Trudno znaleźć faceta gdy jest się nieco mądrzejszą niz przecietny obywatel

Co z tego, że kończysz. Ja też skończyłem. Inni też skończyli. A jesteś mądra życiowo? Potrafisz odnaleźć się skrajnych sytuacjach, opanować je? Co to za kursy? Tańca, obsługi komputera, manicure, sztuka negocjacji etc? Potrafisz coś wytworzyć? Pozostawić po sobie? No czekam ważniaku.

wystarczy nie pluć sobie w brodę, nie obnosić się z kompleksami i już pojawiają się polaczki próbujący sprowadzić człowieka do parteru, żałosne

ee z taka "powazna" panią ksiegowa to zadne facet nie chcialby byc. moje dobre rady, jako kolezanki ktora tez jest po kilku kierunkach sa takie: Nie zadzieraj nosa Nie rób takiej miny Nie udawaj Greka Zmień się lepiej, zmień! jak ladnie ktos napisal - sklodowska-curie miala chlopa, wiec wiesz:D:D madrzejsza od niej raczej nie jestes:D:P

"ja mam tysiac kursów, kończę studia, mój kolega z liceum jest wlaśnie ponownie na pierwszym roku studiów" akurat to nie jest dowód na jakąkolwiek inteligencję. nasz chory system edukacji jest skierowany na kujonów. inteligencja nie ma tam większego znaczenia. jego beneficjentami są skrupulatne kujonki które poza wyryciem różnych rzeczy na blachę wiele sobą nie reprezentują. zresztą tak jest od dawna, szkoła była miejscem które premiowało dyscyplinę i systematyczność. dlatego tomasz edison spędził tam ledwie kilka dni. współczesne uczelnie to nie "uniwersytet ateński" gdzie mistrz wraz ze studentami poszukiwali mądrości.

CCNAS konferencja naukowa taki kursik dla doktorantów z pewnej dziedizny takie tam... na fitness też chodzę, żeby nie było :D umiem sobie radzić w życiu, skrajnych sytuacji nei miewałam

hahahaa dziewczyno teraz doktorow jak psow:D:D mnie 2 profesorow namawialo na doktorat. uwierz mi, ze masowa moda na cos nie jest niczym dobrym, bo bedziesz zdruzgotana pania z dr przed nazwiskiem a bedziesz bezrobotna, wiec wiesz:D:D:D

"wystarczy nie pluć sobie w brodę, nie obnosić się z kompleksami i już pojawiają się polaczki próbujący sprowadzić człowieka do parteru, żałosne" zdolna jestem niesłychanie najpiękniejsze mam ubranie moja buzia tryska zdrowiem jak coś powiem, to już powiem... co innego droga pani jest umniejszanie sobie i przesadna skromność a co innego gdy ktoś "wyżej sra niż dupę ma". ja bardzo cenię inteligentnych i zdolnych ludzi ale co innego być zdolnym i inteligentnym a co innego patrzeć na wszystkich z góry i mieć się za ósmy cud świata. jak to mówi jedno z desideratów: "porównując się z innymi możesz stać się próżny lub zgorzkniały, zawsze bowiem będą lepsi i gorsi od ciebie." wyście się stały próżne, to nic dobrego.

Hehe, widziałem na mojej uczelni takie bystrzaki. Takie, które za wczasu starały sobie zapewnić miejsce w robieniu doktoratu.Dziewczyny nawet nie znały dobrze office'a, nie mówiąc o programowaniu elementarnym, gdzie to była podstawa. Wiem, jakie są realia. Konferencje naukowe, czy one coś dają poza rozwijaniem umiejętności przemówień? Wygłaszałaś swoją pracę badawczą? Prawdziwe życie jest tam na zewnątrz, poza murami uczelni. Ono zweryfikuje co potrafisz, co nie. Fitness rozumiem dla zdrowia, to dobrze. Nic nadzwyczajnego. Może o czymś zapomniałaś

Zalosne to jest...

sporo też jest takich aroganckich, zapatrzonych w siebie jak w obrazek idiotek jak ty. ty zachowałes się arogancko w stosunku do mnie. Oceniasz mnie swoją miarą, to typowe dla nieświadomych ludzi

"ty zachowałes się arogancko w stosunku do mnie. Oceniasz mnie swoją miarą, to typowe dla nieświadomych ludzi" nie, oceniam cię twoją miarą. taką właśnie jak zaprezentowałaś w słowach które zacytowałem. twoje żałosne próby patrzenia na innych z góry właśnie taki dają obraz - zapatrzonego w siebie pustaka.

idę sobie bo nie chce mi się czytać tych esejów offermy i tak wiadomo że nic nie osiągnąłeś w życiu, nawet tak błahej rzeczy jaką jest znalezienie i spłodzenie zony, stoisz w miejscu całe życie. siedzisz i pierdolisz na tym forum jakieś farmazony próbując innych zniżać do swojego poziomu beznadziei. Idz w chuj z tymi swoimi życiowymi mądrościami i doświadczeniami

no teraz zachowałam się arogancko ;) a ty dałnie jak nazywasz kogoś arogantem to go nie wyzywaj bo sam na niego wychodzisz kapujesz nieudaczniku życiowy ?

jak bum cyk cyk spokojnie, bo serducho Ci stanie. Nie warto.

