starania o ciążę

witam was, jednak dobrze ze zadzwonilam do lekarza i do niego dzis pojechalam... w nocy nie moglam spac w bolu i uczuciu ze ciagle chce mi sie sikac. Infekcja jest i dostalam od lekarza globulki (antybiotyk) jakies 2zaszetki do picia (tez niby antybiotyk) masc i urosept. i mam to wszystko brac... troszeczke poprawy jest ale nie do konca jakbym chciala.. no nic na efekt musze poczekac:) ale ciesze sie ze z malutka wszystko wporzadku dzis mi tez robil usg i trzymala sie za glowke i machala do nas ze jest ok:D eh.. powiem wam ze koszty sa ogromne w ostatnim czasie dosc ze wizyty prywatne to wszystkie leki na 100% no ale dla nas teraz najwazniejsze jest dziecko i chodzbysmy mieli sie spukac do konca to i tak bedzie na pierwszym miejscu:)

Ten gość powyżej to byłam ja ;) Joanno leki niebawem zaczną działać i będzie wszystko ok ;)

Hejka, sorki, ze osatnio tak zdawkowo, ale juz padnieta bylam :p Wszystko wskazuje na to, ze w kolejce jestem jak bylam. Powiem wiecej, patrzylam na strone in vitro i oprocz tego, ze invimed wrocil na liste realizatorow, to okazalo sie, ze we Wroclawiu bedzie teraz az trzech realizatorow, wiec moze kolejki w invimedzie sie skorcza - moze Ci mniej cierpliwi sie przeniosa do ktoregos z dwoch nowych ;) Jeszcze do poniedzialku bede brala antyki i we wtorek albo srode wybiore sie do gina, zeby zobaczyl co tam sie dzieje. Jestem dobrej mysli, ale generalnie jest jakas masakra. Najpierw zaraz po @ plamilam 4 dni, potem 3 dni przerwy i znowu plamienie - z tym, ze nieco obfitsze, no i tak juz tydzien. Dzisiaj nowosc z brunatnego zminilo sie w krwawe. Pipka juz od tych ciaglych podkladow mi sie odparza :p Jestem pewna, a przynajmniej licze na to, ze to wlasnie torbiel sie zluszcza ;) Joanno szybciutko wyleczysz infekcje i bedzie dobrze. Zapewne bylas nieco oslabiona po antybiotyku. Musisz na siebie uwazac, no i popracowac nad zwiekszeniem odpornosci i zakwaszeniem flory intymnej :) Paula jak u Ciebie samopoczucie?

griszanko staram się nie myśleć o tym czy się udało czy nie, ale wiesz jak jest im bliżej terminu @ emocje rosną. Mam na szczęście zajęcie, bo 24 czerwca mam egzamin ustny kończący moją podyplomówkę, która wyglądała tak, że przez cały rok nie było żadnych egzaminów ani zaliczeń. A skoro nie musiałam się uczyć na bieżąco to tego nie robiłam i efekt jest taki, że siedzę teraz w ustawach, rozporządzeniach itd. Opracowałam dopiero połowę zagadnień.... A jeszcze dziś wyjeżdżam na imprezę firmową męża i wrócę jutro więc w weekend mało zrobię. Miłego weekendu dziewczyny :)

Cześć dziewczyny. Ja właśnie jestem po wizycie. Dzisiaj nie robił mi usg. Szkoda bo myślałam że dowiem się jaka płeć. Zrobił mi tylko badanie na fotelu. Powiedział, że wszystko dobrze. Dał mi posłuchać bicia serduszka. Narazie jestem spokojna. Teraz wizyta 8 lipca. To już połówkowe.

A ja już czuję symptomy nadciągającej @ ..........:( Boję się porażki, boję się, że tym razem będzie mi jeszcze gorzej niż co miesiąc, w końcu inseminacja + stymulacja hormonalna znacznie zwiększają prawdopodobieństwo i jeśli się nie udało z taką pomocą, to obawiam się, że naturalne próby w ogóle nie mają sensu . Na prawdę nie wiem jak to zniosę, albo raczej jak bardzo mnie to zdołuje... Ja wiem, że Wy dziewczyny życzycie mi jak najlepiej, trzymacie kciuki i wiem, że mam myśleć pozytywnie. Tylko od tego pozytywnego nastawienia człowiek jeszcze bardziej się napala na sukces, a to jest jednoznaczne z gorszym zniesieniem porażki... A tak z innej beczki oglądacie mistrzostwa? Kibicujecie?

Paula wiem że łatwo nam tylko mówić, żebyś była dobrej myśli. Jesteśmy cały czas z Tobą. Ja też myślalam, że będę miała @ a tu 2 kreski na teście. Oby i Tobie się udało. Ja wogóle nie kibicuje, ani mój mąż. Jakoś nas to nie interesuje. Miłego dnia dziewczynki.;) Joanno, Magda jak tam dzidziusie. Miałyście już wizyty? płeć znana?Brzuszki rosną?

