Kobiety wolałybyście nosić rozmiar 40 czy 32 prosze o szczere odpowiedzi

Ja mam 153 ja przy rozmiarze 40 wygladalabym jak kulka.

To powiedzcie w takim razie czy byście tej ze zdjęcia zleciły odchudzanie? Bo piszecie, że nie jest szczupła, ale Waszym zdaniem wygląda ładnie czy nie?

nawet ładnie ,ale mogłaby z 5 kg schudnąć

ta bbaka nie jest szczupla ani zgrabna wg mnie. oczywscie nie jest tez gruba. tkaa przecietna. jak dla mnie to najlepeij jakby schudla 7-8kg.

40

Wybrałabym 40 zresztą sama mam 38/40 tylko że ja jestem wysoka i nie jestem już małolatą. Natomiast osoba ze zdjęcia jest jak najbardziej normalnej budowy ciała i nie potrzeba jej schudnąć. Piszą tu jakieś małolaty co się telewizji naoglądał i uważają że rozmiar 32 to jest fajny.

nie rozmiar 32 nie jest fajny ,ale ta babka napewno nie nosi 36 jest taka hmm.. zwyczajna . nie ma idealnej figury nie oszukujmy sie

naoglądały się

Jesli wysoka dziewczyna to 40 jest ok, ale skoro ja jestem niska i drobna to wole 32, teraz mam 34 i nie wygladam chudo. Przy rozmiarze 40 bylabym szersza niz wyzsza.

sama mam 36 wiec sie nie naoglądalam bo takich kobiet o tym rozmiarze jest mnóstwo w realu

Ja mam 179... W 32 to musialabym trumne wybierac ;)

no przecież było napisane że laska ze zdjęcia nosi 40. Więc skąd pojawiło się to 36?

Nosze 36 i i tak jestem chuda..

oczywiste jest że jeżeli jesteś niska to przy rozmiarze 36 wyglądasz ok. ale nie piszcie że dziewczyna ze zdjęcia ma przejść kurację odchudzającą to jakaś paranoja jest.

zdecydowanie 40, nosze 36-38, jak jestem w fazie 36 to wystaja mi kosci jestem za chuda i moj facet tego nie lubi...wiec jakbym miala byc 32 to juz w ogole....

wolałabym rozmiar 40 :)

32.

Autorko, gratuluję! Schudłaś naprawdę dużo a to wielki wyczyn. Ja wolałabym z tych dwóch rozmiar 40. Sama mam teraz 37 ale to po ciąży tak mi zostało. Całe życie chodziłam w 36 i wyglądałam szczupło,bo mam 165. Dlatego teraz robię wszystko żeby zejść ten jeden rozmiar w dół:).

przypominam, że kobieta, która jest symbolem sexu (wszechczasów) - Marilyn Monroe, nosiła rozmiar 40 :), a jeszcze nie słyszałam, żeby ktoś powiedział, że była gruba, czy że źle wyglądała...

zdecydowanie 40

ja noszę 48 wiek 21 lat:)

oczywiście, że 40

Wiadomo, że przy dzisiejszych standardach 40-tka jest uznawana za dziewczynę "przy kości", tyle że ja w to wbijam :) Z 40-tką czuje się bardzo dobrze, seksowna, wiele z tego rozmiaru to mój biust, który mam spory :P Wiem też jak faceci reagują na babkę w tym rozmiarze - seksualnie ;) Teraz mam 42-44 i jestem za gruba, już to nie jest "przy kości", ale już sadło zdecydowanie, nie podobam się sobie. Mogłabym być szczupła, szczupłe dziewczyny uważam za piękne (sama zawsze miałam właśnie ok. 40), ale 32 to jest patologia już, nie chiałabym wyglądać jak dziecko, bo nim nie jestem.

32 obecnie noszę 34, więc bez większej różnicy

32 A nosze 34-36