ale się panna spieniła :D

mnie nikt na doktorat nei namawiał, mało kto wie co robię po zajęciach :) mam takie zapędy, ale nie przez to oceniam swą mądrość :) na jednej konferencji byłam bo mnei interesowała tematyka a i chciałam zobaczyć jak to jest :) na drugą musiałam jechać pochwalić się badaniami, nie miałam ochoty, ale było super :)

Badaniem moczu chyba

przeczytałam kiedys rozmowe mojego ex z jego znajoma, która rozmawiała ze mna moze z raz za to czasem widywała i ona zaczeła mu gadac ze jestem wyniosła..a on ku mojego zdziwieniu przytaknął i powiedział ze ejstem wyniosła ..i min dlatego nam nie wychodzi... doznałam szoku..bo nie wiem na czym moja wyniosłość polega..bo raczej jestem otwarta z kazdym pogadam jestem szczera i usmiechnieta z ta pania nigdy nie gadałam..bo nie czułam takiej potrzeby ot sasiadka:O on tak sadził dlatego ze zwracałam mu uwage jak robił błędy ortograficzne.np.wyciagnoł!!, :O poniewarz,.. albo mówił ciągnłem..to poprawiałam i mówiłam ciagnąłes albo poszłem:O nie robiłam z niego debila tylko delikatnie zwracałam uwage... albo kidyswyszło, że nie wiedział kim ejst kardiolog wiec miałam z niego mała zlewke:) bo nie przypuszcałam ze ktoś moze tego nie wiedziec:D w zasadzie nie miałam go za głupka...ot wedziałam ze nei czyta, nie uczył sie nigdy specjalnie i ma braki poza tym np napisałam za niego prace licencjacka:O wiec takie testy ze ejstem wyniosła tym bardziej mnie dziwiły:O

i nie boję się weryfikacji przez życie :) widze przed sobą różne ścieżki i możliwości nei ograniczam się do jednej :)

Dobra, rozumiem, masz po prostu swój świat, w którym masz wszystko poukładane. Dam Ci radę. Nie mów w życiu realnym, że jaka Ty jesteś cool, mądra itp. Lepiej to pokaż, wykaż się, zaimponuj. Ale nie rób tego tylko dlatego,żeby komuś zaimponować. Na pewno jesteś fajną babką, wyrobisz się jeszcze.

"on tak sadził dlatego ze zwracałam mu uwage jak robił błędy ortograficzne.np.wyciagnoł!!, poniewarz,." no i zupełnie słusznie sądził. wytykanie ludziom błędów jest oznaką braku dobrych manier. "widze przed sobą różne ścieżki i możliwości nei ograniczam się do jednej" no to w drogę, sru!!!

na tak sadziła, bo sie w nim pdkochiwała i była zazdrosna..i ciagle mówiła mu ze mnie nie lubi:O więksozśc moich znajomych mieli niemała zlewke jak usłyszeli ze "jestem wyniosła" bo raczej ze mna mozna konie kraść:O

nie wyglądam na taką mądralę jaką tu strugam :) wyglądam na słodką dziewczynę :)

Autorka będzie sama, chyba że zdarzy się cud, w co nie wierzę.

no i zupełnie słusznie sądził. wytykanie ludziom błędów jest oznaką braku dobrych manier. oferma raczej nie dobre maniery tyko....zyczliwośc i próba poprawienia zeby ktoś błędów nie popełniał..chyba lepiej jakja mu zwróce uwage niz ktoś z pracy:O

Nie mam szklanej kuli ale czarno to widzę.

widzę, że jestem w samą porę, żeby zarzucić moją zacną poezją :D SAMOCHWAŁA KAFETERYJNA Jestem tak piękna aż lustro pęka, pewnie ze złości gdyż mi zazdrości Mam mnóstwo wdzięku, wśród słodkich dźwięków pląsam radośnie niczym pierwiosnek Chłopcy się krzywią, pewnie się dziwią, że piękność taka nie ma chłopaka A moja wiedza wszystkich wyprzedza, przy mnie nobliści żółkną z zawiści Marzę o księciu, nie beztalenciu, bardzo majętnym oraz ponętnym Pragnę by książę za mną nadążał, w zakupów biegu nawet po śniegu Musi być mądry oraz rozsądny, kochać niezmiernie i czekać wiernie Zmywać naczynia, robić budynie, wynosić śmieci i bawić dzieci Lecz dziś faceci są niczym dzieci, same fajtłapy, życiowe ciapy Randki są nudne, typy paskudne: skąpe i głupie, więc mam ich w dupie! Czekam na księcia, lecz nie mam pojęcia, kiedy się zjawi i mnie wybawi...

Zniżyłam się do poziomu rozmowy offermy gdyż chciałam poczuc się przez chwile jak gówno ;) aczkolwiek zrobiłam to z uśmiechem na twarzy :) dziękuję za troskę o moje samopoczucie

volga_jasnowidzaaa Nie pasowaliście z eks i tyle, ale w temacie autorki nie lubię takich bab i tyle.

a do autorki ..znam twój bl..wiekśzosć moich kolezanek ejst z facetami mniej inteigentnymi od siebie:) no coż takie zycie ja mam mnóstwo wykształconych kolezanek, na dokotoracie majacych fajne prace, atrakcyjnych itp..i co i tez cześc ma problemy ze znalezieniem faceta..a część wrecz przeciwnie..mają szceście w miłości:) naprawde nie wiem od czego to wszystko zalezy:)