Moje wymagania co do faceta, czy to zbyt wiele????????

co za czasy , nawet na podszywa trzeba czekać do trzeciej strony , kafeteria schodzi na psy . :o

pararam, może nie jesteś wystarczająco 'fajny"? :o

wole inną interpretację : pod moje pełne polotu i fantazji posty trudno sie podszyć :)

wiem ,że nie jest ze mną tak źle ...mam w sobie wszystko prócz "kluczowego" ogarnięcia towarzyskiego ..kompromitacja w towarzystwie to moja specjalność : )...gdybym był niemową był bym idealny.

nieogarnięty facet co z Toba jest właściwie nie tak?? jestes po prostu nieśmiały??

Tłumacz to sobie i tak :P Pode mnie lubią się podszywać. Nie wiem czemu... nawet wymysliłam sobie bardzo trudny nick, żeby mieli problem z przepisywaniem go ;)

Nie, po prostu biorę leki na wzdęcia... One zmieniają moją osobowość. Staję się prawdziwym lemurem.

hjkhkhjknjkkmnhjk trudny nick ma to do siebie , że nikt nie zauważy , że ktoś sie pomylił :)

Noo ale ja sprawdzam go dokładnie. Wyniki zapisuję w zeszycie i porównuję. Jeszcze żaden podszyw się nie pomylił! Skubańce :o kiedyś kolega mówił mi, że istnieje taka sztuczka, która polega na jakby... kopiowaniu. Można kopiować słowa, a nawet zdania! Niesamowite.

Chwilowe problemy z pracą - u osoby z odpowiednim wykształceniem, umiejetnosciami i kwalifikacjami są w rzeczy samej - chwilowe a jesli chodzi o prawo jazdy to jedynymi osobami z mojego otoczenia ktore go nie posiadają to moja babcia i sąsiad. I tak uwazam jego brak za niezaradnosc w pewnym sensie bo w wielu sytuacjach jest sie uzaleznionym od innych ludzi

"-około 185cm wzrostu" Sama jestem wzrostu siedzącego psa i chcę bez wstydu chodzić w moich butach na 10 centymetrowych obcasach :D "-nie za chudy" Jestem gruba i nienawidzę szczupłych :D "-musi posiać pracę" Najlepiej z pensją 5.000 netto. Jak mniej to jest niezaradnym leniem :D "-nie może być na utrzymaniu rodziców" Tłumaczenie: szukam kogoś kto pomoże mi spłacać kredyt :D "-ma mieć prawko, dobrze by było jakby miał też samochód" Nic starszego niż 3 lata bo wstyd przed koleżankami :D "-czuły" Falujące fałdy tłuszczu na moim brzuchu nie będą mu przeszkadzać :D "-z poczuciem humoru" Nudzi mi się - zabaw mnie :D "-inteligentny" Powyżej 85 IQ

tylko osoba tak pusta jak autorka moze jej dopingowac. czasem bywa tak ze ktos ma "wlasna firme" przy domu a wszystko inne jest w poblizu, to po cholere ma robic prawko jak wszyscy w domu maja a on na to nie ma po prostu czasu, bo ktos musi pilnowac interesu i dbac zeby w firmie byl porzadek? poza tym niektorych stac na szofera:D

magalaga dokładnie tak jak piszesz. Poza tym facet powinien sie spełniać dla samego siebie, ambicja to pozytywna cecha

Darker tobie tez bym postawila piwo:) widze, ze nie jestem jedyna osoba ktora widzi, ze autorka ma "dziwne" priorytety.

i pałe tez :O

to tak samo jak ze mną -też mam pewne wymagania: Chcę mieć samochód: diesel, powyżej 130 KM, segment D, w kombi, z klimą, elektrycznymi szybami, podgrzewane siedzenia, żeby się nie psuł itp... ale pamiętaj -facet to nie samochód -a ty tak do tego podeszłaś...

wymagań, normalna rozgarnięta dziewczyna i tyle

jesli ktos ma szofera ktory ma całodobową słuzbe w domu by w razie potrzeby zawsze słuzyc pomocą to ok

nie ma to jak podszyw:) gratuluje "ambitnego" komenta, na prawde w moim stylu:) brawo

nie jestem nieśmiały ...jestem po prostu nieogarnięty :D ...wolno łapie klimat panujący w towarzystwie ,a sam swojego nie umiem narzucać większej ilości osób niż 1-2 ...jak będziemy sam na sam to poprowadzę rozmowę ,a jak pójdziemy gdzieś do ludzi to ja się zamknę w sobie bo mnie stresuje jak mam się wypowiadać , żartować przed licznym gronem...czasem nawet kręci mi się w głowie jak jest dużo osób przy stole ...żadna nie chce takiego gościa w którym niema wsparcia w towarzystwie.

