Dlaczego uważa się, że grubi ludzie jedzą, co popadnie

ok ja do ksiazek a ty wara od gara :)

ja mam 168 i waze 56kg

Osiemdziesiat siedem ale jestes klamczuacha!!!! Pisalas na topiku odcudzanie sama wlaczylas o szczupla sywletke i picieszalas dziecwyzny a teraz nagle brzydzisz sie grubasami? Grubsze osoby nosza spodenki nie dlatego zeby Ci sie pdoobac poprostu latem jest goraco! Ty wredna klamliwa zmijio!

I teraz jescze udjaesz ze jesz duzo a taka szczupluka jestes ZALEOSNE!!!!!!!!!

nie krytykuj 87 moze zmienila zdanie ,bo jakis grubas ja obrzydzil

taak ! pisalam, pisze ale ja nie stosuje diet! to pierwsze, po drugie - wspieram osoby ktore to robia i chylę takim osobom czoła ze to robia! a sama ćwicze i po prostu sie nie obżeram... i nie jestem kłamcą:P

jem duzo! ja nie jem sniadan i kolacji! proste! chodzilo mi o krotkie spodenki w czasie zimy! nie powiesz mi ze wtedy komus jest tak goraco:P lol

ale musiie przyznac ze te haslo: wara od gara --bylo zabawne :)

jezeli ktos je normalne ilosci zdrowego, naturalnego, nieprzetworzonego jedzenia, to otyly raczej nie bedzie. nie znaczy to, ze otyli wpierniczaja tylko byle co, batony i fast foody. wystarczy, ze nie wiedza na czym polega dpowiednio zbilansowana dieta i moga szybko sie utuczyc, zepsuc przemiane materii, zdemolowac gospodarke hormonalna i nabawic cukrzycy (albo objawowo przedcukrzycowych) jedzac malo, ale nieodpowiednio. na szczescie w dzisiejszej dobie dostepnosci informacji jest mnostwo ksiazek na temat zdrowego odzywiania (nie mylic z dietami o takiej czy innej nazwie) i jezeli ktos tego nie wie, to znaczy ze mu sie nie chce poczytac, bo woli ogladac tv, sedziec na necie itd. byc moze sa wyjatki, nie chce mowic za wszystkich, ale niestety prawda jest taka, ze w wiekszosci przypadkow otylosc to zaniedbanie. nie uwazam absolutnie, zeby otylych ludzi pietnowac, smiac sie i w jakikolwiek sposob zniewazac, bo to jest chamstwo i glupota, ale osoby otyle powinny wziac pod uwage fakt, ze cos robia nie tak, poczytac co i zabrac sie za prace nad wlasnym zdrowiem. bo to juz wcale nie chodzi o wyglad, ale o zdrowie. oznaki otylosci sa oznakami ubytkow na zdrowiu. :)

whatever!:) hehe sciema za sciema, zima cie brzydza latem juz nie ehh a to te same kolezanki nosze te spodenki ktore tak niby "wspierasz":) Mi tam wsio rybka poprostu troszke mnie zdziwilo bo sama tam pisalam troche ale przestalam bo stwierdzilam ze nie warto i bez forum lepiej mi idzie.

ps. i glodzenie sie w stylu jeden lub dwa posilki na dzien to tez nie jest nic zdrowego ;) metabolizm nie jest w stanie wtedy normalnie pracowac, o hormonach nie wspominajac. chyba, ze na krotka mete, ale cale zycie nie przetrwasz na wycienczaniu organizmu...

no chyba nie do konca zakumalas o co mi chodzi... haha ale w sumie ja tez to nie do konca ujelam.. po prostu ostatnio widzialam kogos takiego i nie bylo to fajne... i tyle... akurat jestes w bledzie, bo jest roznica miedzy kims kto sie "katuje" odchudza i zmienia swoje zycie, a kims kto jeszcze eksponuje swoje walory i mysli ze jest super!... nie powiesz mi ze komus jest tak cieplo ze w krotkich popitala w grudniu.... i ze nie ma innej opcji np- dlugie spodnie...!

wiesz, dla mnie to mogą i nago popierdalać. trzeba zająć się swoimi sprawami, a nie zglądać wokół siebie i wyszukiwać ludzi z defektami :O

się szlachetnie wobec ludzi grubych bo, kiedy widzę takiego na ulicy to, nic nie muwię, tylko idę, dalej. toleruje ich więc, chyba powinni być mi wdzięczni. inni też toleruje i, moim zdaniem, jest, to oznaka szlachetnosci, wobec osób otyłyh.

Ja jestem przy kosci ze tak to nazwe a jem zdrowo, a fast fodow nie ruszam nigdy.

to nie ma tak. jesz pewnie przez caly czas i nie musza jesc ty fastfoodow do cholery ale tlusto...

a nie to ze nie jedza :D

...?