Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brak_wiedzy_u_kobiet

Dlaczego kobiety nie potrafią wychować dzieci?

Polecane posty

Gość brak_wiedzy_u_kobiet

Spacerując po mieście łatwo natrafić na matki z dziećmi tarasujące przejście, ale nie to jest problemem. Problemem jest wasz brak wiedzy, bezcelowe zabawy na placu zabaw. Zastanawiam się wtedy skąd się to bierze u młodych matek, czyżby przez "rady" wyczytane w internecie, a może modę na tą całą beztroskę? Rozumiem od czasu do czasu potrzebować chwili spokoju, ale warto chyba też zapewnić im jakąś przyszłość, jeśli wpajacie im złe nawyki i stale powtarzacie, że są najlepsi, że czujecie się najszczęśliwszymi na świecie, to nie myślcie, że urodziłyście przyszłego lekarza czy dyrektora dobrze prosperującej firmy. Każda matka po zawodówce tak myśli, przykro to pisać, ale życie weryfikuje taka ślepą miłość i potem zacznie się wołanie o papieroski, nowe buty. Tak właśnie będzie. Chcecie mieć normalne dziecko? Kupcie mu książkę i dostrzegajcie jego wady. Dbajcie o jego rozwój. My wszyscy na dobrą sprawę mogliśmy być kimkolwiek, ale niestety mało jest mądrych rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sfrustrowana 35
Czytajac Twoje wypociny ogarnia mnie śmiech. Moja mama zawsze powtarzała mi, że jestem najcudowniejsza, najmądrzejsza, najpiękniejsza etc. Dodam, ze kobieta po studiach. Dzisiaj jestem lekarzem- wykonuję zawód, który wychwalasz pod niebiosa. Ba... oprócz słów mamy miałam normlane dzieciństwo. Czytaj, zabawki, place zabaw, kolegów, koleżanki. W książkach mało siedziałam. Ze swoimi dziećmi rób co chcesz, ale moje będą miały normalne dzieciństwo. Wydaje mi się, ze jakiś czas temu rozmawiałam z Tobą na ten sam temat. Tak czy siak z takimi problemami zapraszam do kolegów na 3 piętro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miraculum5
Ktoś tu chyba miał jakieś złe sny w nocy i wymyśla wypociny... Dziecko potrzebuje od rodziców miłości, akceptacji. Kto jak nie rodzice ma zbudować w dziecku poczucie wartości, uczucie, że jest najlepsze, kochane itp? Moja mama była taka "mądra" i nigdy nie usłyszałam, że jestem w czymś dobra, że jest ze mnie dumna, że mnie kocha itp. I co? Dziś mam 24 lata, trochę w życiu osiągnęłam, a mam masę kompleksów, b. niską samoocenę i chore relacje z matką. Dlatego swojej córci mimo że ma dopiero 1.5 miesiąca codziennie powtarzam, że ją kocham, że jest najlepsza i będę to robić każdego dnia do końca życia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak_wiedzy_u_kobiet
To twoja opinia, jednak na świecie jest tylu ludzi, że mało prawdopodobne, by to właśnie ono było "najlepsze", dlatego powinno się im od małego uświadamiać, że są inni z większą ilością talentów etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miraculum5
LOL :D Masz dzieci? Chyba nie, bo pieprzysz jakieś głupoty. Który rodzic, ojciec, matka będzie "uświadamiać" własne dziecko, że nie jest najlepsze?! Tylko jakiś debil ubogi duchowo, intelektualnie i emocjonalnie albo zwyrodnialec. Co innego uczyć dziecko przegrywać, pokazywać, że inni ludzie też są wartościowi, mądrzy i niekiedy mają więcej racji niż my, a co innego go "uświadamiać od malego, że są lepsi".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sfrustrowana 35
Poważnie zapraszam do kolegów z 3 piętra (czytaj psychiatria) ew. do dobrego specjalisty w celu wyeliminowania Twoich kompleksów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noonie,
faktycznie, pieprzysz okropnie. Co to za opinia! Szlag trafił z domorosłymi psychologami od siedmiu boleści. Świetnie wychowałam córkę (jest juz niemal dorosła), młodzieńczy bunt trwał u niej 1 dzień (słownie: JEDEN dzień) po czym mnie przeprosiła za swoje zachowanie. Jest cudownym, przekochanym dzieckiem, zawsze pomocnym. Oczu swoich nie skalała książką nigdy, prócz podręczników rzecz jasna. Spełnia się doskonale w swoich pasjach, jest inteligentna i super wysportowana. A wszystko to dlatego, że wciąż i wciąż powtarzałam jej, że jest jedyna w swoim rodzaju, piękna i mądra, ma ogromny talent i wielkie możliwości. Więc nie pieprz bzdur!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak_wiedzy_u_kobiet
