Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość skazana na samotność

Pozostanę samotna - wiem to

Polecane posty

Gość rolling in the deep
"Na bank byś mi się spodobała, nie mam zbyt dużych wymagań, najbardziej od dziewczyn odrzuca mnie głupota albo sztuczność. A jak sobie sie podobasz to podobasz sie innym, coś jest w tym powiedzeniu. Z reszta nie ma o czym gdybac, odrzuciłabyś mnie z miejsca, ze swoja wysoką samoocena i dobrze bys zrobiła" Tak w ogóle to sobie się podobam, ale niestety nie ludziom, którzy mi się podobają. Bywa No pewniee, jeszcze z rok mojej samotności i możesz się do mnie zgłaszać, bo będę już wtedy chyba wystarczającym desperatem :D "Słodze ci bo jestes tak podobna do mnie jak żadna inna dziewczyna i lubie pocieszac innych,z tym testem osobowości to w ogóle jaja. poza tym lubie prawic komplemantuy kobietom, dlatego pare dziewczyn chciało mnie miec za przyjaciel. Przyjaźn kobieta- mężczyzna to fikcja." No rzeczywiście niesamowite i interesujące :D Jesteś bardzo sympatyczny, aż dziwne, że facet taki może byc zupełnie bezinteresownie :D Daj spokój, ja mam fajnego przyjaciela, ale on z reguły woli towarzystwo dziewczyn, więc ma dużo koleżanek. Może jednak nie fikcja? "Dwie takie osoby jak my razem w zwiazku...to byłby hardcore . Od bieguna jednego do drugiego, na pewno nie byłoby nudno. Inna sprawa żę byś mnie nie zechciało i ja tobie nie życze kogos takiego jak ja, żadnej dziewczynie która lubie tego nie życze. Ale jak jakimś cudem kiedyś bede z jakąś kobietą, to lepiej żeby miała spore pokłady cierpliwości i polubiła MOJE J**ANE WAHANIA NASTROJU. Z reszta nie wiem nic na temat związków, zawsze jak już sie zbliżałem do etapu gdzie zaczynało się cos poważniejszego, to tchórzyłem." Sądzę, że w końcu jedna strona byłaby wykończona tym, ze druga ciągle potrzebuje wsparcia, bo obydwie by o to zabiegały, a nikt by nie chciał być tym "bardziej wspierającym" :D Taki trochę egoizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIe spodziewałeem, sie ze maetal ,moze być pozytywny :D. Paliłem parę razy zioło z "metalami", wiekszosc z nich patrzy na swiat z innej perpektywy niż ogól. To w nich lubilem. Szkoda tylko że wszyscy mieli taki pociag do ćpania. JA lubię palić zioło, ale nie lubię alkoholu i amfetaminy, nie powiem kiedys były dobre balety. NA amfetaminie, wydawało mi sie zę moge wszystko....a potem nadchodził nastepny dzien i zjazd. Zerwałem z tym towarzystwem i nie obchodzi mnie co mówia na mój temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolling in the deep
"A co robiłaś?" Wolontariat "Ja też jestem raczej nieobecny i zawsze popierdzielam z mp 3 na uszach. Z jakis tydzien temu mnie samochod prawie nie potrącił, naprawdę mało brakowało, na szczescie mnie nie walnął, bo jechał za wolno i by mnie nie zabił. Ale jakimś czas temu miałem niewiadomo dlaczego dobry humor i uśmiechnełem sie do pięknej dziewczyny na ulicy, a ona odwzajemniła mój uśmiech. A potem zastanawiałem się czy był sczery czy z litości ." Lepiej uważaj, bo jeszcze wylądujesz po drugiej stronie :P Uśmiech na pewno był szczery! :D Taki mały gest zawsze cieszy i poprawia humor. Pamiętam, ze kiedys uśmiechnął się do mnie jakiś chłopak w szkole to pierw w ogóle nie zaczaiłam, ze się uśmiecha i czy do mnie, ale rozejrzałam się i nikogo innego nie było, więc odwzajemniłam ten uśmiech :D "MOzę nie słodki, az tak zniewieściały nie jestem Powiedziałbym ,żę pozytywny i abwny. Smieszne te kościotrupy. I fajne trąbki, i takie śmieszne wstawki.... dźwieki, nie wiem jak to określić." No wiem, wiem o co chodzi, swiety zespół to i utwory są zajebieste :D "Ciesze się że sie cieszysz. Tak jak ktoś mi coś pociśnie i sie ze mnie śmieje, to mówie że się ciesze , że poprawiłem ci humor, albo, ze się dzieki mnie dowartościowałes, oczywiscie jak kogos nie lubie." Dobre! :D Musisz być na serio byc całkiem zabawny :D "Czyli doszlifuje język i wypie**olę za granice, albo pracowałbym jako tłumacz, albo cos w tym stylu, bardzo mala na to szansa, ale to jeden z moich nielicznych pomyslow na zycie." Najlepszym sposobem doszlifowania języka jest pobyt zagranicą, bo wtedy jest się zmuszonym do używania tego obcego języka i po pewnym czasie zaczyna się wszystko kojarzyc, a taka nauka to o kant dupy robić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolling in the deep
