Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ulęgałka

starania o ciążę

Polecane posty

tak Bezik, tętno ok, a skurczy brak i rozwarcia też :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leze sama bo to sala przystosowana do porodu rodzinnego... jak zaczną się bóle itp to mąż tu jest razem ze mną... właśnie odlaczyli kroplówkę która leciała od 9... i nic... 1 dzień przerwy i we wtorek kolejna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey laski 3 dzien mi sie spoznia @ juz jutro albo poniedzialek menda przyjdzie bo nie wierze zeby sie udalo tak wiec czekam nie lubi jak @ robi mi psikusy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plecy i czasem brzuch.... chyba łapie mnie depresja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czapus a nie mozna wywolac porodu? a moze beda chcieli cesarke robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula82 a jak sie czujesz ? czapus nie możesz łapać deprechy , masz dziudziulka w brzuszku , musisz być silna dla niego , jak ty będziesz smutna to bobo też , dziubek do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bezikmalinowy Hmm mam troche przezroczystego sluzu razmnie boli brzuch raz przestaje piersi bola noi dzis po poludniu strasznie spac mi sie chcialo ale to raczej przez ta pogode cycki mnie bola bardziej zboku no ale @mysle ze moge sie spodziewac jutro gora pojutrze wiec czekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czapus po prostu Zosia uznala, ze niedziela, to nie jest najszczesliwszy dzien do pojawienia sie na swiecie. Wiem, ze sie denerwujesz i martwisz tym wszystkim, moze troche jestes zasmucona, bo nie chcesz zeby jej sie cos stalo, ale bedzie dobrze. Moze uzna poniedzialek za bardziej dogodny dzien i wyjdzie 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już bym Ją chciala mieć i czekać za tatusiem kiedy przyjedzie po swoje 2 kobietki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joannaaaa
czapuś i jak dalej nic??? jesteśmy z Tobą. Mała Zosia za niedługo wyjdzie zobaczysz:) co tam u was dziewczynki?? ja dziś byłam u swojego gin z mężem i powiem Wam, że nas uspokoił.. męża wyniki są dobre a że było mniej nasienia to wpłynęło na to to że nie czuł takiego podniecenia i nie mógł się skupić..;/ więc całkiem na niezłe wyniki i nie ma aglutynacji nie wiem czy możliwe że przez to że przez kilka miesięcy zażywał salfazin, codziennie jedliśmy mus owocowy a od niedawna je orzechy brazylijskie bo mają bardzo duży wpływ na nasienie i *****iwość.. :) a co do mnie to gin mówił że wykresy są ok które prowadziłam i widać 2 fazy i nie powinno być problemów z owulacją ale zrobimy monitoring cyklu.. i dziś miałam pierwsze USG i wszystko ok teraz tylko obserwacja jak to wygląda.. miałam się zgłosić w pt ale nie dam rady z rana jego nie ma w sobote więc kazał nam zadzwonić w niedziele i się umówimy na podglądanko:D także naprawdę nas zaskoczył że specjalnie dla nas w niedziele zrobi usg i sprawdzi co i jak:) pytałam sie o badanie bakteriologiczne (chlamydie, ueraplazme, mykoplazme) mówił że raczej nie powinno być bo u męża nic nie wykryto żadnych bakterii a to się przenosi drogą płciową ale żeby być spokojniejsza to mogę zrobić te badania. Jeżeli na monitoringu wszystko będzie ładnie wyglądać i wogule i dalej nie będzie ciąży to pojdę na drożność jajowodów..;/ szczerze to narazie o tym nie myślę bo mam cichą, mała nadzieję że może to nie będzie konieczne i uda nam się przed zrobieniem tej drożnośći.. grunt to to że jesteśmy zadowoleni i wyszlismy od niego pozytywnie nastawieni:) Griszanko wiem że ty miałaś robioną drożność i chciałam zapytać jak to wygląda i ile to kosztuje tak mniej więcej??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic..i lekarze mówią że nie zapowiada się, że szybko urodze ;( będą czekać do końca tygodnia.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joanno to całkiem dobre wieści, musisz trochę spokojnie do tego wszystkiego podejść i na pewno się uda :) Cieszę się, że lekarz Was trochę podniósł na duchu, Ty się tak wszystkim przejmujesz... Oby Wam się udało, niech coś tu u nas na forum ruszy... niech któraś zaskoczy.... ja po mału tracę nadzieję... z resztą widać to po mojej obecności tu.... to mnie też nakręca... gdy tu nie zaglądam łatwiej przeboleć kolejne niepowodzenia, ale z drugiej strony w realu nikt mnie nie rozumie tak jak Wy... i lubię to forum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joannaaaa
