Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

xylinka

Rozpieszczone dziecko?Kto ma rację ja czy teściowa???

Polecane posty

pewnie synun mamuni i zonke uspokajal aby mamuni nie denerwowala tfu jak ja ma alegrie na takie bay

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby chociaż nie powiedziała złośliwie że nasza córka jest rozpieszczona,,, bo wg mnie płacz z żalu nie świadczy że dziecko jest rozpieszczone!!! Gdyby tupała nogami, rzucała czymś , krzyczała to mogłaby mówić,że rozpieszczona, ale po cichutku płakała, tulac się do mnie i mówiąc mi,że chce już iść do domu.... Wcześniej też chwialiła "tamtą" jak ona ładnie je, jak ładnie wygląda,,, a o naszej córce NIC wtedy..., a też ładnie jadła ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W dodatku tamta wnuczka jest wnuczką "przyszywaną" nie prawdziwą, bo jest córką chrześniaka teściowej, nie jej syna czy córki. Teściowa ma tylko 1 "prawdziwą" wnuczkę, moją córkę, a skoro faworyzuje nie swoją to po co mamy iść na ten obiad... Tym postem pozbawiłaś się klasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat ten post "bez klasy" może wyjaśniać jad tego babska. Może jej synuś miał nie mieć dzieci albo rozwijać karierę czy co tam miała dla niego zaplanowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki.....
jAK ZAREAGOWAL MĄZ?odezwal sie w ogole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsvdf
mialem tak samo z moja babcia, ja byłem wizualnie podobny do ojca jak byłmałym chłopcem brat rok starszy bardziej do mojej mamy. no i babcia zawsze wszystko dlamnie, tako jak zajechalismy to potrafila mi dac pieniadze a bratowi nie ... ja bralem kase i sie z bratem dzieliłem, pozniej przestalem do niej jezdzic bo traktowanie było niesprawiedliwe no i brat byl zawsze niezbyt zadowolony jak do niej jechalem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo taka jest prawda, tamta nie jest prawdziwą wnuczką, ma swoje babcie obie i akurat siostra teściowej (prawdziwa babcia tamtej) jakoś nie faworyzuje innych wnucząt, a tym bardziej nie "swoich prawdziwych". Poza tym gdy oczywiście coś potrzeba załatwić zrobic to widzi mnie i męża, a chrześniaka nigdy. Więc czemu złośliwie mówi nie pierwszy raz w stosunku do swojej prawdziwej wnuczki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisałam,że mąż powiedział jedno zdanie" Nie denerwuj nam dziecka" i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o litosci!!!!
ty widzisz pytania o meża czy bedziesz tak napierdalac bez konca?? mysle ze to jakas pojebana prowokatorka:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsvdf
olej to naswietl mezowi sprawie jak to wisdzisz i powiedz ze nie masz zamiaru do niej jezdzic zeby nie krzywdzic corki bo jest jej najzwyczajniem przykro i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sie wysilil :-0. olej babsko bo Ci krwi napsuje to preludium do jazd i awantur. Twoja cora w niczym gorsza nie jet od tamtej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsvdf
wlasnie co maz na to ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego niby tamtą wypowiedzią xylinka pokazała "klase"??? To właśnie jeszcze bardziej wg mnie świadczy na złośliwość, jad teściowej która wyróznia nie swoją wnuczkę,a obce dziecko!!! Tak jak matka by wyrózniała obce a nie własne. Jakoś prawdziwa babcia tamtego dziecka nie wyróznia obcych ani własnych,a traktuje równo. Jak po pomoc to do syna, synowej, a jak faworyzować to chrzesniaka? To niech chrześniak pomaga jak taką ma cudowną rodzinkę i nierozpieszczoną córkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakkolwiek głupio to brzmi dziecka też można nie lubić bez konkretnego powodu. Mnie dziadek nie znosił i o ile dawał pieniądze "po równo" (i zawsze przy gościach), to z daleka było widać, że faworyzuje moją siostrę. Muszę dodawać, że do dzisiaj się nie znosimy? ;) Nic nie poradzisz na takich ludzi i lepiej właśnie nie pchać dzieci w ich otoczenie na siłę. Bo ani dziecka nie polubią ani dziecko nie będzie szczęśliwe z konieczności przebywania z kimś takim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o 22:05 xylinka wam juz napisala co mąż na to a wy wciąz dopytujecie że pisze i pisze i wam nie odpowiada. czytajcie ze zrozumieniem, zamiast posadzac o prowokacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trykietka