"NIe spodziewałeem, sie ze maetal ,moze być pozytywny . Paliłem parę razy zioło z "metalami", wiekszosc z nich patrzy na swiat z innej perpektywy niż ogól. To w nich lubilem. Szkoda tylko że wszyscy mieli taki pociag do ćpania. JA lubię palić zioło, ale nie lubię alkoholu i amfetaminy, nie powiem kiedys były dobre balety. NA amfetaminie, wydawało mi sie zę moge wszystko....a potem nadchodził nastepny dzien i zjazd. Zerwałem z tym towarzystwem i nie obchodzi mnie co mówia na mój temat." Ja nie znam metali z pociągiem do ćpania w ogóle. No i zazwyczaj, gdy jestem wśród metali to wydają się oni bardzo inteligentni, że mi się aż wstyd odzywać. Ale w sumie nikogo nie można równo zaszablonować do danej subkultury Ja z wyglądu chyba w ogóle nie przypominam metala. Pewnie ludzie bardziej postrzegają mnie jak emo, niż metala, ale jakoś tak mi się styl uformował :P Dobrze, ze skończyłeś z ćpaniem, bo skutki tego są bardzo przykre. Jeszcze zioło w sumie można przeboleć, ale dragi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Tak w ogóle to sobie się podobam, ale niestety nie ludziom, którzy mi się podobają. Bywa" To podobnie jak mi. Tylko, ze do mnie startowały zazwyczaj głupie pindy, bez urody. Pewnie myslały, ze skoro ja jestem brzydki, to będe brał co opadnie, a tu chuja wole byc sam całe życie. "No pewniee, jeszcze z rok mojej samotności i możesz się do mnie zgłaszać, bo będę już wtedy chyba wystarczającym desperatem" Za bardzo cie polubiłem, by do ciebie startować kiedykolwiek(choc o czym my w ogóle pierdolimy:D) Taką desperatką nie bedziesz nigdy uwierz mi, chociaż jak utrzymamy kontakt przez 30 lat i bedziesz stara, zdesperowana i samotna to moze wtedy miałbym u ciebie szanse. Chociaż nie, pewnie nie dożyje tego wieku:D... "No rzeczywiście niesamowite i interesujące Jesteś bardzo sympatyczny" Z tym sie zgodze, mimo że brzydki to raczej sympatyczny:D. MOżna się wygadac przy mnie lubie słuchać i rozmawiać o wszystkim. OStatnio typ z pracy(gej kolejny?) powiedział "kurwa jak ide do roboty to jestem wkurwiony, ale chwile z tobą pogadam to mi mija" :D. aż dziwne, że facet taki może byc zupełnie bezinteresownie Ja nie jestem "prawdziwym" facetem. NIe miałem męskiego wzorca. Jeżeli chodzi o charakter, to nie rozdzielałbym aż tak płci, chociaz czasem lubie sobie ponarzekjać jakie te baby głupie :D. Daj spokój, ja mam fajnego przyjaciela, ale on z reguły woli towarzystwo dziewczyn, więc ma dużo koleżanek. Może jednak nie fikcja? Gej. Albo desperat, który skrycie podkochuje sie w swych "przyjaciółkach". PIsałem juz o mojej sytuacji z przyjaciólką, kiedy to zakochałem się w niej bez pamieci i płakałem do poduszki zamiast podjąć działania. Ale dobrze zrobiłem, była dla mnie za ładna za porządna, zbyt idealna...pamietam wtedy zmieniłem towarzystwo, zaszywałem się w domu, a ona podobno przejmowała sie że to przez nia, aj ja zaprzeczałem, albo nie odbierałem od niej tel i nie odpisywałem na smsy. Sądzę, że w końcu jedna strona byłaby wykończona tym, ze druga ciągle potrzebuje wsparcia, bo obydwie by o to zabiegały, a nikt by nie chciał być tym "bardziej wspierającym" Taki trochę egoizm Ja tam bym cie wspierał aż do urzygu i chciałbym byc tym bardziejwspierającym. Czuł bym sie prawdziwym mężczyzną wszpierając moja wybranke i udawalbym ze wszystko jest ok, ale nie byloby ok i od czsau do czasu od tłamszenia uczuc w sobie, bym sie wkurwił. Choc to tylko gdybanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobre! Musisz być na serio byc całkiem zabawny No z tym się raczej musze zgodzic, zawsze rozśmieszałem ludzi, czesto niechcący, często nie mówie nawet nic dla mnie smiesznego dla mnie i ludzie się śmieją. Po prostu jestem niepowtarzalny, niektórzy to lubią inni nie. Zabawny czy pojebany o to jest pytanie :D. Zawsze udaje, ze słowa innych są dla mnie obojetne, tylko ja weim że to nie jest prawda. "taka nauka to o kant d**y robić" Czy ja wiem, zawsze przydadzą sie solidne podstawy teorii. "No wiem, wiem o co chodzi, swiety zespół to i utwory są zaj**ieste" Wiedziałem że zrozumiesz :D. Ogólnie banan na mordzie podczas słuchani tej nuty i oglądania teledysku. Lepiej uważaj, bo jeszcze wylądujesz po drugiej stronie Oj nie narzekałbym, na pogrzebie nagle by sie okazało że mam w chuj "przyjaciół", to tak jak z typem który sie ostanio powiesił na moim osiedlu.. Mysle że nie ma drugiej strony. Może jest tak zasypisz i śpisz, moze nawet czasem ci sie cos przyśni...huj go wie Pamiętam, ze kiedys uśmiechnął się do mnie jakiś chłopak w szkole to pierw w ogóle nie zaczaiłam, ze się uśmiecha i czy do mnie, ale rozejrzałam się i nikogo innego nie było, więc odwzajemniłam ten uśmiech Nieźle, a co jakis przystojniak ? :D Zjebane sa takie sytuację, że myslisz ze ktoś do ciebie macha albo sie uśmiecha, a tak naprawde ktos stoi za toba. Taka żenada że, az sie śmiac chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolling in the deep
