Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BlagamPomocy

STRACIŁAM UKOCHANEGO W WYPADKU

Polecane posty

Gość to na pewno jakieś żarty
tu pewnie ten sam gość pisał. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4099933&start=1740 w jakiej sieci ma telefon ? można sprawdzić gdzie się ostatnio logował jak w bordo to można dalej analizować jak w polsce tzn. że to jedna wielka ściema.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to na pewno jakieś żarty
trochę cie rozumiem, bycie obiektem kpin tego typu nie jest przyjemne wiem coś o tym. teraz nie mam czasu ale w święta mogę sprawdzić skąd pisał do ciebie a po świetach logowania telefonu jeśli ma go w orange. jeśli w innej sieci musisz znaleźć kogoś kto pracuje w salonie firmowym(nie każdy salon jest salonem firmowym) i przekonać do udzielenia informacji. zazwyczaj najbardziej przekonująco działa gotówka :D jest jeszcze druga metoda ale potrzebny jest pełnomocnik prawny. tak czy owak powinnaś sobie jakoś odbić na żartownisiu tę zabawę jeśli znajdziesz na to siłę. ja uważam że 90% to zabawa twoim kosztem, a 10% obstawiam na to że trochę w tym prawdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja to wiem serio
Dziewczyny możecie się śmiać. ale mnie spotkała ta sama historia co autorkę. i możecie gadac że prowo, sciema, bla bla bla ale ja wiem ze coś takiego może się zdazyc. Napisalam to tylko dlatego bo odrazu uznajecie że dała prowo i myślicie że jesteście zajebistymi detektywami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majeczkamejczka
Skoro tak Cie wszyscy oskarzaja o prowokacje, to ją w końcu zrób! Powiedz tej "przyjaciolce", ze wiesz, ze to ona pisala pod przykryciem tego chlopaka. Zablefuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga autorko
on istniał w Twojej głowie. ja Ci wierzę i strasznie mi Ciebie żal.Musisz być bardzo głodną uczuć istotą skoro byłaś w stanie uwierzyć w te jego uniki. powiem Ci ,że z tym jego popsutym tel. czy tam głośnikiem to na bank ściema. Ja kiedyś chciałam sprawdzić swojego exa i pisałam do niego jako jakaś tam laska. chciał zadzwonić a ja powiedziałam mu to samo,że mam zepsuty głośnik. Masz w swoim otoczeniu bardzo chorą osobę bo ciągnąć coś przez tyle m-c ? chciało się jej? ja też uważam,że to ta przyjaciółka czy kuzynka cię wkręciła. dziwi mnie tylko,że aż do tego stopnia. teraz skupiłabym się tylko na zdemaskowaniu tej osoby. przed przyjaciółką czy tam kuzynką udawaj,że już o wszystkim zapomniałaś.nie rozmawiaj z nią już o tym co się stało. a powiedz mi jak "on" zdobył nr.tel.Twojej mamy? ja jestem z trójmiasta i gdybyś podała mi jego miejscowość jakoś mogłbym się dowiedzieć czy jest jakiś pogrzeb . ja jestem z gdańska a w gd. mamy 3 cmentarze w tym 1 duży na którym głownie odbywają się pogrzeby. gdybyś chciała mogłabym Ci podać namiary na te cmentarze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stessmieszna jet
ALE JAJA ON SOBIE Z CIEBIE JAJA ROBI, TEZ MIALAM TAKA SYTUACJE;) TEZ MNIE CHLOPAK POZNANY PRZEZ NETA UMARL NIBY;) NAJLEPSZE BYLO TO ZE PISALI ROZNI LUDZIE Z JEGO GG ZE SPADEK MI ZOSTAWIL;D;D;D; DO DZIES ANI HALO;D A TEN CHLOPAK MA NOWE ZDJECIA NA NK;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hhaa..juz Ci pisałam wczoraj,że to są zarty.. z tym gg niezły pomysł załóż , napisz, ale to musi miec ręce i nogi :D ... ;) w razie co -służę pomocą ..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałam tej przyjaciółce, ze jedyne co mi zostaje to zapomnieć o nim. Jej rekacja była dość dziwna, taka jakby nie chciała bym zapominała. Nie wiem po co ktoś miałby sobie przez prawie 9miesięcy robić żarty, ale rózni chodza ludzie po tym świecie. Nr telefonu do mojej mamy miał ode mnie. Sieć w jakiej ma telefon to play. Od paru dni dostaje na telefon informacje, ze wiadomosci które do niego wysłałam na początku grudnia "wygasły". Na cholere ta cała jego wielka ściema o wielkiej, prawdziwej miłości ? ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlaBogga
