Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama Nasturcja

Szczepienie na ospę vs imprezy "ospowe"!!!!

Polecane posty

Gość Mama Nasturcja

Drogie mamy, po oglądnieciu dzisiejszej uwagi w ktorej pokazywali jak mamy orhanizuja imprezy aby specjalnie dziecko zarazilo sie ospa chcialam spytac Was, bardziej doświadczonych. Zdecydowalam ze bede szczepic i w zwiazku z tym pytanie, ile kosztuje szczepionka oraz w jakim wieku najepiej zaszczepic na ospe dziecko?? Z gory dzieki za odp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leonalewis
szczepienie na ospe to dla mnie szczyt glupoty.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lajla90
Też zaszczepiłabym swoje dziecko, ja przechodziłam ospę jako nastolatka i okropnei to wspominam. Chyba mozna szczepic dzieci od 12 msc życia i jest to koszt ok 150-200 złotych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Nasturcja
leona - a mozesz wyjasnic czemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ja szczepiłam swoje dziecko na ospe , dwie dawki po 150zł. Powiem Ci tylko że jak syn byl po 1 dawce to bawił sie z siostrzeńcem który był zarazony ospą o czym nie wiedzielismy bo jeszcze nie miał chrost , i na szczeście nie zaraził sie .Siostrzeniec ciezko przeszedł ospe ,ale było mineło szkoda tylko podziobanej buzi bo te blizny jednak szpeca ,a jemu nie dało sie wytłumaczyć żeby się nie drapał :(-Odnosnie imprezy opsowej BRAK SŁÓW!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Nasturcja
Mi rownież brak słów tym bardziej że lekarze sie wypowiadali i po prostu mowili ze sie normalnie świadomie naraża dziecko na niebezpiczeństwo. Poza tym powiedzial zeby sobie wyborazil ze jedno dziecko zaraza kolejne, jest takich dzieciatek na osiedlu mnostwo i zaraza sie od nich ciężarna sąsiadka...brak wyobraźni ze strony matek, nic więcej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zaszczepiłam przeciw ospie
syna jak mial około 1,5 roku, teraz ma prawie 4. Placiłam 200 zł za dawkę a są dwie dawki w odstępie około miesiaca. Ospa moze miec groźne powiklania, poza tym moje dziecko z tych niemiłosiernie drapiących się, nie chciałam żeby był oszpecony do końca życia. Teraz ospę przechodzili mali kuzyni, chłopiec z rocznika mojego syna był doslownie obsypany krostami, na owłosionej skórze glowy był jeden wielki strup. Buzia oczywiście w brzydkich bliznach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyobraź sobie że własnie moja siostra ta co jej siostrzeniec miał wtedy ospe była w ciąży i tez o tym nie wiedziała , a że siostrzeniec cięzko ją przechodził to siostra nawet z Nim spała w nocy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yhm yhmy
Cma cme goni a co to chrosty? Ludzie jak slysze takie wiejskie slowka to noz sie w kieszeni otwiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szanowna autorko wlasnie tak!
Szczepiliśmy. starszą corke jedną dawka,a bliźniaki dwiema dawkami,bo teraz takie zalecenie żeby jednak dwie były:) w związku z tym i corke lekarz kazał doszczepic. szczepionka u nas 170 za dawkę. optymalnie jest szczepic między 12 a 18 miesiącem a potem po upływie 6 tygodni lub 3 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja swojego
dziecka nie szczepię i chętnie na taką "imprezę" bym się wybrała. Przechorowanie ospy daje 100% gwarancję że się na nią więcej nie zachoruje i gdyby ta "ciężarna z osiedla" również przeszła ospę w dziedziństwie nigdy nikt nie musiałby się martwić o to że nie daj boże rozchoruje się w ciąży. Szczepienia, szczepieniami ale trzeba do nich też podejść racjonalnie i nie szczepić na wszystko jak leci, bo to nie zabawki, najpierw trzeba by się dowiedzieć jaką gwarancję daje szczepionka i na ile lat zabezpiecza, przemyśleć możliwe skutki uboczne i zastanowić się czy przez przypadek nie zdarzają się częściej niż powikłania po ospie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jklm
Ja będę szczepiła synka na wiosnę, teraz odkładam kasę, bo na razie mnie nie stać, ale zaszczepię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 32565
KROSTY nie chrosty!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja swoje zaszczepiłam
