Termin lipiec - wrzesień 2012, jest ktoś?

alcia28- dobry pomysł z tą szkołą rodzenia ponieważ mówią tam dużo ciekawych rzeczy , naprawdę warto iść

Mamcia akurat zbierają nową grupę już się zapisałam i mają dać znać kiedy zaczynamy :) no i tak nic nie tracę więc co mi szkodzi

Megan ja mam specjalny krem dla kobiet w ciazy przeciw przebarwieniom ciazowym. Z firmy Dax. Poszukaj w drogerii, moze Ci pomoze ;) Niestety to normalne w ciazy :(

***************************** PRZYSZLE MAMUSIE**************************** NICK............WIEK....T CIĄŻY...D. PORODU.....Pł. (Czuje/Wiem) p.KwiatPolny..20.........24..........17.07.2012 Alcia28.... .....28.........22........ .30.07.2012.......synek/córcia przyszlamama.25.........22..........30.07.2012 Igieleczka......21.........21....... ..03.08.2012 Uspavanka.....27.........21..........03.08.2012 Talusia..........20.........20.........10.08.2012 Izka..............26........20.... .... 12.08.2012 Nietutejsza..... 28.........20........ 13.08.2012 Unia77...........34.........20....... .15.08.2012 Doti ..............24........19.........17.08.2012 Moniq123........27.........19.........17.08.2012 Inflagranti.......29.........19....... .22.08.2012 Kinia1109........27.........18........ 24.08.2012 Oliwia27l ........28 ....... 18.........24.08.2012 Marti884.........28.........18.........27.08.2012 Danuti............24........ 18...... ...28.08.2012.......corcia/SYNEK Maniusia89.......23........ 18.........28.08.2012 KAJKA30..........30.........17.........30.08.2012 MEGAN86.........25.........17 ........01.09.2012 Kama..............29.........17..... ...02.09.2012 Amefa.............23.........17.........03.09.2012.........córka/synek(?) Nika0503..........22.........17........05.09.2012 Jo--anna...........26.........16....... 06.09.2012..............córcia/? Polcia91...........20.........16....... 08.09.2012 MamciaJ...........26........ 16........09.09.2012 Tala................21.........16........09.09.2012 Dagusia82.........29.........16........10.09.2012 Wiewióreczka_...24.........16........11.09.2012 Malentka...........24.........15....... 13.09.2012 Kaliwia.............24.........15....... 14.09.2012 Invictia.............24.........15...... .17.09.2012 Kasiulek91.........21.........15.... ...17.09.2012................synek? Plotka..............26.........15........19.09.2012...... .......corcia /? Tajeczka...........28.........14....... 22.09.2012 BlackRosssa........27........14..... ...22.09.2012...........córcia/80% Ulci.................26.........14........25.09.2012 Tusia 21............23.........10.........?.11.2012. **************************SZCZĘŚLIWE MAMUSIE*************************** Nick.............Wiek..........Data Porodu..........Syn/Córka........Imię Pysiulek..........20..............11.03.12.............. synek........Lukasz

To jak na razie tylko tajeczce się na 80% sprawdziło przeczucie. :P

http://www.bodyland.pl/palmers-cocoa-butter-massage-cream-for-stretch-marks-skoncentrowany-krem-przeciw-rozstepom-125g-p3.html przyszedł mi właśnie ten balsam, obrzydliwie pachnie! :P

Dziewczyny, mam takie dwa pytania, dość osobiste, jak zwykle. :) Te pary, które nie są małżeństwami, jak dzielicie się wydatkami? Jak spędzacie czas po pracy? :)

my mamy wspolne pieniazki:D nie ma dzielenia na Twoje i moje i tak bylo odkad razem zamieszkalismy:) a co do wolnego czasu to mojego A. nie ma teraz przy mnie wiec... poswiecam sie pracy;p

My niby też mamy wspólne, nie ma rozliczania, jednak ja zarabiam marne 1500 zł i źle się z tym czuję, a on zarabia 7 razy tyle.. I kurcze, tak jakoś mi dziwnie..Czuję się jak na utrzymaniu. Chociaz nigdy złego słowa nie powiedział,a jak ja świruję, to zaprzecza. Mówi, że to jego obowiązek jako mężczyzny i takie tam.