Kurcze, ale dziwna jest ta jego kuzynka czy Twoja przyjaciółka, zwał jak zwał, ale są takie chore osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To co tu napisałam nie jest prowokacją. Nie wiem czym jest to co mnie spotkało. Czy ktoś taki istniał naprawdę, czy nie. Wszystko co do mnie pisał było takie realne, prawdziwe. Aż ciężko było pomysleć, że to może być jakaś ściema.. W tych listach, które mi zostawił podkreśla, że jestem jego jedyną i prawdziwą miłością, na którą czekał najdłużej itp itd. Że to dzieki mnie poznał prawdziwe uczucie, szczęście.. Nie wiem czemu ktos chciałby tak sobie ze mnie zażartować.. Nic już nie rozumiem. Ale prawda w końcu sama wyjdzie na jaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie kuzynka, przyjaciółka. Też zaczęło zastanawiać mnie jej zachowanie. Co ja mam innego zrobić? Rozpamiętywać go dalej? Bez sensu.. Poza tym, ona była obecna przy tym jego wypadku. Kiedy przyszła do mnie do szpitala i pytałam ją jak to sie stało, kiedy, o której, jak do tego doszło uzyskiwałam tylko odpowiedź nie wiem, ja nie wiem, nie nie wiem. Nic nie wiedziała.. Albo odpowiadała mi krótko i zwięźle na pytanie po czym ucinała temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem z Gdańska, wiem jakie są tu cmentarze.. Nie wiem, moze mogłabym obdzwonić biura pogrzebowe i dopytywać sie o niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlaBogga
A ja mam pytanie. Ludzie którzy tak długo piszą ze sobą na GG to o czym piszą? Bo z tego co się orientuję, to piszą najczęściej o tym, że nie mogą się doczekać aż się spotkają i robią wszystko, aby do takiego spotkania jak najszybciej doszło, zwłaszcza, a raczej przede wszystkim - kiedy są w sobie tak bardzo zakochani. A Wy o czym pisaliście? Codziennie on pisał "jesteś moją jedyną, kocham cię" no i niby ile można tak pisać, do czego dążyła Wasza wirtualna znajomośc, jakoś tego nie pojmuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak pisał, ze mnie kocha. Że wróci na koniec tego roku. Że nie może wcześniej, bo przedłuzył umowe o prace, która właśnie kończy sie pod koniec tego roku. Pisałam mu, zeby ją zerwał. Odpisywał mi, że nie wie gdzie ja ma, ze ją zgubił. Pisaliśmy o wszystkim, jak mu minał dzień, jak mi minął dzień. Zwierzałam sie mu. On mi też. Obiecywał rózne rzeczy. Wg których miałam żyć jak księżniczka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdy teraz o tym myślę, to połowa wydaje sie taka realna, że to naprawdę pisał jakiś zakochany facet. A połowa taka naciągana. Gdy dowiedziałam sie, ze zmarł to targała mną jedna wielka rozpacz. W końcu tak go kochałam.. Kocham. Jednak zaczęlam nagle analizować całą naszą znajomość.. I cos tu jednak nie gra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlaBogga
Zgubił umowę, zbił szybkę w telefonie, miał zepsuty głośnik, nie stać go na aparat cyfrowy, przewidział swoją śmierć, będąc w stanie krytycznym (3mies. w szpitalu) był zdolny do pisania listów, ojciec nie wie kiedy i gdzie pogrzeb, zamiast opłakiwać śmierć syna pisze z jakąś nieznaną mu dziewczyną której nie widział na oczy na GG :-O No sama pomyśl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
