starania o ciążę

griszanka co ja ci moge napisać.. napewno to to że jest mi bardzo smutno.. i pamiętaj że jesteśmy tutaj z Tobą:* nie można się załamywać trzeba walczyć... kto walczy osiągnie swój upragniony cel...:):* mogę sobie tylko wyobrażić jak tobie jest ciężko a co dopiero twojemu mężowi.. dlatego musicie się wspierać razem a będzie dobrze!!:* kochana poza tym nie wiem czemu ale coś czuję że Wam IVF nie będzie potrzebny bo zanim ta procedura ruszy zanim się zakwalifikujecie to obstawiam że sami zaskoczycie!! że Wam się uda naturalnie... Pamietaj nie ma rzeczy NIEMOŻLIWYCH!!!! :D:* a ja też się smutam... dziś chyba taki dzień smutaśny bo ni stąd ni z owąt dostałam @ i się właśnie rozkręca... dostałam w 27dc.. ja nie wiem co to sie ostatnio u mnie dzieje jak się nie spóźnia do 31dn to przychodzi wcześniej nigdy tak nie miałam... cholera... więc no cóż kolejny cykl i jeszcze kolejny i jeszcze kolejny uważam za otwarty... więc no co? teraz męża czeka kolejne badanie nasienia ... wizyta u gin po @ i monitoring cyklu... może wkońcu coś się do cholery ruszy... bo to stanie w miejscu mnie dobija z miesiąc na miesiąc... 3majcie sie kochane :* Dobranoc:*

Griszanko moja kochana... dołączam się do mądrych wypowiedzi koleżanek... bądź silna, za siebie i swojego m... na pewno jest mu teraz bardzo ciężko. Musicie się wzajemnie wspierać, a na pewno to Was wzmocni i odbuduje do dalszego działania :* Ja już nie śpię, m poszedł do pracy. Idę dziś na ktg sprawdzić co i jak... Niedziela zbliża się dużymi krokami... wolałabym urodzić sama niż iść do szpitala pod kroplówkę bo nie wiem jak długo to wszystko będzie trwać.... Myślę pozytywnie, musi byc dobrze... w końcu to ostatnia prosta mam nadzieję :)

Czapuś twoja księżniczka widze że nie bardzo szykuje się do wyscia :) chyba za dobrze jej u Ciebie w brzuszku :) zazdroszczę że to już :)

Isia a co u Ciebie ? Jak się czujesz ??

Paula po woli wracam do swiata żywych chodź z moim odrzywianiem nie jest jeszcze wspaniale :( brzuszek rośnie :) widziałam już twarzyczke mojego szkraba i uśmiechała sie do nas. Pani doktor powiedziała mi że wyglada na to ze będzie dziewczynka :)

witajcie dziewczynki griszanko przytulam ,przykro mi...musicie walczyc dalej czapus szczesliwego porodu- moj jutro idzie na badanko

Nasz czapuś chyba rodzi, że tak cichutko siedzi :) trzymamy mocno kciuki ;* buziaki

Isia czapus nie rodzi :) na ktg zero skurczy... no nic... czekamy dalej ;)

Dzieki dziewczynki za wszystkie mile slowa. Dzis mi juz lepiej, m juz usmiechniety, bo troche sie zabawilismy, wczoraj wieczorem, dzis rano i jeszcze dzisiaj :p Nie zalujemy sobie. Beziku ja wlasnie mam sie zglosic do tego Zurawskiego, dostalam namiary do niego od mojego gina. No i teraz zastanawiam sie co zrobic... Czapus ciagle jestem z Toba myslami :)

griszanko to się mega zrelaksowaliście... :) A u mnie dziś 27 d.c. czyli jutro lub w pojutrze @ i wiecie co byłam tak zajęta, że nawet tym razem tego nie odliczałam, żadnych przedwczesnych testów nie robiłam (nawet takowych nie posiadam) i totalnie zapomniałam, bo nawet brzuszek nie daje żadnych sygnałów, dopiero dziś rano pod prysznicem zaczęłam myśleć, liczyć dni i aż się zdziwiłam. Dziewczyny tylko nie piszcie mi proszę, że może @ nie przyjdzie i trzymacie za mnie kciuki, bo tym razem nie ma takiej możliwośc***** prostu nie było sexu w newralgicznym momencie, ehhhh w końcu to "trzynasty" cykl starań, buziaki i miłego dnia !!