"To podobnie jak mi. Tylko, ze do mnie startowały zazwyczaj głupie pindy, bez urody. Pewnie myslały, ze skoro ja jestem brzydki, to będe brał co opadnie, a tu ch*ja wole byc sam całe życie." No i dobrze. Ja też nie mam zamiaru brać co mi podleci :D "Za bardzo cie polubiłem, by do ciebie startować kiedykolwiek(choc o czym my w ogóle pie**olimy ) Taką desperatką nie bedziesz nigdy uwierz mi, chociaż jak utrzymamy kontakt przez 30 lat i bedziesz stara, zdesperowana i samotna to moze wtedy miałbym u ciebie szanse. Chociaż nie, pewnie nie dożyje tego wieku ..." Przecież ja cały czas jestem desperatem (tylko takim z regułami) :D ale racja, gadać to sobie możemy :D Ciekawi mnie cholernie jak będzie wyglądało moje życie w przyszłości. Kiedyś sobie tak myślałam, że chciałabym wyjrzeć z rok w przyszłość, zeby zobaczyć, czy warto byłoby się jeszcze męczyć na tym swiecie (akurat okazało się, ze nie warto byłoby, bo pamietam jaka wtedy była sytuacja :() "Z tym sie zgodze, mimo że brzydki to raczej sympatyczny . MOżna się wygadac przy mnie lubie słuchać i rozmawiać o wszystkim. OStatnio typ z pracy(gej kolejny?) powiedział "k**wa jak ide do roboty to jestem wk**wiony, ale chwile z tobą pogadam to mi mija" ." To miłe z jego strony :D Widzisz jakie pozytywne uczucia wzbudzasz w innych? :) Nawet (byc moze) ujawniają przy Tobie swoja orientacje :D "Ja nie jestem "prawdziwym" facetem. NIe miałem męskiego wzorca. Jeżeli chodzi o charakter, to nie rozdzielałbym aż tak płci, chociaz czasem lubie sobie ponarzekjać jakie te baby głupie ." Nie sądzę, żeby męski wzorzec decydowałam o tym, czy jest sie prawdziwym, czy nieprawdziwym facetem. "Gej. Albo desperat, który skrycie podkoch*je sie w swych "przyjaciółkach". " Gejem to raczej nie jest. No, ale on wychowywałam się w towarzystwie prawie samych dziewczyn, więc może dlatego lepiej się czuje w damskim otoczeniu. Gdyby miał się potajemnie kochać w swoich przyjaciółkach to musiałby mieć nieźle podzielna uwagę :D "PIsałem juz o mojej sytuacji z przyjaciólką, kiedy to zakochałem się w niej bez pamieci i płakałem do poduszki zamiast podjąć działania. Ale dobrze zrobiłem, była dla mnie za ładna za porządna, zbyt idealna...pamietam wtedy zmieniłem towarzystwo, zaszywałem się w domu, a ona podobno przejmowała sie że to przez nia, aj ja zaprzeczałem, albo nie odbierałem od niej tel i nie odpisywałem na smsy." Jestes chory na siebie. Masz szanse, ale ich nie wykorzystujesz. Chyba jesteś za dobry dla ludzi. Gdybym ja miała tyle szans to bym tutaj nie siedziała. "Ja tam bym cie wspierał aż do urzygu i chciałbym byc tym bardziejwspierającym. Czuł bym sie prawdziwym mężczyzną wszpierając moja wybranke i udawalbym ze wszystko jest ok, ale nie byloby ok i od czsau do czasu od tłamszenia uczuc w sobie, bym sie wk**wił. Choc to tylko gdybanie" I Ty gadasz, ze ja bym Cię odrzuciła 😭 no, ale pewnie nawet bym nie miala okazji. Chociaż szczerze to byłbyś chyba za dobry dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i zazwyczaj, gdy jestem wśród metali to wydają się oni bardzo inteligentni, że mi się aż wstyd odzywać. Tez to zauważyłem, zę są inteligentni. Tyle że wykorzystuja to inteligencje to autodestrukcji czasem.Ale miałem do czynienia z metalami którzy za duzo cpali. Ale w sumie nikogo nie można równo zaszablonować do danej subkultury Wiem stereotypy świadczą o prostackiej naturze człowieka,ale czasmi jest troche w tym prawdy. Ja słucham rapu, a nie jestem jakims prostakiem nienawidzącym policji. Chociaz nie przepadam za policją w sumie.... Ja z wyglądu chyba w ogóle nie przypominam metala. Pewnie ludzie bardziej postrzegają mnie jak emo, niż metala, ale jakoś tak mi się styl uformował Najważniejsze to być soba i chuj w reszte Dobrze, ze skończyłeś z ćpaniem, bo skutki tego są bardzo przykre. Jeszcze zioło w sumie można przeboleć, ale dragi Zioło też źle na mnie wpływa, ale chyba bym zwariował,bez jakichkolwiek używek w tym popierdolnym swiecie. MOi koledzy dalej chlaja i cpaja fete. Powodzenia im życze... Za duzo jaram i przez to jestem trochę tepy, a kiedys uważałem, ze jestem niezwykle inteligentny. Teraz mysle w ten sam sposób tylko troche wolniej. no i mam słabsza pamiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolling in the deep
"No z tym się raczej musze zgodzic, zawsze rozśmieszałem ludzi, czesto niechcący, często nie mówie nawet nic dla mnie smiesznego dla mnie i ludzie się śmieją. Po prostu jestem niepowtarzalny, niektórzy to lubią inni nie. Zabawny czy poj**any o to jest pytanie . Zawsze udaje, ze słowa innych są dla mnie obojetne, tylko ja weim że to nie jest prawda." W sumie lepiej jest okazać, ze coś po Tobie spływa, niż uzewnętrzniać wtedy swoje emocje, bo pokazuje się innym jakim się jest słabym i inni na pewno to wykorzystają. "Czy ja wiem, zawsze przydadzą sie solidne podstawy teorii." No jeśli masz motywację, zeby się uczyć to na pewno :) "Wiedziałem że zrozumiesz . Ogólnie banan na mordzie podczas słuchani tej nuty i oglądania teledysku." Fajnie, że Ci przypasował :D w ogóle fajny