Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ala mała

umowa zlecenie to teraz najczęściej oferowana a........

Polecane posty

Gość a ja myślę, że....
a jakie pracodawca ponosi koszty ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez wole umowe zlecenie niż o
no sorry - ja dostałam kredyt na mieszkanie przy umowach smieciowych. nikt mi ich nie wypominal - wystarczy ze udowodnisz ze sa cykliczne (stale z toba je podpisuja). nie gadajcie glupot ze kredyt jest w takiej sytuacji nie osiagalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mala kijanka
taka umowa jest dobra dla ludzi młodych , wolnych i majacych oparcie np w rodzicach . A co z małżęństwami , z możliwością wzięcia kredytu ? co z urlopami ? o takich rzeczach nie mysli sie będąc mlodym , zdrowym i wolnym . No właśnie, młodzi o tym nie myślą, a to tak ważna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ************ciotka Klotka
a jakie pracodawca ponosi koszty ? ponosi takie same koszty, ale: 1. Nie prowadzi akt osobowych 2.Nie wypłaca chorobowego, urlopu... 3. Nie daje ci wypowiedzenia i odprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ostatnio mogłam
no i nie ma paczek na święta :-D A co do młodości - to o mnie się mówi "średni wiek" :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myślę, że....
no to chyba aż tak dużo na pracowniku nie zaoszczędzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doskonale się narzeka na zusy i nfz dopóki człowiek jest zdrowy i silny. Ja zawsze wolałem normalny etat. Mam w pracy taką jedną co się zawsze ze mnie śmiała, że oddaję tyle kasy za nic, a ona zarabia o 1/3 więcej ode mnie i nic nie musi. Aż tu nagle kręgosłup jej siadł. Przez pól miesiąca nie była w stanie wstać z łóżka. I co? Okazało się że to co dostała za pozostały przepracowany czas nie wystarczyło jej nawet na pół raty za mieszkanie. Dziś unika telefonów z banku i pracuje na silnych prochach przeciwbólowych i próbuje wiązać końca z końcem. A przed nią operacja kręgosłupa i długa rehabilitacja. Nie może sobie na nie pozwolić bo to czas kiedy nie będzie mogła pracować, a co za tym idzie zarabiać. Na gwałt więc próbuje sprzedać mieszkanie (nie ma szans, bo nikt jej nie da tyle ile chce, żeby wyjść na zero z kredytem). Niestety, młody człowiek to w większości głupi człowiek, o czym świadczą niektóre wypowiedzi w temacie w rodzaju - będę się martwić jak coś się stanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ostatnio mogłam
ale się cieszy, że w ogóle ktoś chce pracować! Wszyscy (prawie) pouciekali za granicę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ************ciotka Klotka
książę Woroncow Ja mam 37 lat, troje dzieci.Jakbym na NFZ liczyła to już dawno bym nie żyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala mała
ja też tak uważam, że trzeba zawsze przewidzieć różne sytuacje np. będąc w zagrożonej ciąży nie można pracować i co wtedy jak nie ma ani grosza a tak to pracodawca lub zus płaci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez wole umowe zlecenie niż o
niech kazdy wyboiera co dla niego lepsze. dla jednych etat dla innych umowy smieciowe- wlasna dzialanosc gospodarcza. sorry ale ja na etat sie nie nadaje - podobnie jak moj ojciec - kiedys odszedł z etatu w panswowej firmie i postawil na siebie - zalozyl swoja firme transportowa i zarabia porzadna kase a nie 1,5 tys/m-c. ja mam to po nim - licze na siebie a nie na etat czy głupie 80% chorobowego. mojej kolezanki ojciec nie odszedł z firmy i dalej pracuje za ww. 1,5 tys od 1 do 1.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisifon
@ książę Woroncow właśnie to jest dobre. trzeba najpierw ciężko zapracować na ewentualne przyszłe choroby i np. opłacenie z góry mieszkania za pół roku, a jak się ma ubezpieczenie to się już człowiek nie zmusza do ciężkiej pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lologia
według mnie zlecenie powinni zlikwidować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ostatnio mogłam
ja ma trochę więcej lat :-) I tak jak piszę - każdy musi wybrać to, co dla niego lepsze. W sumie też uważam, że umów śmieciowych ie powinno być - pod warunkiem, że z pensji (najniższej) można by się normalnie utrzymać, że sytuacja byłaby stabilna, że wiedziałabym, że emerytura wystarczy mi na życie w przyszłości. A w obecnej sytuacji wolę się sama zabezpieczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lologia