Już się denerwuje tym czekaniem.... nic a nic.... :(

hej griszanko czapus ja jak bylam w ciazy z corka to w dniu terminu pojechalam do szpitala ,lekarz zrobil mi usg i zapytal czy chce zostac w szpitalu? powiedzialam ,ze tak i zostalam -chyba na moje szczescie-bo na usg wuyszlo ,ze moje dziecko wazy 3600 a w rzeczywistosci wazylo 2960 do tego mialam łyzeczke wód płodowych -gdybym posiedziala w domu to roznie mogloby to sie skonczyc.do tego zero skurczy-dopiero w szpitalu dawali mi cos na nie ,szyjka nie chciala sie rozwierac masakra- ale nie pisze ci tego ,zeby cie nastraszyc-bron boze,poprostu badz czujna-zycze ci wszystkiego naj najlepszego i sczesliwego porodu paula-na ovu jest dziewczyna co jej maz zaczal brac profertil prawie tego samego dnia co moj ,czyli ponad 3 miesiace temu i dzisiaj zobaczyla na tescie II kreseczki :) moj pojechal na badanie

Dorotq ja mam wody i miałam usg robione we wtorek i wczoraj, lekarz mówił, że wszystko ok.. rozdarcie na 2cm i szyjka miękka, ale skurczy brak... w niedzielę mam dostać oksytocynę na wywołanie skurczy...

griszanko powiem ci tak, ja jak będe szła w jesień to do dr gizlera, mi nie odpowiadał żurawski ale nie wiadomo jak będzie u was, namów męża żeby zrobił w invimedzie rozszerzone badania nasienia przed wizytą u ginekologa, ale w invimedzie żeby zrobił , poczytaj sobie na znany lekarz czy ranking lekarzy o żurawskim o gizlerze , jak ci jeden nie podpasuje to idź do drugiego, sama zobaczysz przy pierwszej konsultacji jak będzie i wtedy zadecydujecie czapus czekamy na dzidzulka :) dorotq mój za miesiąc idzie na badanka , kiedy będą u was wyniki ?

Dorotq to trzymam kciuki, nie mogę się doczekać jaki będzie miał wynik Twój m będziemy wiedziały czy terapia poskutkowała A u mnie @ pospieszyła się i pierwszy raz nie mam dola bo tym razem na prawdę wiedziałam, że tak będzie !!

Czapus czekam na wiesci, codziennie podgladam co u Ciebie! Nic sie nie martw, pierworodki najczesciej rodza po terminie ;) U mnie bylo tak: mialam rozwarcie na 4 cm i tak chodzilam 2 tyg, tez mowili ze zaraz urodze bo szyjka krotka i miekka. Chodzilam po schodach, mylam okna, biegalam z psem i nic. Wkoncu poszly wody, skurczy nie bylo wiec szpital i oksytocyna i tez nic. Wtedy cesarka i na cale szczescie bo na usg maly mial 3500 a urodzil sie 4130. Naturalnie nie dalabym rady. Uzbroj sie w cierpliwosc, wiem ze hormony robia juz swoje. Najlepiej rodzic bez oksytocyny bo ona wywoluje silniejsze skurcze, porod jest przyspieszony i kobieta bardziej sie meczy. Na pewno wszystko bedzie dobrze, a nawet jak skonczy sie cieciem to tez dasz sobie swietnie rade :* Bede zagladac i czekam na info :) Buziale dla wszystkich kobitek :*

Witam Was kochane..:) czapuś czekamy z niecierpliwością na wiadomość od Ciebie że już po.. że malutka jest z Wami:):* u mnie @ sie rozkręciła na dobre i strasznie źle się czuję brzuch nieziemsko boli... wrrr.... Mój mąż wczoraj pojechał na badanie nasienia i w pt ma mieć już wyniki zobaczymy czy coś się poprawiło i czy ta aglutynacja nadal występuje..;/ a później po @ odrazu siup do mojego gin ;D najchetniej chciałabym żeby już się skończyła:p :) miłego dnia dziewuszki:D:*