Paula wiem wiem że za bardzo się wszystkim stresuję i nakręcam się... powinnam wrzucić na większy luz z mężem.. bo mój gin jest przekonany że to wszystko leży w naszej psychice za bardzo się nakrecamy i chcemy tego dziecka i sie poprostu blokujemy... na dodatek ja jestem strasznie wrażliwa i nastop płaczę i się sama dołuję.. a tak nie moge.. mowił że zna multum par co właśnie to jest przyczyną braku ciaży... a jak machna reką to się udaje.. wiadomo jeżeli dalej nie będzie żadncyh efektów to za kilka mc każe mi iść na drożność jajowodów.. mam nadzieję że to nie będzie potrzebne bo szczerze boję sie tego i nieche na to isc;/ Paula teraz czekamy na naszą Dorotkę i paule82 z dobrymi wiadomościami.. :) Paula nie możesz głuptasie tracic nadzieję... u Ciebie problem leży m.in tu gdzie pewnie u nas ... psychika, psychika, i jeszcze raz psychika.. ty też się wszytskim przejmujesz i podchodzisz emocjonalnie do wszystkiego... kochana spróbuj wyluzować.. wiem że nie jest łatwo bo ja nie wiem czy sama będe potrafić ale trzeba zawsze spróbować... :* a jak tam twoj mąż?/ kiedy ma iść na badanie?? napewno u męża wyniki też się bardzo dużo poprawiły!:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joanna ja HSG mialam robione przy okazji histeroskopii, wiec za wiele nie pamietam, zeby nie powiedziec, ze nic ;) Kosztowalo mnie 300 zl, ale w roznych klinikachbsa rozne ceny, czytalam, ze dziewczyny placa za nie nawet 500-600 zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czapus, to o ktorej dzisiaj znowu do szpitala jedziemy ;), w koncu rodzimy razem z Toba :p Dorotq, jak mamy rozumiec Twoje milczenie, udalo sie i nie mozesz w to uwierzyc, a moze do wizyty u gina potwierdzajacej ciaze nie chcesz nam nic mowic. Prosze sie tu zameldowac****owiedziec co i jak, bo juz mnie kciuki od trzymania bola (nawet duze paaluchy u stop :p) Paula82, a jak u Ciebie? Robilas juz jakis test? Mam przeczucie, ze ten luty bedzie obfity w dobre wiadomosci :) W ogole ta nasza tabelko poszla juz dawno w zapomnienie i jak tu sprawdzac, ktora i kiedy w najblizszym czasie testuje hmmmm, a z moja dziurawa pamiecia, to juz w ogole :p Milego dnia dziewczynki 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szyjka jest wysoko i zamknięta. Jutro dostanę drugą kroplówkę i w piątek lub sobotę trzecią. Jak nic się nie zmieni to cc w przyszłym tyg... sądzę, że cc się skończy... nie dość, że ta szyjka twarda to nie mam ani jednego skurczu... wszystko się zbuntowalo przeciw... :/ to lezenie i czekanie mnie przytłacza, bo nie wiem co będzie, jak się nastawić... buzka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello hello 🌻 griszanko kochana 👄 melduje sie :D u mnie nic :/ dzisiaj 31dc ale owu mam zaznaczona na 18dc chociaz wg mojej tempki wydaje mi sie ze byla 20 dc -wiec do @ troche czasu ,dzisiaj tempka 37.1 czapus- kochana wspolczuje ci tego czekania,ja juz bym chyba zwariowala nie dziwie sie ,ze sie denerwujesz u mnie tez szyjka sie nie chciala rozwierac... mam nadzieje ,ze niedlugo urodzi sie Zosia :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorotq i mialas cesarke przez to? Trzymam kciuki za Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czapus- podali mi cos w kroplówce i o 16 zaczely mi sie surcze do godziny 23 mialam -masakra-szyjka nadal mi sie nie otwierala a ja zwijalam sie z bolu az omamy mialam-a polozna tylko:"dobrze dobrze-licz co ile masz skurcze" meczylam sie strasznie,lekarz konczyl dyzur przyszedl nastepny i powiedzial: "na cesarke z nia" a moj maz nie pozwolil i "dał " wiadomo co i poród momentalnie sie zaczal-wzieli sie za mnie za chwilke parłam i w 10 minut urodzilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem... tutaj dawaja tylko kroplówkę :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czapus jak tam? Dalej nic? Kurcze czemu od razu nie zrobili ciecia tylko tak Cie mecza kroplowkami :( Pamietam ze tez mialam tak jak Ty, zero skurczy i oksytocyna nie pomagala, tylko mnie dosc szybko wzieli na cc bo wczesniej wody poszly, nie mogli czekac. Moze to jest standardowa procedura w Twoim przypadku, nie wiem ale trzymaj sie dzielnie i pilnuj zeby nie dopuscili do niedotlenienia. Jak skonczy sie cesarka to tez bedzie wszystko dobrze :) Trzymam kciuki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czapus tyle się wyczekalas, ale widzę, że ostatnie dni dają najbardziej w kość trzymam kciuki kochana !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Wam! Czuję, że skończy się to cesarka... ale trudno, ważne by Mała była już z nami cała i zdrowa. Już psychicznie delikatnie wysiadam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czapus dasz radę!! Już na prawdę niedługo... Dziewczyny mamy już mówioną wizytę w klinice na 21.02. Rano mąż pójdzie na badanie nasienia, a po południu wizyta. Te ostatnie 3 miesiące kuracji profertilem strasznie się ciągnęły, ale myślę, że teraz już ruszymy z kopyta. Jeżeli parametry nasienia się poprawiły to lekarz weźmie mnie w obroty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×