Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nijak...

Rozsadne rozstanie-prosze co o tym sadzicie

Polecane posty

no to skoro ten facet ma tyle wad według Ciebie, to odpuść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nijak...
agent i tu wlasnie jest caly ten problem o ktory mi chodzi.Facet ma mnostwo wad i moj rozum to wie i moj rozum wie ze powinnam to zakonczyc i to jest bardzo rozsadne.Jednak mam jeszcze serce ktore kocha i nie ma nic wspolnego z rozumem i zupelnie nie wie o co rozumowi chodzi.Dlatego zalozylam ten topik bo ciezko mi.Wszystkie Wasze wypowiedzi sa mi pomocne i ludze sie ze znajde z Wasza pomoca zloty srodek, ze trafi sie cud ze moze on zrozumie i sie zmieni i odezwie, ze moze trafi sie cud ze moj rozum przetlumaczy sercu i to sie wyciszy.Nie wiem ale skoro tu jestem to licze na cos. A najbardziej wlasnie na wypowiedzi ktore moze pozwola mi zrozumiec i zahaczyc sie galezi ktora bedzie milosc lub rozsadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nijak...
Oczywiscie ze to planowalismy ale jeszcze nie teraz.Ja nie moge wrocic do Polski .Mieszkam tu od 13 lat, moj syn chodzi tu do szkoly.Co prawda ma bardzo dobre kontakty ze swoim ojcem praktycznie kazdy weekend spedzaja razem i moglby tez u niego zamieszkac ale ja uwazam ze jest jeszcze za maly zeby go odseparowac od siebie.Moge sobie za to pozwolic na bycie w Polsce raz w miesiacu.Moj facet tez nie chce zrezygnowac z pracy i przyjechac tutaj zaczynajac od zera. W Polsce ma jakas pozycie a tu raczej nie byloby tak kolorowo.Tez bardzo czesto przyjezdzal do mnie.Wiec przewaznie widywalismy sie co 4 tyg zeby spedzic ze soba tydzien lub dwa , w wakacje byl to miesiac.Zdawalismy sobie z tego sprawe i ustalilismy ze zaczekamy az moj syn troche podrosnie wtedy ja wroce. W miedzy czasie moze sie cos zmieni.Hmmmm no i sie zmienilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to moze i ja cos dopisze Ci
jestes madra i wartosciowa osoba. W sytuacji gdzie ma sie juz pewne doswiadczenia zyciowe, troche wiecej niz nascie lat to jednak postawilabym na rozsadek w wyborze partnera. Cudownie by bylo zeby serce szlo w parze z rozsadkiem. Jednak w przypadku powaznych watpliwosci jakie Ty masz to juz to nasze serducho moim zdaniem powinno ustapic. Niestety :( Piszac ostatnio do Ciebie myslalam sobie ze jednak warto probowac z tym panem. I pewnie wciaz taka opcja jest. Jednak gdy przeczytalam pare kolejnych Twoich wpisow doszlam do wniosku ze jednak trudno bedzie z niego wykrzesac (choc wciaz istnieje taka szansa :) ) jakis kompromis, konkretny "uklon" w strone Twoich potrzeb i Twojego komfortu psychicznego. A wspomniany tenze jest bardzon wazny jesli nie najwazniejszy w zwiazku dwojga ludzi. Jesli facet ma swoj wlasny swiat, w ktorym kroluje jego pies, mama i ich potrzeby uczuciowe a zupelnie nie zauwaza ze w ten sposob nie robi miejsca w swoim zyciu na potrzeby i uczucia dla Ciebie to znaczy tylko jedno- Facet powinien zostac w swoim swiecie takim jaki jest czyli z mama i psem i nikt wiecej. Przyzwyczajenie przyzwyczajeniem. Glupia nie jestes i rozumiesz ze ludzie ktorzy dlugo tak zyli maja swoje dziwactwa i przyzwyczajenia. Ale gdy sie widzi ze ten Ktos chce cos zmienic w swoim zyciu i "robi miejce w szafie" swojego zycia , zmienjac dotychczasowe poleczki pod tytulem "piesek", "Mama" i zaczyna je podpisywac "Moja kochana" to oznacza ze jestes wystarczajaco wazna dla niego ze jest w stanie pojsc na ustepstwa. Facet niestety dostawal od Ciebie zbyt duzo i uwazal ze taki stan rzeczy Tobie odpowieda- skoro sie na to zgadzalas. A Ty moze liczylas ze on sam zacznie zmieniac ten porzadek rzeczy. Wyglada