Dziękuję Wam Kochane... ja się już dołuję... już bym chciala być po....

czapus nie denerwuj zawsze może być kilka dni w jedną albo drugą co do terminu porodu :) trzymaj się

Czapus i mnie sie udziela Twoj stresik - ciagle jestem z Toba myslami, zagladam ukradkiem w pracy na forum, zeby zobaczyc slowa "Zaczelo sie". Hahaha bede rodzic razem z Toba :p Dorotq trzymam kciuki za wyniki, a najlepiej gdybyscie w tym miesiacu dostali podwojny dowod poprawy nasienia :D Duszak i Ty skarbie w koncu sie odezwalas :) Jak sie czujesz sloneczko? Za Toba juz polowa :) Moje kochane, powiem Wam, ze jestem teraz tak zalatana, ze nie mam czasu za bardzo myslec o tych fatalnym dla mnie dniu. W koncu pekly mi pecherzyki - przynajmniej jeden, bo tempka skoczyla. Na wieczor znowu kupilam winko i pewnie znowu zaliczymy mily wieczorek ;) Musze chyba pogadac z tym moim gin. moze da mi namiary na tego Gizlera, z opisow na znanym lekarzu wynika, ze jest bardzo otwarty, podobnie jak ten moj, a znowu ten Zurawski jakby odwrotnie, obawiam sie, ze byloby mi ciezko. Zobaczymy ;)

Dzięki Griszanko :) ja dziś myłam podłogi na czworakach żeby jakoś wspomóc****ilam herbatę z liści malin... niby coś pomaga....aaaa i teraz pije sok ananasowy, też niby coś w tym jest... nie wierzę w to, ale co mi szkodzi hehe... jutro ostatni dzień stycznia... hmm pewnie Zosia będzie lutowa ;)

a wiec tak.badanie mial o 8.00 wyniki po 15 tego samego dnia. poprawa baaardzo znaczna .jestem w szoku. liczbo plemnikow z 9mln/ml--- 33mln/ml ruch postepowy- 38% 41% szybki postepowy 18----19 ruch oscylujacy 7----30 ilosc plemnikow prawidlowych 2%---12% plemniki patologiczne 98%----88% patologia glowki 98% 49% patologia wstawki 64%----16% patologia witki 28%----22% plemniki niedojrzale 1---1 aglutynacja 20% do 5% liczba komorek s****atogenezy 2.6----3.6 norma 1

te liczby z lewej strony to wyniki poprzednie a z prawej te wczorajsze AGLUTYNACJI NIE MA :D :D wyniki sa ok wg norm jedynie co to ma tylko za duzo komorek okraglych-nie wiem co to znaczy (6,2 mln/ml norma to 5) i za duzo komorek s****atogenezy-czyli jak to powiedzial moj gin ,ze to sa takie male "kijanki"

zobaczcie ze mial wczesniej 2% liczby prawidlowych plemnikow a terz 12% wow-no poprostu szok paula a wy kiedy idziecie na badanko?

Dorotq suuuuuper! Bardzo się cieszę Kochana :)

czapus dziekuje tak sie ciesze,ze kasa nie poszla na marne -oby tylko teraz sie udalo :) a ty czapus jeszcze w domciu?

Nadal.. nic się nie dzieje... jej już mam dość... w niedzielę szpital... :/

no ale w mozlwe ze w niedziele zobaczysz i przytulisz swoja corcie to tylko dwa dni :)

Dorotq a jak kroplówka mnie nie ruszy to znów czekanie :(

oj,to faktycznie. a nie bedzie za dlugo w brzuchu? mi tez dawali cos w kroplowce-chyba na rozwarcie i tez nie pomagalo,chcieli mnie na cesarke ale maz sie nie zgodzil "dal" lekarzow=i i moment zaczelam rodzic...