cytat ,,cause everybody's gotta die sometimes" :D "Oj nie narzekałbym, na pogrzebie nagle by sie okazało że mam w ch*j "przyjaciół", to tak jak z typem który sie ostanio powiesił na moim osiedlu.. Mysle że nie ma drugiej strony. Może jest tak zasypisz i śpisz, moze nawet czasem ci sie cos przyśni...ch*j go wie" No tak, wszyscy sobie nagle przypominają p śmierci jaką to byłeś wspaniałą osobą... Według mnie na pewno nie ma drugiej strony, bo niby co? Umierasz, żrą Cię robaki i to koniec. "Nieźle, a co jakis przystojniak ? Zj**ane sa takie sytuację, że myslisz ze ktoś do ciebie macha albo sie uśmiecha, a tak naprawde ktos stoi za toba. Taka żenada że, az sie śmiac chce." No wiem, ja w ogóle miałam takie niskie poczucie własnej wartości wtedy, ze musiałam się rozglądać, zeby się upewnic czy to do mnie :D No i całkiem niezły ten chłopak, ale zajęty. Pewnie mu się nudziło to się uśmiechał, albo śmiał się do własnych mysli, tylko ja wyszłam na debila po prostu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolling in the deep
"Wiem stereotypy świadczą o prostackiej naturze człowieka,ale czasmi jest troche w tym prawdy. Ja słucham rapu, a nie jestem jakims prostakiem nienawidzącym policji. Chociaz nie przepadam za policją w sumie...." Stereotypy mają to do siebie, ze często się nie sprawdzaja dlatego moje motto życiowe to "Pozory mylą" "Najważniejsze to być soba i ch*j w reszte" Dokładnie "Zioło też źle na mnie wpływa, ale chyba bym zwariował,bez jakichkolwiek używek w tym popie**olnym swiecie. MOi koledzy dalej chlaja i cpaja fete. Powodzenia im życze..." Nic w dzisejszym świecie nie jest zdrowe, ale jakoś trzeba sobie radzić. A Ci Twoi koledzy na prawdę "świetlaną przyszłość" mają przed sobą. Za to Ty z tym skończyłeś, widzisz, w porównaniu do nich jesteś silny. Mam nadzieję, że jeszcze Ci wyjdzie w życiu :) "Za duzo jaram i przez to jestem trochę tepy, a kiedys uważałem, ze jestem niezwykle inteligentny. Teraz mysle w ten sam sposób tylko troche wolniej. no i mam słabsza pamiec." Jak widać błędy młodości potrafią wyjść bokiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawi mnie cholernie jak będzie wyglądało moje życie w przyszłości. Mnie to przeraża. Kiedyś sobie tak myślałam, że chciałabym wyjrzeć z rok w przyszłość, zeby zobaczyć, czy warto byłoby się jeszcze męczyć na tym swiecie (akurat okazało się, ze nie warto byłoby, bo pamietam jaka wtedy była sytuacja ) Dobrze, że nic sobie nie zrobiłas, bo miło sie z toba pisze, taka odskocznie od codzienności. :D To miłe z jego strony Widzisz jakie pozytywne uczucia wzbudzasz w innych? Nie u wszystkich, po prostu lubie narzekać, ale najwyraźniej w zabawny sposób. Nawet (byc moze) ujawniają przy Tobie swoja orientacje Coś w tym jest. Inny typ mi powiedził z dwa miesiace temu że ładnie pachnę ...na początku myslałem że źle usłyszałem... Gejem to raczej nie jest. No, ale on wychowywałam się w towarzystwie prawie samych dziewczyn, więc może dlatego lepiej się czuje w damskim otoczeniu. Gdyby miał się potajemnie kochać w swoich przyjaciółkach to musiałby mieć nieźle podzielna uwagę Naiwna jestes :D. Mówiac delikatnie z chęcia by pewnie "wygrzmocił" którąś z przyjaciólek. Jestes chory na siebie. Wiem. Masz szanse, ale ich nie wykorzystujesz. Miałem, od dwóch lat, nie miałem raczej żadnej okazji. Chyba jesteś za dobry dla ludzi. Nie jestem za dobry, chce byc dużo lepszy, "chcesz naprawic swiat zacznij od siebie" Gdybym ja miała tyle szans to bym tutaj nie siedziała. Cos ci sie pomyliło, nie wiem czy to były moje szanse , bo tego nie sprawdzałem. Tamta przyjaciółka, raczej by mnie odrzuciła, chociaz dawała sprzeczne sygnały bardzo. Takie szanse jak ja to i ty pewnie miałas nie raz... I Ty gadasz, ze ja bym Cię odrzuciła no, ale pewnie nawet bym nie miala okazji. NIe za bardzo czaje. Odrzuciłabys mnie , chyba ze chciałbym zostać twoim przyjacielem któremu mozesz sie wyzalic, albo sie przytulić. Chociaż szczerze to byłbyś chyba za dobry dla mnie A ty dla mnie za ładna i za porządna. Z reszta znalazłbym setki powodów do sabotażu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sumie lepiej jest okazać, ze coś po Tobie spływa, niż uzewnętrzniać wtedy swoje emocje, bo pokazuje się innym jakim się jest słabym i inni na pewno to wykorzystają. To prawda, ale tłamszenie w sobie emocji, wyszło mi bokiem :( i źle wpłynęlo na zdrowie... Umierasz, żrą Cię robaki i to koniec. To chyba najbardziej prawdopodobne. No jeśli masz motywację, zeby się uczyć to na pewno NIe mam motywacji, ale moze nie bede całe życie głupi. No wiem, ja w ogóle miałam takie niskie poczucie własnej wartości wtedy, ze musiałam się rozglądać, zeby się upewnic czy to do mnie No i całkiem niezły ten chłopak, ale zajęty. Pewnie mu się nudziło to się uśmiechał, albo śmiał się do własnych mysli, tylko ja wyszłam na debila po prostu Heh mialas takie myślenie jak ja teraz, na szczęscie ty mądrzejesz i chwała ci za to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolling in the deep
