Wyglad matki- nie moze byc za dobrze?

...jestem w szoku do jakiego stanu doprowadzilyscie mnie,...."" No z tego co da sie wyczytac to by od jakiegos czasu dosc latwo doprowadzasz sie do takiego stanu i nie tylko my cie do niego doprowadzamy, wczoraj wlasnej corce wtluklas( oczywiscie zwalilas na nia ze ona cie do takiego stanu doprowadzila) dzisiaj wyklinając na nas,wyzywając, bluzgami oczywiscie napisalam ze teraz my cie do takiego stanu doprowadzamy , ... :o moze czas obiektywnie spojrzec na siebie i nie zwalc winy na wszystkich dookola tylko raz sczzerze przyznac sie ze nie wszyscy sa winni jakis twoich frustracji i niepanowania nad emocjami. Bijesz ,klnieszmwyzywasz, uwarzasz sie za wierzącego katolika, a na usprawiedliwienie pissszesz ze to dlatego ze ktos cie doprowadza do tego.Nie pomyslalś o leczeniu psychiatrycznym? bo zwlaanie winy na wszystch dookola tylko nie na siebie to jest paranoja juz

w innym topiku pisalas ze jestes samotną matką, nie masz nikogo i jestescie tylko same we dwie z corka i nikogo wiecej nie ma w waszym zyciu , wiec znow buujasz :D

nie bujam, bo mieszkam nadal z moim bylym, i po co te sledztwo?i?? i nadala mnie rozliczacie a ja nadal sie tlumacze :/

nie przesadzaj, bo ja znam 80%matek, które zaraz po porodzie są takimi laskami, jakimi nie były przed ciąża. ogólnie zauważam tendencję, że większość kobiet po porodzie jest o wiele szczuplejsza i ładniejsza, a przede wszystkim są to kobiety bardziej pewne siebie- przynajmniej ja tak miałam i moje kuzynki. np. przed ciążą ważyłam 65 kg. byłam lekko puszysta, ale i tak czułam się ładną atrakcyjną, a 3 tyg. po porodzie ważyłam już 57 kg(anemia po cc mnie tak doprowadziła i karmienie piersią, wyglądałam jak szkielet).a myślałam, że po ciąży zostanę grubą mamusią. Przytyłam do 60 kg, gdzie nigdy w życiu tyle nie ważyłam!!!mąż nigdy nie był o mnie zazdrosny jak teraz i czuję się najszczęśliwszą mamą na świecie!!!- a znam tylko takie mamy jak ja!!!

jeessuu, jakas ty tępa, to jesli nadal mieszkasz ze swoim bylym to jednak nie jejstes samotna matka i nie jestes sama ze swoją corką tylko we dwoje jak pisals, .W ogolę jak mozna mieszkać ze swoim bylym i miec narzeczonego nie mieszkając z nim??, to jaka s demagogia katoliczko, nie uwarzasz ze jest to wbrew ustawom Kosciola?? miec narzeczonegpo a mieszkac jeszcze w tym samym domu z bylym, chore ,czy moze jednak wedle Kosciola jest to dozwolone??wyprowadz mnie z bledu , uwazasz sie za prawdziwego woeurzacego praktukującego katolika to chyba masz wiedze na ten temat jak kosciol rozpatruje to jak ty zyjesz Hmm moze sie nawroce jesli to jest dozwolone wedle KK

mamuśkamałej Zuzi no i super! tak trzymac, super wpis, mi chyba poprostu brak pewnosci siebie, wygladam lepiej niz przed ciaza ale jestem wieksza, przed wazylam 52 kg teraz 60..i choc mam 171 cm i to sie wyciaga to i tak musialam cala szafe zmienic po ciazy. Ale...masz racje bez sensu jest to przezywc.

54455445 a CO CIE TO OBCHODZI, Z KIM JA MIESZKAM, CZY SYPIAM Z NIM, I CZY ON MI COKOLWIEK POMAGA NP. i co Ci do tego jaka ja jestem katoliczka??? mam teraz trudna sytaucje mieszkaniowa i byly nam pomaga, ale nie jstesmy ze soba. I wiecej z Toba prosta kobiecino nie gadam.

przesadzas, znam osobiscie mnostwo mlodych matek w wieku 20 lat ktore sa super zadbane mają czas na siebie, na swoje pielegnacje, fajne ciuchy, wiec nie tylko ty taka jestes, bo wedle twojego wpisu wyslo ze ty jedny matka w swoim wieku jestes tak zadbana a reszta matek to brzydko ubrane, nieumalowane, nie uczesane, nie zadbane i wszystkie tobie zazdoszczą,bo tylko ty jedna jestes super wypielegnowana.przesadzasz ,.Moim zdaniem popadlas w samozachwyt i obrazilaś w tym momencie reszte pozostalych matek ktore dbaja o siebie a nie robia z siebie kury domowe w szlafroku caly dzien.Jetses mlodziutka, wygladasz mlodo, moja siotra ma ponad trzydzieche i wyglada tez super pomimo ze ma trojaczki .Obniż swoj samozachwyt , mnie pogardy do reszty matek robiąc z nich zazdrosne wywloki a bedzie ok A ty napradwe masz narzeczonego i za jednym razem mieszkasz jeszzce z bylym? jak on to znosi?jak wam udaje sie zyc, spotykac ze soba?

rzeczywiscie,nie nadajesz sie na matke,bo zadna normalna matka nie miala by takich dylematow. nudzi ci sie i tyle.Wez to dziecko i wyjdz z nim do lasu albo na pole,nie bedziesz miala problemow.kroliki i sarny na pewno nie beda ci sie uwaznie przygladac

to ty mieszkasz z tym swoim bylym czy nie,bo cos krecisz

ciekawa sprawa ze ma narzeczonego a mieszka z byłym który jak zrozumiałam pomaga ... ja bym nie chciała mieszkać ze swoim ex , zresztą on ze mną tez nie . Ciekawi mnie jeszcze tylko czy panowie się znają i czy może mieszkacie wszyscy razem :)

O matkoa ale masz autorko pokrecony zyciorys :D zeby z dwoma chlopami... :P aaaa! wiem Twoj dom to taki z... czerwonymi zaslonami :D no tak teraz rozumiem ta rotacje w "narzeczonych " i ex-ach" :D

Jesteśmy rówieśniczkami i ja Ci powiem tak-nie obchodzi mnie z kim mieszkasz,bo to różnie w życiu bywa-moja siostra po rozwodzie wyszła drugi raz za mąż, urodziła dziecko ale niestety szwagier miał wypadek samochodowy-została sama z 2 dzieci. były mąż wziął ich do siebie nim nie stanęła na nogi,więc mnie to nie dziwi. uderzyłaś corke,bo nie chciała leków-grunt,że wiesz że źle zrobiłaś i obyś nie zrobiła tego więcej. ale ten post o wyglądzie,to niestety nie trąci inteligencją. ja też jestem zadbana i nie wyglądam na 27 lat ale to dlatego,że się nie maluję i ubieram na sportowo. mam rocznego synka i miałam w autobusie w ciąży sytuację,że wsiadłam i nie było wolnych miejsc. brzuch już spory bo to 8 miesiąc był. siedziały sobie 2 blondynki i zadna swojego odpicowanego tyłka nie ruszyła. co więcej usłyszałam ich rozmowę,że gooowniara powinna się uczyć,a nie puszczać. więc wygląd bardzo myli i nie warto do niego przykładać aż tak dużej wagi. więcej skieruj na ortografię.