Wskaż mi fragment, w którym pisałem o sobie. Cale moje posty dotyczą kobiet, ich zawyżonej samooceny i wychowywania po swojemu "bo w końcu ja wiem najlepiej". Okłamujecie je mówiąc, że są najlepsze, to tak jakby powiedzieć, że inni to idioci, a on jeden najmądrzejszy. Dziecko odbierze to jako bodziec do atakowania słabszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się czuję najszczęśliwsza, że mam syna jakiego mam, choc lekarzem pewnie nie będzie. :D A tak na marginesie - jakie to są bezcelowe zabawy na placu zabaw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noonie,
to jak wytłumaczysz, pseudopsychologu, unikalność mojej córki wychowanej w sposób, o którym wyżej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no pewnie najlepiej od małego
wmawiać dziecku że jest kompletnym zerem i tłumokiem a potem wyrasta z niego taki frustrat jak ty, który co najwyżej anonimowo na forum jakiegoś portalu będzie mówił, jacy to źli są inni... Będzie narzekał, krytykował, obmawial, podkładał świnie, byleby tylko jakoś zaistnieć i pokazać innym że jest w czymś "dobry" a nie taki, jak mu wpajała mama :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak_wiedzy_u_kobiet
Bardzo prosto. Dzieci potrzebujące zainteresowania ze strony rodziców (nie bezsensownego powtarzania jakie to są idealne) mogą nawiązać przyjaźń z innymi dziećmi i zacząć rozumieć, że koniec końców same są odpowiedzialne za wychowanie siebie. Rodziców zadaniem jest łożenie na nich i nic ponadto, chociaż to miło jak wydaje się im, że to dzięki nim dziecko jest na studiach czy ma dobrą pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sfrustrowana 35
Autorze więc zajmij się swoimi problemami a dzieci i ich wychowanie zostaw matkom. Nie Twój problem. A teraz jestem już pewna, że rozmawiałam z Tobą kilka miesięcy temu. NA bardz podobny temat. O wyjazdach lekarzy za granicę, o tym aby od maleńkiego wmawiać dziecku aby się uczyło, ponieważ musi zostać kimś. Bardzo żałuję, że podniosłam owy temat dzisiaj, bo jesteś człowiekiem z mega kompleksami. Sugeruję Tobie wziąć dobrą ksiażkę i zając się sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama czyta
U mnie tez mama ciagle negowała to co robie i teraz mam niską samoocenę, dlatego ja tez swojemu dziecku powatrzam ze jest sliczne. Kiedy trzeba powiem ze cos robi nie tak, ale napewno nie oceniam i nie wytykam wad tylko go chwalę. Mi tego w dziecinstwie brakowalo zawsze czyjes dobro bylo wazniejsze od mojego i tym mnie moja mama skrzywdziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po części zgodzę się z autorką.Znam dziewczynę,która tak wbijała swojemu dziecku od małego,że jest naj,naj,naj,że jak poszedł do przedszkola to był tak sfustrowany,że jednak nie tylko on jest "naj",ze az opiekunki rozmawialy z ta kobieta.Do tego jest bardzo rozpieszczony,nie znosi krytyki i to niestety przez jego mame. Ale takim obrażaniem to trochę przecholowałaś. Mi tez matka gadala,ze jestem najlepsza:p ale to zalezy od czlowieka. I jakos sobie radze.Ba! Nawet mam ukonczone prestizowe studia:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noonie,
ależ napisałam, że moje dziecko jest bardzo pomocne. Mam zrobić wykład w jaki sposób, komu, gdzie i jak pomaga? Nie wystarczy w dwóch słowach? Czytać ze zrozumieniem tez nie potrafisz? Gdy mówię do dziecka, że jest mądre i piękne nie oznacza automatycznie, że inni są głupi i brzydcy!!! Ja mówię do niego i o nim. O innych też oczywiście należy rozmawiać, ale o tym temacie nie piszesz w swojej wypowiedzi., więc go nikt nie porusza. Może poczytaj swoje posty i przemyśl jeszcze raz, co chcesz powiedzieć :) Zachęcam! :) I dopiero wtedy napisz kilka zdań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak_wiedzy_u_kobiet
Próbuję tylko wytłumaczyć wam jak bardzo je krzywdzicie na starcie tym brakiem obiektywizmu. Można mówić, że jest mądre i tak dalej, ale to tylko dowodzi temu, że kierują wami emocje. Aby się o tym przekonać można zerwać kontakt z dalszą rodziną na jakiś czas i po iluś tam miesiącach zaprosić ich, babcia/ciocia/jakaś znajoma szybko zauważy zmiany w zachowaniu dziecka, ale wy nadal będziecie je uważać za te naj. Obudzicie się z ręką w nocniku...tak, to wasza decyzja, wasza sprawa, ale same powinnyście dojść do tego, że czy to w szkole, czy gdzieś indziej nie musi już wcale uchodzić za takie jakie wy je uważacie. Może być ofiarą rówieśników, a wy nic nie będziecie podejrzewać. Tym gadaniem wątpię, by widziały w was przyjaciółki i nie, pomyliłaś mnie z kimś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama czyta
brak_wiedzy_u_kobiet wiec jak wedlug ciebie powinno wyglądac to wychowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama czyta
