Mam 24 lata i od wczoraj jestem wolna. Przegrałam życie?

ja mam 21 lat i czuje ze przegralam zycie, mysle o powrocie do bylego mimo ze go nie kocham ale bede miala przy nim stabilnosc glupia jestem...

załamana-nie rób tego błędu

wszyscy na mnie nalegaja, ze on mial wobec mnie takie i takie zamiary... a mam taki glupi charakter ze boje sie ze nikt mnie nie bedzie chcial przez to, tylko on znosil mnie cierpliwie... do tego sypialam po rozstaniu z prztjacielem i bojesie ze jestem w ciazy

to powodzenia,ale wypucha

głupie. nie obraźcie się, ale jesteście.

i tu racja

macie racje... moge tak o sobie powiedziec, glupia jestem

Zalamana 1212.. A jaki był powód rozstania

przestalam kochac, ciagle sie klocilismy dzialal mi na newry, chcialam czegos nowego, wkradla sie monotonia w nasze zycie.... i jak sie rozstalam z nim to mi troche ulzylo, on tez nie jest bez winy, szukal sobie kolezanek na jakis portalach randkowych staral sie z innymi umowic...

Chyba Ci tylko przyjaciel zostaje,chciaz to nie z Twojej winy...moja dziewczyna na której mi najbardziej zależało mówiła mi że ma focha później że musi przemyśleć następnie mi powiedziała że była głupia i popełniła blad jakiś czas było dziwnie aż powiedziała. jest w ciąży z przyjacielem....

Do autorki tematu: Ale Ty jesteś głupia, nie wiem czego bardziej Ci współczuć- rozstania czy głupoty. Ja też mam 24 lata i mam koleżanki, które są moimi rówieśniczkami, inne starsze i też są same. Żadna z nich nie jest tak głupia żeby powiedzieć, że przegrała życie bo nie ma faceta. Poniżasz sama siebie. Jak można tak źle myśleć o sobie żeby twierdzić, że jest się wartościowym człowiekiem tylko wtedy kiedy masz faceta? Wstydź się za siebie. Proponuję ubrać ładną kieckę i iść się zabawić z koleżankami, zamiast użalać się nad sobą. 24 lata to nie koniec świata.

jakbym czytala moja historie chociaz to nie jest w 100% pewne ze jestem, a co sie pozniej stalo? dales jej szanse? przyjaciel chyba nie chce mnie znac, zle zrobilam, miedzy nami niczego nie bedzie zadnego zwiazku po prostu to byl seks bez zobowiazn on mnie nie kocha

masz racje przegralas zycie, w tym wieku powinnas miec dzieci , meza, rodzine. teraz zostanie ci patrzec jak kolezanki z usmiechnieta twarza krocza dumnie przy mezu, a tobie pozostanie jakis ochlap rozwodnik lub mamisynek niezdolny do zycia chyba ze rozbijesz na sile jakies malzenstwo i bedziesz przekleta przez wszystkich.

ertz45678 mowisz tak jak moja matka gdy dowiedziala sie ze rozstalam sie z chloapmiek, jakby tylko jeden porzadny byl na swiecie...

.... a zabezpieczeń nie stosowaliście?.. masakra....

:) mocno się nudzisz?

Chcesz o 200% bardziej podniecić jego/ą? Chcesz mieć silniejsze orgazmy z nim/ą? Chcesz zwiększyć swoją atrakcyjność o 20%? Chcesz mieć powodzenie w klubach? Chcesz wzmocnić wasz związek i odnowić fascynację tobą? Chcesz w drugiej połówce wzbudzać większe porządanie? Chcesz, aby potencjalni partnerzy, ludzie w pracy i szef byli mili dla ciebie i bardziej przychylni? A może chcesz komuś podarować prezent na urodziny, gwiazdkę, na Sylwestra - najbardziej szaloną noc w roku? Jeśli na te pytania twoja odpowiedź jest tak, to wejdź tutaj i poczytaj: http://www.feromony.pl/pp/bswfbaet http://www.swistak.pl/30182_Afrodyzjaki_i_fer omony.html?allow=1 www.corporateserver.co.cc/

Próbowałem ale najgorsze że podejrzewalem wszystko długo się wypierala jak się przyznała to wież mi że bardzo zabolalo napisałem smsa takiego że bym się nigdy po sobie nie spodz iewal,i kontakt się praktycznie zerwal..

nie na tyle zeby tu siedzieć :)

oczywiscie ze stosowalismy, ale mimo tego sama sie nakrecam... okres mi sie spoznia i w ogole chyba wpadam w histerie

ertz45678....dokladnie gadasz glupoty...czy ty uwazasz ze jak ktos jest rozwodnikiem np..tzn ze jest gorszy od kawalera...niekiedy nie mamy w plywu na koleje losu liczy sie czlowiek a nie to czy jest rozwodnikiem czy kawalerem czy innym tworem....z tego co zauwazylem to ostatnio jest jakas plaga na rozwody ponad polowa moich znajomych jest juz po rozwodach....i co sa wszyscy gorsi od tych co tkwia w toksycznych zwiazkach...?

więc się uspokój,panika nic nie daje

zalamana121212 ertz45678 mowisz tak jak moja matka gdy dowiedziala sie ze rozstalam sie z chloapmiek, jakby tylko jeden porzadny byl na swiecie... i matka ma racje, w tym wieku reszta mezczyzn to rozwodnicy i inne barachlo niezdolne do zycia i ze swoimi zasadami. krotko powiedziawszy resztki z obiadu niestety taka prawda

ertz- barachło-a te co odchodzą i zostawiają ojców z dziećmi jak nazwać?

ertz45678....sam jestes odpadkiem z takim podejsciem do zycia to chyba z toba nikt by nie chcial zyc...a jesli ktos zyje to wspolczuje serdecznie...;)

to jest wlasnie to barachlo ktore odbijaja stare panny z braku materialu na meza:P

Poznałam mojego męża jak miałam 26 lat, wyszłam za mąż w wieku 31 lat. Nigdy nie czułam się stara, przegrana. Jeśli już w wieku 24 lat czujesz się stara to problem jest w Tobie a nie w braku mężczyzny.

kazdy wiek ma swoje prawa tak jest i w przyrodzie

aleśmy dostali zjebke

Znam 60-latka, który znalazł sobie kobietę właśnie w tym wieku i jest szczęśliwym facetem :)