Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

xylinka

Rozpieszczone dziecko?Kto ma rację ja czy teściowa???

Polecane posty

Moim zdaniem jest świadoma, bo nawet nieraz coś złośliwie powie i się "cieszy" z tego, patrzy jaka będzie reakcja dziecka, jak z tym lodem (nie pytała czy chca, stały obie obok siebie, ona tamtej loda podaje a mojej nie,,,). Mąż mój kiedyś też juz jej mowil i teraz by nam dziecka nie denerwowala.... Więc jak nie zdaje sobie z tego sprawy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzałka :)
a mi się wydaje, że Twoja teściowa jest po prostu strasznie wredna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łooooo masakro!
A to nierówne traktowanie jest już w ogóle ohydne. Znam jeszcze bardziej hardcorowy przypadek, gdzie to matka nie traktuje równo swoich dwóch córek, jedną - młodszą - rozpieszcza, w marzeniach wysyła na studia prawnicze albo medyczne, chwali za byle co. A do drugiej - starszej - mówi z wyższością "Ty wystarczy, że będziesz fryzjerką", na dodatek to jej obrywa się za głupoty popełnione przez tą bardziej kochaną córeczkę, bo w mniemaniu matki jest ona zawsze prowokowana przez starszą. To już się zaczyna odbijać na obu dziewczynkach, bo ta faworyzowana jest małym potworkiem, który uważa się za pępek wszechświata, a druga jest zalękniona i zestresowana, a znam ją i wiem, że to mądra i fajna dziewczynka i uzewnętrzniałaby to, gdyby dostała więcej miłości i uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faworyzowanie dzieci jest to bardzo okrutny sposob yebania dzieciecej psychiki ,przez to sie bierze niska samoocena, i zerowe poczucie wartoci,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość (@)
Niestety zdarza się faworyzowanie nawet dzieci; Sasiedzi maja 5- tkę i tutaj jawnie widać jak to wygląda. Najmłodsza 22 lata powiedziała, że do domu za żadne skarby nie wróci. Kończy studia. Jak przyjedzie na święta to ona myje okna, sprząta gotuje itp. A dwie starsze siostry mieszkają w domu. Nie jest w stanie pobyć z rodziną i znajomymi. Jeden z braci ma dwójkę dzieci: 11 lat i 6 lat oni dostają na mikołaja po 20 zł od dziadków, pozostałe po 50 zł. Mogę mnożyć takie sytuacje. Jak trzeba coś ciężkiego przy domu zrobić to wtedy synów się wzywa do roboty. Natomiast zięć jeden z drugim maja lajt- choć mieszkają w tym właśnie domu. A w dodatku to taka bogobojna rodzina........... ale tylko na pokaz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×