star!!! schudnąć do wisony:) cel 10 kilo!!!!

uu to sporo asmana, pewnie jakieś 500kcal, ale nie martw się, każdemu zdarzają się wpadki, przecież to normalne życie, nie da się 24 na dobe idealnie funkcjonować. Ważne żebyś się tym nie zraziła i dalej kontynuowała dietę, bo ja to taka głupia jestem, że czasem jak zjem coś niedozwolonego to ciągnie za sobą kolejne rzeczy, których mi nie wolno. No i popadam w kompulsywne jedzenie

dokłądnie 556 , ale dzienna dawka 1156, więc nie jest źle.;-)

brzuchomanka jak dzisiaj nastrój?

asmana średnio, ale lepiej niż wczoraj. Dołuje mnie myśl, że na sobotniej uroczystości będą moje szczupłe kuzynki, a ja znów z tym brzuchem, ani grama lżejsza. Powiem Ci, że czuje się źle sama ze sobą.

Witajcie dziewczyny! Dzisiaj piątek i to już jest powód do radości. Rano zjadłam 2 kromki chleba orkiszowego z pomidorkiem. Pychotka. Kolejną kanapkę wzięłam do pracy. Niestety następnym posiłkiem będzie gorący kubek gdyż nie miałam jak sobie coś na dziś przygotować. A w domku zjem ziemniaka z tuńczykiem i masłem. Wiem wiem ziemniak i masło, to nie za dobrze. Ale wyliczyłam ze kanapki i gorący kubek dadzą w sumie 400kcal wiec zostanie do wykorzystania jeszcze trochę :) Pozdrawiam wszystkie "stare" i nowe dziewczyny.

Również ja witam piątkowo :) już po śniadaniu 2 kromki chleba z powidłami (jeszcze mi się nie znudziły, są pychaaaaa). Wczoraj zjadłam trochę ciasteczek, paluszków i kostkę czekolady, ale waga na szczęście poszła w dół (65,1)

witam was gorąco=)) jak tam u was z pogodą?? bo u mnie deszczowo a na dodatek dzisiaj mam wieczorem zajęcia do okolo 18=(( na sniadanie płatki owsiane=)) na obiad nie wiem co =))) ale coś na szybko bo muszę do szkoły się szykować=))

ja musze zaopatrzyc się w chleb bo juz miesiąc prawie zadnego nie jadłam=) ale nawet nie mam ochoty, tylko nieraz raz na kilka dni=)) przyzwyczaiłam się jesc bez chleba=) wole na sniadanie i na kolację coś innego niż jakas tam kanapka=)) a do zupy to wcale nie jem chleba nie mogę=)) i jeszcze tyle tych chlebów jest ze nie wiem na jaki mam się zdecydować=)) piję sobie kawkę na sniadanie jadłam płatki owsiane=)) na wodzie=)) a na obiad bedzie cos szybkiego bo musze na zajecia leciec bo mam dzis do okolo 18=(( ach to postępowanie egzekucyjne=(( nbie chce mi sie na tym siedziec=((

a ja zaliczyłąm krótki spacer z synem, u nas ładnie słoneczko świeci ale trochę wieje, kupiliśmy dla niego nowe kapcie to cały szczęśliwy. Moje dziecko po tym szpitalu zmienił sie nie do poznania je wszystko co jemu dam. NIe lubił twarogu z jogurtem i cukrem dzisiaj zjadł. Aż miło się patrzy jak wszystko wcina.

mniejszabyc ale Ci zazdroszczę, że mimo tego waga Ci leci mnie dziś spotkał niemiły incydent. W pracy kolezanka kupila koszule, mowila ze jest na nią i drugą koleżankę za duża, więc zaproponowała żebym ja przymierzyła. Pewnie nie zrobiła tego specjalnie bo to przesympatyczna osoba, ale mimo wszystko zrobiło mi się przykro :(

brzuhomanka a czy Ty kochana nie wyolbrzymiasz;-)

asmana pewnie tak, ale jak tak dziewczyny opisywały jaka szeroka ta koszula, a potem powiedziały, że może na mnie będzie dobra to jakoś tak mimo woli mi się przykro zrobiło. Chyba lepiej dla mnie i dla innych żebym już ten okres dostała bo zwarariuje ;p

oj ten okres, wtedy ocena naszej wartości spada do 0, ale jak Cie dosłownie krew zalewa, jest o niebo lepiej;-) Niech sobie gadaą a za kilka miesięcy Ty będziesz pytała ich czy nie kupią, bo na Ciebie za mała koszula jest:-)

asmana kochana jesteś, dziękuje za wsparcie ;*

Polej mineralną, pierś do przodu, głowa do góry i do boju. Kto da rade jak nie Ty.