Mereszka ja też mam połówkowe 8 lipca :D Szkoda, że nie zrobił Ci usg, ale w sumie płeć to najmniej istotna rzecz. Ale oczywiście rozumem, że chciałabyś już wiedzieć, też tak mam. Moja dzidzi tak się ostatnio ułożyła, że nic kompletnie nie było widać i też muszę czekać :) Paula :* Oj jak ja dobrze Cię rozumiem. Im bliżej terminu @ tym większa nerwówka i jeszcze do tego po stymulacji spóźniła mi się @ (za pierwszym razem). Mi pomagała myśl, że w najgorszym wypadku jest jeszcze przede mną opcja ivf. I że wtedy na pewno się uda. Przede wszystkim u Ciebie nic jeszcze nie jest przesądzone, a jeśli by się tak zdarzyło, że ta wredna @ jednak przyjdzie to na pewno masz jeszcze dużo opcji przed sobą. Ja wierzę, że się uda tym razem. Z całych sił trzymam kciuki :*

Hej dziewczyny, Nie wiem czy to odpowiedni wątek, ale zwrócę się z tym tutaj, może pomożecie mi ocenić sytuacje :) Na początku chciałam się zapytać , czy organizm kobiety w ciązy może się zmieniać kilka dni po zapłodnieniu ? Otóż, dwa dni przed płodnymi kochałam się z chłopakiem bez zabezpieczenia(on się zapiera, że we mnie nie doszedł i zdążył wyjąć swojego członka, ja jednak czułam w środku trochę spermy)... kilka dni później w 2 dzień płodny sam niestety wie, że trochę we mnie doszedł i nie zdążył go wyjąć.. dwa dni po tym płodny śluz zamienił mi się w niepłodny (obserwuje swój cykl już ktoryś miesiąc z kolei i wypada na to, że płodny śluz miałam tylko przez 2 dni). Śluz jest dziwny, bo jest grudkowaty (ale nie jak grzybiczny) tylko wygląda jak kawałki kleju w sztyfcie, przy stosunku "strasznie się ze mnie leje" i wypływa. Badam szyjkę i mam ją obecnie tak wysoko, że nie mogę jej dotknąć palcem, muszę tam dobrze "pogrzebać" a nigdy, aż tak wysoko się nie znajdowała, jest twarda. Mam również wrażenie, że "opuchła" mi w środku pochwa, dodatkowo piersi bolą i również opuchły, tak jak przed miesiączką, a jest do niej jeszcze trochę i zaczynam się martwić czy to jakieś pierwsze objawy ciąży, czy może jakiegoś choróbska?

dodam też że jestem straaaasznie śpiąca od kilku dni, śpię po 9 h, a i tak po 2h na nogach jestem zmęczona i ledwo wytrzymuję w pracy, a czytałam na innym forum, że to jest także jeden z objawów ciązy

Mereszka ja juz jakos kolo 3mc znalam plec dziecka:) u nas to bylo obojetne byle byloby zdrowe ale obydwoj***ardzo cieszymy sie z coreczki:) naszczescie infekcja mi juz minela i moge cieszyc sie ciaza:) czasami latam co 20min siku i mam nacisk na pecherz ale to chyba normalne wazne ze nic mnie nie boli:) ja mam wizyte 28czerwca (bo moj lekarz jedzie na wakacje i musi mi napisac kontynuacje L4) wiec znow znow zobacze moja mala kruszynke:) a połowkowe sie ma od ktorego tygodnia???:) robilyscie jakies badania te co na samym poczatku?? bo moj gin powiedzial ze dopiero w 20tyg sobie je powtorzymy na toksoplazmowe i to drugie:) Paula kochana ja zdaje sobie sprawe jak ty to wszystko przezywasz.. ja bedac na twoim miejscu sama bym sobie nie umiala miejsca znalesc tym bardziej ze jestem "panikarą" i wszystkim sie przejmuje.. ja przed tez czulam sie jak na @ wszystko objawy nadchodzacej@ mialam a jej nie dostalam aaa i nie mialam zadnych objaw ciazy(nie doszukiwalam sie na sile) wiec czulam sie normalnie poprostu jak przed@ co miesiac.. kochana tutaj wszystkie trzymamy za ciebie kciuki ale pamietaj ze mimo wszystko jest wiele mozliwosci innych i to nie jest koniec drogi :* ogladalam osttanio program o problemach z zajsciem w ciaze i jednej parze nie udawalo sie przez inseminacje zajsc w ciaze wiec poszli na in Vitro i tez im sie nie udawalo z 2 razy za 3razem sie udalo.. wiec nie mozna tracic nadzieji. Jednak doskonale zdaje sobie sprawe ile to wszystko kosztuje i ile pieniedzy na to trzeba i wiele par na nie nie stac... ale co ja tutaj pisze.. przeciez Tobie Paula sie uda przez inseminacje jak nie teraz to za 2 razem zaskoczycie:*:) Gosciu kazda kobieta ma inne objawy co do ciazy. Ja np. czulam sie normalnie jak na @ . Kiedy masz miec @?? moze poczekaj i zrob test..:)

Joanno mi już lekarz powiedział w 11 tyg ze będzie dziewczynka raczej. No ale na 100% to nie jest pewne.

gosciu mi się wydaje, że to chyba zdecydowanie za wcześnie na jakiekolwiek objawy ciążowe i musisz poczekać do terminu @ A ja pewnie jutro rano zrobię test, bo już nie mogę wytrzymać :(

Paula i co? Robiłas test? Mów szybko? Jaki wynik?

