Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Inteligentny tępak

Spędzam sylwestra jak prawdziwy no-life...

Polecane posty

pomaranczofffffffffffffyskurff W takim razie Weltschmerz to moje jedno wielkie pierdolone fatum i piętno. Bardzo ciekawe jest to co piszesz... JA się nigdy nie zabiję będę walczył do czasu , aż zjedzą mnie robaki, zrzeczywistością. Poza tym nie dam satysfakcji tym skurwielom, którzy mnie skreślili. Będe żył z nadzieją ze kiedyś spotkam osobe, z którą będę mógł porozmawiać na wszystkie tematy, dla której nie istnieją tematy tabu i przyzwoitość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczofffffffffffffyskurff
madrakamilka dziekuje Ci bardzo :) Boże jakie to żalosne ale popłakałam sie to pierwsze miłe słowa na mój temat, w rodzinie zawsze bylam 'ta srodkowa corka' w szkole zawsze bylam 'ta przeciatna' dla rowiesnikow bylam 'ta dziwka' a tu ktos mi mowi, ze mam potencjal w czynieniu dobra! Bardzo sie ciesze! Jak to mozliwe, ze osoba, ktora mnie nie zna przeczytala kilka moich wypowiedzi zauwazyla cos czego ja ani nikt nie widzial we mnie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomaranczofffffffffffffyskurff madrakamilka to piękne co mówisz tylko widzisz ja nigdy nie mialam zadnych talentow a tym bardziej potencjału JA pierdolę , zadziwiasz mnie podobieństwem do siebie!....Też nie dostrzegam u siebie żadnego talentu, mogłem iśc na studia, ale nie wiedziałem na jakie, ponieważ nie chciałem iść aby iść, ze studiów chciałbym coś wynieść. Czekam aż dostanę jakiegoś objawienia i zmądrzeje, na razie to jestem młody i głupi i i posiadam marne doświadczenie życiowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madrakamilka
Pomaranczowa-tp proste wnioskuje po tym co czytam i nie placz tylko dzialaj:) Inteligentny tepak-msisz miec jakis potencjal skoro nawet w szkole za mlodego Ci o tym powiedzieli. A teraz ide spac. Trzymajcie sie i do siego roku;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczofffffffffffffyskurff
Inteligenty też mam właśnie takie odczucia. Powiem Wam, że czasem ból jest potrzebny by zrozumieć pewne rzeczy.Wiem, że Twoje życie nie jest everstem Twoich marzen ale sądze, że będzie lepiej. Nie możesz myślec w kategoriach przegranej mlodosci, wiem, wiem latwo jest komus pierdolic na ten temat ale powaznie wierze, ze Ci się jeszcze ułoży bo na to zasługujesz !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Większość ludzi to dzicz i kurestwo bez honoru i serca(pisząc wulgarnie). pomaranczofffffffffffffyskurff Twoi rodzice nigdy cię nie wspierali? Nigdy nie mówili nic miłego? Mnie to przynajmniej matka zawsze pociesza, że przechodziła to samo co ja tylko m\w mniejszym nasileniu i powtarza mi że jestem inteligentny tylko muszę się ogarnąć...a ojca jak kiedyś zobaczę to nie ręczę za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kapa świata.