Ocziwiście nie mała koszula a za duża na Ciebie jest:-*

brzuchomanka nie przejmuj się ten zastój wagi to pewnie przez zbliżający sie okres, też tak mam. Dzisiaj na 17 mam basen już doczekać się nie mogę kiedy sie popluskam.

mniejszabyc okres będę miała teraz, a zasój wagi od miesiąca ;p

ja po basenie, trochę kalorii poszło :) życzę miłego weekendu do napisania

dziewczyny tragedia=((( kupiłam taką owsianke 1 porcję ze sliwkami... i patrzyłam tylko na kcal i było w 1 porcji 180 to wzielam na kolacje sobie=( wiem wegle ale jakoś miałam ochote...no i na dodatek okazało się ze jest słodka =(( nie zwróciłam uwagi na cukier w skladzie=(((((

nikt dzisiaj nie zagląda=(

dzień dobry =)) ja dzisiaj troszkę wczesniej bo do szkoły zaraz=((( nie chce mi się isc bo nie bede mogla sobie obiadu zrobic=)) a w barku naszym to nic za bardzo dietetycznego nie bedzie=)) chyba ze sałatki no ale jakieś one nie za bardzo apetyczne=)) miłego dnia!!!!

znowu nikt się nie odzywa??=(( smutno mi samej=((

miriam jestem, owsianką się nie przejmuj, gdybyś Ty wiedziała co ja wczoraj na rodzinnej imprezie zjadłam... weekend zdecydowanie nie należał do dietetycznych, od jutra zaczynam od nowa! :)

Witajcie, nie odzywałam się wczoraj , ponieważ miałam bardzo pracowitą sobotę. Wstała w sumie koło 10tej ale poszłam na solarium , na basen, na długi spacer z psem, ugotowałam rosół i zrobiłam gołąbki. Tylko właśnie jak wyjmowałam gołąbki z piekarnika zdarzył się wypadek i przypaliłam sobie przedramie. Wygląda to strasznie i boli jak diabli. Spaliłam sobie skóre na obszarze 1,5cm-5cm. :( Smutno mi.

eowin poparzenia to paskudztwa, idź do lekarza, albo kup porzadną maść. Zanim ubierzemy krótkie rękawki to zniknie. A jak dieta w trakcie weekendu?

mocno Cię ściskam eowin i wierzę, że do wiosny się zagoi

Cześć, kobietki, wróciłam, pewnie trochę większa niż przed wyjazdem, bo ciasta trochę było, poczytam was później, bo na razie zmęczona jestem. Przed wyjazdem udało mi się zejść do 68, po całym dniu podjadania, normalnie uwierzyć nie mogłam. Ale pewnie nadrobiłam. Dzisiaj rano zjadłam 3 kawałki ciasta i plaster karkówki z pieczarkami, żółtym serem i majonezem i jestem tak najedzona, że nie wiem, czy coś jeszcze zjem. No i po przyjeździe do domu zjadłam malutki kawał makowca i kilka plasterków wędlin. Jakoś przechodzi mi chęć na ciasta, chyba mi się organizm przestawia pomału. Brzuchomanka, nie martw się, może za dużo myślisz o odchudzaniu i masz blokadę psychiczną, ale pewnie wszystko minie i wreszcie schudniesz :)

Witajcie Widzę że nie tylko ja zgrzeszyłam w weekend:), ale od jutra nie ma zmiłuj. W sobotę rano ważyłam już 64,8 a dzisiaj doszłam do tej samej wagi co w stopce czyli 65,3 :( trudno trzeba sie z tym liczyć. Eowin85 dużo zdrówka, oparzenie strasznie boli, biedaczka :(

Eowin, ja też miałam małą przygodę z piekarnikiem, ale oparzyłam tylko palca. Mam nadzieję, że u ciebie już lepiej z ręką :) Brzuchomanka, kup jakiś krem i masuj nim brzuch, ja używam takiego za 6zł z biedronki, ważny jest sam masaż, powiem ci, że efekty daje, jak przez kilka dni nie masowałam, to zaraz miałam piłeczkę, a te masaże trochę pomagają.