na to ze on nie ma ochoty nic specjalnie zmieniac, bo tak mu zwyczajnie dobrze i dlatego ze on dobrze wie jak zadbac o swoj komfort psychiczny. Ciezko bedzie cos z tego zdrowego i dobrego dla Ciebie wykrzesac. Ale wiesz jak to mowia"Swieta czas cudow:) Zycze Ci wiec zeby cud sie dla Ciebie zdarzyl przewspanialy, a czy bedzie to mialo zwiazek z tym panem czy moze jakas inna Gwiazda dla Ciebie zaswieci wystarczajaco jasno to juz nie jest takie wazne. Duza juz dziewczynka z Ciebie i nie jestes pozbawiona uczuciowosci. Mocno rozniez stapasz po ziemi wiec nie boj sie podejmowac decyzji ktore troche zrania Twoje serce jesli bedzie taka wlasnie potrzeba. powodzenia Zycze i mimo wszystko spokoju. Zaufaj temu ze wszystko co najlepsze jest ciagle przed Toba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no skąd......
gdzie ona wartosciowa, spotykala sie z obcym chlopem, dupska mu dawala, loda robila, a ciekawe gdzie wtedy bylo jej dziecko ktorym sie powinan zajmwoac? zwykla szmata i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nijak...
to moze i ja cos dopisze Ci Mysle ze doskonale mnie rozumiesz i dobrze odczytujesz moje emocje i obawy mimo iz pisze chaotycznie gdyz i moje mysli sa chaotyczne. Oklamuje siebie ze bylo cudownie i za tym tesknie i przez to robie z siebie nieszczesliwa Dziunie. Jednak zastanawiajac sie glebiem wiem ze to nie ma sensu.On sie nie zmieni.Owszem byly cudowne chwile ale to tylko epizody jak rodzynki w zakalcu.Czwarty dzien sie nie odzywa bo czuje sie urazony, moze osaczony przeze mnie a ja sie czuje rozczarowana.Nie powiem ze oszukana bo wczesniej nie zachowywal sie z premedytacja ale jestem pewna ze czul to co ja czuje caly czas i wtedy byl cudownym czlowiekiem jednak kiedy pierwsze zauroczenie mineli jego lenistwo emocjonalne i egoizm nie uwazaja ze moze zrobic cos wiecej jak tylko BYC.Zaczynam podejzewac go tez o brak empatii.Jest mi cholernie zle ale chyba to normalne, tak musi byc jak sie kocha mimo wzystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vfgfhfghgjgjhk
szkoda ze swojego dziecka tak nie kochasz tylko jakiegos obcego chlopa i altasz za nim jak suka a syn tylko patrzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nijak...
no skąd...... Hahahaha dziekuje ze mnie rozsmieszylas. Moje dziecko ma matke i ojca i mimo rozwodu obowiazki i przyjemnosc wychowywania mamy oboje.Troche inna kultura niz ta jaka znasz ale nie bede tlumaczyla bo nie zrozumiesz. Acha a mojemu ex mezowi loda robi teraz bardzo fajna dziewczyna i chyba tez mu daje dupy wiec zycie toczy sie dalej.Szkoda ze jestes taka sfrustrowana.Moze zrob loda a poczujesz sie potrzebana (chociaz do tego);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nijak...
vfgfhfghgjgjhk Dla mnie niewyobrazalne porownywac te dwie milosci, do dziecka i do partnera wiec nawet nie bede dyskutowala o takich porownaniach.Nie masz pojecia o czym piszesz wiec zaloz topik o prawiczkach i o tym co na obiad w niedziele bo to chyba na Twoim poziomie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vfgfhfghgjgjhk
nie bede sie z toba sprzeczac bo ten temat najlepiej pokazuje twoj poziom. pisalas ze obcemu chlopu, ktory ma cie gdzies, robilas loda i dupska dawalas, a jak cie olal to juz wielka tragedia i rozpaczasz jak mala dziewczynka. stara babo lepiej bys sie swoim synem zajela a nie za chlopem sie uganiasz, po prostu wstyd co z ciebie za matka. zajmij sie lepiej swoim dzieckiem, ktory wychowuje sie w rozbitej rodzinie, zeby nie wyrosl na kolejnego uposledzonego psychicznie i emocjonalnie ruchacza jak ten twoj facet(byly zapewne)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nijak...
