ktoś oglądal Jeden dzień?

piękna historia, czy takie historie się zdarzają jeszcze? wciąż wierzę, że znajdę swoją bratnią duszę

napisz coś więcej.

obejrzałam wczoraj film.. oczywiście się wzruszyłam. Wszyscy się wzruszali na tym filmie.. a ja ostatnio wolę takich tematycznie nie oglądać, bo przypominają mi się niektóre momenty z mojego życia, przykre również i nie chce do nich juz wracać. Jestem na studiach i zaczął na mnie działac ten pęd, że tylko zabawa, wszyscy nie traktują nic na poważnie, liczy się dla chłopaków zeby zaliczyc jak najwiecej dziewczyn, nawet juz się pogodziłam z tym, że tak jest.. ale takie filmy mi przypominają o moich marzeniach, ze chcialabym jednak przezyc taką naprawdę milosną historię, zeby się ktoś we mni zakochal, zebym ja się w nim zakochała. a nie tylko ta fizycznosc dookola..

tak, nowy.. bardzo ładdny, naprawdę, jestem wybredna w filmach, ale jest wzruszający

oglądałaś w kinie czy jeszcze go nie ma?

Hm filmu nie widziałem, ale zakładam, że pytasz, czy zdarzają się takie romantyczne historie jak w filmach :) Powiem Ci, że tak zdarzają się i chyba niestety coraz rzadziej. Jeśli spotkasz kiedyś jakiegoś mężczyznę, który myśli podobnie do Ciebie i między wami zaiskrzy, to może się udać :) Ja też liczę na to, że odnajdę tam gdzieś moją drugą połówkę :)

jest rzeczywiscie super. mialam rozkmine po tym filmie. super rola anny, swietna gra, po samej mimice bylm w stanie wynioskwac co czuje, i generalnie ta postac byla swietna, fajne dialogii,a ona sliczna, ach. poleam, cieply film.

dzięki za info znalazłam w necie ,zaraz oglądne

ja ogladałam szósty dzien

pewnie, jeżeli nie znajdę kogoś w taki sposób, to do konca zycia będę sama, bo na dluzszy czas nie zwiążę się z kimś do kogo nic nie poczuję

hmmmmmmm33 Powiem Ci, że ja też się dłuższy czas nie zwiążę z kimś do kogo nic nie poczuję. Liczę na to, że mi się uda odnaleźć swą druga połówkę :) :D Oj trzeba być optymistą :) Widzę mam tak jak Ty i chciałbym przeżyć taką miłość jak w filmach :) Oj ale to pewnie dlatego że jestem romantykiem :P

dajesz mi nadzieję na przyszłość :) jeżeli istnieją jeszcze takie osoby, to znaczy, że na pewno na taką kiedyś trafię. Chociaż teoretycznie już taką znalazłam, ale niestety nie wyszło, przeze mnie :(..

Ojejku dlaczego przez Ciebie?

hmm.. to był chłopak który podobał się praktycznie wszystkim dziewczynom w szkole , ponieważ to było w liceum... ale ja nic nadzwyczajnego w nim nie widziałam. Na początku. Dwa razy byliśmy na wakacjach grupą.. i za drugim razem coś mnie w jego stronę tknęło.. on też zacząl zwracać na mnie uwagę. Jednak był typem chłopaka, ktory się nie angazował do tej pory w nic, dlatego ja sama bałam się mu okazać po czasie znajomosci jakies uczucia i starałam się też nie być dostępną, żeby może w końcu zauważyl, że są też inne dziewczyny, jak ja. I pól roku tak się zachowywałam, to było dla niego za długo.. mimo ze spędzilismy wiele chwil i mimo ze wiele razy dawal mi do zrozumienia, że chciałby czegoś.. strach wygrał, ja przegrałam.. kiedy związał się z tą, która dała mu od razu to co chciał.. załamałam się całkowicie, w szkole nawet nauczyciele na mni zwracali uwagę, codziennie plakalam, co przerwa w lazience, nie usmiechalam sie, przez polr oku w klasie maturalnej nikt się do mnie nie odzywał. Bardzo go pokochałam. Był moim ideałem, ale od tamtego czasu minęły juz ponad 2 lata, ja wciąz go kocham.. a on wciąż tkwi w związku z ta dziewczyną, choc kłócą się ciągle i rozchodzą średnio co 3 miesiące..

i ostatecznie, to ja poza nim świata nie widzę, jest idealny pod każdym względem, toleruję wszystkie jego wady, jesteśmy tak do siebie podobni, mimo róźnic.. ale miałam złe podejscie, bylam zbyt chlodna, choc tyle uczuc bylo wewnątrz mnie..

i do dziś nie moge nikogo już obdarzyć takim uczuciem.

Napotkasz na odpowiedniego mężczyznę, to myślę, że poczujesz :) Wiesz ja miałem nieco inną historię, ale też czasem pojawia mi się myśl, że już nigdy się w żadnej nie zakocham:) Trzeba jednak być optymistą :) Oj nie myśl tak, że już nigdy się nie zakochasz :) Miłość jest nieprzewidywalna :)

naprawdę mam taką nadzieję. :) tylko wewnątrz bardzo cierpię, chociaż staram się cieszyć tym, że być może on jest z nią szczęśliwy. nie chciałabym, żeby czuł się tak jak ja. bo to dobry chłopak. trzeba czekać :)

Hehe jeśli chcesz, to możesz napisać na mego maila możemy pogadać :) Trzeba wierzyć, że się uda :D Wiesz ja też czasem cierpię :) Mam bardzo podobnie do Ciebie :) Też myślę podobnie o tamtej dziewczynie :) Najważniejsze by była szczęśliwa :)

Hehe jeśli napiszesz, to nic złego się przecież nie stanie :) Z chęcią z Tobą o tym pogadam :) Tym bardziej, że mam podobny problem :)

jasne, ale to już chyba nie dzisiaj, bo jutro wyjezdzam, więc pakowanie mnie czeka.. ale jeżeli podasz, to zaraz odpiszę i porozmawiamy następnym razem, hm? ;>

dobra, zapomnialam ze masz konto :) juz piszę

Hehe no tak maila mam obok nicku :) O to już zerkam :D Pewnie, że pogadamy :)

o matko..... właśnie skończyłam oglądać.... wyję ;(