Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iguaaanka

O jak nic mi się nie chce!!!!!!!!!

Polecane posty

napisz mi proszę jakie badania robiłąś na ten antygen, co to za antygen i kiedy ujawniła ci sie małopłytkowość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nigdy wczesniej nie robilam jakos regularnie morfologii, wiec nie mialam pojecia o maloplytkowosci. Dopiero jak zacorowalam zaczelam robic morfologie i okazalo sie ze moj poziom plytek buja sie na granicy 50 - 70 tys. gdzie norma zcyna sie od ok. 150 tys., w niektorych miernikach od 200 tys. Mialam pobierany szpik i trepanobiopsji czyli szpik + odlamek kosci zrobiono badania genetyczne. Nie znam sie za bardzo na odczytywaniu badan ale tak mi powiedzial lekarz, ze to dziedziczne i o tym antygenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lusi z klanu
Tak czytam co pisze Anioł ciemności i zaczynam się zastanawiać nad sobą. Od kilku dobrych lat jestem notorycznie zmęczona, nie ważne czy jadę na urlop na tydzień czy na 2 tygodnie, wracam i jestem znów zmęczona jakbym w ogóle nie wypoczęła. Jestem tez mega jakaś osłabiona, byłam tez kilka miesięcy na Dukanie, schudłam trochę, ale czy to tez może mieć wpływ? Nie wiem, może też za późno się kładę spać bo chodzę spać ok. 24, a ostatnio nawet przed 1 w nocy, a wstaję o 6.45. Rano wstaję obolała, bolą mnie plecy, podbrzusze, jakby w nocy po mnie walec przejechał. Nic mi się nie chce. Patrzę na robote w domu jak na największą karę. Odkurzam i kurze ścieram co 3dni, podłogi myję raz w tygodniu, ale jak mam się za to zabrać to już mam ciśnienie 200/160. Dziś mam myć pdłogi i już mnie telepie, a kiedyś miałam w sobie tyle wigoru i siły że potrafiłam po pracy wpaść do domu w 0,5h dom ogarnąć, zrobić szybki obiad, do tego pyszną lekkostrawną sałatkę i jeszcze deser zamiesić, a teraz? Brak słów. Mam 33l., a czuje się jakbym miała 80 i nie wiem co jest grane :( Jutro i tak idę do laboratorium zrobić badania to sobie jeszcze trzasnę morfologię, i może jakies badanie na pasożyty? Ale co to by było za badanie, jak się zwie, wie ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie, bo po stronie męża tez mają małopłytkowość (kilka osób) matjka + jej dzieci i tak sie zastanawiam co ją powoduje, zapewne chodzi o przeciwciała krążące w ich organizmach a są przekazane przez matkę nie mieli nigdy innych badań poza morfologia, a ich płytki sa w granicach 40 tysięcy do 70, córka miewa i powyżej 100 tysięcy, natomiast syn nigdy chyba tak wysokich nie miał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje dziecko po urodzeniu miało przez 2 miesiące małopłytkowość (do 6 tysięcy), ale teraz płytki sa super lekarze najpierw myśleli, ze to tata przekazał, ale takowe przeciwciała przekazuje tylko matka, i to mi sie nie zgadzało a chodziło u mojego dziecko o coś innego, ale taki zbieg okoliczności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mOJA KREW BYLA POROWNYWANA Z SIOSTRY I MAMY, siostra tez ma maloplytkowosc, mam nie. Tata nie zyje ale doczytalam sie gdzies w jego starej karcie szpitalnej ze ma za niski poziom plytek, bo mial 30 tys. wiec mozna by sie domyslac ze to na pewno genetyczna maloplytkowosc, a u mnie przeistoczyla sie w powazniejsza chorobe, dlatego tak wazne jest kontrolowanie stanu zdrowia i badania. Dziewczyny, tylko nie popadajcie w chorobe studencka, czyli co przeczytacie to wyszukujecie tego u siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko pytanie czy twój tata zawsze miał małopłytkowość czy dostał w przebiegu choroby na którą zmarł, czy też innej choroby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja i męża krew był awieziona do instytutu hematologi w Warszawie i dam hodowano i hodowano jakieś przeciwciała, ale nic w rezultacie nie wyhodowano wiec młodego krew była wynikiem poszczepiennym jak mi to opisali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tata mial caly czas maloplytkowosc, moja kuzynka, a corka jego siostry tez ma i u niej ujawnila sie maloplytkowosc niedawno jak zaszla w ciaze, wiec teraz juz wiem na 100% genetycznie, ale wtedy nie bylo wiadomo. Mnie prowadzi Instytut Hematlogii i Transfuzjologii Krwi na Ursynowie w warszawie, wiec moze tam badali krew Twojego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, tam mąż wiózł nasza krew na hodowlę, musiał ją dostarczyć w ciągu godziny od pobrania, klika fiolek ja urodziłam w mswia i wykryli u młodego małopłytkowość, zresztą skrajną, bo najpierw 17 tys a potem spadło do 6 hm, to ciekawe, ze wtój tata przekazał wam przeciwciała, zazwyczaj to matka jest tym winowajcą u męża w rodzinie, dziewczyna w ciąży z małopłytkowością też miała straszny spadek do 11 tysiecy, 2 miesiące w szpitalu leżała i dostawał immunoglubulinę i sterydy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lusi z klanu
Nie popadam w chorobę studencką, tylko ciągle bagatelizowałam objawy notorycznego zmęczenia, a to chyba normalne nie jest? Zaczęłam czytać co piszesz i się zastanawiać nad sobą, nad swoim samopoczuciem, a nie nad tym że mogę nieć białaczkę ale dzięki i tak mi nikt nie odpowiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lusi zrób morfologię z rozmazem, ob i crp, a dowiesz sie czy coś ci nie dolega