vfgfhfghgjgjhk Jak Ci szkoda mojej dupy, to nadstaw swojej mordy :) A gdybys wychowywalo sie ( bo nie wiem jak sie zwracac do Ciebie) w takiej rodzinie jak moj syn i tak kochany jak moj syn nie bylobys teraz takim zdesperowanym frustratem ktoremu teraz brak milosci i akceptacji kaze pluc jadem.Baw sie dobrze, juz nie ze mna bo szkoda mi energi na takie dyskusje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem po twojej stronie
autorko całym sercem,rozumiem cię i wspieram.Wierze, że znajdziesz sobie jeszcze kogoś kto cię zrozumie i doceni.No a te baby nie wyżyte,które obcemu dupy nie daja tylko mężowi to głupie prymitywy,dla nich ważne żeby tylko mąż był, ale jakie z nim jest życie to pewnie szkoda gadacCzłowiek szczęsliwy nie jest taki jędzowaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nijak...
jestem po twojej stronie dziekuje za wsparcie. Bardzo fajnie ze sa ludzie ktorzy rozumieja problem i sa w tym powazni.Wlasnie dlatego pisze sie na takich forach zeby podzielic sie wlasnymi doswiadczeniami.Jednak wiekszosc tu sie udzielajacych to ludzie zakompleksieni ktorzy probuja udowodnic sobie ze istnieja obrazajac innych.Ja wiem ze ktos moze miec inne zdanie niz ja ale nie rozumiem jak mozna komus ublizac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Balemo
Autorko, masz 40 na karku a problemy takie same jak nastolatka. Oskarzasz swojego (byłego?) o egoizm, podkreślając to solidnymi przykladami i tez że nie dorósł (matka i pies) - a równocześnie zadurzyłas się w takim typie. Czyli mamy tu 2 ludzi niedojrzałych i dziecinnych choć szczerze - już nie młodych. Czy Ty masz prawo do wypominania mu (słusznych zresztą) mankamentów dzieciaka - równocześnie będąc obskakującą i obrabiającą tego dzieciaka? Jeszcze pół biedy z babskim bełkotem w rodzaju: "Jestem z egoistą, ale poczekam jeszcze, bo może on się zmieni", jako że u kobiet logika często szwankuje, ale co ze swoją godnością? Nie chce robić minetki, bo tylko raz z robil za pierwszym razem? Nie pomyślałaś że czymś się zraził? Skoro raz zrobił, to pokazał że może to zrobić - z odpowiednią kobietą. Jedyną przyczną, kiedy nie chcemy tego robić jest smród. Wiele kobiet tego nie czai. Może zadbaj o higienę, a później sprawdź. Aż 10 miesięcy z motylkami w brzuchu na smsach? To i tak długo. Każda relacja nie znosi przedłużających się okresów bez jasno określonej przyszłości. Ludzie sa razem kiedy: poznają się, chodzą ze sobą, zaręczają się, żenią, mają dzieci, jedno, drugie, lub i więcej. Coś się dzieje cały czas, a jak się nie dzieje, to wiadomo że za czas jakiś będzie się działo (planowany ślub, ciąża, itp). Każda inna relacja, bez postepujących po sobie naturalnie tych etapów (nie tylko deklaracji!) musi umrzeć. A jak przychodzi do tego momentu, to winę zrzuca się na egoizm, łóżko, fajna koleżankę czy kolegę itp. W związku na odległość fizyczny kontakt jest żaden albo solidnie wykastrowany. Bez fizycznego kontaktu (wcale nie chodzi o seks) relacje romatyczne są na okres powyżej paru miesięcy niemożliwe. Ty jako kobieta dziecinna choć 40 letnia (to gadanie o szcześliwości twojego syna pomimo życia w rozbitej rodzinie - jeden bełkot), nie myślisz trzeźwo, tylko chcesz miec pokarm emocjonalny tu i teraz. I nie obchodzi Cię jaka to będzie miało przyszłość ("związek" na odległość), byle by dostarczało na codzień smsowych a wiec wirtualnych uniesień w postaci tekstów o "co słychać" i o "miłości" i mglistych ułudach co do przyszlości. Tobie jest potrzebny facet to klajstrowania skrywanej samotności (to zapytywanie forumowicza Jacka ile ma lat) - czyli teoretyczny natychmiastowy przeskok z faceta na faceta mieści ci się w gowie byle by zapchał ci emocjonalne braki. Obwiniasz jego, za brak kontynuacjo okazywania uczuć smsami, ale facet egoista czy nie, rozumuje szybciej niz kobieta i ma dosyc takiego stanu, kiedy wszystko trwa, ale nie wiadomo po co. Odległość, odległość, odległość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nijak...
