Dlaczego uważa się, że grubi ludzie jedzą, co popadnie

i wcinają śmieciowe rzeczy typu: hamburgery, pizze, kebaby; popijają colą, albo piwem, zajadają na deser słodycze, lody, ciasta? czy naprawdę trudno uwierzyć, że tak nie jest?

jesz tylko warzywa ?

bo to smaczne jest:)

Nie tylko grubi, ale chudzi też to jedzą. Pychotne sa slodycze, piwko i pizza. Tylko wiadomo w rozsadnych ilosciach, ale wszystko jest dla ludzi:)

a myślisz że polska kuchnia jest o wiele lepsza niż te śmieciowe rzeczy?

Trudno. Jak tak można nie dbać o siebie,Ja jem dużo i mam BMI 18. A ile dopiero grubasy muszą żreć :O Przecież to niezdrowe, otyli czybciej umieraja...

Bo tak jest w większości przypadków ;)

nie jem tylko warzyw... po prostu zastanawiam się, skąd to przekonanie, że osoby z nadwagą siedzą i żrą co popadnie, a buzia im się nie zamyka od rana do nocy...

ale co innego jedza, ze tak tyja?

ja jem wszystko na co mam ochote i nie jestem gruba 56 kg wzrost 162

Kolejna z problemami z tarczycą...

Albo z hormonami:-O Oczywiście wszyscy grubi jedzą listek sałaty dziennie

Moja bratowa tak je cały czas pochłania wszytko i jest gruuuba coraz grubsza:O a potem z tego choroby się biorą :O

mozna tyc tez od makaronow ziemniakow, sosow zaprawianych maka. Nie koniecznie trzeba jesc od razu tone slodyczy.Na polskiej kuchni mozna sie nieźle utuczyc te wszystkie kluski, pyzy, pierogi itp.

Autorka tematu to się nawet ludźmi już przejadła i zniesmaczyła. Może trzeba było ich nie jeść to byś miała lepszą kondycję.

a według ciebie autorko co jedzą grubi że są tak grubi?

nie mówię, że mam problemy z tarczycą, barany :O wy wszyscy myślicie, że osoby z nadwagą to jakieś wszystkopochłaniające świnie... przykre to. niektórzy jedzą i wszystko im się w dupie odkłada... a niektórzy się zażerają i są szczuplutcy. ale wy wszyscy oświeceni sądzicie, że każdy grubas żre aż się kurzy :O

mnie obrzydzaja gribasy jak zra smieciowe zarcie na ulicy albo laski utuczone batoniki wcinajace,, fujj

na pewno nie dotyczy to wszystkich grubych ludzi, ale ja sama mialam kolezanke w liceum, ktora w pierwszej klasie byla szczupla laska, a konczac trzecia wygladala jak gruba swinia i ona rzeczywiscie jadla wszystko co popadnie, kanapki (swoje, a potem i nasze :D) wielkie paki chipsow, fast foody, na obiad jadla wiecej niz moj ojciec chyba (bylam u niej w domu pare razy), a kiedys bylysmy we 4 w barze to zamowilysmy sobie po kebabie na frytkach, ledwo go zjadlysmy, a ona bez problemu wciagnela, za jakies pol godziny kebab w bulce zamowila!:O jadla co sie dalo i ile sie dalo, nie pamietam zeby kiedys powiedziala, ze juz nie moze.

ja osobiśdzie dzisiaj zjadłem jedynie 3 talerze zupy, jajecznicę, pizzę i kurczaka z ziemniakami. oprócz pizzy to wszysko to praktycznie polska kuchnia. a to tak naprawdę tak samo tuczy jak fryty i cola.

To jak jesteś grubasem nie z powodów zdrowotnych to nie ma innej opcji, że wpierniczasz ile wlezie. Rusz dupsko i żryj mniej to schudniesz

ps też mam problemy z tarczycą ale utyłam do 7 kg a niektóre to się nie zatrzymują, bez przesady musi być coś jeszcze oprócz tarczycy ;)

i są szczuplutcy. ale wy wszyscy oświeceni sądzicie, że każdy grubas żre aż się kurzy bo wiekszosc zre az sie kurzy . inaczej nie byloby otylosci

na pewno taki sposób odżywiania nie jest jedyną przyczyną otyłości ale jest jedną z takich przyczyn i to najczęściej spotykaną + brak ruchu. Niestety :(

No tak jak ktos je, je i tyje moglby sie opamietac. Jednak nie kazdy ma silna wole i motywacje y schudnac. Uwazam, ze w sumie osoby tak max z 10 kg nadwagi sa ok, raczej nie pochoruja sie, skoro lubia byc wieksi niech beda, ale jesli nadwaga siega juz powyzej 10 kg, 20 a nawet 30 to juz uwazam, ze ktos jest zdrowo stukniety wazac powiedzmy 100 kg i wcinajac nadal jakby by to nie mialo wplywu na figure. Ja tez potrafie zjesc, bo lubie jesc, ale jak widze, ze spodnie robia sie ciasne to od razu dietka i nie mam problemu z otyloscia, ale patyczkiem tez nie jestem 65 kg waze, ale jest ok. Jednak wiecej nie chcialabym juz wazyc. O nie. Nie dopuszcze do tego.

Ja nie potrafię zrozumieć osoby grube które nadal jedzą jedzą i tylko jedzą :O zamiast za odchudzanie się wziąć :O ja jestem szczupła a mimo tego nie jem słodyczy bo boje się przytyć :D

jakby tyle nie żarli to by tak nie wygladali :D:D :P jakos nie znam kogos kto jest gruby a nic nieje i powietrzem zyje;P

nie je* (osobno)

mówicie, że brzydzi was otyłość. mnie za to brzydzi poziom ludzi na tym forum i sposób wypowiadania się :O dorośli ludzie, a byków nawsadzają i poprawnego zdania nie sklecą :O żal :O

ja jadłam dziś tosta z szynką i keczupem, wielkie jabłko, kawę z mlekiem, kubusia marchewkowego i na kolację będę miała ryż z warzywkami i kurczakiem