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lusi z klanu
asiamt - dzięki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no można jeszcze dorzucić do pakietu cukier i bilirubinę oraz asat i alat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lusi z klanu to moze byc tez kwestia np. niewygodnego lozka lub starej poscieli. sama piszesz ze rano czujesz ise jakby Cie walec przejechal. Ja posciel ok. 3-4 razy w roku mroze, mam posciel hipoalergiczna, sypialnie zawsze wietrze przed snem, zmniejszam temperature no i ja odkurzam i wycieram kurze codziennie rano....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łoj to nie za wiele, ale do życia wystarczy młody miał 245tys., a kuzyn 46 tys. - to jest rozpiętość dopiero

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lusi z klanu
Tylko że ja nie zawsze wstaje rano jakby mnie walec przejechał, noo ale dosyć często. Tez mam na noc zmniejszaną temperaturę w domu i wietrzę. Łóżko jest płaskie, może wina kijowej poduszki, ale to by tylko eliminowało fakt bolących pleców i podbrzusza rano, a pozostaje chroniczne zmęczenie. Myślę, że codziennie odkurzanie będzie mieć znikomy wpływ na poprawę samopoczucia, bo ja nie jestem alergiczką. Właściwie Aniele -o co chodzi ci z tym codziennym odkurzaniem i ścieraniem kurzy? Jaki to ma związek u ciebie? No chyba że ty przy tych lekach i tej chorobie musisz mieć sterylnie w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zadnego zwiazku z moim zdrowiem nie ma... Mieszkalam kiedys miesiac u tesciowej przyszlej z musu bo remontowalismy mieszkanie i tesciowa jest taka syfiara, taki ma balagan, brud i wogole, ze w jakas fobie sprzatania wpadlam przez nia i tak sprzatam. Wszystkiego sie brzydze... Nawet deske toaletowa we wlasnym domu dezynfekuje przed kazdym spoczeciem na niej. Posciel max tydzien i zmieniam, reczniki codziennie, dlatego mam duzo prania, Nie jestem tym szczegolnie zmeczona, wole sprzatac niz gotowac wiec raczej to na plus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×