Balemo ups skad takie wywody ze jestem smierdzaca.Moze on chcial sie wykazac bo wie ze tak sie robi i pokazac sie z jak najlepszej strony a jak osiagnal cel to moze doszedl do wniosku ze nie musi sie starac.To Ci nie przyszlo do glowki.Jestem osoba zadbana i zdrowa wiec chyba na podstawie wlasnej autopsii wyciagasz takie wnioski.Skad tyle zlosliwosci?Jestem osoba spelniona i szczesliwa a milosc moze sie kazdemu przytrafic i zwiazane z nia rozterki.Gdybys czytal dokladnie wiedzialbys o co chodzi.Nie jestem malpa zeby szukac nowej galezi zanim puszcze stara, Jacka pytalam o wiek bo jego wypowiedzi mi sie wydawaly bardzo dojzale i podejzewalam ze ma doswiadczenie zyciowe a nie jak wiekszosc dzieciakow tutaj.Nie jestem desperatka:) Ciebue nie zapytam o wiek bo smierdzisz jeszcze piemuchami tetrowymi aha i jak nie chcesz miec 38 lat to sie powies juz teraz.Powodzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balemo
Ja jestem dosownie parę lat od Ciebie młodszy droga autorko i mam kolegów. A z kolegami się rozmawia. Ja i koledzy chętnie jesteśmy czynni w seksie oralnym, bo w odróżnieniu od kobiet my to też robimy dla własnej przyjemności (bo autentycznie takową nam to sprawia) a nie tylko by zrobić dobrze drugiej osobie. Jednorazowy seks nie kończy "chęci wykazywania się" bo aby poznac ciało kobiety, trzeba spędzić nad nim nieco czasu, bo choć wy wszytskie bez wyjatku lubicie być umiejętnie pieszczone oralnie to jednak co do innych rzeczy sporo się różnicie. Dlatego, jednorazowa minetka jest wysoce podejrzana i dlatego coś mi tu "śmierdziało". Forumowicza Jacka mogłaś pytać o wiek bo doświadczony, ale też bo nadałby się na zapchajdziurę, bo ci sporo słodził. Sporo bab brzydzi się słowem "despertatka", ale wszytskie chcą być kochane i miec kogo kochać. Bez wyjątku. A jak kogoś nie ma to go szukają. Często intensywnie. Często byle kogo. A więc nie w terminologii jest pies pogrzebany. Co do tego psa to mnie obrzydzenie bierze jak Cię zmusza do spania w jednej pościeli ze zwierzęciem. Pomijając cały ten syf, sierść i pasożyty to masz słuszne "ale" co do tego, bo pies nie może stać w hierarchi przed drugim człowiekiem (podobno deklarowanym jako kochanym). Twój wiek jest takim jaki ja będę miał za lat parę (jak słusznie zauważyłaś) jednak nie mogę zrozumieć Twojego dziecinnego zachowania i rozumowania pomimo właśnie tego wieku, że jesteś ślepa jak kura o zmroku na destrukcyjne działanie odległości. Jak kobieta mieniąca się dośw życiowym i nastolenim synem może nadal "jechać na motylkach w brzuszku" wywoływanym smsami od gościa w innym kraju? Na dodatek platają Ci się pojęcia, tak jakbyś swój wiek przeleżała pod lodem. Widzisz i stwierdzasz opisem, że facet jest egoistą i to jeszcze uwiązanym u mamusi. Dalej piszesz że mimo to go kochasz i drudno jest zapomniec. Myli ci się pojęcie "byc zakochanym" z "kochać". Ty go nie kochasz bo nikt to by tak twierdził nie mógł by wylać tyle pomyj na głowe kogoś kogo twierdzi że kocha (jak Ty w swoich opisach tego faceta). Kochać kogoś nie może się "przytrafić" tak sobie jak to ujełaś. Natomiast zwykłe "zakochanie" może się przytrafic i to nawet często w kimś takim jak twój egoista. Czy wstydzisz sie na tyle tej swojej historii że nie mówisz za wiele o tym swojemu synowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nijak...