Dziewczyny zrobiłam test i jest słaba druga krecha..... nie wiem co myśleć, jestem trochę poddenerwowana. Termin @ dopiero jutro, a krecha druga ewidentnie jest tylko, że bledsza... i nie wypatruję jej na siłę, jest widoczna tylko blada..... Jutro rano pojadę na betę. Nie wytrzymam do jutra, staram się nie napalać, w końcu dostałam hormon na pęknięcie pęcherzyka, który powoduje zafałszowanie testów ciążowych, ale utrzymuje się do 14 dni po podaniu, a dziś mija 15 dzień więc nie powinno go być w organizmie....

Paula :D kciuki się przydały. U mnie druga kreska też była dużo bledsza a test robiłam dwa dni po terminie @. Co prawda nie dostałam pregnylu ale wydaje mi się, że już nie fałszuje wyniku. Masz rację jutro leć na betę, a ja już zaczynam się cieszyć :****

Paula według mnie to się udalo i to jest ciąża!!!!;D dobrze Magda pisze ze kciukasy pomogły:) daj znac jak po jutrzejszej becie ale według mnie jest już co gratulować!!!;D jak to mówią " po deszczu zawsze kiedyś musi wyjść słońce" :D

Mam nadzieję, że jest jak piszecie, ale wiecie jak to jest... nie chcę się jeszcze zbytnio napalać, szkoda, że dziś święto, bo już bym odbierała wynik bety :)

Paula poproś w labo, żeby możliwie jak najszybciej zrobiły wynik. Ja poszłam o 9.30 a przed 12 już odebrałam wynik :) Powodzenia, chociaż ja jestem już pewna wyniku :D Ale żeby nie zapeszyć gratulować będę jutro ;)

Byłam przed chwilą w aptece po test, rano zamierzam go zrobić i jak wynik będzie podobny do dzisiejszego to jadę na bete, a jak będzie negatywny to chyba nie będzie sensu robić bety. Magda pojadę tam na 7 rano jak tylko otworzą lab ;)

Właśnie czekam w kolejce do pobrania krwi, ale tu ludzi... Masakra!! Poranny test wyszedł taki jak wczoraj, czyli druga bledsza krecha...

Wyniki dopiero po 15 tej :-(

Paula to do 15 nie zajmiesz niczym myśli :))) Uwierz mi kochana to nie pregnyl, to dzidziuś :D

Paula napewno to ciąza. Trzymamy kciuki za Ciebie ;) Trzymaj się bo pewnie Ci ciężko nie myślec o wyniku bety.

A tak w ogóle muszę Wam się pochwalić, że czuję już delikatne kopniaczki mojego szkraba :D Są to póki co bardzo delikatne puknięcia, ale jestem już prawie pewna, że to właśnie to :) W ostatnich dniach moją ulubioną rozrywką jest leżenie na wznak i wsłuchiwanie się w to cudowne uczucie :)))))

paula trzymam kciuki !!!!!!!!!! :):):):):):):)

Wynik 259,5 czyli norma dla 4-5 tydzień ciąży !! Dziewczyny kiedy mam iść do gina? Najchętniej poszłabym już w pon, ale nie wiem czy to nie za wcześnie ;)

paula-Gratulacje !!!!!!!!!!!!!!!!!!

Paula, gatulacje!!!!!!!!!!!!! A nie mowilam, ze sie uda :D :D :D :D :D Ty bedziesz rodzic, a ja pewnie bede sie stymulowac do IVF ;) Do gina umow sie gdzies na za dwa tygodnie, wtedy bedzie juz widac kropka, a teraz zadzwon do gina i sie pochwal wynikiem. A ja w srode bylam u gina, torbiel sie obkurczyla zaledwie 4mm, dostalam recepte na dwa kolejne opakowania pigulek i mam brac je nie robiac 7-mio dniowej przerwy. Ponoc tak lepiej bedzie dzialac na moja torbiel :p Pod koniec lipca na kontrole, no i plan jest taki, zeby juz jej nie bylo ;) Wlasnie tak mi przeszlo przez mysl, ze po odstawieniu bede miala owulke w okolicach moich urodzin, a zaraz po tym bede miala 7 rocznice slubu hihihi. Moze to bedzie szczesliwa siodemka :p (Sama w go nie wierze, ale moze akurat :p)

Ha! Paula wiedziałam :))))))) Cudowna wiadomość :D Ogromne gratulacje. Witamy w gronie ciężarówek. Co do wizyty to ja skontaktowałam się z moim ginem i on sam wyznaczył termin. Pierwszą wizytę potwierdzającą ciążę miałam dokładnie w 5 tyg i 4 dniu. Już wtedy widział zarodek więc myślę, że już wtedy można. Teraz dużo wypoczywaj, nie stresuj się czasem i ciesz się swoim stanem :)) Buziaki