No bo z boku widać więcej cech danego człowieka. Osoba bliska często tego nie zauważa, a ktoś kto Was nie zna i tylko czyta jak najbardziej tak. :) Idę spać kochane dzieci, bo z rana swych zwłok nie pozbieram. Jednak jeszcze tu wrócę. :) Dobrej nocy. :) Fajnie było z Wami popisać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zawsze zwycięzcami są ci którzy na to zasługują... Moje nastoletnie życie to było jedne wielkie szaleństwo i nie żałuję tego aż tak bardzo, ponieważ było wile niesamowitych momentów(większości nie pamiętam) Wiem, że to głupie bo to tylko anonimowe forum, ale czuję od ciebie wsparcie i nić porozumienia, ale nie będę nastrajał się zbyt optymistycznie, bo życie nieraz mi pokazało, że im wyżej mierzysz tym boleśniej upadasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kapa świata. Wątpię bym jeszcze cię kiedyś spotkał tu, bo w sumie nie przesiaduje tu za często, najczęściej przed snem. Aczkolwiek cieszę się że odwiedziłaś mój temat, trochę popisaliśmy... żeby było więcej ludzi takich jak ty. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczofffffffffffffyskurff
Moi rodzice mnie nie wspierali, jedynie finansowo. Wiesz on sa z tych,ktorzy mysla, ze za pieniadze mozna miec wszystko. Jak bylam mala to pilnowala mnie opiekunka. Do babci nie chodzilam po tym jak mnie glupia suka pobila bo nie posprzatalam zabawek,rodzicie przestali mnie do niej przyprowadzac. Zreszta nie wiem w sumie czemu skoro od matki i tak dostawalam regularny wpierdol. do dzisiaj zle sie z nia dogaduje, mimo, ze juz mnie nie bije, gdyby znowu podniosla na mnie reke oddalabym jej. przez stres nawabilam sie choroby. do konca zycia bede brala tabletki. oczywiscie nikt o tym nie wie bo to ''kurwa nic takiego'' ale nie bede plakac,przez zniszczone dziecinstwo,wiem, ze moi rodzice maja wyrzuty sumienia, gdyz dalej daja mi drogie prezenty np. na 18 dostalam dobre auto. ale chuj z tym autem skoro oni i tak sa w pracy ciagle. jedyna osoba,ktora mnie kochala byla moja starsza siostar,niestety ona sie wyprowadzila z tego cyrku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kapa świata.
Ja też tu za często nie jestem. Mam tu swój stały nick, jednak nie używam go ostatnio wcale. Ja też Wam dziękuję. :) Miło było poznać takie super, mądre i poukładane osoby. :) Pozdrowienia i może do upisania jutro. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczofffffffffffffyskurff
Kapa Świata wszystkiego co najlepsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tak masz dobrze, ja nigdy ale to nigdy nie dostałem żadnego wsparcia finansowego, co więcej to ja wspomagam matkę finansowo. MOje dzieciństwo też zjebane, bo matka ma wachania nastrojów jest choleryczką , ale tez sporo przeszła. Też mam siostrę ale , nie dogaduję się z nią...ojciec mnie zostawił jak miałem pare lat,...nie widziałem go od 12. Poza tym Psychiczny dziadek, który mną się opiekował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIsamowite ile jest w nas podobieństw mimo wszystko...Od zawsze czułem się jakimś odmieńcem i robiłem dobrą minę do złej gry. A co chodzi z twoim zdrowiem? Czy to zbyt osobisty grunt? Bo u mni też w sumie nie najlepiej, ale wolałbym żebyś napisał pierwsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczofffffffffffffyskurff
Stres spowodował chorobe układu krązenia.By Ci to wyjaśnić musialabym się odwołac do podstawowej wiedzy medycznej bo nie wiem jak inaczej moge Ci udowodnic,ze mózg w moim wypadu czynniki stresogenne wywolaly objawy somatyczno destrukcyjne. podatnosc na zawal,nadcisnieneie trzeba brac tabletki :) w kazdym badz razie dzisiaj wiem, ze pieniadz absolutnie nie daje szczescia, zreszta nigdy tak jak moja rodzina nie mialam ambicji by byc najbogatsza. wolalabym pracowac z ludzmi z problemami :) Teraz Twoja kolej,opowiadaj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczofffffffffffffyskurff
Inteligentny zaintrygowałes mnie,jeszcze tu wroce :) Trzymaj się, jeszcze bedzie lepiej. Dobranoc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze to wypadek w wieku 15 lat, podczas gry w piłkę nożną i złamana kość ramienna z przemieszczeniem na kręg szyjny, kość ramienną i obojczyk, 1,5 miesiąca leżałem w szpitalu, potem rehabilitacja którą olałem(z wiekiem odczuwam tego skutki coraz większe), bo byłeem głupi. Ogólnie ma teraz problemy pewne z kręgosłupem i stawami i do tego pracuję w tej chwili fizycznie co mnie męczy strasznie... Po drugie:od zawsze byłem wrażliwy i wszystko tłamsiłem w obie(cały stres i frustrację), co zaowocowało tym, że zaciskałem żeby przez sen i w dzień nieśwaidomie wszystko gryzłem/ Przez co pścierały mi się trochę zęby i zrobiła mi się drobna wada zgryzu(na szczęście nie widoczna dla postronnych osób raczej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na szczęście nie ma ze mną aż takiej tragedii... Też mnie zaintrygowałaś i to nie na żarty...chętnie bym jeszcze z tobą kiedyś może popisał, ale pewnie to się nie zdarzy, chyba ze względu na ciebie częściej będę tu zaglądał :D. A I W POPRZEDNIM POŚCIE MIAŁEM NA MYŚLI ZŁAMANY BARK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blondyna .
