Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pobity gar

Cesarka na życzenie - jakie masz zdanie na ten temat ?

Polecane posty

Gość strzałka :)
odbierającym porody? bo jeśli jesteś stomatologiem jak sugeruje Twój nick to wybacz, ale też nie masz wiele wspólnego z tematem... poza tym nie rozumiem w czym CI przeszkadza luźna rozmowa, mamy wolność słowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no moje doświadczenie z położnictwem to 3 miesiące na ginekologii i asystowanie przy odbieraniu porodu ;) ok, bardzo małe Nie przeszkadza mi rozmowa, bo to akurat nas wszystkich dotyczy, ALE jestem uczulona na wszystkie rozmowy medyczne na forach internetowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o to, że do najbliższej klinik
stomatoloszka nie będę się wdawała w jakże jałową dyskusję o tym, czy stomatologia to dział medycyny czy też nie - ale (nie bierz tego do siebie) jako grzebiąca w zębach pojęcie o grzebaniu w macicy masz takie, jak i laik :/. Nie powiesz mi o cc nic, czego bym sama nie wiedziała - bo się tym żywo interesowałam, jako że mnie to czeka. I czytałam na ten temat sporo więcej, niż ty na studiach - choćby dlatego, że nie był to główny nurt nauczania na stomatologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wiesz jak w Anglii wygląda opieka w czasie ciąży? jak się Polski skarża, że tylko 2 USG i większości badań nie robią? lekarza nie widują, a prywatnie większośc z nich musiałby wydać 1/4 pensji na głupie USG, więc jak się zestresują to latają do Polski, bo wychodzi taniej? za to w szpitalu już jest bdb... sama jestem ciekawa skąd wytrzasną kasę na te cesarki w dobie ogolnych cięć... gdyby NFZ miał coś refundowac to najzdrowiej byłoby dopłacać do znieczuleń i dodatkowej położnej, gdyby szpital miał brac kasę za cc legalnie to by się to dobrze nie skończyło niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ann1985....
stomatologiem, który zarabia na nfz i prywatnie. Raczej dentystom łapówek sie nie daje tylko płaci za wizyte... Poza tym kazda kobieta która rodziła moze wypowiedziec sie czy dawała łapówki, czy dostała sie do szpitala tylko dlatego ze lekarz ja prowadzacy prywatnie tam prcuje... inne odsyłane z kwtkiem... czy znieczulenie jest dla wyranców,.. czy zeby godnie urodzi trzeba opłacic połozna???? czy to nie sa po czesci łapówki????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzałka :)
może dlatego, że padają teksty odnoszące się np do łapówkarstwa lub niekompetencji lekarzy, a jako lekarz masz tendencję do bronienia ogółu? :) cóż, w każdym razie temat ucichł, ale chyba jednak większość była za cc na życzenie z różnych powodów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o to, że do najbliższej klinik
o, sorki, widzę że jednak położnik-stomatolog :) no dobrze, to czymże chcesz mnie od cc odstraszyć? jakież to powikłania mogą przytrafić się mojemu dziecku przy cc, jakie na pewno ominą je przy sn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem zdecydowanie za znieczuleniem dla KAŻDEJ I ZA DARMO. Oprócz tego zatroszczyłabym się poważnie o poziom zachowania położnych. Stan odziałów to już kwestia wielu kosztów, ale ZAPROTESTUJĘ przeciw cc na życzenie. To jest operacja. I kropka ps:wiem ze nie chciałaś mnie urazić czy coś, natomiast anatomia układu moczowo-płciowego jest na takim samym poziomie na stomie i lekarskim, więc jednak coś tam o macicy wiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o to, że do najbliższej klinik
ex-D.Bill tak, wiem jak wygląda opieka w Anglii - w porównaniu do warunków polskich, gdzie na każdej wizycie lekarz zagląda ci w ..., zleca 1000 badań krwi, moczu i wykonuje usg co 4 tygodnie, to faktycznie, opieka może się wydawać kiepska - a ile ZDROWYCH dzieci się tam rodzi :) mam wrażenie, że w Polsce jesteśmy trochę przewrażliwieni.. 3 kumpele tam rodziły - tylko jedna latała jak wściekła co chwilę do Polski na badania. Wszystkie mają zdrowe dzieciaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o to, że do najbliższej klinik
