od jutra dieta amerykanska

zmieniam stopke - ta dieta jest dla mnie fantastyczna - juz nie czuje glodu i chudne :)

ja mam 1,70 i waze 53 kg. wlasnie jem snickersa, i tak pojdzie w tylek lub cycki;) niech zyja cwiczenia,nie trzeba sie niczym martwic.

nie kazdy może cwiczyc!

ta dieta skurcza zoladek i nie chce sie wogole jesc oby tak dalej zjadlam jajko - teraz i jestem syta - fakt ze duzo pije wody i herbat ( zielona czerwona) po co meczyc sie na kopenhaskiej 13 dni ja tu mozna w 5 dni schudnąc 5 kg - u mnie tak jest 2 dni i 2 kg mniej

jestem po 4 posiłku, w brzuchu mi nie burczy jeszcze 1 i drugi ( sok z burakow) i 3 dni za mna:)

myślalam ze nie damr ady w kolko tego samego przez 5 dni ale sie pomylilam

ser zjadlam ale wiejski lekki bo ja sera chudego nigdy nie lubilam i przez te dwa dni zjadlam jakos ale on jest tak suchy ze staje w gardle chyba nic sie nie stalo mialam do tego chudego dac 2 lyzki jogurtu naturalnego ale nie mialam

dzis 4 dzien jest super dzis na wadze minus 80 dag moze pzrez to ze przedostatni piosilek byl o 19 a nie o 18 a ten o 20 byl przed 21 ale nie bylo mnie w domu ( i nie mialam na to wplywu ) pije kawe i serek topiony :)

stopke poprwilam bo zle zrobiłam

nawet nikt tu nie zajrzy:(

dzis mija 4 dzien i jest super- jutro mnie nie ma napisze we wtorek jak zakonczyl sie 5 dzien dietki

po zakonczeniu 5 dni na minusie 4. 5 kg wynik super . teraz jem od dzis do1000 kcal

zmiana stopki

bravo gratuluje tak dobrej wagi.ja dzis jestem pierwszy dzien na diecie i jestem zadowolona bo nie jestem w ogole glodna,tylko sie boje bo nie mam silnej woli i troche podjadam.

czyli hot dog all day, all time?

Witam Dziewczyny :-) Ja dziś zaczęłam dietę.Start zaczęłam od 9..Za chwilkę będę jeść jabłuszko :-) Tak myślałam,że trochę kiepsko zaczęłam,bo przyjdą Święta i w ogóle,a wtedy będę jadłam na pewno za trzech,jak nie więcej :-) Tak,czy siak...tylko 5 dni. Potem znów mogę zacząć :-) Będę pisać co i jak...Pozdrawiam ;-)

Witam Dziewczyny :-) Ja dziś zaczęłam dietę.Start zaczęłam od 9..Za chwilkę będę jeść jabłuszko :-) Tak myślałam,że trochę kiepsko zaczęłam,bo przyjdą Święta i w ogóle,a wtedy będę jadłam na pewno za trzech,jak nie więcej :-) Tak,czy siak...tylko 5 dni. Potem znów mogę zacząć :-) Będę pisać co i jak...Pozdrawiam ;-)

Dzis zaczelam .nie jest zle.1 dzien juz prawie za mna.jeszcze 4. Trzymam kciuki za moja silna wole.

I juz 3 dzien.daje rade jesxcze chwila i bedzie ok tylko na razie jest 1 kg mniej;(

Ja zaczynam od jutra. Raz już stosowałam tą dietę, schudłam ok 6 kg w 2 tygodnie. Potem zaczęłam w miarę normalnie się odżywiać, ale dzięki tej diecie żołądek mi się skurczył i już nie pożerałam takich ilości jedzenia jak przed zastosowaniem tej diety. Łącznie schudłam ok 8-9 kg. Od jutra działam dalej:)

Myślę zacząć ta dietę od poniedziałku podzielcie się wynikami np miesiecznej kuracji