Oczywiście że ospa nie niesie ze sobą żadnych groźnych powikłań. Bo ewentualne ulokowanie sie wirusa w zwojach mózgowych, zapalenie opon mózgowych czy ewentualny półpasiec to taka bułka z masłem w porównaniu ze stanem podgorączkowym u dziecka po szczepieniu :P Niektórym matkom chyba na łeb padło. Ostatnio moja siostra która jest biochemikiem opowiadała mi że do Europy może znowu wrócić odra bo "inteligentne" matki nie szczepią dzieci. Choroba ta jest często przynoszona przez emigrantów z krajów gdzie jest nadal powszechna, nieszczepione dzieci się nią zarażają a po przejściu objawowego stadium choroby wirus przechodzi w stan uśpienia [jak w ospie]. No ale wirusik się przenieść nie może bo wszystkie dzieci co mają normalne matki są szczepione. To co co robi wirus by przetrwać? Mutuje się i szczepionki już na niego nie działają. Nie wszystkie szczepionki są potrzebne [takie jak te na rotawirusy uważam za głupotę bo większość z nas przechodziła rota jako dziecko i żyje] ale te elementarne jak na ospę, odrę czy tężec powinny być bezwzględnie obowiązkowe bo jak takie nieszczepione dziecko zachoruje i będą powikłania, to będzie płacz i szukania winnego wszędzie tylko nie w swojej osobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Popieram mamy szczepiące
Zaszczepiłam synka przeciw ospie i córkę również zaszczepię. Przechodziłam ospę mając 17 lat i wiem co to za miód.... A tak nawiasem mówiąc, jestem z Krakowa i tu również mówi się KROSTY, nie żadne chrosty......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie szczepiłam przeszedł tego roku na wiosnę ospę bardzo delikatnie go wysypało bardzo dobrze zniósł i nie ma śladu nie jestem zwolenniczką szczepień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamama mamamma mamammama
moj synek mial doslownie 12 krostek. zarazil sie od innych dzieci w przedszkolu. Wszystkie objawy wskazywaly na ospe, lekarz potwierdzil. Dziwnosc. Ale mam nadzieje, ze lekarz sie nie mylil :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojokiloki
co wy powiecie?mam bardzo dobra kolezanke,ktora miala ospe jako dziecko,a pozniej drugi raz jako dorosła osoba!!!!!!!!!!i to kilka miesiecy przed swoim ślubem.tak wiec,teoria ze nie mozna 2x zachorowac nie sprawdza sie.ja synka zaszczepie.jest alergikiem,a ospa atakuje rowniez płuca.nie moge pozwolic,zeby obciazac go dodatkowymi powiklaniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polinkaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
mój szwagier ginekolog dostaje szału jak przychodzi mamuska w ciązy i jest chora na ospe, szczepienie chroni kila lat i kobiety w wieku rozrodczym ja łapia i czesto rodzą chore dzieci przez głupote własnie takich mamusiek co szczepia na co popadnie, ospa to łagodna choroba dajcie ja dzieciom przechorowac!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka miki gra w guziki
Raczej dwa razy sie na ospe nie choruje. Drugie zarazenie wirusem ospy to zwykle połpasiec grozacy porazeniem nerwow. Z dwojga złego wole ospe.:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hywertta
Oj glupie te matki na zapas się nie najesz i nie naliżesz.... Moj syn ma lat 15 i ile był wżłobku,przedszkolu i szkzole nie chorował a co roku była ospa za to na pocz tego roku zahcorował razem z moim 40 letnim mężem. Nie przewidzisz tej choroby. Ale imprezy ospowe------porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przejdźcie się na jakiś oddział zakaźny, może przez szybę zobaczycie pacjenta, który olał szczepienie na tężca. Wrażenia bezcenne. Człowiek wygina się w łuk na odgłos kapiącej wody z kranu, a auto jadące po ulicy powoduje ból "niedoopisania" Fundujcie dzieciom takie atrakcje. Zorganizujcie TĘŻEC PARTY :] Wystarczy zwykła drzazga w piaskownicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no bez przesady
na tężca w polsce w tym roku zachorowaly 4 osoby....nie histeryzuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W Polsce w latach 1991-2006 rejestrowano średnio 42 zachorowania na tężec u dorosłych. Ostatni przypadek tężca noworodków zanotowano w 1983 roku. Natomiast od 1999 r. nie zarejestrowano żadnego zgonu na tę chorobę. zgadzam sie-histeryzujesz:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja.....
teosia ale 2006 był 5lat temu. Może aktualne dane podasz? Nie twierdzę, że "mogę wtrącić" ma rację, ale Ty też chyba nie masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a skad przypuszczenia ze zachorowalnosc sie zwiekszyla? kurcze, skoncze obiad to poszukam niedowiarki aktualniejszych danych z reszta-same nie potarficie? stat.gov.pl albo pzh.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×