Balemo masz oczywiscie ze wszystkim racje. Z synem pojde za pare lat na piwo i wtedy porozmawiamy jak dorosli bo narazie to on ma tate, mame dziadkow szkole i kolegow.I nadaje zupelnie na innech falach niz osoby 38 letnie ale nie ma sie co dziwic bo ponosc Ty nie wiele mlodszy ode mnie a tez nadajesz na innych falach cos mi caly czas insynulujac. Ina sile wkladasz mi dziecko w brzuch jaka jestem zla i glupia.Tobie tez milego wieczoru Balemp;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nijak...
Balemo upss przepraszam za to oczko na koncu mojej wypowiedzi.Nie obiecuj sobie po nim za wiele.Nie podrywam Cie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balemo
A wiesz ja też mieszkam poza granicami kraju. Może w jednym z Tobą? To kto wie? Nie możesz robić rozkapryszonej minki jak ktoś komentuje (choćby i złośliwie) Twoje DOBROWOLNIE wpisane posty tu na tym forum. Tak jak panna w krótkiej mini z du.pą i cy.cami na wierzchu nie może mieć pretensji że w klubie nocnym ktoś ja klepnął w tą pupę. A poza tym wcale z tym swoim facetem nie zerwałas na poważnie (z Twojej strony, bo z jego to nie wiem), byo gdyby tak było, to kazałabyś mu anulować ten bilet do Ciebie. A tak czekasz na niego skrycie, boisz się mu powiedzeic wprost i stanowczo: "nie przyjezdżaj tu", bo tego nie chcesz tak naprawdę. No ale po co Ci to? Nawet gdyby przyjechał to znowu będziesz go musiała obsłuzyć bez wzajemności. A dopóki jestes związana z nim jesteś emocjonalnie zamknięta i niedostępna dla innych mężczyzn, a gdzieś tam pewnie jest ktoś kto nie może się doczekać by powiedziec Ci "kocham Cię" a nie tylko "dobrze mi z Tobą".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nijak...
balemo.Masz naprawde racje.Obiecuje ze zastosuje sie do Twoich rad. Bede mu kazala albo nie kazala jak tam sobie juz chcesz.Ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogodnych Świąt
i szczęścia w Nowym Roku-jestem b.ciekawa jak potoczyły się twoje losy autorko,co zdecydowałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nijak...
Odezwal sie do mnie w koncu i pojechalam do niego, rzucilam wszystko i pojechalam... i wiecie co? skonczylo sie w lozku. Uprawialismy seks, zrobilam mu seks oralny byl bardzo zadowolony, on oczywiscie nic mi nie zrobil.. a nad ranem kazal mi sie wynosic :( zwyzywal mnie od szmat i dziwek i ze nic do mnie nie czuje i nigdy nie czul. Jestem zalamana i co teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nijak...
To na gorze to oczywiscie podszyw bardzo przesadzony przez co malo realny. A co do mojej sytuacji to odezwal sie w czwartek.Zadzwonil ale nie odebralam.Nie wiedzialam jak sie zachowac.Pozniej zadzwonil jeszcze raz i rozmawialismy.Bylo spokojnie bo nie chce powaznych rozmow prowadzic przez tel.Powiedzial ze jest mu przykro i ze stara sie jak umie ale czasami moze mu nie wychodzi.Wyjedzie po mnie tak jak zawsze i chyba juz wtedy jak bedziemy razem sobie spokojnie porozmawiamy i wyjasnimy.Chociaz ja nie sadze zeby on sie zmienil ale rozmowa dobrze nam zrobi napewno.Ja wyrzuce co mnie meczy a on moze sie otworzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nijak- wszystkiego
dobrego w Nowym Roku, no i co dalej z tą twoją znajomoscią,jakie poczyniłaś plany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×