Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość slawietta

Tak strasznie zazdroszcze tym co umieja "dobrze prowadzic samochod "

Polecane posty

Gość slawietta

ze az krew mnie zalewa .Pojada tam gdzie maja ochote i nie sa zalezni od nikogo .Ja prawko mam co prawda od 10 lat ale jezdze dopiero od 4 lat i niestety jezdze tylko po malych miastach tzn .20 -30 km od domu , bo dalej sie boje .Paralizuje mnie strach i panika i odpuszczam sobie .A tak bym chciala potrafic , zwlaszcza ze rodzinka meza mieszka 120 km od nas i czesto maz sobie wypije i wtedy musimy nocowac bo ja nie mam odwagi prowadzic .Dzis mielismy pogrzeb i przyjechaly kuzynki .Jak sie dowiedzialam ze jechaly 8 godz to poczulam taka zazdrosc i jednoczesnie zlosc na siebie ze ja tak nie potrafie .Raz jak probowalam jechac od rodziny meza bo nie chcialam tam zostac na noc to o maly wlos nie wpakowalabym sie pod tira .Tak sie wtedy przestraszylam i dostalam bolu brzucha , slabo mi bylo ze wyladowalam w szpitalu .Mam wprawdzie problemy z trzustka ale slyszalam ze wlasnie na tle nerwowym tez sie zdarzaja ataki choroby . Ma ktos tak jak ja , ze jezdzi tylko w poblizu a dalej juz w duze miasta nie .CZUJE TAKA ZLOSC NA SIEBIE ZE JESTEM NIEDORAJDA I NIC NIE POTRAFIE .Jak to zmienic ? o ile jest to mozliwe zeby to zmienic ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli faktycznie się aż tak bardzo boisz - po AŻ 4 latach praktyki tzn że faktycznie jest coś nie tak lepiej sobie odpuść bo zrobisz sobie i komuś krzywdę.... zrób eksperyment - gdzie będziesz co tydzień jeździć o 5 km dalej od domu... może nie widzisz znaków - i stąd ten strach - tak czy siak - jeśli się aż tak boisz i panikujesz - odpuść zanim coś się stanie złego 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jezdze 8 lat
Ja jeżdżę juz 8 lat, mieszkam w duzym miescie. Mialam wypadek samochodowy z mojej winy i mialam takie dziwne mysli przez kilka dni, Ale sie wzielam za siebie i jeszcze z nie do końca wygojoną ręką jeździlam juz samochodem. po prostu powiedzialam sobie ze sie nie dam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Można to zmienic, spokojnie:} napierw, zacznij od tego, że weż, KIEDY BĘDZIESZ MIAŁA OCHOTĘ ( do niczego się nie zmuszaj), gziwzdnij męzowi kluczyki i pojedzij nim troszkę, tam sama dla siebie.Oswój się z samochodem, to mniej będziesz sie go bała. poprobuj na jakiś małych wiejskiuch nieuzywanyhc drogach skręcanie, nagłe hamowanie, jazdę na samych lusterkach. I możesz kupić sobie nawigację, to koszt 100- 3000 złotych, ustawiasz opcję " dom" i nie gubisz się po drodze:}

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slawietta
fakt - nosze okulary i mam rzeczywiscie z tym problem bo mimo okularow nie mam az takiej ostrosci jak ktos kto ma dobry wzrok i dobrze mowisz ze nie widze "dobrze znakow " ale zaraz ci wytlumacze co mam na mysli , otoz chodzi mi o znaki glownie z napisami miejscowosci czy miasta gdy jestem daleko , ale gdy sie zblizam to wtedy zauwazam ale tak czy siak , masz troche racji chociaz nie tylko o to chodzi mam jakąś taką slabą pamiec drogowa nie uwierzycie ze do meza jezdzimy juz z 10 lat a ja i tak nie znam drogi na pamiec i nie umialabym tam pojechac sama NORMALNIE NO WSTYD ponadto nie mam szybkiego refleksu hamowania , wyprzedzania , boje sie ale tylko wtedy gdy jechalabym tam gdzie nigdy jeszcze nie bylam , mam na mysli nowe miejsce natomiast tu gdzie sie poruszam stale to nie ma problemu i sie nie boje fakt nie jestem taka zwinnna jak maz ale radze sobie chociaz nie ma mowy abym pojechala do Rzeszowa czy krakowa 120 km od domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobnie jest u mnie
ale nie spędza mi to snu z powiek. Zdaża mi sie jeździć 50 km w jedną stronę. Jechałam tez dłuższą trasą ale miałam przy sobie osobę, która dobrze znała drogę. Nie mam gpsa i zawsze gdy jadę w nowe miejsce spędzam sporo czasu nad mapą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewqweqewqew
Dyrektore, ile dałeś za loda tej suczce ze zdjęcia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaagggggggggaaa
Może po prostu przyjmij do wiadomości, że nie masz predyspozycji do prowadzenia samochodu i się do tego nie nadajesz. Nie każdy musi to robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość InnocentDevilNaughtyAngel
Po pierwsze: zainwestuj w tom toma czy innego GPSa. Nawet nie masz pojecia jak to dadaje odwagi. Po drugie: Nie boj sie nieznanych miejsc. Nawet jak zabladzisz to przeciez sie nie pali - znajdziesz droge, a z GPSem to na 100%. Po trzecie: Jedz powoli (bez przesadyzmu oczywiscie) z zachowaniem dozwolonej predkosci itp. Po czwarte: Jesli nie bedziesz szalec na drodze to nawet jak sie przytrafi jakas stluczka to raczej nie fatalna, a masz przeciez ubezpieczenie. Poza tym nawet najlepszym kierowcom sie zdarza. Po piate: Wybierz sie gdzies dalej w wieksze miasto z mama lub kolezanka, ale bez meza. Faceci w autach stresuja. Ja jezdze wszedzie gdzie popadnie (poza Londynem), radze sobie niezle, ale jak mam chlopaka albo ojca w aucie to jezdze jak lamaga, bo mnie stresuja. Ja mam prawko od ponad 3 lat (robilam w UK) i od samego poczatku rzucalam sie na gleboka wode, zeby sie nie nabawic jakiejs fobii autostrad czy duzych miast. Czasem jechalam z zoladkiem w gardle, ale dawalam rade. Pare razy wjechalam gdzie nie trzeba, zrobilam jakas glupote, ale tak sie czlowiek uczy. Kilka razy zadrapalam auto przy parkowaniu itp. Nadal nie uwazam sie za swietnego kierowce, ale mysle, ze jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×