W moim ogródku zakopałam "krówki" mając nadzieję, że urosną prawdziwe krasule :)

Schodzę z tego tematu, moje miejsce zajmie jakieś gimno-coś

Z tym, ze kolezanka nie napisala, ze "moze miec chwilowe problemy z praca" albo "ma byc zaradny", tylko, ze "ma miec prace". Co sprawia, ze mam wrazenie, ze nie potrafi skladnie przekazywac swych mysli. A kolejny punkt to juz chyba tautologia. Jesli chodzi o prawo jazdy, istnieja przeciwskazania (o ile wiem padaczka / duza wada wzroku). Lub tez delikwent do tej pory nie mial czasu / weny / ochoty / pieniedzy / dopiero uczeszcza ma kurs. I coz? Spalony?

Ale przyznacie, że 3 strony moich popisów to byl istny majsterszyk :P

Ale przyznacie, że 3 strony moich popisów to byl istny majsterszyk :P

Tak, przyznajemy, ale na koncu sie zepsules. A faceta (kobiete chyba tez?) poznaje sie nie po tym jak zaczyna a po tym jak konczy :P

To nie ja dałem te ostatnie wpisy... Idę pomęczyć jakiś inny topik :P

A swoja droga jestem ciekawa czy Autorka tego tematu jest BARDZO wysoka, czy po prostu uwaza, ze wazniejsze sa wysokie szpilki niz fajny facet

intuicyjnie my prawiczki postępujemy prawidłowo bo przede wszystkim to jesteśmy nieogarnięci towarzysko...ja się przełamałem i poznałem otwartą towarzyską dziewczynę i mnie zostawiła bo nie potrafiłem się zachować odpowiednio w towarzystwie..nawet nie wiecie jak mi było przykro jak widziałem jej smutną twarz po tym wszystkim taką zawiedzioną bo wyglądam fajnie i ona myślała ,że ja jestem cały taki fajny ,ale w towarzystwie zachowuje się aspołecznie , jestem dziki sztywny ,wszystko biorę ,a serio i do siebie w otwecie sam zaczynam żartować ,ale nieco za ostro ...i ch*j dwa takie wypady i ze mi podziękowała i wcale się jej nie dziwie bo żadna by nie chciała faceta co ani be ,ani me ,a potem do rodziny to strach takiego pokazać bo jeszcze coś nie tak powie. Ja potrafię rozmawiać jedynie sam na sam ewentualnie jak jest mnie osób i to takich spokojnych ,ale jak już jest więcej osób w tym takie żywe , otwarte rozmowne to mnie przegadają , zasypią krępującymi pytaniami pozostawionymi bez konstruktywnej riposty bo mam pustkę w głowie . W rezultacie wychodzę na idiotę i tyle .. Jedyny ratunek to chyba taki ,że sam spotkam jakaś taką nieogarnięta i będziemy parą nie ogarów ...ale nieogarnięta laska też chce ogarniętego typa który ją poprowadzi , obroni itp....więc pytam jakie dziewczyny mi zostały ? takie których nikt nie chce ? ... Walczę z tym ,ale nie wiem jak sobie poradzić ..mam już 27 lat ,a nieraz mam wrażenie ,że zachowuje się jak bym miał 17 albo 12 .. w towarzystwie..w pracy czasem jak coś powiem to tak na mniej spojrzą jak by ufo widzieli ...no i tak jest wszyscy normalni dorośli ludzie potrafią normalnie się komunikować , żartować itp ..a mi się to wszystko miesza ..nie wiem co komu mogę powiedzieć i na ile wypada i w ogóle całe z całym życiem towarzyskim jestem na bakier bo od 12 do 25 roku życiu spędzałem głownie czas przed komputerem ..trochę tam z kolegami żeby totalnie nie zdziczeć ,ale czuje braki towarzyskie oj czuje. Są w ogóle kobiety ,które lubią outsiderów ? takich co im raz na kwartał / pół roku wystarczy się spotkać ze znajomymi ? ..a tak to wspólnie spędzanie czasu ?...w niczym innym nie ustępuje normalnemu facetowi jestem zdrowy , ani gruby ,ani chudy wręcz powiedział bym że miarowy (w spodniach też) mam dobrą prace , rozwijam się zawodowo i generalnie wolę spędzać czas we dwoje niż ze stadem bydła i gadać prze 24/24.

-około 185cm wzrostu -nie za chudy -musi posiać pracę -nie może być na utrzymaniu rodziców -ma mieć prawko, dobrze by było jakby miał też samochód -czuły -z poczuciem humoru -inteligentny ----------------- - niestety odpadam, tylko 175cm - tutaj w sumie pasuję.. ponieważ mam wagę 75kg (więc do wzrostu idealnie, warto dodać, że to 75kg to mięśni) - nie mam i nigdy nie miałem- póki co biedny student ze mnie - niestety jestem na utrzymaniu rodziców- aha rozumie, dla ciebie nieudacznik pewnie -mam i prawko i auto - mam.. i to ogromne - inteligetny ale mało oczytany , po prostu interesuje sie tylko tym co mnie jara.. na reszte mam wyjebane, wiec jak mnie zapytasz o coś co z pozoru kazdy powinien wiedziec, ja moge ci odpowiedziec' nie wiem'