"Dobrze, że nic sobie nie zrobiłas, bo miło sie z toba pisze, taka odskocznie od codzienności." No niestety nie mam wehikułu czasu, zeby sobie sprawdzać przyszłość :D "Nie u wszystkich, po prostu lubie narzekać, ale najwyraźniej w zabawny sposób." W takim razie masz powód do dumy, bo mojego narzekania na pewno wszyscy mają dość :) "Coś w tym jest. Inny typ mi powiedził z dwa miesiace temu że ładnie pachnę ...na początku myslałem że źle usłyszałem..." Hahaha, ale masz powodzenie :D "Naiwna jestes . Mówiac delikatnie z chęcia by pewnie "wygrzmocił" którąś z przyjaciólek." W sumie to ma sens. Chyba teraz nawet ogarniam o kogo chodzi :D Co jednak nie zmienia faktu, że nie ma kumpli, tylko same koleżanki "Miałem, od dwóch lat, nie miałem raczej żadnej okazji." Trzeba się liczyć z tym, ze okazje w końcu przeminą "Nie jestem za dobry, chce byc dużo lepszy, "chcesz naprawic swiat zacznij od siebie"" No, wypadałoby w końcu zacząć. "Cos ci sie pomyliło, nie wiem czy to były moje szanse , bo tego nie sprawdzałem. Tamta przyjaciółka, raczej by mnie odrzuciła, chociaz dawała sprzeczne sygnały bardzo. Takie szanse jak ja to i ty pewnie miałas nie raz..." Wydaje mi się, ze nie. Nie wzbudzam wielkiego zainteresowania w ludziach (w tych ludziach wartych uwagi) "NIe za bardzo czaje. Odrzuciłabys mnie , chyba ze chciałbym zostać twoim przyjacielem któremu mozesz sie wyzalic, albo sie przytulić." Nie mam pojęcia co bym zrobiła, bo nie jestem w danej sytuacji, ale znając mnie na pewno coś głupiego. "A ty dla mnie za ładna i za porządna. Z reszta znalazłbym setki powodów do sabotażu" Schlebiasz mi ;) Trudno oceniać czy byłabym dla Ciebie za ładna, bo ani Ty mnie nie widziałeś, ani ja Ciebie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stereotypy mają to do siebie, ze często się nie sprawdzaja dlatego moje motto życiowe to "Pozory mylą" Tak samo myśle, ale taka juz nasza zwierzeca natura troche, czaem to jest silniejsze. Jakbyś w ogóle nie myślała stereotypami, to bys dała szanse jakiemuś "brzydalowi" który do ciebie startował:D. Tak samo ja z reszta. A Ci Twoi koledzy na prawdę "świetlaną przyszłość" mają przed sobą. Wiekszosc wiezienie ,odwyk, albo stanie pod sklepem. "Za to Ty z tym skończyłeś, widzisz, w porównaniu do nich jesteś silny." Niby tak ale wyszedłem tego ze zrytą psychiką i zostałem sam, chociaz moze tak nie do konca sam. Wsrod nich tez czułem sie samotny. "Mam nadzieję, że jeszcze Ci wyjdzie w życiu" A ja ze tobie :D Mimo że sie nie widzimy i nigdy nie zobaczymy to czuje telepatyczną wieź :D Jak widać błędy młodości potrafią wyjść bokiem. Ciesze sie że ty ich nie popełniałas za nadto. A moze się myle i byłas niegrzeczna dziewczynką :P? Nadal jaram wiec, nadal popełniam blędy młodości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolling in the deep
"To prawda, ale tłamszenie w sobie emocji, wyszło mi bokiem i źle wpłynęlo na zdrowie..." Źle wpłynęlo na zdrowie, czyli jak? "NIe mam motywacji, ale moze nie bede całe życie głupi." A chęc wyjazdu i zmian to nie motywacja? "Heh mialas takie myślenie jak ja teraz, na szczęscie ty mądrzejesz i chwała ci za to." nie no, dzisiaj zachowałabym się tak samo. Strasznie boję się, że ośmieszę się przed chłopakiem, bo juz mi się zdarzyło (albo wyolbrzymiam), więc teraz uważam, no i de facto nie wykazuję wobec nich żadnej inicjatywy, bo pewnie się ośmieszę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luzer1
Telefon: - "Dzień dobry, czy ja mogę z Gienią?" - "Niestety, Gieni nie ma w domu." - "To wiem bo Gienia jest u mnie... Ja dzwonię zapytać, czy ja mogę z Gienią?" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolling in the deep
"Tak samo myśle, ale taka juz nasza zwierzeca natura troche, czaem to jest silniejsze. Jakbyś w ogóle nie myślała stereotypami, to bys dała szanse jakiemuś "brzydalowi" który do ciebie startował . Tak samo ja z reszta." Wiesz, nie wiem czy w ogóle kiedykolwiek ktoś do mnie startował tak na poważniej. W ogóle jak przypominam sobie chłopaków, którzy mnie w przeszłości podrywali to w sumie byli całkiem nieźli i jeden się dziwił, ze w wieku 15 lat nikogo nie miałam :D Ciekawe co by teraz powiedział. No, ale jednak wszystko u mnie się kończyło po jednym-kilku dniach. "Niby tak ale wyszedłem tego ze zrytą psychiką i zostałem sam, chociaz moze tak nie do konca sam. Wsrod nich tez czułem sie samotny." Chyba lepsze żadne towarzystwo, niż takie. "A ja ze tobie Mimo że sie nie widzimy i nigdy nie zobaczymy to czuje telepatyczną wieź" Nic dziwnego, ze czujesz, mamy ze