Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość yyyyyyyyyy8888888

Ta przygnebiająca cisza.. co o tym myslec?

Polecane posty

Gość yyyyyyyyyy8888888

Witam dziewczyny. Czy mogę się dołączyć ? Mnie spotkalo to samo..dwa dni temu. Spotkałam sie w koncu z nim..tak bardzo na to czekalam. Bylo tak jak sobie wymarzylam..spacerowalismy, rozmawialismy o wszystkim..pocalowal mnie...mowil jaka jestem slodka, ze coraz lepiej sie to zapowiada..trudno nam bylo sie rozstać...Podczas spotkania caly czas mowil ze ma juz plany na najblizsza sobote zwiazane ze mną, ale narazie mi nie powie bo musi to dopracować..Gdy juz sie zegnalismy dal mi buziaka i powiedzial 'pa, czekaj na smsa ode mnie' czekalam dwie godziny..w koncu zaczęlam sie martwic. Wyslalam mu po prostu ':*' raport doszedl jednak on nie odpisal..pomyslalam, ze juz spi. Gdy rano probowalam zadzwonic a okazalo sie ze ma poczte wpadlam w ogromna panike ,ze moze cos mu sie stalo itd. Wczoraj pisalam, dzwonilam..Napisalam mu cos typu 'jezeli nie chcesz ze mna byc to mi to po prostu powiedz a nie zachowuj sie jak tchorz i napisz mi tylko czy wszystko z Toba ok' nadal cisza..nie odzywa sie nie wiem co sie z nim dzieje..co zrobilam nie tak skoro jeszcze dwa dni temu mial tyle planow względem mnie? jak to rozumiec..? od wczoraj placze..staram sie jak najdluzej przebywac w towarzystwie innych ludzi bo samotnosc mnie dobija..nie wiem kompletnie co sie stalo dzisiaj idac przez miasto caly czas mialam przed oczami Nas, jeszcze chwila a wybuchlabym placzem..nie daje rady, wmawiam sobie ze moze chce spawdzic czy mu na mnie zalezy a w glebi siebie wiem, ze tak nie jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnieeeeee
Możesz streścić :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×