załóż to gg, chociaz to gg moze zalozyła ta przyjaciolka tylko do gadki z Tobą, wiec... ale to ja Ci mogę przysiąc, że to jest bujda.. ta twoja przyjaciolka ma niezla zabawe- uwierz mi.. teraz jak widze to co piszesz, ten wątek o niej to juz jestem pewna na 100%..... wkręcała Cie, a kto jak nie kobieta wie jak druga podejśc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co pisał i mówi ta jego przyjaciółka, był bardzo bogaty. Albo dalej jest.. Jak pisalam by kupił aparat to bylo po co? Na co ? Nie ma kto mi zrobić zdjęć jak jeżdże. Nie ale po co. Zobaczysz mnie na żywo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Załozyłam to gg i napisałam Czekam na odpowiedź. W jego "życiu" pojawiłam sie przez czysty przypadek. Tak samo jak "on" w moim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AUTORKO ty nie masz piątej klepki- jak mogłaś uwierzyć, że ktoś cię kocha i to jedyną i prawdziwą w dodatku miłością, skoro nigdy nie usłyszeliście swoich głosów, nie widzieliście się na żywo, nie dotknęliście się ani razu, nie przeżyliście ani jednej pieprzonej sytuacji w realu Jesteś naiwną desperatką i powinnaś udać się do psychologa, albo psychiatry na leczenie, bo tylko sobie krzywdę wyrządzasz :o ludzie znają się latami i nigdy nie są pewni siebie na wzajem, a co dopiero nie znać człowieka zupełnie, a tak mu zaufać. Ale jak już pisałam- naiwnych i głupich nie sieją.. sami się rodzą. 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość analityczka +40
prowo, jak mogliscie byc para skoro sie nie znaliscie, nie widieliscie, nie rozmawialiscie, znajomosc na smsy to jakas utopia, platonizm,nieosiagalne pragnienie,marzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie moge uwierzyć w to, że spotkała mnie taka wielka ściema.. Był taki "zazdrosny", troskliwy. Miał czas by pisać ze mną caly dzień i całą noc. Przejął sie bardzo moim wypadkiem. Dostałam od niego te kwiaty na urodziny. Nie osobiście, kurierem. Misia, który był od niego ale dała mi go przyjaciółka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlaBogga
Ta przyjaciółka to chyba zadurzyła się w Tobie, radzę Ci uważaj na nią, to jakaś psycholka, nikt normalny nie pisze dniami i nocami nawet dla jaj, coś musi być na rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pikolinka - wypraszam sobie. Uwierzyłam w to, ze taka osoba jak on istnieje. Jak chcesz moge Ci podać moje gadu, wysłać list. Albo najlepiej Ty podaj mi swoje, bym miala pewność ze to Ty.. Nie wiem, jak chcesz. To było naiwne, wiem. Ale naprawdę ueiwrzylam w jego istnienie. W koncu to wszystko takie realne sie wydawało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlaBogga
A w ogóle to ciekawe, taki bogaty a łaził z zepsutym telefonem :D I w dodatku nie miał zapasowego, to ja mam trzy, w tym dwa normalne że się tak wyrażę, a jeden staroświecki, ale działa. Nie miał też aparatu, no kto w tych czasach (zwłaszcza bogaty) nie dysponuje cyfrówką! I skoro taki bogaty, to choćby mieszkał w Australii to znalazłby czas żeby spotkać się z Tobą, skoro był taki zadurzony. Normalnie śmierdzi tu wszystko na kilometr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie byłam desperatką szukajacą miłosci. Nie prosiłam o to. Miałam swoja pasje, któej poswiecałam wolny czas. Nagle pojawił sie "on". Teraz w desperacki sposób próbuje dowiedzieć sie prawdy, bo to wszystko tak nagle i tak dziwnie sie skończyło..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możliwe, ze dałam sie nabrać. Byłam zaślepiona historią prawdziwej miłości. Pisał mi to, co każda kobieta by chciała usłyszeć, przeczytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlaBogga
Ale co za problem dojść do prawdy. Masz kontakt z jego przyjaciółką, napisz sobie na kartce pytania i zawal ją nimi, pogubi się we wszystkim prędzej niż się spodziewasz. Tylko idź z jakimś gorylem, bo nigdy nie wiadomo jak ta psychiczna zareaguje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×