sobą wiele wspólnego :) "Ciesze sie że ty ich nie popełniałas za nadto. A moze się myle i byłas niegrzeczna dziewczynką ? Nadal jaram wiec, nadal popełniam blędy młodości." Nie przypominam sobie jakichś większych błędów oprócz tego, ze się cięłam jak byłam w rozpaczy i teraz mam ohydne blizny. Ale to da się przeżyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety nie mam wehikułu czasu, zeby sobie sprawdzać przyszłość Lepiej wehikuł byłoby wykorzystac do cofnięcia się w czasie, moim zdaniem. W takim razie masz powód do dumy, bo mojego narzekania na pewno wszyscy mają dość :D Na pewno nie:D...prawdziwy przyjaciele na pewno to lubią i akceptują . A jakis szcześciarz nawet je pokocha w przyszłości :D JA bym na pewno lubił twoje narzekanie i przeobrażał je w żart, lubie czarny humor:D W sumie to ma sens. Chyba teraz nawet ogarniam o kogo chodzi Widzisz ,wiekszosc facetów ma zwierzecy instynkt seksualny i nic na to nie poradzą. Co jednak nie zmienia faktu, że nie ma kumpli, tylko same koleżanki NIe wiem, może jest naprawde gejem, byl u mnie w kasie taki typ który zadawał sie.tylko z dziewczynami, ale chciał zostać z ksiedzem(ksiąd-czesto gej). Uciekalismy cala klasa z lekcji, a on został bo to grzech :D. Trzeba się liczyć z tym, ze okazje w końcu przeminą NA szczescie chyba juz przemineły i teraz nie bede miał dylematów i złamanego serca No, wypadałoby w końcu zacząć. Jeszcze nie :D Wydaje mi się, ze nie. Nie wzbudzam wielkiego zainteresowania w ludziach Nie wiesz co siedzi w głowach innych ludzi. Na pewno masz aa soba niewykorzystane szanse(bo jesteś zajebista i jak sama mówisz ładna),o których nawet nie wiesz. (w tych ludziach wartych uwagi) okazje tez miałem z ludźmi nie awrtymi uwagi, albo dla których ja nie byłem warty uwagi. Schlebiasz mi Trudno oceniać czy byłabym dla Ciebie za ładna, bo ani Ty mnie nie widziałeś, ani ja Ciebie Ja jestem brzydki a ty ładna. Tak wyglada pewnie sytuacja. Inna sprawa, żę cały czas widzę naprawde brzydkich facetów-zaobrączkowanych. Ale pewnie zaobraczkownych z jakimis paszkwilami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LUZER Też mam kawał: Przybiegają dzieci do mamy i krzyczą: - Mamo, mamo, tata się powiesił w piwnicy! Zdenerwowana i przerażona matka rzuca prasowanie i zbiega wraz z dziećmi do piwnicy, ale niczego nie zauważa. A dzieci na to: - Ha, ha, ha. Prima aprilis... nie w piwnicy tylko na strychu. Hłe Hłe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolling in the deep
"Lepiej wehikuł byłoby wykorzystac do cofnięcia się w czasie, moim zdaniem." Musiałabym się non stop w tą przeszłość przenosić, bo na pewno po drodze ciągle bym coś zjebała. "Na pewno nie ...prawdziwy przyjaciele na pewno to lubią i akceptują . A jakis szcześciarz nawet je pokocha w przyszłości JA bym na pewno lubił twoje narzekanie i przeobrażał je w żart, lubie czarny humor" Możliwe, ze akceptuja. Żalą się ze mnie oczywiście, ale chyba czasem jednak mają dość No i nie chce mi się wierzyć w ogole, ze kiedykolwiek będę w jakimś związku i, że ktokolwiek z chęcią będzie słuchał mojego biadolenia. Wkurza mnie jak moja przyjaciółka ciągle mi gada, ze "teraz już czas na mnie, teraz mnie ktoś spotka", ale jakoś już wszystkie mają jakies doświadczenia, tylko nie ja. I weź tu słuchaj takiego gadania. Kurwa :o "NIe wiem, może jest naprawde gejem, byl u mnie w kasie taki typ który zadawał sie.tylko z dziewczynami, ale chciał zostać z ksiedzem(ksiąd-czesto gej). Uciekalismy cala klasa z lekcji, a on został bo to grzech ." Ten mój raczej nie jest gejem, bo wydaje mi się, że leci na jedną ze swoich koleżanek i to od dłuższego czasu. "NA szczescie chyba juz przemineły i teraz nie bede miał dylematów i złamanego serca" Do mnie nawet nie przyszły, więc nie wiem w sumie co jest gorsze. "Jeszcze nie" Zawsze jest dobry czas, zeby się w końcu ogarnąć "Nie wiesz co siedzi w głowach innych ludzi. Na pewno masz aa soba niewykorzystane szanse(bo jesteś zaj**ista i jak sama mówisz ładna),o których nawet nie wiesz." Innej opcji nie ma, niż to, ze nie wiem o tych szansach, bo chyba ślepa jestem, że ich nie widzę. "okazje tez miałem z ludźmi nie awrtymi uwagi, albo dla których ja nie byłem warty uwagi." Takie okazje właśnie miałam, ale co mi po nich skoro były beznadziejne i prowadzące do nikąd. "Ja jestem brzydki a ty ładna. Tak wyglada pewnie sytuacja. Inna sprawa, żę cały czas widzę naprawde brzydkich facetów-zaobrączkowanych. Ale pewnie zaobraczkownych z jakimis paszkwilami." Nie tam. Ja pewnie zgarnę jakiegoś brzydkiego to przynajmniej moze doceni to, ze ma taką świetną dziewczynę i ode mnie nie odejdzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Wiesz, nie wiem czy w ogóle kiedykolwiek ktoś do mnie startował tak na poważniej". NIe wiesz bo pewnie