stomatoloszka nie chciałam urazić - ja tu sobie tylko dyskutuję :) i podejrzewam, że jako kobieta i tak coś tam o macicy wiesz ;) ale poproszę o argumenty - czemu według ciebie operacja jest dla dziecka większym zagrożeniem niż poród sn? bo jeśli twoje zdanie brzmi "nie bo nie" to trudno o dyskusję na poziomie, chyba się zgodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzałka :)
a moja szwagierka mieszka w Anglii, tam rodziła i sobie bardzo chwali opiekę :) może to zależy też od szpitala. akurat co do ilości usg to niby robią tak mało, aby nie zakłócać dziecku warunków (choć nie wydaje mi się aby te 3minuty miały aż taki wpływ na rozwój)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też mi się wydaje, że Polki są przewrażliwione i właśnie dlatego bardzo wzrosłaby ilość cesarek na życzenie - a z nimi ilość powikłań (statystyka;) i teraz pytanie kto by płacił koszty operacji, czy leczenia po takiej nieudanej cesarce? czy delikwentka, bo chciała, czy lekarz/szpital?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każde przecięcie powłok ciała niesie za sobą ryzyko np ciężkiego zakażenia, w tym sepsy mojej koleżanki dziecko ma wielką bliznę na czole bo skalpel za głęboko poleciał, ale to akurat przypadek incydentalny ;) zawsze warto jest aby dziecko przeszło przez kanał rodny, lekarze mówią że mniej jest wtedy problemów w przyszłości z np ukladem oddechowym (nawet astmę łączy się z cc, ale to niesprawdzone, tylko hipoteza)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Należy pamiętać, że jest to operacja i niesie ryzyko większe niż poród drogami natury. Obecna śmiertelność przy porodzie cięciem jest pięciokrotnie wyższa niż przy porodzie naturalnym. dr n. med. Władysław Gaweł, lekarz ginekolog, położnik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie strzałka - robią dwa, bo w przypadku zdrowej ciąży nie ma potrzeby robić więcej, ja w drugiej miałam 4 USG, a w pierwszej latałam co 2 tygodnie, bo uznali, że trzeba monitorować nie wysławiam tej służby nad niebiosa, bo nie jest idealna, chociaż osobiście nie narzekam, ale inaczej wydają pieniądze - ograniczają bardzo możliwość łapówkarstwa, lepiej płacą personelowi, refundują leki (za darmo, albo ryczałt), więc nimi nie szafują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzałka :)
no to te argumenty są dość słabe, zwłaszcza, że do sn też można się w wielu kwestiach przyczepić... z tą astmą to akurat mam w rodzinie wiele przypadków - wszyscy z naturalnych urodzeń (dzieci z cc akurat nie mają takich problemów, więc tym bardziej nie łączyłabym tego ze sposobem rodzenia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy takie słabe? nie wiem. Nie oceniam. Każda operacja ma powikłania. A sn jak sama nazwa wskazuje jest naturalny Może teraz wyjdę na hipokrytkę, ale też będę rodzić cc (jak zajdę w ciążę) ale mam oczywiste wskazania medyczne. A to trochę co innego niż "bo chcę"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzałka :)
"robią dwa, bo w przypadku zdrowej ciąży nie ma potrzeby robić więcej, ja w drugiej miałam 4 USG, a w pierwszej latałam co 2 tygodnie, bo uznali, że trzeba monitorować" możliwe, tak mi mówiła znajoma, która rodzi w Holandii, a ma tam 3 USG, ale wydawało mi się to dość dziwne... ja mam USG na każdej wizycie (mam dużą torbiel, która musi być ciągle kontrolowana, więc nie wiem czy gdyby nie ona to również byłoby tyle USG), ale prywatnej, nie wiem czy na NFZ też robią tak często to badanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o to, że do najbliższej klinik