hej. ja też spędzam sylwestra sama w domu..jakoś tak wyszło . troche to przykre ale cóż live is brutal :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madrakamilka
Witam w nowym roku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madrakamilka
2012 uuuuuu ;) Ale jestes depresyjny hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kapa świata.
Ja też witam w Nowym Roku po jakże fantastycznym Sylwestrze spędzonym na fotelu, a potem wylegując się w łóżku. To był jeden z lepszych Sylwestrów w mym życiu. :) Widzicie, to coś nas łączy. Ja też mam problemy ze zdrowiem. Parę lat temu uległam wypadkowi, w którym roztrzaskałam głowę i załamałam kręgosłup. Same złomy są z nas. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kapa świata. Nie wiem czy tu wchodzisz jeszcze,ale... złamałaś kręgosłup? To chyba dosyć poważne, jakie odczuwasz tego skutki po latach? I jaki to był wypadek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kapa świata.
Z opóźnieniem, ale wchodzę. :) Miałam mały wypadek. Przewróciłam się na betonie. Lekarze mówili, że po takim upadku powinnam się cieszyć, że żyję i chodzę. Co do kręgosłupa to teraz nie jest jakoś bardzo źle. Choć co jakiś czas się odzywa i mi doskwiera. Najgorzej jest mi podnieść synka z podłogi np., czy dźwigać. Ale są momenty, że długo mam spokój i czuję się dobrze. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madrakamilka
:( Biedna dziewczyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kapa świata Dobrze że nie jest teraz źle, ale robiłaś coś w tym kierunku? Jakieś sanatoria, masaże, rehabilitacja, pływanie , aktywność fizyczna itp...? Bo u mnie jest coraz gorzej ,przez pracę w której właśnie muszę strasznie dźwigać. Wiem , że moim ratunkiem jest zmiana pracy, ale mam z tym problem. Musiałbym się wyprowadzić pewnie do innego miasta, ale nie mam na to siły i odwagi,ale..muszę coś z tym zrobić bo jak tak dalej pójdzie to zostanę jakimś kaleką. Gdybym mi się chciało uczyć w szkole chociaż godzinę dziennie to miałbym dobre wyniki, ale nie uczyłem się ani trochę( tylko paliłem marihuanę, wagarowałem i imprezowałem) i teraz się obudziłem z ręką w nocniku, bez wykształcenia, przydatnych umiejętności, porządnych znajomości i chęci do życia.... Pojebane jest to wszystko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kapa świata.
Jako takich zabiegów nie miałam, bo szczerze mówiąc nie chciało mi się. Poleżałam sobie trochę w szpitalu i tyle. Jednak nic tam ze mną nie robili specjalnego. No to faktycznie kapa z tą Twoją pracą kurcze. Skoro masz problemy to dźwiganie jest ostatnią rzeczą jaką powinieneś robić. Może jednak uda się zmienić robotę w pobliżu, tak żebyś nie musiał się wyprowadzać? Fajnie by było. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mało prawdopodobne. Nie mam wykształcenia,ani żadnych umiejętności, ani też znajomości. Po prostu nic dobrego mnie w życiu nie czeka i to z własnej winy. Także nie mam prawa narzekać na swój los, ale to jedyne co mi zostało. Po prostu niektórych nic dobrego w życiu nie czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×