miałas defensywną postawę , jak ja. No, ale jednak wszystko u mnie się kończyło po jednym-kilku dniach." Aha u mnie po jednym lub paru tygodniach. Widocznie jeszcze bardziej się sabotowałaś niz ja nawet. Tylko ja najpierw bardzo długo muszę kogoś znac, by mnie polubił. Żeby przekonac jakoś do siebie dziewczyne musiała mnie dobrze znać i wiedziec że nie jestem az tak strasznie pojebany jak to widac na 1 rzut oka. Chyba lepsze żadne towarzystwo, niż takie. Tez tak myślę, ale za późno zmądrzałem, nie każdy sie ogarnia tak szybko jak ty. Chociaz nie znam twoje sytuacji za bardzo, słabo sie znamy, mimo że piszemy ze trzy noce, ale to tylko trzy noce w sumie. Nic dziwnego, ze czujesz, mamy ze sobą wiele wspólnego No wiem własnie. Ale to rzadkie żeby ktos miał cos wspólnego ze mna. Zazwyczaj jestem odmiencem. Nie przypominam sobie jakichś większych błędów oprócz tego, ze się cięłam jak byłam w rozpaczy i teraz mam ohydne blizny. Ale to da się przeżyć No tak jestes emo :D NIech te blizny bedą ci przypominać jak byłas pojebana za młodu. JA też sie ciełem, ale po pijaku :D. Ale blizy juz zeszły. Inna sprawa , ze ostro sie wtedy napiłem. hehe przeszedłem na drugi balkon do sasiada na trzecim pietrze i dostałem kopa w jaja bo łapalem kolezanke za cycki i pupę. Iz robiłem jajecznice z 10 jajek i zjadłem prawie całą...to były czasy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolling in the deep
"NIe wiesz bo pewnie miałas defensywną postawę , jak ja." Może czuć było ode mnie desperactwem na kilometr :D "Aha u mnie po jednym lub paru tygodniach. Widocznie jeszcze bardziej się sabotowałaś niz ja nawet. Tylko ja najpierw bardzo długo muszę kogoś znac, by mnie polubił. Żeby przekonac jakoś do siebie dziewczyne musiała mnie dobrze znać i wiedziec że nie jestem az tak strasznie poj**any jak to widac na 1 rzut oka." To i tak lepiej, niż ja. Ktoś przynajmniej mial chęć Cię trochę poznać, a nie tylko olewać. Nie wiem może jestem zwyczajnym pechowcem? "Tez tak myślę, ale za późno zmądrzałem, nie każdy sie ogarnia tak szybko jak ty. Chociaz nie znam twoje sytuacji za bardzo, słabo sie znamy, mimo że piszemy ze trzy noce, ale to tylko trzy noce w sumie." Nigdy nie jest za późno. Jeszcze masz tyle życia przed soba Nie wiem czy do końca się ogarnęłam. Jest lepiej, ale nie jakoś świetnie i cukierkowo. Cały czas robię różne głupoty "Ale to rzadkie żeby ktos miał cos wspólnego ze mna. Zazwyczaj jestem odmiencem." Ja też się zawsze czuje inna. "No tak jestes emo NIech te blizny bedą ci przypominać jak byłas poj**ana za młodu. JA też sie ciełem, ale po pijaku . Ale blizy juz zeszły. Inna sprawa , ze ostro sie wtedy napiłem." Ja tam się cięłam i na trzeźwo i po pijaku. Zależy kiedy mnie melancholia dopadła. No i mi blizny zostały, bo dosyc głęboko się pocięłam (ale na swoje szczęście tylko na udzie, więc nikt ich nie widzi, nawet jak mam krótkie portki). I żadnym emo nie jestem :D "hehe przeszedłem na drugi balkon do sasiada na trzecim pietrze i dostałem kopa w jaja bo łapalem kolezanke za cycki i pupę. Iz robiłem jajecznice z 10 jajek i zjadłem prawie całą...to były czasy " hahaha, Ty pojebańcu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolling in the deep
No chciałabym, zeby to bylo najgorsze, ale jednak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i nie chce mi się wierzyć w ogole, ze kiedykolwiek będę w jakimś związku i, że ktokolwiek z chęcią będzie słuchał mojego biadolenia. Wkurza mnie jak moja przyjaciółka ciągle mi gada, ze "teraz już czas na mnie, teraz mnie ktoś spotka", ale jakoś już wszystkie mają jakies doświadczenia, tylko nie ja. I weź tu słuchaj takiego gadania. K**wa Oj bejbe nie wiesz co gadasz :D. Jesteś zajebista,a twoje życie tak naprawde sie jeszcze nie zaczeło, myślałem że to ustalilismy. Rozumiem twój punkt polozenia, co nie zmienia faktu, że musisz kogoś znaleśc. NIe wszyscy faceci to półgłowki myślące kutasem. Tak jak nie wszystkie kobiety to tępe irytujące kurwy. A jakies doswiadczenia masz na bank. Chociażby całowanie, na pewni sie z kims całowałas. Ten mój raczej nie jest gejem, bo wydaje mi się, że leci na jedną ze swoich koleżanek i to od dłuższego czasu. Pewnie jest bi. Albo zadaje sie z dziewczyna,i z premedytacja i skrupulatnie je do siebie przekonuje , żeby mu sie oddały w okresie zacmienia umysłowego. Do mnie nawet nie przyszły, więc nie wiem w sumie co jest gorsze. Wszystko przed tobą czy tego chcesz czy nie chcesz.W moim przpadku za mną.I na pewno mialas jakies okazje tylko nawet nie bylas tego swiadoma. Zawsze jest dobry czas, zeby się w końcu ogarnąć Wiem, ale jeszcze on nie nadszedł, na razie jestem w rozsypce. Innej opcji nie ma, niż to, ze nie wiem o tych szansach, bo chyba ślepa jestem, że ich nie widzę. Dostrzegamy to co