Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość akt desperacji

Jak walczyc z pozadaniem, by nie zdradzic zony?

Polecane posty

Gość akt desperacji

Witam. Jestem zonaty od kilku lat, bardzo kocham swoja zone i nigdy nie chcialbym jej zdradzic, ale od jakiegos czasu, za sprawa kilku kolezanek z pracy, jestem poddawany ciezkiej probie wiernosci. Mianowicie kolezanki te, niejednokrotnie daja mi do zrozumienia, ze ''czegos'' ode mnie oczekuja. Czasami mam juz tego dosc i jestem o krok od popelnienia ''tego'' bledu. Z ludzka natura ciezko jest walczyc, a z wlasnym penisem nie powinno sie negocjowac. Wiem jakbym sie czul, gdybym zdradzil swoja zone, wiem rowniez jak czulaby sie moja zona, gdyby sie o tej zdradzie dowiedziala. Nie wiem jak dlugo jeszcze wytrzymam, wiec prosze o jakies rady jak z tym walczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puknij się w obydwa łby
z całej siły to zmądrzejesz Ty durniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trelemoreleeeeeee
jak z tym walczyc? powiedz tym kolezankom zeby sie odpier...dolily bo masz zone. koniec kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s__s
wykorzystaj napięcie na swojej żonie i nie daj się przyjaciółkom z pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jknmn
to nas odróznia od zwierzat ze potrafimy panowac nad swoimi popedami, nie innej rady musisz unikac i ignorowac sytuacje w ktorych "kolezanki" cie prowokują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariner
Bierz co ci daja i nie opowiadaj tego zonie.! ani tym bardziej przyjacielowi! bo zona z pewnosci sie pierwsza dowie .Tacy sa przyjaciele ! bierz! co twoje to twoje! jak bedziesz wystarczajaco dyskretny to nikt sie nie dowie a ty znajdziesz sobie prywatny raj.W pracy bedziesz wydajnieszy i awanse cie nie omina :)SEKS SUKCESY PONOC PRZYCIAGAJA POWODZENIE W ZYCIE :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takie jest życie..............
ciągła walka ze sobą.Przechodziłem to mnóstwo razy, po 40-tce szczegółnie.Tylko pomysl jak się będziesz czuł z tym "garbem"Wytrwałem i już 8 krzyżyk w przyszłym roku i nadal jestem wierny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za jakiś czas przystosujesz sie do tego i staną ci sie bardziej obojętne :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akt desperacji
Nigdy nie prowokowalem zadnych sytuacji, nie chce rowniez powiedziec im wprost zeby sie opierdolily, bo chce uniknac niezdrowej atmosfery w firmie. Moze i jestem cipa, ale mam swoje zasady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takie jest życie..............
mariner-- widać ,ze jesteś niedojrzały emocjonalnie prawiczusiu intelektualny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariner
Tylko zapomnij o chwaleniu sie o swoich sukcesach.Rznij glupa i udawaj ze nic sie nie stalo.taka jest cena tej radosci bzykania sie z kolezankami !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akt desperacji
po zdradzie, wine mialbym wypisana na twarzy, tego jestem pewien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takie jest życie..............
akt desperacji-- zastosuj chwyty kobiece, na wytrwałość.Zrezygnują same :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hj m
skoro masz swoje zasady nie zdradzaj zony i po prostu to ignoruj, nie musisz od razu mówic zeby sie odpie** , powiedz ze nie zyczysz sobie takich sytuacji w pracy bo jest to dla ciebie niezreczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waginaaaaaaaaaa
gdy ci staje nie masz innej rady jak wsadzić ; i tu masz do wyboru miedzy drzwi i przytrzasnąć,lub kolnąć koleżanke co dzień to inną ,po prostu pomagać ich mężowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takie jest życie..............
Po latach zobaczysz jakie są szpetne a Twoja ukochana najmilsza i najładniejsza.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariner
znam zycie lepij niz ty ! i wiem ze kobitki tez tylko gadaja o wiernosci a jak maj okazje to ida na calosc! one wrecz urodzily sie do romansowania ! a my do bzykania Byle nie wiedzilay o tym ze facet bzyka kolezanki! Najlepsza taktyka jest zaprzeczac ,zaprzecac ! nawet bedac zlapanym na obcej dupie in flagranti!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak samo jak ty
mam ten problem, pogadaj o tym z żoną , przed wyjściem do pracy niech ci zrobi dobrze albo nawet w czasie pracy spotkajcie się gdzieś na chwile by pobroic, to powinno pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hj m