a powiedz szczerze ile zarabiasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, super jest dopóki jest to TWÓJ w pełni świadomy wybór (kiedy zdajesz sobie w pełni sprawę z plusów i minusów każdego rozwiązania). Przykład który podałem nie jest wcale taki rzadki. Jak już napisałem dobrze się tak mówi będąc zdrowym. Natomiast jeśli zachorujesz na raka (czego absolutnie nikomu nie życzę) to bez ubezpieczenia/naprawdę gigantycznych oszczędności jesteś w d... bo koszty takiego leczenia to tysiące złotych miesięcznie. Niestety obecnie bardzo wielu pracodawców nie daje pracownikom ZADNEGO wyboru poza umową śmieciową i to jest patologia, z którą trzeba walczyć. Po prostu wypaczono w PL ideę umowy zlecenia i o dzieło do roli tańszczego zamiennika umowy o pracę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mentaI cut
Ciekawa jestem kto to wymyślił, że na zlecenie to jest umowa śmieciowa. Tak naprawdę gorsze są umowy o pracę, bo podtrzymują system państwa opiekuńczego. Znajoma księcia powinna sobie sama opłacić tą operację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ostatnio mogłam
zależy ile godzin wyciągnę. od 2000 do 2600 brutto. Wcale nie tak dużo :-) ale wystarczająco, zwłaszcza, że mam jeszcze inne dochody. Na umowe o pracę miałabym 1300 brutto + wyrównanie do najniższej pensji dopłacałaby placówka, w której pracuję, pod warunkiem, że będzie mieć z czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ostatnio mogłam
Książę - ale masz rację. Ale realia są takie, jakie są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbuifyvk
ja ostatnio mogłam mogłabyś powiedzieć ile na zleceniu zarabiasz? bo ja kiedyś jak pracowałam na zlecenie dostawałam 1700 - 2000 na miesiąc w zależności od ilości wypracowanych godzin, także nie specjalnie opłacalna to była opcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ostatnio mogłam
jest wyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lologia
2000-2600 brutto nie wcale nie dużo a pewnie sporo godzin pracujesz pracodawcy to i tak wyzyskiwacze płacą to co im z gęby skapnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbuifyvk
no to masz jeszcze mniej niż ja miałam :( ehhh niewesołe te umowy zlecenia biorąc pod uwagę, że jak się chce pojechać na urlop to kasa ucieka. Całe szczęście, że masz dodatkowe źródło dochodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lologia
a ile godzin pracujecie na zlecenie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ostatnio mogłam
tyle by nie było, ale - jak pisałam - wynegocjowałam za dojazdy. Pewnie, że nie kokosy, ale dla mnie ta opcja jest korzystniejsza. Poza tym uczę się - więc chciałam mieć trochę wolnego, i móc nie pracować codziennie. Chcę też założyć własną działalność. Po godzinach pracy, które podawałam, chyba nietrudno domyślić się, w jakim zawodzie pracuję :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mental cut z całym szacunkiem, ale pieprzysz jak potłuczona. Syty głodnego nie zrozumie nigdy. I podobnie osoba zarabiająca sporo nigdy nie pojmie tych zarabiających mniej. Wyobraź sobie, że nie wszyscy mogą zarbaiać kokosy, bo nie ma dla nich pracy, nie mają kwalifikacji itd, itp. Dobrze się feruje takie wyroki z perspektywy "warszawskich zarobków". Jak pokazuje przykład USA system dobrowolnych ubezpieczeń zdrowotnych się nie sprawdza. Dla ogromnej rzeszy obywateli tego kraju opieka medyczna jest niedostępna. Jak już mówiłem umowy zlecenia i dzieło są OK, dopóty dopóki mamy wybór. A nazwa śmieciowych wzięła się stąd, że od kilku lat pracodawcy uciekają do nich szukając oszczędności kosztem pracowników. Wypaczono ich ideę. Oczywiście można kwestionować ideę państwa opiekuńczego, tylko to do czego dążymy w Polsce to jakiś quasi-feudalizm z rzeszą niewolników, którym oferuje się tylko obowiązki bez żadnych praw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od umowy zlecenia tez są pobierane składki. Jas ponad to ze mam etat, dorabiam sobie na zleceniach, nawet na wychowawczym jak bylam. Ale jednak umowa o pracę daje poczucie stabilizacji, co w przypadku posiadania dzieci, kredytu jest dosc waznym elementem. Jest ponadto przepis stanowiacy ze osoba praujaca na umowe zlecenie moze wystapic do sądu o zamiane tej umowy na umowe o pracę jesli wykonywane zlecenie nosi przesłanki pracy na etacie. Wtedy mozna otrzymac wszelkie "przywileje" umowy o prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od umowy zlecenia pobierana jest tylko składka zdrowotna i podatek A to oznacza, że nie masz prawa do zasiłku chorobowego na przykład. Czyli jesteś chora - możesz iść do lekarza na nfz, ale za pobyt na chorobowym nikt Ci nie zapłaci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lologia
ja ostatnio mogłam myślę, że ochroniarz lub coś z pokrewnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×