jak zapomniec o facecie, wiem ze kogos ma ja sama...

prosze tylko takie cos motywujace, wiem nie potrzebnie sprawdzalam, bylo juz dobrze i wrocilo .....

?

prosze dajcie jakies rady

poznałam faceta przez neta, próbowalismy być razem jakiś czas,nie wyszło, troszkę sie zaangazowałam, a tymczasem on zaproponował przyjazn, i szuka kogos sobie. ja zwariuję jak sie dowiem,ze on kogos całuje, obejmuje i darzy szacunkiem, albo ze on i ona...mogą to zrobić. odbiera mi siły ta mysl. czy to znaczy,że mi jeszcze zalezy na nim? uczucia nie wygasły do konca?? A Ty autorko? Co o tym myslisz? Jak jest u Ciebie?

ja mam tak samo, a najgorsze jest to ze jak nie byl pewny mogl nie robic nadziei, i tez mnie na rzygi doslownie bierze jak sobie wyobrazam go z innna :((((

To proste!!! pomysl sobie o nim cos zlego ze ci cos zrobil!!... znienawidz go... On oczywiscie nie przeprosi bo nie bedzie mial za co I PO KRZYKU!!!!

do mnie wróci. Nikt mu lepiej nie dogodzi i nie zadba o niego niz ja,on to czuje,tylko boi sie do tego przyznać. Miłosc jest masakrycznie cięzka, ehhh:(

mysle mysle ale to nie takie prsote o jeju faceci.....

do nich,dlatego cierpimy:( jakby był mi obojętny to by mnie to nie obeszło ze inna będzie go dotykała. Ojeju,nie pozwole na to !!!!

ja mojego nie dazylam uczuciem chyba tylko go lubilam, najbardzie boli to ze zrobil nadzieje...

blisko... Autorko,czy taki intymny kontakt ma dla Ciebie jakis wymiar? Coś znaczy? O czymś mówi?

Wystarczy znienawidzic go za to ze go nie ma!! mowie wam dziala!!

dido z wszytskimi jakimi bylam nic do nich nie czuje sa mi obojetni ale ten kurde tak siedzi w glowie..... matkooo

skoro byliscie blisko, to ja bym sie chyba zalamala, nie wiem ile byliscie ze soba ale jak za szybko sie mu oddalas to moze dltageo Cie rzucil

5 mies, temu,pisalismy ze sobą,była chemia jak nie wiem,miłosc wisiała w powietrzu. okazało się ze nie mieszka w Polsce,ale tak pragnie sie ze mną spotkać ze przyjedzie. Przyjechał na kilka dni,spędziliśmy cudowny tydzień,jak młoda para, po czym musiał wracac do siebie:( Kontakt mamy,ale ta odległośc:( :( :( Boże,ja się chyba zakochałam,dla mnie seks ma swoja wymowę,znaczenie. Nie chodzi sie do łozka z osobe do której sie nic nie czuje.

przyjechał i dał mi...najpiękniejsze 8 dni mojego zycia,rozumiesz to autorko, to była historia z Samotności w sieci,oglądałaś moze ten film? Spędziliśmy ten czas jak młode małzeństwo w podrózy poślubnej, dlatego teraz mi cięzko:(

jej to chyba ze tak, przepraszam jak urazilam, on moze tez cos czuje jak przyjechal taki kawal, wiesz wazne ze macie kontakt... to jest podsatwa moze i przyjedzie jeszcze...

rozumiem Cie ja tego nie rozumiem My kobiety cierpimy myslimy, czemu tak ma byc.... a oni watpie jak sie z nami nie uda to szukaja innej

po tym łozku się zaangazowałam. Dla mnie seks jest potwierdzeniem,ze chce sie budować jakąs głębsza relację z ta druga osobą.

a on co on na to?

i wlasnie takie jak ty latwo zlowic w sieci, otworz oczy ,doslownie niewierze ze mona byc tak glupim i naiwnym

jego przeraza odległosc. milosc jest cięzka,ehh:( tego sie własnie bałam-ze przyjedzie tu,rozkocha mnie,a potem zniknie,bo będzie musiał wracać, a ja będę sie męczyła ze swoimi uczuciami,będę tęęskniła,zyła wspomnieniami(...) dobrze wiedziałam,ze pójdziemy do łozka,to sie czuło w powietrzu jeszcze zanim tu przyjechał. O Jezu ,słabo mi na samo wspomnienie. Nie żałuję ani jednej chwili z nim spędzonej,tylko teraz mi jest tego brak i tęsknię... cZy to jest normalne,jak uwazasz?

dziewczyny ja miałam odobnie,facet z czaterii, ja 22 on 26 tez miedzy nami zaiskrzyło, czułam ze to bedzie znajomosc dobzre rokujaca , ale co sie okazalo,wszystko było swietnie tyle tylko ze za 2 mies wrocila jego dziewczyna z dzieckiem 5 miesiecznym,o czym ja nic niewiedziłam,w zyciu by niedoszlo do sotkania gdybym o tym wiedziala wczesniej,a nawet nikt z jego grona znajomych nieraczył mi o tym owiedziec !! czaicie?! on dalej rosił, ze niechce urywac kontaktu ze tamtej niekocha,to ja mysle o huj jej dziecko zrobił, ja sie zauroczyłam ale dla dobra dziecka zakonczyłam ta znajomosc ,zwyzywałam go od najgorszych i kazałam zmyc sie z mego zycia, choc zaczynał byc dla mnie kims waznym, w styczniu minie rok ,a ja wciaz niemoge znalezdz sobie miejsca, mimo ze sotykam sie z kims innym,

Do BUCHAHAHAJ jezeli nic takiego nie przeżyłaś/nie przezyłeś to nie oceniaj mnie,proszę. Nie jestem jakąs naiwną nastoletnia gąską,mam ponad 36 lat i nastoletnią córkę.

ale chyba tez i mzoe strach a skad ewnosc ze za jakis czas by mna sie nieznudził i nowej niechciał łowic, wolałam nierobic z siebie idotki,czasem trzeba oduscic mimo ze serce mowi co innego

ja nie wiem jak ONi tak moga sie bawic naszym kosztem wystarczy wejsc na czateria.pl pelno zonatych albo zajetych ktorzy prosza o dyskercje, do czego to dazy? chyba trzeba byc jakas wredna zolza zeby miec porzadnego, zeby tak cierpiec myslec, a oni co gowno ich to obchodzi bo przeeciez to zdobwycy ;((((

ja rozumiem spotkac sie pogadac, poznac a tak od razu zrobic nadzieje i rzucic :(((

dobrze,ze mój jest szczery ze mna,taki fajny i sopkojny chłopak;) Nie pozwolę mu o sobie zapomniec,ja juz znam te kobiece sztuczki;) musi byc dobrze,juz ja o to zadbam:)

zycze Ci powodzenia :)) Moze uda sie Wam razem zamieszkac :))

ale jak i kiedy??? On jest w Szwecji,ja w PL. Nie znam języka,on wracać nie zamierza,bo twierdzi,że tu nie ma juz nic. Musimy byc razem,nie dopuszczam innej mysli. Jak sie chce to mozna pokonac wszystko;) Pozdrawiam:)