DO KOBIET MAJĄCYCH 3 I WIĘCEJ DZIECI

Jak nie chcesz mieć więcej dzieci, to musisz pogadać z lekarzem, żeby przy porodzie podwiązali Ci lub przecięli jajowody. Tylko będziesz musiała pogadać z wcześniej, może znasz lekarza, który pracuje w szpitalu, w którym będziesz rodziła i dałoby się to załatwić. Wiadomo, że 4 dzieci to już w sumie sporo, biorąc pod uwagę jaka wkoło drożyzna i że niełatwo jest utrzymać rodzinę. Dziś macie pieniądze, z tego co piszesz, ale nie wiadomo co będzie za kilka lat. A mąż jak ma taką ochotę, to niech pomyśli, że on miałby urodzić, kobieta to nie jest maszynka do rodzenia dzieci, to przecież zawsze jakieś ryzyko powikłań, dodatkowo duży wysiłek dla niej. Właściwie to dałaś mu się wrobić w to dziecko. Ty też potrzebujesz odpoczynku, trochę luzu, odpoczynku a nie tylko ciąże, porody i nieprzespane nocy. Ten facet w ogóle myśli o Tobie czy tylko o tym, że ON chce mieć dużo dzieci? Pozdrawiam ciepło.

"... A mąż jak ma taką ochotę, to niech pomyśli, że on miałby urodzić, kobieta to nie jest maszynka do rodzenia dzieci, to przecież zawsze jakieś ryzyko powikłań, dodatkowo duży wysiłek dla niej..." a to żona nie wie, ja żebym miała sie za przeproszeniem "zatruć " tabletkami anty to bym jadła i nie pozwoliła na tyle dzieci, po to aby facet zrobił dziecko ktoś musi mu pozwolić na ich zrobienie. No ale najgorzej jak dwoje niemądrych dobierze sie do siebie i narobi dzieci

Slowa o twoim mezu "bo on twierdzi ze skoro nas stac to powinnismy miec duzo dzieci." To go uswiadom, ze nie stac was. To znaczy nie stac ciebie, bo najnormalniej w swiecie masz ZA MALO wypoczynku, czasu dla siebie i sil. Ot, "was stac". Chyba jego stac, bo trzepie kase, a cala reszta na twojej glowie.

o kuźwa, jakie te baby tępe, u mnie też mąż chciał więcej dzieci, ale jak zobaczyłam, że przy pierwszym ogranicza się tylko do pójścia na spacer, lub pobawi się, natomiast tak jak autorki nie gotuje, nie sprząta, nie karmi, to po prostu zabezpieczam się i mamy jedno już 15 letnie i żadnego więcej. Ja mam rodzić tylko po to bo mąż ma kaprys, a co to, czy ja to jestem królica, jeszcze samo urodzenie, no to pal go sześć, te 9 miesięcy zniosłabym, ale dziecko się rodzi na całe życie. Także o nie, do tego siedziałabym w domu i cieszyła się, że da mi pieniądze na życie, o nie, wolę sama na siebie zarobić, jestem niezależna, kupuję sobie to na co mam ochotę. ja sie dziwię, że w obecnym czasie i mamy tak niemyślące kobiety, które dają sie zrobić niewolnicami.

no tak jest, niech rodzi, przynajmniej będzie miała zajęcie w domu i nie będzie mogła przypilnować męża spędzającego czas z kochanka poza domem, bo co może mieć atrakcyjnego taka żona po tylu porodach, brudne włosy, kupę rozstępów na brzuchu i nogach, także nic ciekawego

oczytajcie sobie o Allla35. Ta aparatka posługuje się również na kafeterii nickiem sylwunia19744. Bardzo ciekawy artykuł :)