Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zegarynka25

czy można zbudować związek bez zakochania?

Polecane posty

Gość zegarynka25

Czy można zbudowac związek z mężczyzną,jeśli nie jest się jeszcze w nim zakochanym? Spotykam sie od 2 lat z chłopakiem,ktory b.powaznie mnei trkatuje. Jednak przez te 2 lata do niczeog miedzy nami nie doszło. Postawiłam mu - kolegai koniec. Ale on się tak b.o mnie stara... I czuje się przy nim bezpieczna,że sama zaczynam sie zastanawiać nad tym czy może jednak sprobowac?Dotad on był nieśmiały. Jednak po lampce wina wyjawił mi,że się we mnie zakochał i b.go podniecam. Poźniej opowiedzial mi o fantazjach seksualnych,ktore ma od dawna w głowie i o ktorych marzy,aby ze mna zrealizować. Byłam mile zaskocozna.Wręcz podniecona. Tylko cholera...nie jestem jeszcze zakochana:(jestem poraniona po poprzednim związku,ktory trwąl kilka lat... On miał podobnie. Dziś do mnie przyjeżdża. Boje się,że do czegos miedzy nami dojdzie. Ostatnio wskaźnik podniecenia miedzy nami jest wysoki. Zaczęliśmy flirtować. I mam wrażenie,że doskonale mnie rozumie,ponieważ jednym słowem potrafi wywolać we mnie falę dreszczy. Dziwne,że dotąd tak nie było.... Co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam takie zwiazki i po jakimś czasie doceniaja sie wzajemnie ;) jesli sa to dwie dojrzale istoty to z tego moze byc trwaly zwiazek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zegarynka25
dzięki:) a czy sądzisz,że kiedyś to wielkie uczucie może nadejśc? jeśli damy sobie trochę czasu? Ten facet potrafi przyjechać ot tak do mnie z bukietem kwiatów i nie oczekuje,że będę go całowała itd. i to jest piękne.wyjawił mi,że czułby się szczęśliwy gdyby mógł mnie pocalować... i że wierzy że tak będzie,ale nieco przestraszyło mnie tempo jego działania w przeciągu ostatnich 7 dni. napisal mi o swoich fantazjach... mówi,że cuzje sie podniecony gdy mnie slyszy. itd.itd. mnie to w jakis sposob kręci,tylko bije się z myślami czy powinnam w to wchodzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To słowo jest nadużywane. I niedługo będzie drukowane na papierze toaletowym, by nie tylko miękko i zapachowo podcierało się duupę ale działało również na naszą wrażliwość, by kupować tylko ten papier. ;) Za dużo jest plastykowych związków, by rozmawiać o uczuciach. Wola przetrwania jest od tego silniejsza. Na takie bajeczki stać jedynie idealistycznie nieskazitelnych nastolatków. Tylko do tematu. Nie czytałem tego co napisałeś autorze, przepraszam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjdcqowuxj
ja bym spróbowała na Twoim miejscu,najwyzej nic z tego nie bedzie a moze wyniknie z tego piękna,dojrzała milość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szparek
Napiszę Ci standardowo. BIERZ GO BĘDZIE WSPANIALE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zegarynka25
szparek - standartowo = szczerze?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Symulacja często sytuacyjna. :) Jednak warto przerobić związek z "zakochaniem" :) Ma się pełniejszy obraz sytuacyjny :) Niestety wielu, bo jak chociaż jedna osoba robi głupstwa z powodu miłości, to dla mnie za dużo. Nie potrafi się z nią pogodzić z jej utratą i robi głupstwa. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarod
A co wam szkodzi trochę sexu ?? W końcu dorośli jesteście, najwyżej wam potem nie wyjdzie. A prawda jest taka że człowiek tego potrzebuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zegarynka25
no tak..masz rację jarod. tylko on zawsze mówił,że on był tylko z 1 kobieta w łóżku (z ktora byl dluuugie lata) i dla niego nie ma seksu bez uczuć. a wyraźnie daje mi do zrozumienia,że bardzo chce się ze mną kochać... dla mnie zakochanie to jeszcze nie kochanie. pow.komuś "kocham Cię" wiele dla mnie znaczy. No i tak jest,że się człowiek sam boi jeśli kiedyś ktoś nas zranił.ja tak właśnie mam. Z egositycnzych pobudek chętnie bym się z nim pokochała...ale z racji,że nie jestem zakochana w nim (jeszcze) to nie mogę mu ulec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... by nie napisać że jest to nierozerwalne ze stworzeniem, powiedzmy nierozerwalnych więzi. :) Seks też się tak przedmiotowy i bez głębszych emocji, że już przeprowadzają statystyki, który naród wali się najbardziej. :O Po co to komu ? I czemu ma to służyć? To nie są zawody. Później tylko siedemnastolatka beczy, że jest jeszcze dziewicą. :O I w duupie ma miłostki, bo koleżanki się z niej śmieją. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak Wiele związków z rozsądku zmieniało się w wielka miłość "Miłość" znaczy zauroczenie pasja pożądanie przechodzą. Jak związek zaczniesz bo ci facet pasuje to zaczniesz po prostu od miejsca w którym byś była po 3-4 latach małżeństwa. Bo zakładam że cię facet pociąga więc nie jest dla ciebie aseksualny. To co opisujesz to się nazywa związek dojrzały a nie związek bez miłości. Chyba mylisz miłość z nazwijmy to "pożądaniem pierwszych randek". I zacznij myśleć. Nic nie czujesz ale dobrze ci się gada czujesz jakąś nić porozumienia nie chcesz go zranić ani stracić... A co to jest? NIC? Jak oczekujesz fajerwerków w związku to masz szanse być kolejną rozczarowaną, fajerwerki trwają krótko i są sporadyczne a po jakimś czasie powszednieją. Osoba z którą się dogadujesz i dobrze czujesz jest rzadkością i nie warto zamieniać jej na obietnicę dobrej zabawy sylwestrowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie muszę Wojowniku i to nie są żadne mądrości a jedynie alternatywa. :) Trochę mnie zaskoczyłeś. W pozytywnym słowa tego znaczeniu. Jeszcze nikt w tak kulturalny sposób nie wyprosił mnie z tematu. :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,,Później tylko siedemnastolatka beczy, że jest jeszcze dziewicą.'' Po czym pozwala się wypatroszyć pierwszemu lepszemu... jak kiedyś nie przymierzając ja:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z dystansem ;)
Kiedyś takie związki jak Wasz to byłby standart. Zwracano uwagę ma wykształcenie, zarobki (czy będzie w stanie zapewnić rodzinie bezpieczeństwo finansowe), kulturę Itd. Wiele takich związków to udane małżeństaw; jeśli się szanują, ufają sobie, mają podobne cele w życiu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szparek
Jak standarTowo, to zapierdalaj po słownik ortograficzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Było minęło NocnyMotylu :) 🖐️ Ja miałem to szczęście, że przeżyłem swój pierwszy z dziewczyną, w której byłem zdrowo zadurzony. I tak naprawdę Ona nauczyła mnie słowa kocham. :) Lecz kiedy to zrozumiałem było już za późno. Cztery cudowne lata a ja jak kołek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wójekstaryhuejk
typowe zauroczenie i popęd ale nie miłość po pierwszej kłótni w życiowej sprawie będzie chora atmosfera i brak kontaktu na zawsze z przerwami na wypłate