chcemy dostrzegac, każdy ma swoje wypaczone spojrzenie na życie, niektórzy bardziej wypaczone, a niektórzy mniej. Takie okazje właśnie miałam, ale co mi po nich skoro były beznadziejne i prowadzące do nikąd. No własnie czyli w takim razie ja tez nie miałem zadnej okazji. ALbo oboje je mielismy. Nie tam. Ja pewnie zgarnę jakiegoś brzydkiego to przynajmniej moze doceni to, ze ma taką świetną dziewczynę i ode mnie nie odejdzie Czy tak czy tak pewnie sie to rozleci, czy z brzydkim czy z ładnym, taka kolej rzeczy. Małzeńśtwo+rozwód albo toksyczny zwiazek, najczesciej. A jak sie zakochasz to nieważny bedzie dla ciebie wyglad i ten brzydki bedzie dla ciebie najpiekniejszy na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No chciałabym, zeby to bylo najgorsze, ale jednak nie jest. To przyznawaj się :D Z checia poczytam o twoich wybrykach, a biorac pod uwage że jestes nieźle zryta, moga być ciekawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To i tak lepiej, niż ja. Ktoś przynajmniej mial chęć Cię trochę poznać, a nie tylko olewać. Nie wiem może jestem zwyczajnym pechowcem? Najwyraźniej. NIe wiem jak ktos nie chciał poznać takiego słodkiego (zapewne) zryciucha jak ty :D POznawac to mnie dziewczyny chciały, ale przyjaźń mnie nie interesowała za nadto, ale kolegowałem się z dizewczynami....do czasu az sie w nich nie zakochiwałem :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolling in the deep
"Oj bejbe nie wiesz co gadasz . Jesteś zaj**ista,a twoje życie tak naprawde sie jeszcze nie zaczeło, myślałem że to ustalilismy. Rozumiem twój punkt polozenia, co nie zmienia faktu, że musisz kogoś znaleśc. NIe wszyscy faceci to półgłowki myślące kutasem. Tak jak nie wszystkie kobiety to tępe irytujące k**wy. A jakies doswiadczenia masz na bank. Chociażby całowanie, na pewni sie z kims całowałas." Może dla Ciebie jestem zajebista, ale co na to reszta świata? :D Zwyczajnie wkurza mnie wieczne gadanie, ze sobie kogoś znajdę (szczególnie, że w pewnych momentach nie chciałam nikogo znaleźć) Weź mnie nie załamuj lepiej. No z kimś się całowałam, ale po pijaku się liczy? "Pewnie jest bi. Albo zadaje sie z dziewczyna,i z premedytacja i skrupulatnie je do siebie przekonuje , żeby mu sie oddały w okresie zacmienia umysłowego." Nie knuj już teorii na jego temat, bo i tak już nigdy nie spojrzę na niego tak jak wcześniej :D "Wszystko przed tobą czy tego chcesz czy nie chcesz.W moim przpadku za mną.I na pewno mialas jakies okazje tylko nawet nie bylas tego swiadoma." No, ale możesz sobie tak gadać, a na przykład Rhovannion z tego forum też pewnie w moim wieku myślała, ze wszystko przed nią, a nic jej nie spotkało. No dobra, jeszcze może się jej coś przytrafić, ale ile można czekać? "Wiem, ale jeszcze on nie nadszedł, na razie jestem w rozsypce." Pozbieraj się i do roboty :D (tak, łatwo mówić) "No własnie czyli w takim razie ja tez nie miałem zadnej okazji. ALbo oboje je mielismy." Wychodzi, ze oboje mieliśmy, ale same beznadziejne. "Czy tak czy tak pewnie sie to rozleci, czy z brzydkim czy z ładnym, taka kolej rzeczy. Małzeńśtwo+rozwód albo toksyczny zwiazek, najczesciej." Bardzo optymistyczne podejście. "A jak sie zakochasz to nieważny bedzie dla ciebie wyglad i ten brzydki bedzie dla ciebie najpiekniejszy na świecie. " O ile kogokolwiek spotkam i będę w stanie mu zaufać. Więc to chyba niemożliwe, zeby te dwa warunki były spełnione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie jest za późno. Jeszcze masz tyle życia przed soba Gdyby spojrzeć na to optymistycznie...ale całkowice to sie nigdy nie ogarnę. Cokolwiek to znaczy. Zdrowia psychicznego i fizycznego, nikt mi raczej nie zwróci. Nie wiem czy do końca się ogarnęłam. Jest lepiej, ale nie jakoś świetnie i cukierkowo. Cały czas robię różne głupoty Przynajmniej nie jestes nudna. I zaliczasz progres, ja w twoim wieku zacząlem pikowac w dół. Ja też się zawsze czuje inna. Oczywiście, to dlatego bo jestesmy typem osobowosci 4w5;D. Hehe jeszcze znajdź se drugiego odmieńca i bedzie git :D Ja tam się cięłam i na trzeźwo i po pijaku. NIezła z ciebie masochistka :D, lubiłas ból? No i mi blizny zostały, bo dosyc głęboko się pocięłam (ale na swoje szczęście tylko na udzie, więc nikt ich nie widzi, A na udzie to chuj tam... I żadnym emo nie jestem Ta jasne:D. Teraz bede cie postrzegał jako emo i nic tego nie zmieni :P Lepiej być emo niz popierdolona pustą barbie. hahaha, Ty poj**ańcu HEh dzieki za komplemant, ty też jestes pojebana :D Całę zycie cos odwalałem, a po alkoholu robiłem wszystko co mi na myśl przychodziło. Teraz z reszta tez odwałam jakies jaja cały czas, tylko rzadziej. Szkoda tylko, ze rózne sytuacje przypominam sobie, w formie przebłysków. Wiekszosci nie pamietam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×