Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Koleś123

Alkohol i znajomi

Polecane posty

Gość Koleś123

Każde moje spotkanie ze znajomymi wiąże się z piciem alkoholu.Bez alkoholu rozmowa się nie klei a poza tym siedzieć przy kawie i herbacie to raczej dobre dla emerytek.Jako,że od poniedziałku do piątku pracuję to ze znajomymi spotykam się tylko w piątki i soboty.Natomiast w tygodniu gdy do mnie dzwonią,żeby się spotkać to zawsze odmawiam bo po pierwsze następnego dnia pracuję a poza tym nie chcę pić częściej niż dwa razy w tygodniu bo zdrowie też trzeba szanować.Też tak macie ? Czy potraficie się spotkać ze znajomymi i nie pić alkoholu ? Dla mnie osobiście takie spotkania bez alkoholu nie mają żadnego sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koleś123
kurde napiszcie mi coś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agus3004
Bez alkoholu nie umiesz rozmawiac Ty, czy znajomi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfgdfsgds
zalezy z jakimi czasem pijemy czasem nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Czesc:) ja potrafie bez alkoholu sie spotkac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koleś123
mam takich znajomych którzy potrafią i takich którzy nie potrafią rozmawiać bez alkoholu.Dzisiaj właśnie chcieli mnie wyciągnąć ci którzy potrafią bez alkoholu się spotkać.Ja akurat nie potrafię,nie widzę sensu w takim spotkaniu...a ci znajomi tego nie rozumieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koleś123
to znaczy może bym potrafił ale to jakoś tak sztywno by było i bez luzu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
szkoda mi Ciebie, bo nie umiesz gadac z ludzmi bez alkoholu... ale to straszne kiedys nie bylo telefonow telewizorow i takiego dostepu do alkoholu a dzieciaki mialy pomysly na dobra zabawe;p a teraz to lipa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutne trochę. Szczerze, to po co znajomi z którymi nie można miło spędzić czasu i wyluzować bez alkoholu? To jakby spotykać się z kimś z przymusu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koleś123
ale ja mam 25 lat i nie jestem dzieciakiem,żeby wyjść na podwórko i w chowanego się bawić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koleś123
ja po prostu bardzo lubię alkohol...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ze znajomymi sie czesto spotykam, czesto jest alkohol, czasami nie. ale nie pija wszyscy - ja przewaznie nie bo prowadze samochod (podobnie zawsze kilka innych osob), czasami ja pije, a maz nie. i zawsze sie dobrze bawie - nawet bez alkoholu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sexmiszcz
witaj w krainie alkoholików :classic_cool: dla mnie alkohol musi istnieć tylko jako substancja do czyszczenia plam z długopisu i moczenia bakalii do keksa :D poza tym - nie czuje potrzeby, zwłaszcza, że od dawna jestem jedynym kierowca w rodzinie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koleś123
nie jestem alkoholikiem...od niedzieli do czwartku nie piję nawet kropli a w weekend takie ilości raczej nie wielkie tylko średnie więc jeśli jestem alkoholikiem to raczej takim bardzo lajtowym....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Koles;p to nudni jestescie;p ze bez alkoholu Wam nie idzie;p u nas zawsze jest smiesznie;p z dobrymi znajomymi;) a z takimi srednimi to tylko mowie w mysli"wodki ku**** wodki!!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koleś123
nudni raczej nie,po prostu 90% moich znajomych lubi alkohol tak jak ja.ale dzisiaj zamiast wyjść na miasto to siedzę w domu wiec nie twierdzę,że problemu nie ma bo mały problem jest.ci znajomi którzy mnie dziś zaprosili nie będą dziś pili bo gdyby mieli pić a ja miałbym patrzeć jak oni piją to bym nie wytrzymał ale i tak zrezygnowałem...na szczęście do piątku niedaleko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sexmiszcz
nie jestem alkoholikiem... to ty tak twierdzisz :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koleś123
napisałem już że jeśli jestem to tylko takim lajtowym bo piję tylko dwa dni w tygodniu i nigdy się nie upijam do urwania filmu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sexmiszcz
nie ma lajtowych alkoholików :classic_cool: równia pochyła wiedzie tylko w jedna stronę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
chcesz ze mna chodzic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koleś123
jaka równia ? od kilku lat nigdy nie urwał mi się film i nigdy nie piłem w tygodniu gdy chodziłem do pracy.Nigdy nie miałem żadnych problemów przez alkohol.Ja alkohol degustuję i się nim delektuję,wódkę czystą to piję może trzy razy w roku z okazji pępkowego,kawalerskiego itp.bo wódka to jest właśnie największe zło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sexmiszcz
równia pochyła była okazja w życiu popatrzec jak to działa... i co jest o krok dalej.. ogladać nienawiść dzieci do fundujących im syndrom DDA rodziców taak, szukaj swojego dna :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koleś123
To mnie nie dotyczy bo ja jestem smakoszem i degustatorem...dla mnie alkohol jest tak samo dobry jak seks a ci którzy nie potrafią sobie poradzić z alkoholem to ludzie którzy są słabi psychicznie a ja mam zajebiście silną psychikę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koleś123
chcesz ze mna chodzic?? gdzie chodzić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja na szczęscie potrafię
rozmawiać ze znajomymi przy kawie :) Na imprezach też sporadycznie piję alkoho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sexmiszcz
a ja mam zaj**iście silną psychikę... dostałbym orgazmu, gdyby nie kontekst w jakim piszesz :P ty jedyne co masz to zajebiscie długa droge do przebycia na tej równi.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koleś123
przy kawie to mogę ze znajomymi porozmawiać ale w pracy. a ty sexmiszczu chyba jesteś jakimś alkoholikiem albo miałeś w rodzinie jakiegoś bo nie wiem o co ci chodzi bo przecież ci piszę,że od kilku lat nie urwał mi się film i nigdy nie miałem z powodu alkoholu żadnych problemow zarówno w pracy jak i w życiu osobistym.Chyba boli cię to,że ktoś może delektować się alkoholem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koleś123
pisać mnie tu coś proszę !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sexmiszcz
mnie nic nie boli, to nie jest mój problem po prostu wiem co dalej przed tobą... w przeciwieństwie do ciebie chyba nie musi ci się urywac film, żebyś był alkoholikiem znam goscia, któremu nigdy się nie urwał ( przynajmniej ja nie widziałem) ale pije regularnie i regularnie ma w domu alkohol, mimo iz małzonka jest alkoholiczką z przerwami w zyciorysie on to tłumaczy "ona ma problem, a ja się muszę zrelaksować w weekendy" ja to tłumaczę - alkohol jest dla niego ważniejszy niż zona, która powinien chronić czyli jest alkoholikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koleś123
rozumiem cię ale ja od pięciu lat się trzymam zasady,że alkohol tylko dwa razy w tygodniu,ja jednego dnia wypijam pięć piwek lub jedno winko przeważnie albo dużo rzadziej whisky lub teQuila ale to 0.7 na dwóch więc przyjmuję 0.35 więc to nie dużo.Zrozum od pięciu lat piję tak samo,to ma być problem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×