DO KOBIET MAJĄCYCH 3 I WIĘCEJ DZIECI

Ale że co? Zmusza Cię siłą do seksu? Gwałci Cię? Nakazuję Ci rodzić dzieci bo jak nie to pieniędzy nie dostaniesz na chleb? Wybacz ale chyba nie jesteście normalni...

matka i zona ...- to szczerze masz nieciekawie, mój mąż w dzień wypłaty jak przychodzi do domu, to od razu kase mi całą daje. Ja robie opłaty, wszystko co potrzebne opłacam itp. A on jak na coś chce to się pyta czy może ;), a to on w końcu zarobil a nie ja. Czasami mnie wkurza tym pytaniem, ale juz taki jest że sam kasą nie dysponuje.

pogadam z mezem na pewno, jeszcze zanim sie dziecko urodzi, mam jeszcze troche czasu. szwagierka mi sie zaoferowala, ze pomoze po porodzie, jak nie bede sobie mogla dac rady sama, ale wiadomo ze to sie nie bedzie ciagnelo wiecznie, ona tez ma swoje dziecko i swoje zycie.

Nie chodzilo mi o nianię tylko o pmoc męża. Albo niania albo mój drogi wracasz z pracy i ukladasz z dziećmi puzzle, wieszasz pranie i szykujesz kolację. A jak chcesz siedzieć przed TV to zatrudniamy nianię żebym ja mogla to pranie powiesić kiedy ty jesteś w pracy, ewentualnie zatrudniamy gosposie ktora powiesi pranie, ugotuje obiad.

o czym ty mowisz? nie zmusza mnie do seksu i nie gwalci mnie, skad ci to przyszlo do glowy??

matka i zona ...- mam prawie 25 lat, czyli za 10 lat bede miała 35 lat, taka stara nie bede aż ;). A dzieci bedą odchowane że tak napisze i czwartym maluszkiem bede mogła sie spokojnie zajać :).

No skoro piszesz że nie możesz mu się postawić to to tak własnie brzmi...

Kamilka "małe dzieci mały kłopot..." ;) Za 10 lat będziesz miała 3 nastolatków w domu ;)

wiosenna mama - on po przyjsciu z pracy spedza czas z dziecmi, to nie tak ze je zupelnie olewa. ale moze sie z nimi pobawic, pojsc na spacer, wyjsc gdzies, zabrac na plac zabaw, czy gdziekolwiek. ale nic innego przy nich nie zrobi, nie zrobi im kolacji, nie wykapie, nie polozy spac, nie przebierze. bo to babskie zajecia.

no właśnie...On chce! Tylko czy w ogóle kiedykolwiek ci pomógł. On chyba sobie myśli że jego zadaniem jest zapładnianie i praca. A dzieci niech wychowuje matka która ma już tego dość. Pogadaj z nim

wiosenna mama- wiem jak to jest mieć nastolatków w domu ;), mam młodszą siostrę, jest dokładnie młodsza ode mnie o 7 lat. Pamiętam, że jak ona sie urodziła to mama moja kazała nam ją pilnować i bawić sie z nią a mi i siostrom nie bardzo sie chciało jakoś ;).

Kamilka małe dzieci nie dają spać a duże żyć ;) Więc wcale nie powiedziane że za kila lat odsapniesz mając wyrośnięte już trochę te dzieci ;)

hmm mnie tylko zastanawia czemu ty się na coś takiego godzisz? Zrobienie kolacji dzieciom to faktycznie babska robota... Masz synka czy córki? Bo jak synków to za kilka lat przejmą zachowania tatusia i staniesz się w domu "gosposią" a nie matką i żoną. Nie daj się tak!!!!!!!

No może i tak będzie, nie wiem, ale napewno bedą samodzielne. Np. moja Dominika jest jak na swój wiek bardzo samodzielna, najmłodsza za to jak na razie tylko bawi się i broi. A za pare lat może bedzie inaczej.

Mam corke i dwoch synow. Synkowie sa narazie jeszcze zbyt mali, mam nadzieje ze nie przejma po ojcu najgorszych cech, bede starala sie w nich wpajac to co najlepsze, ale masz racje, wiadomo ze dzieci sie wzoruja na rodzicach szczegolnie synowie na ojcach

No własnie tak zauważyłam że nasze córy mają tak samo na imię :)

shadow ty chyba się lubujesz w literce D ? ;) Też macie z mężem imiona na D czy to tak przypadkowo wyszlo? autorko obawiam się ze jednak synkowie szybko podłapią co nie nalezy do "męskich obowiązków".

shadows in the night- Dominika ładne imię ;), sama wybierałam imiona dzieci. Mój maż dzisiaj już od 18 w pracy :(, mam nadzieje, że rano szybko do domu wróci bo chce jeszcze do sklepu po napoje iść dla dzieci. No i małej pampersy sie kończą, wole iść po nie jutro niż miało by zabraknać ;).

Wiosenna mamo tylko dzieci mają imiona na taką samą literę ;)

dzieci? ile TY jeszcze chcesz ich mieć???

Wesołych świąt :).

to zamiast niańki zatrudnijcie pomoc domowa

Ja tez mam troje dzieci corka 5l syna 3l i syna 22miesiace. Jestem obecnie w 35tyg ciazy . Jest cieszko ale daje rade nie raz pada ale moje dzieci sa najwazniejsze , maz pomaga mi .

Allla35- to masz dzieci w podobnym wieku do moich.

powiedzcie mi jak to jest 150 lat temu kobiety nie dosc, że nie mogly liczyc na mezow w ogole, to mialy nieraz wiecej dzieci niz 3-4 na glowie caly dom, jeszcze gospodarstwo i prace w polu i jakos se kurna radziły a wy macie pralki, zmywarki, kuchenki, opieke medyczna i co tam dusza zapragnie a nie radzicie sobie z trojka

ludzie kiedyś żyli bez prądu i tez sobie radzili Po co mówić co było dawno temu???

Niektóre kobirty teraz nie radzą sobie z jednym dzieckiem, a mają w domu babcie, dziadków, matki swoje a one i tak wymęczone. Ja mam te troje dzieci, czasami zdarza mi się być bardziej zmeczona ale daje sobie rade na ty by kiedyś mieć jeszcze jedno dziecko.

patologia jestes dobrze ci tak, nietrzeba bylo zachowywac sie jak szmata,wstydz sie,a zamecz sie poczwaro!!!

dominikaLaska- takie teksty to pisze jakaś frustratka co albo nie ma dzieci albo maż jej nie dogadza ;). Bo kobieta która ma dzieci raczej takich tekstów nie powinna używać tak mi sie wydaje.

co za spokoj i radosc miec normalne zycie a nie usłane gownami bachorów i to jeszcze ile tego nasrały, wstyd!!!! 7miliardow juz jest a wy tepe mozgi nie wiedie bo w rzygach toniecie,tepaczki wy....ptfu!!!!!