czy u Was w pracy o godzinie dziewiątej rano najważniejsza jest

maszyna do parzenia kawy i pytania są - działa czy nie działa , sprawna jest czy do naprawy , jest już ta kawa czy nie ma a może trzeba zamówić nowe urządzenie lub wezwać ludzi do naprawy i godzina na blablabla zleciała a robota czeka i można się przy robocie przespać , po kawie sprawdanie co tam w internecie i gdzie będzie Villas pochowana , godzina jedenasta w południe , więc drugie śniadanie i koleżanka poszła do cukierni, w końcu wróciła z ciastkami ale kawa już zimna jest, więc trzeba zapażyć świerzą , po kawie ploteczki i co u Anki , już urodzila trojaczki ... a dopiero tu z nami piła kawę i jakie imiona dała dzieciom padło pytanie , dyskusja na całego i nadawanie imion nastąpiło, że Pelagia jest ładniejsze od Hiacynty ale urzędniczki patrzą na zegar ścienny , że już do domu czas i dwie minuty po szesnastej to rozbój w biały dzień i kto mnie zapłaci za dwie minuty krzyknęła Zośka pędząc do auta ?