5-latki - czy chętnie się ubierają/rozbierają???

Nasz 5-letni synek jest koszmarny jesli chodzi o samodzielnośc. Najlepiej, gdybyśmy ubierali i rozbierali go w 100%. Jak mówię mu np. żeby załozył spodnie i buty, bo idziemy na dwór, to często zaczyna marudzić, ze jaki on nieszczesliwy, że musi sie sam ubrac, że go meczymy, ze jest zmęczony :-O Po czym za sekundę potrafi latac jak szalony, wygłupiac sie i jakos znika zmeczenie. Poza tym proces samodzielnego ubierania trwa u niego bardzo długo, nie dlatego, ze dlugo to robi, tylko się np. zagapia na telewizor albo zagada... Jego 2-letnia siostra sama sie ubiera i rozbiera, chętnie, nikt jej do tego nie namawia, ona po prostu CHCE! Najbardziej niepokoi mnie to jego zagapianie się... mówię np. dobrze, teraz sie szykujemy na spacer, daje mu spodnie, mowie ze ma zalozyc i zeby potem zalożył buty, ja w tym czasie ubieram młodsze rodzenstwo, siebie i jak my juz jestesmy ubrani, to synek nawet jeszcze nie zdjąl "domowych" spodni :-O W miedzyczasie gada, bawi sie czyms, a jak przypominam raz czy drugi to grochem o sciane.... dopiero jak hukne, ze zostanie u sasiadki, jak sie nie ubierze, to albo skutkuje i sie szybko ubiera, albo jeczy, ze go meczymy :-O Czy Wasze 5-latki tez takie są???