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nowy było... ale chyba gdzieś tam jeszcze siedzi. Skoro mimo fajnego seksu z fajnym facetem nadal pojawiają sie problemy z lataniem... po tylu latach:O Co zrobić popkultura miewa na nastolatki zgubny wpływ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może w Tobie NocnyMotylu . Mi tam zaraz podcięło skrzydła i już będąc w zbroi, rozpieprzyłem się i to dwa razy o lodową skałę, mimo że niosłem kaganek z wypełnionym paliwem miłosnym. Jakoś nie reaguję na pop kulturę. Już dostatecznie nasiąknąłem tym, czym żyłem za skorupki. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja odwrotnie. Jak na zbuntowaną nastolatkę przystało, miałam wszystko w czym wyrosłam za nudne i frajerskie. Chciałam zyć jak ci z filmów i kolorowych magazynów. Szukałam mocnych wrażeń... i znalazłam:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niemniej chyba za bardzo zaczynamy się otwierać NocnyMotylu a koneserzy gęsiwa nie śpią. :O Nie chcę Cie mieć na sumieniu. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaiste to waćpanno, ale mój rumak kopytem trząsa, jakby chyżo kłopoty wyczuwał. Giermka dla Twojej osłony bym zostawił ale to nicpoń i jeszcze by na Twoją cnotę nastawał...... :P :P 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assddddsafsdvgadf
i tak ie sa poczatki lamiania sobie zycia z nieodpowiednia osoba, uciekaj masz jeszzce szanse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jjaaaa
Zauważ że mężczyźni budują właśnie takie związki bez uczucia . Po rozstaniu w przeciągu jest już następna , myślisz , że to jest miłość z ich strony. Popieram tu czyjąś wypowiedź , że tak szczerze to mały procent par jest z miłości , większość to przyzwyczajenie , strach przed samotnością , udowadnianie czegoś komuś i zwykłe lenistwo czy wygodnictwo, serce między nogami i cała masa tzw. '' uroków miłości''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obawiam się Nowy, ze w moim przypadku ten giermek już by nie miał na co nastawać.:P Aczkolwiek dobre chęci są nie do przecenienia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zegarynka25
no i zostaliśmy parą:) choć obiecaliśmy sobie,że musimy się oswoić z tą myślą. Żadne z nas nie było od dawna w związku i ma bolesne rozczarowania miłosne na swoim koncie. Jedyne co mnie "zmartwiło:) to,to że nie wysyła mi już buziaka na dobranoc:p (emotka). Hm. Może jestem przewrazliwiona i to nic nie znaczy,ale obawiam się że może zwątpił?Choc napisal mi rowniez,ze jest caly moj i o nic się nie musze martwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×