerzają po 4 bo "tak kiedyś było" Drogie mamy Po co te dziwne obrazliwe teksty?Wychowywanie dziecka wg książki i ścisłych norm jest niepoważne Każdy malec jest inny Ja rozszerzyłam wcześniej na polecenie lekarza bo syn był duży I nic mu nie było TYLE

zmien lekarza... syn duzy i dlatego marchew mu potrzebna... hahahaa