Ale zaraz najpierw piszesz, ze bedzie sie wywyzszac nad inne osoby potem piszesz, ze bedzie ofiara rówiesników. Zdecyduj się w końcu czy bedzie katem czy ofiara bo juz się pogubiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak_wiedzy_u_kobiet
Zamiast 8 godzin zabawy w berka z kolegami, chociaż godzinę poświęcać na naukę. Kupno komputera, zamówienie książki na temat programowania, cokolwiek co przyniesie mu korzyści w przyszłości. Dorosły, któremu stale się powtarzało, że jest najlepszy bez potrzeby udowadniania tego, tak po prostu ponad przeciętny raczej nie zainteresuje się niczym z dnia na dzień. Myślenie, że kilkulatek sam sobie poradzi, bo jest inteligentny do niczego dobrego nie doprowadzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama czyta
Ej to chyba jakies prowo a potem zamiast kolegów dobrej kondycji i swierzego powietrza komputer, otyłośc zepsuty wzrok i uzaleznienie od internetu wielkie dzieki za taki rozwoj mojego dziecka.Zajebista swietlana przyszlosc i droga do wirtualnych znajomosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak_wiedzy_u_kobiet
Akurat wzrok i otyłość jest sprawą genów. Nic nie da ci super płaski monitor, gdy od małego skazany jesteś na noszenie słoików. Tak poza tym to był przykład, rodzice popełniają błąd dając dziecku możliwość decydowania o swojej przyszłości, powinni tak jak imię, sami wybierać zawód oczywiście po uprzednim poczytaniu wypowiedzi w internecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko,czy Ty chcesz zrobić z naszych dzieci robota? Ja ucze swojego dziecka języków(powaznie),duzo mu czytam,ma 3 lata i od dawna rozroznia kolory,potrafi liczyc do 10 po angielsku,francusku i polsku,ale w zyciu by mi do glowy nie przyszlo,by zabronic mu biegania po podworku z kolegami.Jesli chce biegac 8 godzin to biega,w innym dniu nabierze ochoty na nauke..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko,czy Ty chcesz zrobić z naszych dzieci robota? Ja ucze swojego dziecka języków(powaznie),duzo mu czytam,ma 3 lata i od dawna rozroznia kolory,potrafi liczyc do 10 po angielsku,francusku i polsku,ale w zyciu by mi do glowy nie przyszlo,by zabronic mu biegania po podworku z kolegami.Jesli chce biegac 8 godzin to biega,w innym dniu nabierze ochoty na nauke..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry rodzic to taki który znajdzie złoty śodek. Bedzie motywował swoje dziecko zarówno do zabawy i nauki. Taki który, fakt faktem nie będzie powtarzał bezmyślnie że dziecko jest najlepsze we wszystkim, tylko taki który nauczy dziecko przyjmowania pochwał i konstruktywnej krytyki, po to by dziecko dażyło do polepszania swych umiejętności.Zbuduje w swym dziecku poczucie wartości i zaszczepi wiare we własne siły i umiejętności. Takie jest moje zdanie, a autor/autrka pisze tak chaotycznie że w sumie już nie wiem co chce przekazać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak_wiedzy_u_kobiet
Teoretyczna znawczyni diet, nie. To dbrze jak ktoś ma wysoką samoocenę, nawet przesadnie wysoką. Jakby nie było to co inni uznają za czyjąś opinię, teorię, dla tego kogoś może to być faktem, jedyną słuszną racją i chociaż powinno się go wysłuchać. Chodzi o wady, których rodzice w większości, nigdy chyba nie dostrzegają. Co zrobicie, jeśli dziecko przyjdzie do w was z płaczem? Pewnie pomożecie, ale w myślach powiecie sobie, że to normalne, taki wiek, że to co dla nas jest błahe, dla nich jest końcem świata. Co d o tej nauki angielskiego to dobry pomysł, można np. mówić na przemian z mężem raz po polsku, raz po angielsku. I to samo pytanie, czy któraś z matek tak robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama czyta
Znam paru informatyków, ktorych tak wlasnie zycie wyglada, mają wiedze scisła, ale zero zycia towarzyskiego. Znam tez pare osob, ktore nie siedzialy nad kasiazkami non stop, ale są bardzo towarzyskie co procentuje w przyszlości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O.Moj ojciec tez tak chcial mnie wychowac a jedynym efektem tego jest to,ze nie odzywam sie do niego odkad powiedzialam mu,ze nie ide na prawo,bo kocham dzieci i chce zostac dyplomowana opiekunka.Zawsze gadal,ze trzeba sie uczyc,nikt nie mogl do nas przychodzic na podworko,kupowal nam pod choinke zamiast zabawek to jakies urzadzenia typu kalkulator:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama czyta
wściekła mrówa o bardzo ładnie i konkretnie opisane motywacja i konstruktywna krytyka to jest chyba złoty srodek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×