my prowadzimy razem małą firme i mamy jedno konto nie ma podziału na moje twoje

my mamy wspólne pieniądze ale każde z nas ma również na swoje wydatki a po pracy to jest różnie. Często robimy coś spontanicznie, czasami siedzimy w domu a ostatnio wychodzimy na spacery z małą i uczymy ją jeździć na rowerze

My w wolnym czasie ( a są to tylko niedziele) spędzamy razem jeździmy np zimą na narty, chodzimy na spacery albo leżymy cały dzień w łóżku

Ale wiecie o co mi chodzi, bo to jednak duża róznica w zarobkach.. :)

Dodatkowo u niego mieszkam. Tzn teraz już u nas, no ale tak mi dziwnie, bo zawsze liczyłam tylko na siebie, a tutaj sytuacja jest całkowicie różna. :)

Joanna Twój mężczyzna ma zdrowe podejście do życia

Joanna ja też mieszkam u niego w domu (teraz juz w naszym) wiadomo ze on kręci całym interesem a ja robie tylko papierki tez mi było głupio ale w końcu skoro zdecydowaliśmy się żyć wspólnie to nie wyobrażam sobie żeby kazdy pracował na siebie a rachunki płacić po połowie. U nas zresztą ślub to kwestia czasu

Ja tez zarabialam duzo mniej niz moj maz ale po czasie jakos sie przyzwyczailam do tego ;) Na poczatku tez troche niezrecznie sie czulam ale teraz zrozumialam, ze wszystko mamy wspolne i koniec :) U Was jest inna sytuacja, bo nie macie slubu i pewnie dlatego jest Ci niezrecznie. Jednak skoro zyjecie jak malzenstwo i bedziecie mieli wspolne dziecko, to powinniscie tez traktowac swoj zwiazek jako malzenski i dzielic sie wszystkim :) Nie mysl o tym w ten sposob, ze jestes na czyims utrzymaniu, bo ni jestes. Masz swoj dochod, ale mniejszy.

No u nas też. Może też jakoś mi to przejdzie. :)

Te kosmetyki Palmers faktycznie nieladnie pachna, ale podobno skuteczne... Ja smaruje uda i posladki i wydaje mi sie, ze skora jest bardziej jedrna :)

Jo---anna u nas też jest przepaść pomiędzy moimi zarobkami, a męża. Ja w dodatku przez pierwszy rok po przeprowadzce do niego nie mogłam znaleźć pracy. Czułam się fatalnie, bo jestem samodzielna i pracuję od 17-go roku życia. A nagle zostałam na utrzymaniu męża. Teraz już jest OK, ale na początku było trudne dla mnie, pomimo, że on nigdy nie powiedział mi ani słowa, ani nie dał tego odczuć. :)

Ja już sprzątnęłam i jestem z siebie dumna:D Chyba pójdę na jakiś spacer, może lody kupię na poprawę nastroju. :-)

dziewczyny a u mnie jakaś masakra z jedzeniem na nic nie mam ochoty cos tam w siebie wmuszam ale płatki i kanapka to żadne jedzenie

alcia ja mam tak od poczatku ciazy... jem bo wiem ze musze ale gdybym nie musiala to chyba sama woda by mi wystarczyla:(

Ja dziś też tylko gołąbka zjadłam,z chlebem, nie wytrzymałam,musiałam na śniadanie pożreć. A jakieś warzywa, owoce? Coś wchodzi?

jem owoce ale tez dlatego ze musze... az boje sie stanac na wage:/

Ale ja tez tak mam. Owoce na chama, warzywa na chama. Teraz sięzmuszam aby pół grejfruta zjeść. Tylko arbuza bym i jakieś kluski lub placki bym mogła ciągle jeść.. I mam 2 kg na plusie, a nie jak myslałam, 3..

owoce to akurat wchodza lepiej niz "cos konkretnego" :/ moze za jakis czas mi przejdzie, dzidzia urosnie i da znac na co ma ochote;p

Jamam ten problem,że z owoców lubię tylko arbuzy, czereśnie i truskawki :P

ja z owoców ostatnio to tylko kiwi jabłko, banana i czasem arbuza a tak to nic ale tez się zmuszam

ja jestem w stanie zmusic sie do zjedzenia grejfruta, gruszki albokwasnego jablka :P Ale nie powiem aby mi to smakowalo :P Wolezjesc np kopytka czy placki ziemniaczane, albo chipsy :d