Ja zastosowałam tę wersję g. 10.00 - trójkącik serka topionego g. 12.00 - jajko g. 14.00 - jabłko g. 16.00 - 100g gotowanego chudego mięsa + warzywa g. 18.00 - 150g chudego białego sera g. 20.00 - lampka czerwonego wina Nie ważyłam się ale po 5 dniach takiego menu (i intensywnych ćwiczeń które zawsze robię 3-4 razy w tygodniu) nie spadło z pewnością 5 kg... Może ze 2 i faktycznie poczułam się troszkę lżej. Godziny ustalałam według tego jak wstawałam, jadłam w takiej kolejności jak mi pasowało (np. rano wolałam jajko) i nie piję wina (zostawiłam sobie tę opcję na specjalne okazje). 5 dnia po zjedzeniu jajka i 1,5 godzinie treningu było mi bardzo słabo ale zjadłam kolejny posiłek z listy i odżyłam. Po 5 dniach zrobiłam sobie 1 dzień kontrolowanej przerwy na imprezę rodzinną. Z pewnością nie było to 1000 kcal tylko niestety więcej ale nie przejadałam się i zachowałam umiar. Po dniu przerwy wróciłam z przyjemnością do diety i planuję zrobić ją łącznie trzy razy po 5 dni (po 5 dniach diety 1-2 dni przerwy) i wtedy ocenić efekty. Kilka uwag odnośnie jadłospisu. Ta dieta, którą pokazałam nie polega wyłącznie na 6 małych posiłkach w określonych odstępach czasu. Ważne jest kilka rzeczy. 6 posiłków (ale jeśli nie pijesz wina to nie zastępuj go sokiem...zwyczajnie zjedz 5 posiłków), równe odstępy czasu (nie zbijaj kilku posiłków w jeden, choć serek topiony rozpuszczony na warzywach mógłby być super), indeks glikemiczny (zauważ że wszystkie produkty w diecie mają niski!) i na końcu wartość kaloryczna. Można więc policzyć jak podmienić niektóre produkty o ile zgadza się ilość białka, tłuszczu, kalorii i przede wszystkim mają niski indeks glikemiczny! Do mięsa dodaj dużo warzyw ale lepiej ich nie gotuj (ja to czasem robiłam) bo wzrasta im indeks glikemiczny. Żadnych sosów, napojów light (podnoszą cukier), soli, cukru. Można się poratować niesłodzonym sosem sojowym. Owoc może być dowolny o niskim IG. Czyli nie banan itp. Zamiast sera białego jadłam serek wiejski light zwykle. Można dodać trochę cebulki albo szczypiorku lub cynamonu (ale już bez słodzika!). Tyle dowiedziałam się o tej diecie. Robię teraz drugi dzień drugiej tury tej diety i oprócz lekkości i burczenia w brzuchu nic specjalnie nie zauważyłam ale nie poddaję się.

Co to za dieta? A jadłospis przy wysiłku fizycznym masakryczny...źle się to skończy. Żeby schudnąć trzeba jeść tylko jeść zdrowo! Ja zamawiam kiełki na widełki i ćwiczę ale jem tak żeby organizm miał co spalać

Kalorii jest faktycznie mało i przy dużym wysiłku fizycznym czuję się kiepsko. Policzyłam że średnio na tym jadłospisie zjadam 600 do 800 kcal dziennie. To bardzo mało ale myślę że rozsądnie było by zmodyfikować ją do 1000 kcal dziennie (więcej warzyw, trochę więcej mięsa, więcej owoców i 1000 kcal gotowe). Dziś ostatni dzień drugiej serii tej diety. Nie wiem jak efekty bo się nie ważę i nie mierzę na razie, bo to za krotki okres odchudzania. Widzę że jest mi lżej, bardziej płaski brzuch, spodnie luźniejsze. Mała ilość kcal już mi tak nie doskwiera, nie jestem głodna i nie czuję żadnych pokus, nauczyłam się jak jeść na mieście trzymając się jadłospisu. Motywuje to że po 5 dniach diety następują jeden-dwa dni przerwy. Cały tydzień myślę o tym co pochłonę w trakcie tych dni, a jak przychodzi co do czego to... wcale aż tyle nie jem. Żołądek jest też wyraźnie skurczony i nie mam ochoty dużo w siebie wpychać. Planuję zrobić jeszcze kolejne 5 dni diety, a potem ją zmodyfikować, bo ile można na takich porcjach ciągnąć. Zachęcam wszystkich którzy mają do zgubienia sporo kg (ja mam do zrzucenia 12) aby przeanalizowali jadłospis i dostosowali go do siebie i spróbowali. Myślę że to dobry wstęp do zgubienia nadprogramowego balastu.

Witam czy ktoś się może domenie przyłączy, zaczynam od jutra : 10 serek, 12 jajko na twardo, 14 sok pomarańczowy, 16 biały ser albo na słodko z miodem, albo że szczypiorkiem i rzodkiewkom na słono.