Normalne że boli autorkę że tesciowa źle mówi o jej córce, że sprawia dziecku przykrość. Ciekawe jak by Autorka zdenerwowała tamtą dziewczynkę, mówiąc ze czegos jej nie da itd , tamta by zaczeła płakać i wtedy oglosci ze tamta jest r o z p i e s z o n a, ze przeciez jak moja plakala to tak tesciowa powiedziala, to teraz pokazac ze tamta tez rozpieszczona! To chrzesniak nie byl u swojej matki w swieta a u ciotki???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michalinkamalinka
Matko bosko to ta twoja teściowa to jakiś tyran! Ja takich ludzi nie posiadam w swojej rodzinie ,ale gdyby mi sie taki ktoś nawinoł to by po ryju odemnie dostał bo nie znoszę chamstwa.))) Nie no, nie ma opcji żebym zasiadała do jednego stołu z takim drobnomieszczańskim pospólstwem-wykluczone!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie czytalam wszystkich komentarzy, ale podejrzewam, ze ta druga, "lepsza" wnuszka jest corka Twojego meza siostry. Moja mama co prawda ma tylko jednego wnuka (moj syn), ale mowila, ze babcie zawsze inaczej traktuja dzieci swojej corki jak syna... I tak tez chyba jest. Mojego ex siostra ma 2 corki ktore sa oczkiem w glowie dziadkow (rodzicow ex), a moje dziecko maja w... nosie. Z kolei u mnie w rodzinie zawsze byla faworyzowana corka mojej mamy siostry. Podobno dlatego, ze "Was jest trojka, a ona jest jedna" - jak to mowila moja babcia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chrześniak był u swojej mamy ale zajrzał tez do ciotki czyli mojej teściowej. Dodam,że moja teściowa czasem zostawała z tamtą dziewczynką jak była potrzeba, za to z naszą bardzo rzadko, bo czesto miała już inne plany, czy mówiła ze siły nie ma (tamtej nigdy nie odmowila)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A, teraz doczytalam, ze to zadna wnuczka dla niej. W takim razie nie wiem co mam powiedziec. Wredna, zlosliwa baba z Twojej tesciowki i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pestycyda NIE to nie wnuczka od córki, a wręcz jakby "obce " dziecko. To córka chrześniaka tesciowej. Gdyby to córka córki była to sama bym wiedziała,że je inaczej traktuje, bo dzieci córki sa "lepsze" ale to nawet nie jej prawdziwa wnuczka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michalinkamalinka
A nie przyszło ci do głowy zapytać jej czy jej nie wstyd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To że denerwuje mi córkę, jej słowa sprawiają jej przykrość to i mnie zdenerwowała mówiąc ze nasza jest ROZPIESZCZONA. Wręcz złosliwie ze 3 razy słyszałam,że jest rozpieszczona, mimo ze mowilam ze to nie rozpieszczenie a płacz z pwoodu jej złosliwego gadania. Na obiad nie idziemy - o ile nas zaprosi, ale nie wiem czy powiedziec jej "dlaczego nie" czy po prostu nie tłumaczyć, nie mowic prawdy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bdfgehsdhs
Ja bym powiedziała jej dosadnie dlaczego nie chcecie iść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teściowa nie wiem czy widzi w tym swoją winę, moze tak, bo powiedziałam jej,że tak sie dzieci nie traktuje, ze wkolo chwali jedną, a drugą nie,że mowi sie ze sie jednej cos da a drugiej nie,ze to sa dzieci, zazdrosne itp. Ze moja mama nigdy tak nie mowi, nie wyroznia zadnych wnuków, ze potem sie dziwi że nasza niechętnie przychodzic do niej chce to jeszcze mi cos odpowiedziala "to niech nie przychodzi" czy cos w tym "stylu" :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie ze powiedz dlaczego nie zyce sobie zebys obrazala moje dziecko i dopoki to sie nie zmienie prisze o zerowy konrtakt nie zycze soebie telefonow meili ani jakichkolwiek kontaktow z MOJA RODZAINA wsio rawno i z mesusiem tez pogadaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcześniej już nieraz mówiła coś zlosliwego, denerwowała nam córkę, ale teraz miarka się przebrała, tym,że nazwywa naszą ROZPIESZCZONA, poza tym te słowa "to niech nie przychodzi" , co z niej za babcia :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak powiem,że córka isc nie chce to zaraz znowu bedzie ze rozpieszczona, że dziecko nami rządzi :-( ale prawda jest taka,ze corka mowi ze nie chce tam isc, bo babcia jej bombki dac nie chciala... poza tym moze córka tez slyszala jak mowila "to niech nie przychodzi".....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bdfgehsdhs
Rany, co za babsko z tej teściowej! Współczuję Ci, a dziecku jeszcze bardziej. Takie traktowanie jej przez tego babsztyla, może mieć taki skutek, że mała będzie mieć zaniżone poczucie własnej wartości. I w przyszłości problemy z tego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×