ex-D.Bill teraz statystyki przy porodach sn leżą :/ ze względu na ilość powikłań, więc ten argument odpada. jeśli ktoś życzył sobie cc, to powinien ponosić za to odpowiedzialność, to chyba jasne. zresztą - nawet teraz przy przyjęciu do szpitala podpisujesz karteluchę, gdzie "w razie czego" zgadzasz się na cc i konsekwencje z niej wynikające. stomatoloszka - ja nie pytam o powikłania u kobiet, bo te i przy porodach sn występują. przypadki "omsnięcia się skalpela" są i tak rzadsze, niż pęknięcia aż po odbyt. co do płuc dziecka - płyn po cc jest z nich natychmiast mechanicznie usuwany, więc rzadko się zdarzają powikłania z tym związane, a jeśli ktoś o nich wspomina to w kontekście "niepotwierdzone". pełno jest natomiast przypadków potwierdzonych powikłań u dziecka z tytułu ciężkiego porodu - niedotlenienia i zamartwicy (urazy neurologiczne w związku z tym!!!), wodogłowia, krwiaków, wylewów, połamanych kończyn itd. Biorąc pod uwagę ryzyko - myślę, że cc jest korzystniejszym rozwiązaniem. Ja się pozbieram, nawet po "omsnięciu skalpela" - dziecko z porażenia mózgowego w wyniku ciężkiego porodu się nie pozbiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzałka :)
stomatoloszka jak też pisałam będę mieć cc bo muszę, a wolałabym sn, ale po prostu nie widzę nic złego w tym, że kobieta miałaby mieć wybór... a przy sn jest tyle przypadków niekompetencji lekarzy, że jest to przerażające, też jest dużo powikłań, więc myślę, że ryzyko jest tu i tu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o to, że do najbliższej klinik
stomatoloszka ale wiesz, że to -krotnie wyższe ryzyko śmierci wynika z tego, że cesarki w dużej mierze robi się teraz u kobiet, które są wykończone porodem naturalnym i istnieje u nich REALNE zagrożenie życia? no i to życie czasem tracą.. statystyki nie obejmują WYŁĄCZNIE cc na życzenie, gdzie kobieta jest wypoczęta, silna i zazwyczaj szybko wraca do siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzałka :)
z tym nacięciem krocza muszę się zgodzić... masakra... znam przypadek i kobieta bardzo długo miała z tego tytułu problemu... o to, że do najbliższej klinik - muszę się z Tobą zgodzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
statystyka statystyką-zawsze kłamie, taka prawda, jestem tego świadoma. Dyskutujemy, ale nie przekonacie mnie że kobieta ma prawo samodzielnej decyzji. Zwłaszcza że większości nie chodzi o możliwość niedotlenienia płodu, a TYLKO o ochronę własnego krocza, późniejszy komfort seksualny i strach przed bólem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o to, że do najbliższej klinik
stomatoloszka nie nacina się rutynowo, więc i o pęknięcie jest łatwo. szczególnie, kiedy rodzi się duże dziecko, a tych też coraz więcej. wcale się nie dziwię, że nie spotkałaś się z takim przypadkiem, skoro na położnictwie byłaś tylko 3 m-ce. Ale kobiety, które są położnymi niestety o takich przypadkach mówią często i otwarcie - mi np. na szkole rodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiem, ze leżą - pytanie dlaczego i co można z tym zrobić, czy jest mniej inwazyjna metoda niż cc? a z tą odpowiedzialnością to właśnie nie będzie taka prosta sprawa obawiam się...bo nawet jeśli podpisujesz karteluszki, a lekarz popełni błąd w sztuce to nadal można go pozwać... co jeśli operacją bedzie na własne życzenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzałka :)
"TYLKO o ochronę własnego krocza, późniejszy komfort seksualny i strach przed bólem" a ja tu jestem przekonana w 100%, że większości chodzi o coś zupełnie innego. trzeba być na prawdę nierozsądnym (delikatnie rzecz ujmując) aby na takiej podstawie oceniać w jaki sposób wolałoby się urodzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×