mariner, nie mierz wszystkich swoją miarą, to ze ty jestes tak załosny nie znaczy ze wszyscy są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariner
najgluprza rzecza jest odmawiac jesli jest okazja i dwie strony tego chca. POTEM ,PO ROZWODZIE WALILC BEDZIESZ GLOW W SCINE I UTYSKIWAC JAK GLUPI BYLES.! Jak taki swiety jestes to powalaj sie uwodzic i badz bierny ,jesli ktoras pojdzie na calosc to tym lepiej dla ciebie ! POzwol jej zrealizowac fantazje pojscia ztoba do lozka i OK.Zostawa jej inicjatywe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akt desperacji
mam kolege, ktrory borykal sie z podobna sytuacja. godnie opieral wszystkim podchodom, do czasu, gdy ''niezadowolona'' zaczela dzwonic do niego do domu. chcialbym uniknac takie sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariner
hj m Uwazam ze natury sie nie da oszukac. Wazne aby partnera nie zranic dlatego dyskrecja jest wazna. Jak bzykniesz kolezanke ,kochaj sie dwakroc intensywniej z zona.Zatrzesz wrazenia po kolezance a zonie dasz dodatkowy podarek w postaci niebotycznego zaspokojenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akt desperacji
nie brakuje mi seksu z zona, w lozku jest swietnie. jesli chodzi zas o spotykanie sie ze soba w czasie pracy, by rozladowac napiecie, to pomysl odpada, gdyz pracyjemy w znacznej odleglosci od siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hj m
natura? po to mamy rozum i wolną wole zeby panowac nad tą "naturą" i popedami, ale jesli ty wolisz zahowywac sie jak zwierze to twoja sprawa ale nie namawiaj do tego innych bo w przeciwienstwie do ciebie niektórzy maja jeszcze swoja godnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariner
No to jest problem .Nie opisales tego jasniej wczesniej. Zacznij z ta kolezanka prowqadzic gre na slowa,podpuszczac ja .Wybadasz jakie ma intencje.Czy to jest przelotny kaprys czy cos wiecej ,jakies spontaniczne uczucie do ciebie. Jesli to tylko romasik biurowy to nie ma sprawy samo sie rozleci,ale jesli babka sie zaduzyla to unikaj tego jak ognia bo skomplikujesz sobie zycie. OSTENTACYJNIE DZWON PRZY NIEJ DO ZONY I BADZ EKSTRA CZULY I SEKSI ABY ZOBACZYLA ZE NIE MA SZNAS Z MALZONKA : Nie ma nic gorszego dla zonatego niz romams z napalona kolezanka z pracy,latwo sie zakochuje i wtedy jest nieobliczalna ! Same klopoty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akt desperacji
moja zona nie jest glupia, zaraz poznalaby, ze cos sie wydarzylo. juz na samym poczatku, gdy zaczely sie te historie, zona zaczela zadawac mi niewygodne pytania, gdyz zauwazyla ze jestem jakis inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariner
hj m podejrzewam ze jestes kobieta :) a to meska rozmowa ! Zreszta jestes w mniejszosci.Przedstawicielki twojej plci uwielbiaja biurowe romanse jesli ich zycie seksualne traci rutyna .REKOMPENSUJA TYM SOBIE UPLYWAJACY CZAS A I WPROWDZA UROZMAICENIE DO ICH ZYCIA.nIC TAK NIE UPIEKRZA KOBIETY JAK KOCHANEK.:) Do autora topiku.Skoro jest odleglosc to wyglada na to ze problem lezy po twojej stronie.To ty masz problem i to ty powinienes dobrze sie z soba rozliczyc ! moze jakies innowacje w lozku z zona ? jakis okres absenscji z zona? dobrze to robi od czasu do czasu tylko ja uprzedz ze chcesz nabrac "apewtytu" nie bzykajac je powoedzmy prze dwa dni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akt desperacji
Nie mam po co badac ''tego'' gruntu, gdyz od dawna wiadomo o co chodzi. najgorsze jest to, ze jedna z nich jest mezatka i z tego co wiem to uklada jej sie bardzo dobrze w zwiazku, wiec nie wie, po co prowokuje takie sytuacje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariner
do akt desperacji. CO ZA PROBLEM Z TA KOLEZANKA.?uNIKAJ JEJ JAK OGNAI! Dystans ci pomoxze.:) Cos mi sie wydaje ze stosujesz metode "nie chce ale musze" Jesi uwazasz ze to nie ma sensu to jak cholere sie w to pakujesz.? Sam sobie zadaj to pytanie ! i szczerze odpowiedz! Zona mnie nudzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariner
Moze "bawia sie toba",podpuszczaja ? obsewuja jak daleko moga sie posunac.Odpusc sobie ! to takie babskie gierki1!a ciebie skompromituja ! po jakims czasie odpuszcza sobie.To normalne w mieszanym srodowisku biurowym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×