umowa zlecenie to teraz najczęściej oferowana a........

dlaczego nikt nie bierze się za dupy pracodawców, którzy wykorzystują pracowników dając umowę zlecenia a w rzeczywistości pracują jak na umowę o pracę taki pracownik wiele traci a pracodawca wiele zyskuje i nikt nie widzi wyzysku już niedługo człowiek będzie pracował za kromkę chleba i wodę i jeszcze z łaską pracodawca przyjmie do pracy to skandal !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

sobie wybrać umowę - oczywiście wybrałam umowę - zlecenie. I dużo osób tak woli.

to pracodawcy próbują dymać pracownika - który stoi najniżej w tej drabinie. Powinnaś w pierwszej kolejności podziękować pejsom z Wiejskiej, że opodatkowali pracę jak towar luksusowy.

ale dlaczego przecież wiele się traci: urlop, chorobowe, wcześniejsze wypowiedzenie, odprawa, a nawet często zasiłku z UP nie można dostać, dziś się ma pracę a jurto nie

można dostać zasiłek, jak miesięcznie uzyskasz najmniejszą krajową z uz

chorobowe mogłam mieć - sama zrezygnowałam. Zarobię o 1/3 więcej niż zarobiłabym przy umowie o pracę. I nie jestem uwiązana - sama mogę zrezygnować, kiedy chcę, bez żadnych okresów wypowiedzenia. Potem mam zamiar przejść na kontrakt i zarabiać jeszcze drugie tyle. Urlop mi niepotrzebny - bo jeśli chcę wolne - to biorę - mogę odpracować, ale nie muszę (najwyżej mniej zarobię)

pracowałam dawno temu na zlecenie a w rzeczywistości były wszystkie przesłanki, że to umowa o pracę i nic w sądzie nie wywalczyłam dlatego już nigdy nie przyjmę takiej oferty

ale przecież nie ma żadnej stabilizacji choć umowa o pracę też nie wiele daje z tego co widzę to i na zleceniu tez dają najniższą czyli 1053 zł na rękę

wolę nie mieć stabilizacji niż poczucie uwiązania. A zarobię naprawdę dużo więcej. W moim zawodzie nie jest tak trudno o pracę. Poza tym uczę się - i potrzebuję swobody, np. sesja się zbliża :-)

prace. mam wiecej swobody ile pracuje - dla kogo - i za ile. umowa o prace za bardzo komplikuje wiele spraw.

Fajnie sobie pojęczeć, ale co proponujesz? Jeśli zamkniesz możliwość zawierania umów-zlecenie lub o dzieło to po prostu pracodawcy to wzrośnie bezrobocie. Akcja - reakcja moja droga.

a ile zarabiacie i ile godzin dziennie pracujecie ? czy to sie liczy do emerytury /

Cześć. Jestem facetem po 40stce, moja żona to nadal zadbana i seksowna kobieta.Wraz żoną postanowiliśmy spróbować nowego układu a więc 2m+1k chcielibyśmy znaleźć miłego przyjaciela w wieku 19-49l do zrealizowania tej fantazji. Liczymy na dłuższy układ. Tutaj daje zdjęcia mojej żonki jak i moje. http://hopka.pl/z81ca

spadaj pajacu :p

w moim wypadku praca: 12/24 lub 24/48 do emerytury się liczy, ale ja wyznaje zasadę "umiesz liczyć - licz na siebie" :-D

ZUS jest bankrutem i raczej wątpliwe ażebyś dostała za 15 lat emeryturę pozwalająca na jakąkolwiek egzystencję.

no dobrze a co jak np zachorujesz i będziesz chora miesiąc lub dłużej to za co będziesz żyć nie mając np. oszczędności ?

1. mam oszczędności - nie w pieniądzach 2. wtedy się będę martwić, a nie teraz

przy um. zlecenia wiecej zarabiam przez co moge miec oszczednosci; ja nie licze na emeryture z ZUSu. dokładnie - jak mowi ktos powyzej - licz na siebie ;)

ale w życiu różnie bywa choroba nie wybiera sama wiem coś na ten temat jednak jak się ma umowę o pracę to i chorobowe się należy choć 80 %

czyli co uważacie że zlecenie jest o niebo lepsze ?

dokładnie o to też chodzi. Będę do pracy dojeżdżać - a i tak bardziej mi się opłaca, niż na miejscu na umowę o pracę. W dodatku zażyczyłam sobie więcej kasy właśnie z powodu dojazdów. Przy "normalnej" umowie nic nie można wynegocjować.

kazdy wybiera co dla niego jest korzystniejsze - dla mnie te tzw. smieciowe umowy, dla ciebie o prace. odpowiedz na twoje pytanie - co jest lepsze

że umowa-zlecenie jest o niebo lepsze. Twierdzimy że: 1. To rząd opodatkowując pracę do niebotycznych rozmiarów doprowadził do rozpowszechnienia się tego typu umów - a nie sam fakt, że można takowe zawrzeć. 2. W niektórych przypadkach umowa-zlecenie jest lepsze od etatu. Np nie spotkasz żadnego dobrego programisty na etacie.

nie da się tak powiedzieć, co jest dla kogo lepsze. To indywidualna sprawa. Ja żyję chwilą, lubię być wolna, mieszkam sama - pensja na umowę o pracę wystarczyłaby mi wyłącznie na rachunki i wegetację (policz sama - miesięczne opłaty ok 600zł). Wybieram więc taką opcję. Ale każdy musi sam się zastanowić i uznać, co lepsze dla niego.

i co pracodawca rzeczywiście więcej wam zapłaci? a jakie koszty ponosi pracodawca o ile mniej niż przy umowie o pracę ?

Ja tam wolę mieć więcej na rękę.Odkładam sobie to co mi Państwo co miesiąc miałoby zabrać. Sama sobie wypłacę emeryturę, a tak to nigdy nie odzyskam moich pieniędzy.Dziś wiek emerytalny 67 lat.Dożyję tyle? A za 5-10 lat mogą podnieść do 90 :-)

taka umowa jest dobra dla ludzi młodych , wolnych i majacych oparcie np w rodzicach . A co z małżęństwami , z możliwością wzięcia kredytu ? co z urlopami ? o takich rzeczach nie mysli sie będąc mlodym , zdrowym i wolnym .

jacy zgodni jesteśmy :-) Rzadkość na kafeterii!

u mnie placi wiecej za ta swobode o ktorej mowa wyzej.